tag:blogger.com,1999:blog-56145680183226173032024-03-12T05:50:44.992+01:00bioderkowe opowiadaniaHistorie, opowiadania o tematyce LGBT.Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.comBlogger74125truetag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-62450780068699176762024-02-29T23:53:00.002+01:002024-02-29T23:59:10.455+01:00Rozdział 14 [Shine, baby!]<p align="center" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Rozdział
14</span></span></p><p align="center" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="center" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Aaron</span></span></p><p align="center" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Reakcja
chłopaków na wydarzenia z mojej przeszłości okazała się
zaskakująca. Nawet w najśmielszych wyobrażeniach nie myślałem,
że przyjmą to tak dobrze, że nadal będą chcieli utrzymywać ze
mną kontakty. Jednak jeszcze bardziej niespodziewanie zachowała się
w stosunku do mnie Chloe, która po tym, jak wyznałem jej prawdę o
planie Aishy… kompletnie mnie zlała. Cała jej wściekłość
przelała się na przyjaciółkę. Oczywiście, znałem rudą na tyle
dobrze, by wiedzieć, że ona tak łatwo nie odpuści takiej sprawy,
szczególnie swojej najlepszej przyjaciółce. Mimo wszystko
spodziewałem się, że i ja będę miał z nią na pieńku.
Tymczasem szalony i wybuchowy temperament Chloe mnie nie dotknął.<span></span></span></span></p><a name='more'></a><p></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Niestety,
moje relacje z Lucasem pozostawiały wiele do życzenia. On
potraktował tę sprawę bardzo personalnie. Niby wszyscy mówili mi,
żebym po prostu dał mu trochę czasu do ochłonięcia, ale ja nie
mogłem odepchnąć od siebie myśli, że w jakiś sposób tak czy
siak Aishy udało się skłócić mnie z jednym z przyjaciół. W
jakiś sposób dopięła części swego celu.</span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> A
mówiąc już o Aishy, to z jednego względu to moje wyznanie prawdy
na niewiele się zdało – wciąż jej unikałem. Zachowałem się
jak tchórz i moją rezygnację z udziału w jej planie przekazałem
esemesem. Nie rozmawiałem z nią od tego czasu, choć przez parę
dni zawzięcie do mnie wydzwaniała i przeklinała mnie w
wiadomościach. W szkole chyba cudem mnie nie dorwała. Choć
podejrzewałem, że za tym cudem stała konkretnie Chloe. O
dziewczynach i ich spięciu ogółem było ostatnio dość głośno w
naszej szkole. Nawet krążyła plotka, że się pobiły.</span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Podsumowując,
bilans tej całej sytuacji był taki, że zyskałem trochę spokoju
po ujawnieniu całej sprawy. A straciłem mroczny sekret wiszący nad
głową, szantażystkę i chyba też przyjaciela. Na myśl, że Lucas
już nigdy więcej się do mnie nie odezwie, chciało mi się płakać,
ale nikomu nie przyznałbym się do tego na głos. No, może poza
Lachlanem.</span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Z
tego całego stresu zacząłem więcej pić. Nie zmieniłem się od
razu w oddanego alkoholika, bo wciąż miałem szkołę<span style="color: black;">,
</span><span style="color: black;">a</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">le
zacząłem łapać się na tym, że brałem jednego szota więcej, że
wypijałem dodatkową butelkę piwa. Ostatnio nawet urwał mi się
film. A dzisiaj miałem plan totalnie się najebać.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Widzę,
że dzisiaj pełne szaleństwo – skomentował Ethan, gdy
wyzerowałem drugie piwo, a impreza nie trwała nawet jeszcze od pół
godziny.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Jutro
weekend – powiedziałem.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Plus
Aaron skonfrontuje się w końcu z Aishą, a tego się nie da na
trzeźwo – dodał Lachlan.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Otóż
to.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ethan
zmarszczył brwi i przez chwilę studiował moją twarz.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Czekaj,
to ty jeszcze tego nie zrobiłeś?</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Na
żywo nie.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">I
po co z tym zwlekasz? Im szybciej z głowy, tym lepiej.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">To
samo mu mówię! </span></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">–</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
wtrącił Lachlan.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Jakoś
mnie nie ciągnie do rozmowy z tą typiarką.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ethan
chyba chciał kontynuować namawianie mnie, ale głos żałośnie
ugrzązł mu w gardle, gdy zobaczył na horyzoncie Ollie’ego. A za
nim Lucasa. Lucasa, który... zerknął przelotnie w naszą stronę.
Jego wzrok zatrzymał się dłużej na chłopakach, mnie uniknął
niemalże ostentacyjnie. Uniósł rękę i pomachał, powoli,
nieśmiało. Nie do mnie. Lachlan i Ethan odmachali, ja tylko
patrzyłem przed siebie zagubiony. Kiedy Lucas nie podążył za
Ollie’m zmierzającym do nas, poczułem, że pilnie potrzebuję
więcej alkoholu.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Czy
on w ogóle z wami normalnie rozmawia? </span></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">–</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
zapytałem.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Mówisz
o Lucasie? </span></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">–</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
podłapał od razu Ollie, nawet się z nami nie witał. </span></span></span></span>
</p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Skinąłem.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Ja
z nim z przyjechałem, więc odpowiedź jest chyba oczywista.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Nie
jakoś dużo, ale rozmawiamy – przyznał Lachlan.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ethan
zaraz potwierdził to samo. Cóż. Oczywiście, że nadal z nimi
rozmawiał, na nich przecież nie był zły, ale sam fakt, że nie
podszedł nawet po to, żeby się z nimi przywitać, tylko dlatego,
że ja stałem obok… To trochę mnie ugodziło. Aż tak nie mógł
mnie znieść?</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;"> </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">Między
nami zapadła cisza. Przełknąłem ślinę i znów pociągnąłem
piwo z butelki. </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">Ollie
chyba jako pierwszy załapał, że zrobiło się między nami drętwo,
więc się odezwał:</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Daj
mu trochę czasu.</span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">Właśnie
– podłapał Lachlan. </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">–
</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">Na
pewno się pogodzicie.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Milczałem
przez chwilę. Czy ja w ogóle chciałem ciągnąć ten temat?
Popatrzyłem po twarzach przyjaciół, w ich spojrzeniach dostrzegłem
współczucie. </span></span></span>
</p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Nie.
Nie miałem na to siły.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Nieważne
– powiedziałem i machnąłem ręką. </span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
Jak tam spotkanie ze starymi znajomymi, Ollie? </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
zmieniłem temat.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Typowo,
urządziliśmy sobie konkurs na wyrywanie.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ethan
zaśmiał się.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Czy
to jest stała część każdego waszego spotkania? Nie próbujecie
nigdy czegoś innego?</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Ollie</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
wzruszył ramionami.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Najwidoczniej
tak. Już mam tego dosyć, następnym razem się nie pofatyguję.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Wow!
Czy tym razem to już na serio?</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> Ollie
z reguły narzekał, że musiał się widywać ze swoją starą
ekipą, a ja z kolei nie bardzo rozumiałem, czemu czuł się aż tak
zobowiązany. Po ich wspólnym wyjściu jednak temat się urywał, a
teraz po raz pierwszy zadeklarował niechęć również po. To była
nowość. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Jeśli
faktycznie nie zamierzał spotykać się z nimi więcej, mogłem
uznać to za sukces.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ollie
uśmiechnął się lekko i wywrócił oczami.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Zobaczymy
– odparł.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Dobra,
nie ma co się spieszyć z tym ogłaszaniem sukcesu.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Może
po prostu spróbuj zaproponować swoim kumplom inną rozrywkę –
powiedział Ethan.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ja
i Ollie zaśmialiśmy się. Co prawda, nigdy nie spotkałem osobiście
jego kumpli, ale z wielu historii, które od niego słyszałem, jasno
wynikało, że nie byli zainteresowani zmianą motywu przewodniego.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">To
kto wygrał tym razem?</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> Ollie
uniósł jedną brew i parsknął. Podszedł bardzo blisko do Ethana,
wyraźnie naruszając przestrzeń osobistą drugiego chłopaka. Obaj
byli podobnego wzrostu, więc ich twarze znalazły się na równym
poziomie. Ethana ewidentnie sp</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">eszy</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">ła
ta sytuacja, bo spuścił wzrok i spróbował się odsunąć. Ollie
złapał go za ramię.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">No
kto wygrał? </span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
zapytał </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">zuchwale.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Ty
– mruknął Ethan. Zarumienił się.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> Ach,
ten nasz grupowy nieśmiałek. Kiedyś też taki byłem i dobrze
wiedziałem, że Ollie potrafił onie</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">ś</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">mielać
innych jak mało kto. Było coś w jego wzroku takiego niepokojącego
i rozbrajającego zarazem. I dodatkowo fantastycznie opanował
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">kontrolę</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
mięśni, które obsługiwały ruch brwi. Jego twarz i te miny były
po prostu niczym osobny byt.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> Zlitowałem
się nad Ethanem i zarzuciłem Ollie’emu rękę na ramię,
równocześnie odciągaj</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">ą</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">c
go od młodszego chłopaka.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Potrzebuję
więcej piwa – zakomunikowałem i zwróciłem się do Ollie’ego:
</span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
Gratuluję udanego podrywu, ale pijesz coś?</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ollie
przeniósł na mnie swój przerażający wzrok. Kiedyś już dawno
bym się przed nim spłonił, teraz cierpliwie wytrzymałem jego
próbę. Skapitulował.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Dobra,
niech będzie piwo.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> Lachlan
i Ethan nie potrzebowali jeszcze wymiany butelki, więc ja i Ollie
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">wybraliśmy
się sami, żeby ogarnąć więcej alkoholu. </span></span></span></span>
</p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> Poprowadziłem
przyjaciela do małego </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">pokoju
obok, który podczas dzisiejszej imprezy pełnił rolę składziku. A
może zawsze ją pełnił? Nie wiedziałem, kto tu mieszkał, więc
nie znałem zwyczajów właściciela. </span></span></span></span>
</p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Wewnątrz
kilku innych chłopaków również poszukiwało czegoś do picia. Na
froncie znajdowały się zgrzewki piwa, ale nie przykuły mojej
uwagi. Ja już b</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">yłem
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">w</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
takim momencie, że potrzebowałem czegoś więcej niż piwa.
Zapuściłem się dalej między szafki z nadzieją na znalezienie
czegoś mocniejszego. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Buszowałem
po szafkach i szufladach, zbytnio nie przejmując się tym, że być
może naruszałem czyjąś prywatność. Obok mnie inny chłopak
również przetrząsał półki.</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
Wyciągnął butelkę whisky.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Może
to? </span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">zapytał.
Ekscytacja błysnęła w jego oczach. </span></span></span></span>
</p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Koło
nas nie było nikogo innego. Mówił do mnie. Przez sekundę miałem
wątpliwości co do picia tego trunku. To whisky mogło sporo
kosztować. Potem jednak moją uwagę przykuły procenty i się
z</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">godziłem.
Nie zawracaliśmy sobie głowy szukaniem kieliszków i po prostu
pociągnęliśmy z gwinta. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Żaden
z nas nie przyszedł tutaj, żeby rozkoszować się smakiem. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Picie
z nieznajomym w kącie na imprezie było dobrym wstępem do mojego
potencjalnego sponiewierania się.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Jesteś
Aaron?</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Skinąłem.
Nieznajomy mnie kojarzył. Szkoda, że nie mogłem tego odwzajemnić.
Jemu chyba jednak to nie przeszkadzało. Wyciągnął w moją stronę
rękę – tę, w której nie trzymał butelki – i przedstawił
się.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Ryker.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Uścisnąłem
jego dłoń.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Whisky
to twój ulubiony alkohol? </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">zapytałem
dla podtrzymania rozmowy.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Mój
ulubiony alkohol to jakiekolwiek procenty.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">No
to chyba się dogadamy – przyznałem – ale przyszedłem tu z
kumplem. Muszę lecieć.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">To
nie owalisz tej butelki ze mną?</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Otworzyłem
usta, żeby odpowiedzieć, ale Ryker położył mi dłoń na
ramieniu. Popchnął mnie lekko, tak jakby chciał, żebym spojrzał
przez ramię.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Twój
kumpel chyba znalazł sobie inne towarzystwo.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Popatrzyłem
na Ollie’ego i faktycznie z kimś rozmawiał. Nie. Nie z byle kimś.
To był Lucas.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Tym
bardziej muszę lecieć – rzuciłem w stronę Rykera.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Znajdź
mnie potem, jak będziesz miał ochotę.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Zawahałem
się. Czy on mnie podrywał? Chłopak mrugnął.</span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Pociągnąłem
jeszcze jeden solidny łyk z whisky, a potem chwyciłem przypadkową
butelkę piwa i poszedłem do chłopaków.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Lucas
urwał, cokolwiek mówił, jak tylko się zbliżyłem.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Hej
– przywitałem się.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Cześć
– mruknął Lucas.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Zapadła
między nami cisza. Obserwowałem Lucasa i nie bardzo wiedziałem, co
mógłbym powiedzieć. Po co się tak wyrwałem, żeby tutaj podejść?
Jaka myśl pojawiała się w mojej głowie wraz z tym pomysłem?
Próbowałem ją uchwycić, ale nic nie przychodziło mi do głowy.</span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Znalazłeś,
co chciałeś? </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">podjął
Ollie.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Tak!
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">niemalże
wykrzyknąłem i uniosłem butelkę w górę, chwytając się tematu
jak tonący brzytwy. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Ma
któryś z was otwieracz?</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">To
piwo chyba jest odkręcane – </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">spostrzegł
Ollie.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Przyjrzałem
się kapslowi. Faktycznie dostrzegłem małą grafikę strzałek
wskazujących kierunek kręcenia w celu otwarcia. Kurwa.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="break-before: auto; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; page-break-before: auto;">
<span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Skoro
ten problem został rozwikłany – powiedział Lucas – to ja będę
leciał.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
– </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Ale
odezwij się jeszcze potem – zaznaczył Ollie.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> Przyjaciel
odwrócił się w kierunku </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">wyjścia
z pokoju. To miało być tyle? Trzy lata przyjaźni po to, by jedna
kłótnia doprowadziła do drętwego przywitania i niekomfortowej
ciszy? Przecież ja nie zrobiłem nic przeciwko niemu.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">Lucas!
</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">–
</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">zawołałem
za nim, </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="color: black;">ż</span></span><span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">eby
mu to wygarnąć. Żeby odzyskać przyjaciela.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Lucas
odwrócił się z powrotem. Spojrzałem na jego twarz, w jego oczy i…
zablokowałem się. Zobaczyłem coś dziwnego. Lucas sprawiał
wrażenie spiętego, ale i smutnego równocześnie. Tak jakby jemu
też było ciężko z tym, co się z nami stało. W jego spojrzeniu
dostrzegłem prośbę. Nie wiedziałem, czy prosił o to, żebym
walczył czy odpuścił, ale na pewno nie chciał, żebym na niego
krzyczał. </span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Skapitulowałem.
</span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Nieważne.
</span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Lucas
skinął. Trochę napięcia zeszło z jego barków, jego postura
stała się bardziej luźna. Ulżyło mu. Czy źle to
zinterpretowałem? Czy to znaczyło, że on po prostu nie chciał
mieć już ze mną żadnych kontaktów? </span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Lucas
wyszedł, pozostawiając naszą dwójkę. Ollie spojrzał na mnie
zaniepokojony. Położył dłoń na moim ramieniu w uspokajającym
geście. </span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">W
porządku? – zapytał. </span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Pokręciłem
głową. </span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Ollie
objął mnie lekko. To było zaskakująco kojące, więc wtuliłem
się w niego mocniej na chwilę. Odkleiłem się od przyjaciela
dumny, że żadne łzy nie uciekły mi spod powiek. </span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;">–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Po
prostu tęsknię za nim – mruknąłem. </span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;">–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Lucas
na pewno też za tobą tęskni. </span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Już
chciałem zapytać, skąd to wiedział i czy Lucas mu o tym
powiedział, ale wycofałem się. Może lepiej było przyjąć tę
próbę pocieszenia i nie doszukiwać się faktów? </span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> W
końcu wyszliśmy z tej pijalni. Trochę czasu nam tam zeszło. Ja
chciałem odszukać Lachlana i Ethana. Ollie też, ale zauważył
kogoś znajomego, więc się rozdzieliliśmy. Chłopaków już nie
było tam, gdzie ich zostawiliśmy. Przysiadłem na najbliższym
wolnym krześle i potarłem czoło. Rozejrzałem się dookoła, ale
nigdzie nie dostrzegłem znajomej twarzy lub włosów. Dzisiejszy
dzień szedł mi naprawdę do dupy. Już zaczynałem sam mieć siebie
dość, ja nic nie umiałem zrobić dobrze. Nie umiałem uporządkować
moich stosunków z Aishą, nie umiałem dogadać się z Lucasem,
nawet nie umiałem znaleźć przyjaciół na imprezie. I jeszcze ten
cały Ryker. Czy on mnie podrywał? Tego też nie umiałem określić.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Cholera!</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> I
ten durny kapsel. Warknąłem. Znów nie udało mi się go odkręcić.
Co to miało, kurwa, być za oszustwo? Uderzyłem szyjką o blat
etażerki stojącej obok. Może pęknie. Pewnie się wtedy zranię,
tak dobry miałem dzień. Zresztą, nieważne. Najważniejsze, żeby
piwo się nie wylało, bo chciałem je wypić.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Położyłem
głowę na etażerce, przyjmując dziwnie przekrzywioną i niewygodną
pozycję. Raz po raz obijałem szyjką i obserwowałem powstające za
szkłem bąbelki. Zajebiście się dzisiaj upijałem.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Damska
dłoń częściowo pokryta bandażem chwyciła za szyjkę,
powstrzymując mnie przed kolejnym uderzeniem. Zabrała mi butelkę i
postawiła stabilnie na blacie. Zaraz dołączyła druga ręka z
otwieraczem i już po chwili piwo stało przede mną otworem.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Przekręciłem
głowę, żeby odszukać wzrokiem właścicielkę tych zbawczych
dłoni.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;">–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Ja
pierdolę – wymsknęło mi się.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Dopadła
mnie. W końcu mnie odnalazła. Nade mną stała Aisha. To, że nade
mną stała, nie było jednak aż takim zaskoczeniem. Jej obecność
postrzegałem jako nieprzyjemną i niepożądaną, ale nie
niespodziewaną. To wygląd jej twarzy spowodował moją reakcję.
Ogromne fioletowe limo pod prawym okiem, zadrapania na czole,
napuchnięty czerwony nos, rozwalona warga. I jeszcze ten bandaż na
ręce. Plotki nie kłamały. Chloe naprawdę porządnie się nią
zajęła.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Podniosłem
głowę.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Dzięki
– mruknąłem.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Aisha
przysiadła na jednym z wolnych miejsc obok mnie i odparła:</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Wyglądasz
okropnie.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Parsknąłem.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">To
samo mógłbym powiedzieć o tobie.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Nic
się nie martw, ta druga osoba jest w gorszym stanie.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Znowu
parsknąłem. Humor dzisiaj trzymał tę dziewuchę.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Z
tego, co widziałem, to Chloe trzyma się zajebiście.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Chloe
to moja przyjaciółka, nigdy by mnie tak nie urządziła.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Zmarszczyłem
brwi. Ona serio sądziła, że po tym co odwaliła, Chloe nadal się
z nią przyjaźniła? Chyba dzisiaj coś brała albo kompletnie
oszalała. Nie widziałem innego wytłumaczenia jej słów.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Zajebista
przyjaźń – podsumowałem i napiłem się piwa.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Na
pewno lepsza niż twoja z Lucasem.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Suka.
Wiedziała, gdzie uderzyć. Gdyby nie była taka pobita, chyba bym
jej strzelił.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Plotki
głoszą, że Lucas tworzy nową ekipę bez ciebie.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> A
może i tak powinienem jej poprawić?</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Zacisnąłem
dłoń na butelce, kontrolując swoje żądze.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Czego
ode mnie chcesz? – zapytałem. Liczyłem, że jak już powie
konkretnie, po co przylazła, to może da mi spokój.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Aisha
drgnęła. Złapała mnie za brodę i odwróciła moją twarz, tak
abym musiał na nią patrzeć. Zbliżyła się blisko i zmrużyła
oczy. Chyba próbowała być groźna.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Myślisz,
że możesz tak po prostu sprzedać mój plan wszystkim, wysłać
jednego pożegnalnego esemeska, a potem zapomnieć o moim istnieniu?</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Wzruszyłem
ramionami.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Zdradziłeś
mnie, szmaciarzu.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Słucham?
– Wyrwałem się z jej dłoni. – Ty mi groziłaś!</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Powiedziałeś,
że jesteś chętny! Zrobiłeś mnie w chuja!</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Kłamałaś
o ojcu Ethana!</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Aisha
wyrzuciła dłonie w powietrze.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Tak
jakby to coś zmieniało! Zabiłeś ojca Ethana czy innego dzieciaka,
tak czy srak jesteś mordercą!</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Czy
ona myślała, że o tym nie wiedziałem? Największe wyrzuty
sumienia w całym moim życiu i ciągły lęk spowodowała właśnie
ta sytuacja. Tak bardzo nie chciałem się do tego nikomu przyznać,
nie chciałem, żeby ktokolwiek widział mnie przez pryzmat tamtego
wydarzenia, że pozwoliłem jej się szantażować!</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Nie
mogłem jednak jej dać tej satysfakcji. Ona już nie miała nade mną
kontroli.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Ty
mnie okłamałaś, więc ja cię sprzedałem.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Pożałujesz
tego – warknęła.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Zaśmiałem
się.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Raczej
nie. Już nie masz mi czym grozić, chłopaki wszystko o mnie wiedzą.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Aisha
patrzyła na mnie podnerwiona. Chyba nie spodziewała się, że nie
wezmę do siebie jej słów. Znając ją, pewnie liczyła, że będę
ją przepraszał i błagał o wybaczenie. Podniosła się i jeszcze
raz zbliżyła swoją twarz do mojej.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Zniszczę
się – wysyczała zawistnie.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> A
potem trąciła rękę, w której trzymałem piwo. Butelka spadła na
podłogę i stłukła się.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Pozostało
mi jedynie przejść się po więcej alkoholu i się najebać. A
potem może znaleźć tego całego Rykera i go przelecieć. </span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<br />
</p><p align="center" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">♛♛♛</p><p align="center" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="center" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Alexander</span></span></span></p><p align="center" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<br />
</p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Czułem
swego rodzaju dysonans. Z jednej strony Chloe była moją dobrą
siostrą, która przejmowała się mną na tyle, by wkręcać mnie na
imprezy swoich starszych znajomych. A przy tym obiecywała też, że
nigdy nie zrobiłaby niczego, co mogłoby zaryzykować moje
bezpieczeństwo. Z drugiej strony chodziła niesamowicie rozsierdzona
i rzucała takie spojrzenia, że aż strach było do niej zagadać.
Momentami miałem wrażenie, że ludzie serio się jej bali. Tak
jakby zrobiła coś. <i>Coś</i>. Czy tym czymś było skrzywdzenie
Aishy? Mówiła, że nic jej nie zrobiła. A jednak kiedy dziewczyna
nas minęła, z początku jej nie rozpoznałem, tak bardzo jej twarz
była zmasakrowana. Ale Chloe wciąż zaprzeczała, jakoby to ona
przyłożyła rękę do tego dzieła.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Mówię
ci, że to nie ja – warknęła. – Choć nie będę udawała, że
mnie to nie cieszy. Ktokolwiek ją tak załatwił, miał rację, że
to zrobił. Zasłużyła sobie.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> A
poza tym działo się jeszcze coś dziwnego. Chloe… unikała
Lucasa. Od Lachlana wiedziałem, że w tę całą sprawę Aishy
zaangażowany był jeszcze Aaron. Chloe nie była zła na Aarona, ale
za to Lucas chwilowo zawiesił ich przyjaźń. Gdy z kolei zapytałem
Chloe o Lucasa, twierdziła, że wszystko było w porządku. O co w
tym wszystkim chodziło? Nie mogłem się połapać.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Moją
uwagę zwrócił też fakt, że Chloe nie zostawiła mnie na
imprezie. Nie miałem tutaj w jej stronę żadnych wyrzutów, ale
zastanowiło mnie to. Z reguły na pozostałych imprezach siostra
pokręciła się chwilę obok mnie, żeby się upewnić, że wkręcam
się w atmosferę, a potem szła do swoich znajomych. Tym razem
trzymała się mnie zaskakująco długo. Wypiła ze mną trzy piwa i
cały czas ze mną rozmawiała. Nie żeby mi to przeszkadzało, ale
to było dziwne.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Wiesz,
że nie musisz ze mną cały czas siedzieć – odważyłem się
zagaić temat.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"> Chloe
spojrzała na mnie z ukosa.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Wiem.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Możesz
iść do swoich przyjaciółek, jeśli chcesz – spróbowałem znów.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">A
nie mogę trochę poimprezować z bratem? – Chloe przerzuciła mi
rękę przez ramię, a potem <span style="color: black;">poczochrała
włosy. </span><span style="color: black;">– </span><span style="color: black;">To
już ten etap, że wstydzisz się starszej siostry?</span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Nie!
</span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
zaprzeczyłem, wykrzywiając się dziwnie, żeby tym razem uniknąć
jej ręki drugi raz próbującej mi zniszczyć fryzurę. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
Przecież wiesz, że to nie o to chodzi.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">A
o co?</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Wiesz,
zazwyczaj nie spędzasz ze mną tyle czasu podczas jednej imprezy –
powiedziałem cicho. Nie chciałem, żeby brzmiało to jak wyrzut,
ale chyba przypadkiem mi tak wyszło.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Chloe
zacmokała.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">No
to pora to nadrobić – odparła po chwili i </span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">s</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">tuknęła
swoim piwem o moje. </span></span></span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Moja
siostra narzucała naprawdę zawrotne tempo, jeśli chodzi o picie,
więc ja nawet nie próbowałem za nią nadążać. Sączyłem powoli
swój alkohol i dziwiłem się jak ktokolwiek mógł się rozkoszować
tym smakiem. Nie żeby mi mocno nie smakowało, ale dobre też to nie
było. </span></span></span>
</p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> Chloe
wkręciła się w opowieść o swoich przyjaciółkach. Często
opowiadała mi o swojej ekipie, dotychczas najwięcej o Aishy. Teraz
chyba miało się to zmienić. Ostatnio, co prawda, mówiła o niej
naprawdę sporo, ale nie było wśród jej słów nic pozytywnego.
Teraz jednak skupiła się na Evie i Jenn i wypadzie do sklepu,
podczas którego dziewczyny chciały kupić nowe kolorowe kosmetyki.</span>
Temat makijażu jednak niezbyt mnie interesował, więc nie skupiałem
się za bardzo na jej słowach. Słuchałem Chloe głównie z
grzeczności, gdzieś tam równocześnie rozglądając się po innych
obecnych na imprezie. Miałem nadzieję minąć się tu dzisiaj z
Lachlanem, może też z Ethanem, jak sytuacja dopisze.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Nagła
cisza – nie ta na imprezie, lecz ta, która zapanowała nad moim
uchem – wyrwała mnie z chwilowego zamyślenia. Chloe urwała swoją
opowieść i wpatrywała się zawzięcie w jednym kierunku. Podążyłem
za jej wzrokiem, spodziewając się zobaczyć Aishę albo Ollie’ego,
ale nie dojrzałem nikogo znajomego. Trzech chłopaków
rozmawiających z dziewczyną. Grupka poklepała się po ramionach i
zaczęła odchodzić, znikając pomiędzy innymi imprezowiczami.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;">
<span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Muszę
lecieć – stwierdziła nagle Chloe. Nawet na mnie nie spojrzała i
podążyła za tamtymi ludźmi.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> Zostałem
sam. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Mój
najbardziej typowy stan na imprezie. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Nie
potrafiłem określić, kiedy zaszła we mnie ta zmiana, ale już
mnie tak to nie przerażało. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Wiedziałem,
co mogłem zrobić. Poszukać Lachlana? Iść po kolejne piwo?
Jeszcze nie dotarłem na ten etap, żeby zagadać do kogoś obcego,
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">ale
chyba byłem na dobrej drodze. Może kolejne piwo by mi w tym
pomogło?</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Napisałem
esemesa do Lachlana z zapytaniem, czy był gdzieś tutaj. Czekając
na odpowiedź, faktycznie wybrałem się do składziku po piwo. Potem
przystanąłem sobie niedaleko i przeglądałem niezobowiązująco
telefon. Kątem oka mignął mi Lucas wychodzący z pomieszczenia,
ale nie widziałem przy nim żadnego z chłopaków.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Spojrzałem
z powrotem w telefon.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ach!
Ale może Lucas wiedział, gdzie była reszta? Poderwałem głowę.
Do Jagona! Niestety chłopak już zniknął mi z pola widzenia. Cóż,
może następnym razem.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Ktoś
przeszedł obok mnie i przysłonił mi na chwilę światło z prawej
strony. Albo jednak nie na chwilę…? </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Zanim
zdążyłem podnieść wzrok, obca butelka stuknęła o moją.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Hej.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Ollie
– mruknąłem na widok pojedynczej, wykrzywionej brwi. Znowu mnie
zaczepiał?</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Tak
mam na imię. Cieszę się, że pamiętasz. Przypomnisz mi swoje?</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Serio
nie pamiętał czy tylko się zgrywał? Ale skoro nawet nie pamiętał
mojego imienia, to po co mnie zaczepiał?</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Alex
– odparłem mimo wszystko.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ollie
wywrócił oczami i pokręcił głową.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">No
przecież żartuję.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Zwalczyłem
potrzebę wytknięcia mu, że miał beznadziejne poczucie humoru.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Czy
ty aby przypadkiem nie miałeś być dla mnie miły? </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Ale
warunki naszej umowy postanowiłem mu wytknąć.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"> </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Ollie
prychnął, a ja poczułem się jak </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">idiota</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">.
A więc nigdy nie zamierzał potraktować tego poważnie? A ja mu
pomogłem! On mnie zwyczajnie wykorzystał! Byłem chyba zbyt
łatwowierny…</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Ależ
ja jestem dla ciebie miły – odparł. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Właściwie
przychodzę z propozycją nie do odrzucenia.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Nie
będę znowu udawał twojego frajera – zaprzeczyłem od razu.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">A
daj spokój, skończyłem z tym. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Ollie
machnął ręką. </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Byłeś
tu kiedyś?</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Pokręciłem
głową.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">W
takim razie zapewne nie wiesz, że to jest świetne miejsce dla
ciebie </span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">stwierdził
z dziwnym uśmiechem. Wyraz jego twarzy mnie zaniepokoił.
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Pociągnąłem
kolejny łyk, aby odwlec moment mojej odpowiedzi.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ollie
chyba zdążył już przywyknąć, że odzywałem się mało i rzadko
przy jego osobie, bo po prostu nie wytrzymał ciszy i kontynuował:</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Co
powiesz na oprowadzenie po okolicy?</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Okolicy?
W sensie na zewnątrz?</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Mhm
– potwierdził chłopak.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Zmarszczyłem
brwi.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Co
tutaj jest?</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Chodź,
to ci pokażę.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Nie
no, to brzmiało już zbyt niepokojąco.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Chyba
się boję – przyznałem.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ollie
skinął głową.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Cmentarz.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">Cmentarz?
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">–
</span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">powtórzyłem
osłupiały.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;"><a name="docs-internal-guid-b4f6fe2e-7fff-4024-ccc7-a3cf5009f547"></a>
<span style="border: none; display: inline-block; padding: 0cm;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;">
</span><span style="color: black;">–
</span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Cmentarz.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"> </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">Przez
chwilę patrzyłem na niego bez słowa, bo żadne nie chciało wyjść
z moich ust. Że co?</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">
</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">–
</span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">Kompletnie
</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">c</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">ię
pogrzało?!</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">
</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">–
</span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">Przecież
lubisz takie klimaty. Kto wie, może nawet spotkamy </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">t</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">wojego
dziadka, jak przeprowadzimy seans spirytystyczny?</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">
</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">–
</span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">A
więc wciąż będziesz się tak ze mnie </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">nai</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">grywał?
</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">–</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">
zapytałem zrezygnowany. Traciłem resztki nadziei, że dojdziemy do
porozumienia. </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">–</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">
Naprawdę nie zamierzasz respektować naszej umowy?</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">–
</span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">Kto
powiedział, że jej nie szanuję? </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">–</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">
Ollie wydawał się zaskoczony moim stwierdzeniem. </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">–
</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">Miałem
być dla </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">c</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">iebie
miły. Od początku roz</span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">mowy
nie obraziłem cię ani razu. </span></span><span style="font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">I
jeszcze proponuję ci coś, co wchodzi w sferę twoich zainteresowań.</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> A
to ciekawe. Czy on faktycznie mnie nie obraził?</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Cmentarze
mnie nie interesują.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Ach,
tylko trupy?</span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Nie
miałem do niego siły.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">Wiesz,
kiedy cię prosiłem, żebyś był dla mnie miły, miałem nadzieję,
że po prostu będziesz mnie ignorował – wyznałem.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Ollie
drgnął. Znowu uniósł tę cholerną brew. Miałem ochotę go za
nią złapać i ściągnąć w dół. Przez chwilę nic nie mówił i
przyglądał mi się w milczeniu, a ja poczułem się, jakbym czekał
na jakiś werdykt.</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;">I
to niby ja jestem ten niemiły – powiedział w końcu. – Okej,
niech będzie. To spadam.</span></span></span></span></p><p>
</p><p align="justify" style="border: none; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-variant-position: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 14pt;"> Jego
nagła kapitulacja tak bardzo mnie zaskoczyła, że nie zdążyłem
zareagować, gdy odszedł. Tak po prostu. Co z kolei dało mi do
myślenia. Czy to co powiedziałem faktycznie było chamskie? Co
jeśli tak? Zrobiło mi się głupio, bo dotarło do mnie, że
pośrednio przyznałem, że nie chciałem z nim rozmawiać. Chyba
nikt nie chciał czegoś takiego usłyszeć. Ja na pewno bym nie
chciał. I co miałem teraz zrobić?</span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm; text-decoration: none;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;"><span style="background: transparent;"><br /></span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm; text-decoration: none;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;"><span style="background: transparent;">_____</span></span></span></span></p><p align="justify" style="border: none; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; padding: 0cm; text-decoration: none;"></p><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
Osiem lat temu miałam taktykę pisania jednego rozdziału na
miesiąc. Ale w lutym specjalnie się spięłam, aby dokończyć
drugi rozdział i zrobić dodatkową publikację w dzień, który
zdarza się raz na cztery lata.</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">Cztery lata temu
była już w mojej przerwie pisarskiej, ale 29 lutego na nowo mnie
zmotywował do pisania. Nie udało mi się wtedy zrobić tej
publikacji, ale…</p>
<p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">Czas bardzo szybko
mi zleciał. I oto znów mam tę szansę. Dzień przestępny to dzień
publikacji.</p><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">Cześć!</p><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">Dawno mnie tu nie było. Nie mam nic na swoją obronę, tak już mi czas leci przez palce. Obiecałam sobie, że nie opublikuję rozdziału dopóki nie zrobię sobie zapasu, aby móc wrócić do względnie regularnych publikacji, ale niestety ten plan cały czas się oddala. Gdyby nie 29 lutego pewnie nadal bym nie opublikowała. Ten rozdział czekał już sobie napisany jakiś czas, część kolejnego też mam i jakieś skrawki kolejnych, ale nie było to dla mnie wystarczające, żeby wrócić. Na piętnastkę pewnie przyjdzie znowu trochę poczekać. :/</p><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">Przepraszam, że tyle to trwa! I dziękuję, jeśli nadal tu zaglądacie i czytacie. Widzę, że czasem pojawiają się komentarze, ale jakoś ciężko mi się zebrać, by odpisać, gdy wiem, ze nie zapowiada się na nowy rozdział w najbliższym czasie.</p><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">Tak czy siak, jeśli nadal tu jesteście, przesyłam wirtualne odciski.</p><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">I oby do wcześniej niż za kolejne cztery lata!</p><p style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">PS Wiem, ze to taki nudny, przestojowy rozdział, ale tak to niestety czasem bywa.</p><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;"><span style="background: transparent;"></span></span></span></span><p></p>Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-41690006614885127612021-05-30T01:27:00.001+02:002021-05-30T01:27:29.742+02:00Rozdział 13 [Shine, baby!]<p></p><p align="center" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Alexander</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chloe
bombardowała mnie esemesami w takim tempie, że nie nadążałem
przeczytać jednej wiadomości, a ta już znikała przez kolumnę
kolejnych. Spodziewałem się, że dzisiejszy dzień będzie dla
niej… napięty, ale że aż tak? Przede wszystkim dziwiło mnie to,
że ze wszystkich osób akurat mi najchętniej o tym spamowała. I
przy okazji martwiło. Czy pomiędzy nią a Lucasem wszystko było
dobrze? Czy jej koleżanki stanęły po stronie Aishy?<span></span></span></span></p><a name='more'></a><p></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ale
po kolei. Aisha naprawdę nieźle nawywijała. W sobotę rano Chloe
wróciła po imprezie okropnie wściekła. Momentami osiągała taki
stan, że zaczynałem się martwić, czy nie rozniesie nam domu.
Okazało się, że Aisha, jej najbliższa koleżanka uknuła plan,
żeby odbić jej Lucasa. Z tego co zrozumiałem, Chloe jeszcze by
zniosła nadmierną uwagę przyjaciółki wobec jej chłopaka, ale
fakt, że chciała przekuć uczucia w czyny, już nie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Od
Lachlana wiedziałem, że w tę całą historię wplątany był
jeszcze Aaron, co z kolei zdenerwowało Lucasa. Paczka chłopaków
stała teraz pod pewnym znakiem zapytania.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chloe
jednak nie przejmowała się udziałem Aarona w tej całej historii,
szczególnie że on sam jej się przyznał do tego nikczemnego planu.
Aisha za to… wbiła jej nóż w plecy. Chloe dzieliła się z nią
swoimi sekretami, wspominała jej nawet o niektórych sprawach
rodzinnych, a to znaczyło, że darzyła ją ogromnym zaufaniem. Nie
mieściło mi się w głowie, że można było tak odwalać z powodu
chłopaka. Aisha miała nierówno pod sufitem. A zawsze wydawała się
taką normalną dziewczyną...</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Równocześnie
też nie mogłem udawać, że zmartwiłem się trochę swoją
sytuacją. Chloe niby twierdziła, że to akurat nie był problem,
ale wolałem nie ryzykować. Siostra stanowiła najważniejsze ogniwo
w moim życiu. Gdyby obraziła się na mnie dlatego, że w
towarzystwie Lucasa robiło mi się odrobinę cieplej niż przy
innych chłopakach, nigdy bym sobie tego nie wybaczył.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> W
każdym razie dzisiaj był pierwszy dzień po weekendzie, gdy
dziewczyny spotykały się w szkole po tym, jak ta sytuacja
wypłynęła. Aisha najwidoczniej zachowywała się, jakby nic się
nie zmieniło i to kompletnie rozsierdziło Chloe. Stąd też
wyszukane przekleństwa, które przychodziły do mnie z
częstotliwością dwudziestu wiadomości na minutę.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Wpatrywałem
się w telefon. Czy Chloe oczekiwała ode mnie odpowiedzi? Czy po
prostu chciała wyrazić swoje emocje? Metaforycznie stałem przed
naprawdę ciężkim wyborem, a to nie był dobry moment na
denerwowanie jej jeszcze bardziej. Fizycznie stałem na środku
korytarza, co skończyło się tym, że jakiś koleś we mnie wlazł.
Nie było to zbyt przyjemne, ale: po pierwsze, w końcu dla odmiany
to nie ja wpadłem na kogoś, tylko ktoś na mnie, po drugie, teraz
też wiedziałem, jak inni się czuli (głównie Ollie), gdy ich
taranowałem. Zawsze to zdobyte nowe doświadczenie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Trochę
wyższy ode mnie szatyn o śniadej karnacji uśmiechnął się do
mnie przepraszająco. W policzkach zrobiły mu się urocze dołeczki.
Tom Huden. Mieliśmy razem matematykę. Był jednym z tych chłopaków,
których przyjemny dla oka wygląd zawsze mnie rozpraszał na
lekcjach. Poza tym, nigdy się mnie o nic nie czepiał.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wybacz,
jestem ostatnio ciągle zamyślony – powiedział, drapiąc się po
karku z zażenowaniem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
szkodzi – mruknąłem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jesteś
Alex? Matematyka? Dobrze kojarzę?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Pokiwałem
głową, czując, jak ciepło wstępuje na moje policzki. Kojarzył
mnie!</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ja
jestem Tom – dodał, a ja miałem ochotę palnąć się w łeb, bo
teraz to wyszło tak, jakbym to ja go nie pamiętał.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wiem
– wtrąciłem szybko.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chłopak
uśmiechnął się lekko i od razu w jego policzku pojawiło się
małe wgłębienie. Jakie urocze.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jesteś
też bratem Chloe, tej dredziary.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Pokiwałem
głową niepewnie. Chloe była dość popularną dziewczyną w naszej
szkole, ale wydało mi się dziwne, że o niej wspomniał. Czyżby
już słyszał o tej aferze z Aishą i liczył na plotki niemalże od
źródła? Czekałem, aż o to zapyta, kiedy Tom mielił coś w
głowie, ale się nie doczekałem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wychodzę
w ten piątek ze znajomymi do klubu. Taka kameralna ekipa, kilka
osób, między innymi Sasha i Martha, są też w naszej grupie z
matematyki. Może chciałbyś do nas dołączyć? Mała integracja z
udziałem alkoholu nikomu nie zaszkodzi.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Och
– mruknąłem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Tego
się nie spodziewałem. Zaproszenie na imprezę to ostania rzecz,
która przyszłaby mi do głowy. Że co? Tyle miesięcy byłem
samotnie, a tu nagle Chloe wkręciła mnie w parę imprez i już
dostałem zaproszenie od rówieśnika. Jak to możliwe? Przecież nie
stałem się nagle dużo bardziej otwarty.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Znaczy…
jak nie masz czasu czy coś, to nie szkodzi. – Tom zaczął się
wycofywać, gdy już chwilę zwlekałem z odpowiedzią. Spotkania z
nieznajomymi wciąż trochę mnie odstraszały, ale obiecałem sobie,
że będę bardziej otwarty.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie,
nie. Mam czas, chętnie przyjdę – zgodziłem się. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Tom
wymienił się ze mną numerem telefonu i obiecał, że później
wyśle mi więcej szczegółów o spotkaniu. Czułem ciepło na
policzkach, a serce biło mi szybko, ale cieszyła mnie perspektywa
tego spotkania. Nawet jeśli będzie drętwo, zrobiłem jeden mały
krok w kierunku walki z moją nieśmiałością. Jeden mały sukces
na ten dzień.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="center" style="margin-bottom: 0cm;">♛♛♛</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="center" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Alexander</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chloe
była rozsierdzona. Słyszałem to po sposobie, w jaki trzaskała
drzwiami. Widziałem, obserwując, jak uderzała patelnią o płytę.
I w końcu poczułem, gdy przypaliła wszystko, co gotowała.
Schodziłem jej z drogi, jak tylko mogłem. To nie tak, że bałem
się swojej siostry, ale wściekłe numerologiczne jedynki miały to
do siebie, że nie nadawały się do kontaktu z ludźmi. One nie
potrafiły się hamować w tym stanie. Chloe była jedynką.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Alexander
– wyartykułowała wyraźnie moje imię.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Do
Jagona! Dojrzała mnie, nim zdążyłem wyślizgnąć się z kuchni
niezauważony. Użyła mojego pełnego imienia. To nie zwiastowało
dobrze.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Chloe
– odparłem cicho, podchodząc w jej stronę.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Co
powiesz na pizzę? – Uśmiechnęła się przymilnie, ignorując
spaleniznę stojącą obok. Byłem na tyle zorientowany, że
wiedziałem, że nie należało tego komentować.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Brzmi
super – zgodziłem się.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chloe
sięgnęła po telefon i wybrała numer do naszej stałej pizzerii.
Chciałem umknąć przed jej gniewem w trakcie składania zamówienia,
ale jak tylko się poruszyłem, przyszpiliła mnie wzrokiem. W sumie
mogłem dotrzymać siostrze towarzystwa. Przecież nic złego się
nie stanie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chciałem
podzielić się z Chloe newsem o zaproszeniu do klubu. Czułem
jednak, że to nie był dobry moment na dzielenie się własnym
sukcesem, gdy ona ewidentnie zmagała się z sytuacją odwrotną.
Atmosfera między nami była napięta, mimo że jej gniew nie był
skierowany w moją stronę. Ona po prostu roznosiła swoją
wściekłość na cały dom.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Poza
tym, ciężko było mi wkręcić tę wiadomość w temat, gdy ona
ciągle mówiła rzeczy w takim stylu:</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ta
suka – miała na myśli Aishę – zarzuciła mi, że za mało się
staram dla Lucasa. Że on zasługuje na lepszą dziewczynę i w
gruncie rzeczy robiła nam obojgu przysługę, że chciała go odbić!
Rozumiesz to? Co za tupet. Też mi, kurwa, przyjaciółka.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Straszne.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Straszne?
Och, nie, Alex. To nie jest straszne. Strasznie to wygląda jej
twarz. Po tym jak kilka razy spotkała się z murem przy mojej
drobnej pomocy – powiedziała zawistnie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Co?
– Rozszerzyłem oczy ze zdumienia. Czy ona mówiła poważnie?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Pstro
– warknęła. – Popamięta mnie. Ciekawe, czy ktoś ją zgarnął
taką nieprzytomną z tego chodnika.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Że
co?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Chloe
– powiedziałem niepewnie – nie wiem, czy to bezpieczne, żebyś
robiła takie rzeczy. Ktoś może się tobą zainteresować… i
naszą rodziną.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chloe
zwolniła na moment. Przestała szaleńczo gestykulować i popychać
swój telefon po blacie. Przez chwilę wydawała się zgaszona, a
potem westchnęła ciężko i potarła czoło, przy okazji czochrając
sobie grzywkę.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
bój się, żartuję sobie tylko – przyznała w końcu. Ton jej
głosu zupełnie się zmienił, brzmiała spokojniej i bardziej jak
ona. Znów wydawała się odpowiedzialną siostrą, ale i tak zdążyła
napędzić mi stracha. – Nie zaryzykowałabym tak. A przynajmniej
na razie nie. Może za dwa lata się do niej odezwę z miłą zemstą.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zaśmiałem
się.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">To
byłby nowy poziom trzymania urazy. Nie lepiej sobie odpuścić i żyć
bez zadręczających myśli?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Pewnie
tak. No nie wiem. Na razie jestem zbyt wściekła, żeby nie planować
zemsty – warknęła. – Ale nie martw się, nie zaryzykuję
twojego bezpieczeństwa.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Cóż,
w takim razie – powiedziałem powoli – myślę, że mógłbym
ewentualnie ci niezobowiązująco pomóc w tej zemście. W
przyszłości. I pod warunkiem, że żadne z nas nie zmieni się w
Lady Makbet! – dodałem szybko.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
mam zielonego pojęcia, na czym polega twój warunek, panie
szekspirologu, ale niech będzie – zgodziła się z uśmiechem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Wywróciłem
oczami. Jej wiedza z angielskiego była naprawdę powalająca. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">No
a co ty mi chciałeś powiedzieć?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ja?
– zdziwiłem się.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">No
widzę, jak się skradasz i pałętasz bez celu, jakbyś się zbierał
do coming outu czy inna cholera. Coming out już zrobiłeś, więc?
Co chcesz mi powiedzieć?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przed
tobą nic się nie ukryje – mruknąłem. Nie wydawało mi się,
abym zachowywał się ostentacyjnie, ale Chloe i tak się domyśliła.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">No
raczej! Przed siostrą nie wypada mieć tajemnic.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Uśmiechnąłem
się lekko. Przed siostrą może i wypada, ale przed Chloe to co
innego.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Kolega
zaprosił mnie na imprezę.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chloe
uchyliła lekko usta, ale zaraz jej chwilowe zaskoczenie przeszło w
szeroki wyszczerz. Palnęła mnie w ramię.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Alex,
no proszę! Widziałam, że jak chcesz, to potrafisz. Opowiadaj
wszystkie szczegóły.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zarumieniłem
się. Mogłem się spodziewać, że tak mocno podekscytuje się
tematem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
ma żadnych szczegółów. Rozmawialiśmy chwilę i zaprosił mnie do
klubu w piątek.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chloe
pokiwała głową.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">A
więc kolega? Czy ktoś więcej?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Teraz
moje policzki już kompletnie płonęły. Chloe chyba miała ze mnie
niezłą bekę, gdy kompletnie zażenowany zapewniałem ją, że to
tylko kolega. Przecież tam mieli być inni ludzie! Zresztą, gdybym
mu się podobał, już wcześniej by do mnie zagadał. Ale to nie
zmieniało faktu, że Tom był przystojny. Gdyby chciał, pewnie bym
się z nim umówił.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="center" style="margin-bottom: 0cm;">♛♛♛</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="center" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Alexander</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Tom
wysłał mi adres klubu w czwartek po południu. Trochę zwlekał.
Przez ten czas nie wiedziałem, czy to on się rozmyślił i dlatego
nic nie pisał czy może oczekiwał, że to ja pierwszy zacznę
kontakt? Żyłem w takiej niepewności przez kilka dni, aż w końcu
się odezwał. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Miejscówka,
o której mi napisał, znajdowała się w ścisłym centrum, w
dzielnicy klubów i barów, gdzie życie toczyło się przez całą
dobę. Podziękowałem google’owi za szczegółowe informacje. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chloe
wściekała się przez cały tydzień, ale po naszej rozmowie była
bardziej do życia. A w piątek po południu zmieniła się w
zaskakująco miłą i pozytywną osóbkę. Przez chwilę myślałem,
że ktoś mi ją podmienił. Szybko jednak się zorientowałem,
dlaczego taka była. Chciała mnie dopingować i zachęcać, żebym w
ostatnim momencie nie wycofał się ze spotkania z Tomem i jego
znajomymi. To było całkiem miłe z jej strony.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Tuż
przed wyjściem przyjęła pozę nadopiekuńczej starszej siostry i
trzy razy przypomniała mi, żebym napisał jej wiadomość po
dojechaniu na miejsce. A gdyby coś się działo, to miałem nie
dzwonić na policję, tylko po nią. O tym drugim akurat nie musiała
mi przypominać. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Sprawdziłem
sobie trasę kilka razy, więc dotarłem na miejsce bez problemu. Na
ulicę wylewała się głośna muzyka z kilku różnych miejscówek.
Jako że był piątek, kręciło się tutaj naprawdę wiele ludzi.
Poprawiłem swoją bluzę, gdy pijany koleś otarł się o mnie
ramieniem. Być może bluza do klubu to nie była najbardziej stylowa
opcja, ale nocą na zewnątrz panował chłód. Poza tym
potrzebowałem długich rękawów do zakrycia blizn. A zatem
wyglądałem dość zwyczajnie. Lub też nudno.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Przed
wejściem do klubu zobaczyłem ogromnego ochroniarza. Przystanąłem
na chwilę. Nie wyglądałem na szczególnie dojrzałego, mógł nie
chcieć mnie wpuścić… Wysłałem szybko esemesa do Toma z
nadzieją, że może się odezwie i zechce po mnie wyjść. Ech, to
było głupie. Puściłem drugiego esemesa do Chloe.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Czekałem
parę minut na odpowiedź od chłopaka, ale się nie doczekałem.
Szkoda. Ale z drugiej strony, kto siedział na telefonie, gdy był ze
znajomymi na imprezie? Nie pozostało mi nic innego, jak zmierzyć
się z antagonistą tego dramatu, czyli ochroniarzem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Mistrzu
Szekspirze, daj mi siłę i moc na szczęśliwe zakończenie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Podszedłem
do wejście bardzo powoli, nastawiając się, że zaraz zostanę
brutalnie powstrzymany przed wejściem do środka i powalony na
ziemię. Nic takiego się nie stało. Odetchnąłem z ulgą.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Wewnątrz
uderzyła mnie głośna muzyka. Naprawdę głośna muzyka. Spora
grupa ludzi bujała się w jej rytm na parkiecie. Inni przepychali
się przy barze, próbując dorwać barmana. Wewnątrz szalały
wielokolorowe światła. I choć było to bardzo typowe dla takich
miejsc, to jednak uśmiechnąłem się. Podobały mi się. Atmosfera
imprezy klubowej to jednak coś innego niż domówka.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Wysłałem
kolejnego esemesa z pytaniem, gdzie dokładnie znajdowała się jego
grupa, ale nie liczyłem na odpowiedź. Ostrożnie zacząłem
lawirować między ludźmi i rozglądałem się za jakąkolwiek
znajomą twarzą. Gdy znalazłem się bliżej parkietu moja
widoczność została ograniczona przez nagle uruchomioną wytwornicę
dymu. Ogromna chmura przeleciała mi tuż przed oczami. Zakaszlałem.
Co za nieprzyjemne uczucie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Przegoniłem
ręką trochę dymu i wtedy to dojrzałem. Loże! Siedzący ludzie! I
Tom!</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Tom
rozłożył się na kanapie zupełnie sam, wyglądał trochę jak
król. Albo mi się zdawało, albo miał twarz pomalowaną brokatem.
Jego znajomi siedzieli na pojedynczych siedzeniach obok. Jeden
chłopak przysiadł na stole, a dziewczyna siedziała na kolanach u
innej dziewczyny. To chyba była Martha?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Cześć!
– powiedziałem głośno, gdy znalazłem się już bliżej. Serce
biło mi jak oszalałe. Takie wchodzenie w nową grupę to nic
przyjemnego, jak się było nieśmiałym człowiekiem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Śmiech
grupy ucichł. Tom bardzo powoli przeniósł wzrok z koleżanki na
mnie. Jakby za jego niemym przyzwoleniem reszta zaczęła też
spoglądać w moją stronę. Taksował mnie wzrokiem bez słowa, aż
jego spojrzenie zaczęło wydawać się puste. Nie odezwał się, nie
uśmiechnął się.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Przełknąłem
ślinę i zrobiłem niewielki krok w tył.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Mój
ruch sprawił, że się ocknął.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Co
tu robisz? – spytał.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Stoję…?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Napisałeś
do mnie – powiedziałem niepewnie i uniosłem w górę telefon. –
Byliśmy umówieni.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Tom
zmrużył oczy i cmoknął. Wyciągnął rękę do swojego telefonu,
który chyba zajmował jedno z trzech miejsc na sofie. Zerknął w
ekran.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ach
– westchnął i teatralnie odłożył telefon z powrotem. –
Pomyliłem się. Chodziło mi o innego Alexa, to nie do ciebie
chciałem napisać.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zmarszczyłem
brwi. Czy on się zgrywał?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przecież
rozmawialiśmy też na żywo w szkole, sam dałeś mi swój numer –
usprawiedliwiłem się szybko. Czułem, jak bicie mojego serca
przyspieszyło gwałtownie. Pod pachami zrobiło mi się mokro.
Ciepło uderzyło mi na policzki i szyję. Dobrze, że wewnątrz
panowała względna ciemność, bo moja twarz z pewnością była
cała czerwona.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Tom
wzruszył ramionami i popatrzył w bok. To było dziwne. Nie
widziałem w nim nawet odrobiny tego chłopaka z uroczymi dołeczkami
ze szkoły. Dziewczyna siedząca najbliżej mnie pacnęła mnie w
ramię.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Co
ty, nie ogarniasz? Pomylił cię z twoją siostrą.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przecież
nie jesteśmy podobni – zaprzeczyłem. – Ja mam ciemniejszą
skórę – dodałem. Tak jakby inna płeć nie była wystarczającą
cechą rozróżniającą.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
prostu liczył, że weźmiesz ją ze sobą – wytłumaczyła jej
koleżanka.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Uniosłem
brew kompletnie zagubiony. Czyli zaprosił mnie, bo liczył, że
wezmę Chloe? Cóż, mogłem się domyślić, że nie miałem takiej
popularności w naszej szkole, żeby ktoś poważnie chciał się ze
mną spotkać ze względów towarzyskich. Ech, ale czy on, na sztylet
Julii, nie mógł wspomnieć wcześniej o mojej siostrze?
Uniknęlibyśmy tej niekomfortowej sytuacji. Choć z drugiej strony,
on nie wyglądał, jakby to było dla niego niekomfortowe. Co
najwyżej wydawał się rozczarowany. O ile w ogóle mogłem tak
powiedzieć… Głównie sprawiał wrażenie znudzonego.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Stałem
więc tak przed nimi jak kołek, nie wiedząc, co ze sobą zrobić.
Czułem, że powinienem odejść, ale nogi chyba wrosły mi w ziemię.
Grupa nie rozmawiała ze sobą, Tom cały czas patrzył ostentacyjnie
w bok. Wyglądał wyniośle.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Chyba
pora na ciebie – powiedział jeden z chłopaków i wtedy
zaskoczyłem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Odszedłem
od nich jak najszybciej. Czułem, jak emocje we mnie buzowały. Serce
biło mi tak szybko, jakby chciało wyskoczyć z mojej piersi.
Niemalże pobiegłem do wyjścia. Na zewnątrz uderzyło mnie chłodne
powietrze i zrobiło mi się jakoś lepiej. Oparłem się o ścianę
budynku w zaułku nieopodal, żeby nie blokować przejścia. Wziąłem
kilka uspokajających oddechów, aż moje serce zwolniło. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Wyjąłem
telefon, żeby napisać do Chloe o mojej porażce, ale rozmyśliłem
się. Jeszcze nie byłem na to gotowy.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Nie
rozpłakałem się. Ta myśl uderzyła mnie tak nagle. Uniosłem
wzrok i popatrzyłem przed siebie. Nie rozpłakałem się. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Wow.
Naprawdę się nie rozpłakałem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zaśmiałem
się głośno. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Jakie
to było głupie! Jaki ten Tom był głupi! Co on sobie wyobrażał.
Myślałem, że umrę ze śmiechu. Śmiałem się na cały regulator,
aż skuliłem się pod ścianą. Brzuch mnie rozbolał, ale nie
mogłem przestać. Co za idiotyczna sytuacja.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Otrzeźwił
mnie nagły męski głos dochodzący z góry.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Czy
ty jednak wziąłeś ten syf od Damiena?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Popatrzyłem
w górę i zmroziło mnie. On mnie śledził. Jedna brew uniesiona w
górę. Zawsze obok, gdy przeżywałem załamanie życiowe. To musiał
być Ollie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Parsknąłem
śmiechem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Oho,
chyba przesadziłeś z dragami – stwierdził Ollie i kucnął obok
mnie. – Trzymasz się jakoś w tej fazie czy mam dzwonić po
wsparcie? Policja chętnie weźmie cię na izbę.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Te
słowa podziałały jak kubeł wody. Przestałem się śmiać i
popatrzyłem prosto w jego oczy.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ty
mnie śledzisz – zarzuciłem mu.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Mina
Ollie’ego wyrażała szczere politowanie. Popukał się w czoło.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
schlebiaj sobie, gówniaku. Zobaczyłem cię, jak uciekałeś w
panice z klubu. Przyszedłem sprawdzić, czy już ci kompletnie
odwaliło. Najwidoczniej tak.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Uśmiechnąłem
się smutno.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
odwaliło mi, po prostu ludzie są głupi.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">To
akurat żadne odkrycie. Szczerze mówiąc, im szybciej pogodzisz się
z tą myślą, tym łatwiej będzie ci się żyło. Pomóc ci wstać?
To już chyba nasza tradycja – skomentował i sięgnął ręką do
mojego ramienia. Skuliłem się lekko. – Kurwa, sorry, zapomniałem,
że jesteś taki niedotykalski. – Wywrócił oczami, ale odsunął
się ode mnie i wstał. Również się podniosłem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Czy
ty mnie właśnie przeprosiłeś?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przesłyszałeś
się. A więc kolega cię spławił? – zmienił temat.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zarumieniłem
się. Ciekawe, że tak dobrze orientował się w tym, co się stało.
Szczególnie, że wcale mnie nie śledził.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wracasz
teraz w chatę czy jak?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Wzruszyłem
ramionami. Pewnie tak, nie byłem tu mile widziany.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ollie
uniósł brew, gdy znów nic mu nie odpowiedziałem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Słyszałem,
że lubisz aktorstwo, to prawda?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Uchyliłem
usta ze zdumienia. Skąd on niby o tym wiedział? O tym fakcie
wiedziały może ze dwie osoby. Chloe, z którą Ollie się
nienawidził i… Lachlan. No tak, ten mógł to komuś wypaplać.
Dziwne, że Ollie zapamiętał ten fakt.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ja
pierdolę, zapomniałem, jak z tobą się ciężko rozmawia –
wymruczał i przeczesał dłonią włosy parę razy.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przepraszam
– mruknąłem. Zlałem trzy jego pytania z rzędu. Ups.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nieważne.
– Machnął ręką. – To co z tym aktorstwem?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">No
lubię – przyznałem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Super.
Skoro kolega cię spławił, to pewnie masz teraz trochę czasu?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Chyba…</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Świetnie,
to chodź ze mną.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ollie
od razu się poruszył i odszedł w stronę wyjścia z zaułku na
główną ulicę. Przez chwilę patrzyłem za nim tępo. A potem
podbiegłem, żeby nadrobić stratę związaną z moim opóźnieniem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">W
zasadzie czemu niby miałby za tobą pójść?– zdziwiłem się.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chłopak
zerknął na mnie kątem oka.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
mam pojęcia. Ale poszedłeś – zauważył.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Cholera.
Dlaczego poszedłem? Zatrzymałem się. Ollie również przystanął
i rozejrzał się.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Tam.
– Wskazał ręką ławkę. – Usiądźmy. – Nie czekał nawet na
moją zgodę, po prostu poszedł. – No chodź – zawołał.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Co
się właśnie działo? Czego one ode mnie chciał? Mogłem po prostu
zignorować go, jak to starałem się robić ostatnio i pójść do
domu, ale ciekawość wzięła górę. Usiadłem obok niego na ławce,
zachowując jednak bezpieczną odległość. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Co
się dzieje? – zapytałem cicho.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Potrzebuję
twojej pomocy – odparł bardzo poważnie. Szczęka mocno mu się
zarysowała. W nocnym świetle jego oczy zdawały się prawie czarne.
Uch, i jeszcze te okropne tunele. Przypominał mi… demona. Czyżby
próbował mnie namówić, żebym sprzedał mu duszę?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Mojej?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">No
w zasadzie nie twojej. Kogokolwiek, ale akurat się napatoczyłeś,
to postanowiłem, że skorzystam z okazji. I tak nie masz, co teraz
robić, prawda? – Znówu nie czekał na moją odpowiedź, od razu
kontynuował: – Umówiłem się z moimi znajomymi z poprzedniej
szkoły w barze obok. Niezbyt mądrzy ludzie. Z reguły te nasze
spotkania zmierzają w takim kierunku, że urządzamy sobie w którymś
momencie konkurs na wyrywanie facetów. – To Ollie był gejem? –
Strasznie głupia zabawa, więcej z tego problemu niż pożytku, ale
jak się ktoś wycofa, to uchodzi za frajera. A myślę, że zgodzisz
się ze mną, że jeśli ktoś tutaj jest frajerem, to na pewno nie
ja. – Popatrzył na mnie sugestywnie. No tak, w jego mniemaniu to
ja byłem frajerem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ollie
dał mi chwilę na odpowiedź, ale ponieważ nie podjąłem tematu,
kontynuował.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Mam
w tym barze znajomego barmana, spoko koleś. Dogadałem się z nim
wcześniej, że jak mu podstawię jakiegoś typa, to zrobi mu fajną
opinię przed moją ekipą. Że niby od dawna się pojawia, ale
nikomu nie udało się go wyrwać. I tu wchodzisz ty. Odegrasz rolę
tego nieprzystępnego kolesia. Moi kumple na pewno się na to połaszą
i wyzwanie pójdzie w ruch. Twoim zadaniem będzie odrzucić zaloty
moich kumpli, ale przyjąć moje. Ja wygram w ich oczach konkurs, a
przy okazji będę mógł szybciej spieprzyć z tego spotkania i
będzie to w pełni usprawiedliwione. Sytuacja idealna.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Pokiwałem
bezmyślnie głową, próbując przetworzyć wszystko, co powiedział.
Miałem pomóc mu wkręcić jego kumpli? Ze wszystkich osób akurat
ja, akurat chłopak, którego się czepiał przez ostatnie tygodnie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Rozumiem,
że ten plan niesie dla ciebie korzyść zyskania renomy podrywacza w
oczach znajomych, ale dlaczego ja miałbym wziąć w tym udział? Ja
nic z tego nie będę miał…</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jak
to nie? – Ollie obruszył się. – Będziesz miał okazję
poćwiczyć to całe swoje aktorzenie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zwiesiłem
się. Cóż, to był całkiem trafny argument.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nawet
mnie nie lubisz – wytknąłem mu.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ja?
Nic do ciebie nie mam. To chyba ty mnie nie lubisz – odbił.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zmarszczyłem
brwi.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jesteś
dla mnie wredny. Nazwałeś mnie frajerem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ja
w ten sposób wyrażam sympatię – odparł teatralnie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> No
na pewno. Pokręciłem głową. Normalnie pewnie odrzuciłbym jego
pomysł i nie angażowałbym się w takie głupoty. Ale jednak…
Chyba spędziłem ostatnio zbyt wiele czasu z Chloe, ciągle
planującą zemstę na Aishy, i pomyślałem, że mógłbym tutaj coś
ugrać. Coś innego niż rzekomą szansę na zdobycie doświadczenia
aktorskiego.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Mam
warunek.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ollie
uniósł brew i uśmiechnął się lekko.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Słucham.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przeprosisz
mnie za nazwanie frajerem i będziesz dla mnie miły.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">To
dwa warunki.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">W
takim razie mam dwa warunki.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zacisnął
szczękę i zmrużył oczy. Chyba nie spodobała mu się moja prośba.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jak
długo miałbym być miły?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Parsknąłem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Zawsze.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ollie
ściągnął usta i wpatrywał się we mnie tak stanowczo, jakby
liczył, że tym wzrokiem wymoże na mnie zmianę decyzji. Nie tym
razem. Chloe na pewno by się tak nie dała podejść, więc
zamierzałem być twardy.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Okay,
ale to będzie ode mnie wymagało większego nakładu pracy. Będę
musiał się psychicznie do tego przygotować i takie tam. Nie mogę
obiecać, że już dzisiaj twój warunek zostanie zrealizowany.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Pokiwałem
głową, udając zrozumienie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
ma problemu. W takim razie ja nie mogę obiecać, że przypadkiem nie
odrzucę twoich zalotów.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zaśmiał
się.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">To
brzmi fair – przyznał. – Chodź, pokażę ci, o który bar
chodzi. Ale nie możemy tam wejść razem, bo jeszcze ktoś zobaczy.
Pamiętaj, żeby zagadać do tego barmana, bo inaczej cała historia
w dupę.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="center" style="margin-bottom: 0cm;">♛♛♛</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="center" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Alexander</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ollie
nic nie wspomniał, że na realizację jego planu będę musiał
stracić trzydzieści dolarów. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Barman,
o którym mi mówił, miał niebieskie włosy, więc rozpoznałem go
bez problemu. Wedle polecenia Ollie’ego od razu poszedłem zamówić
drinka, żeby mieć pretekst do rozmowy. Miałem wrażenie, że
policzki już drugi raz spłoną mi z zażenowania, gdy prosiłem
nieznajomego kolesia o wyrobienie mi reputacji nieprzystępnego,
stałego bywalca baru. Ale zrobiłem to!</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Barman
zgodził się, jednak patrzył na mnie tak jakby czegoś oczekiwał.
Zamówiłem więc tego drinka i zostawiłem mu napiwek. Mężczyzna
przyjął pieniądze i poszedł zrealizować moje zamówienie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Znalazłem
niewielki stolik naprzeciwko baru znajdujący się lekkim
zaciemnieniu. Był tak mały, że stało przy nim tylko jedno
krzesło, więc z wiadomych względów nikt go nie zajął. Nikt nie
chodził sam do baru. Popijałem moją Tequilę sunrise, obserwując
rotację ludzi i wypatrując wejścia Ollie’ego.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Dlaczego
zgodziłem się na ten pomysł? To pytanie coraz mocniej krążyło w
mojej głowie, gdy nikogo nie dostrzegałem. Jeśli Ollie postanowił
sobie ze mnie brutalnie zażartować, tak jak wcześniej Tom… cóż,
tym razem na pewno bym się rozpłakał. I siedział tutaj jak idiota
nie wiadomo jak długo.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Na
szczęście, niedługo potem się pojawił. Bardzo blisko baru przy
jednym z większych stołów siedziała już dość spora grupa
młodych mężczyzn… Wyglądali na starszych od Ollie’ego, ale
może to była kwestia tego, że dwóch miało zarost? Ollie dosiadł
się do nich i kumple zaczęli go poklepywać po ramionach. Zerkałem
ciągle w ich stronę, ale starałem się nie robić tego zbyt
nachalnie, żeby nikt nie zaczął mnie podejrzewać o znajomość z
którymś z nich. Kilku z nich zebrało się do baru, ale Ollie
został przy stoliku. Obsłużył ich niebieskowłosy barman, więc
miałem nadzieję, że wcisnął im przy okazji bajeczkę na mój
temat.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Potwierdzenie,
że faktycznie to zrobił, dostałem już po chwili. Kumple Ollie’ego
wrócili do stolika, ale inny mężczyzna odszedł od baru i
skierował się prosto w moją stronę. Wstrzymałem oddech.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Cześć,
mogę postawić ci drinka?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Miałem
wrażenie, że stres mnie paraliżował. Przymknąłem oczy, nie
myśląc o tym, jak głupio to musiało wyglądać dla tego kolesia.
Miałem grać. Grać nieprzystępnego, pewnego siebie chłopaka. To
była chwila prawdy, mój test.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Odetchnąłem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Raczej
nie – powiedziałem. Miałem ochotę się palnąć. Naprawdę tylko
na tyle było mnie stać? Cóż, może jednak improwizacja nie
należała do moich mocnych stron. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Popatrzyłem
na stolik. Mój drink! Sięgnąłem po niego.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jak
widzisz, na razie nie potrzebuję kolejnego drinka – dodałem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Koleś
pokiwał głową ze smutkiem, a mi zrobiło się głupio, że go
spławiłem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Kumple
Ollie’ego zachowywali się dość głośno. Widziałem, że cały
czas dyskutowali w emocjach. Ollie typowo dla siebie przyjął raczej
bierną postawę i przysłuchiwał się konwersacji, tylko od czasu
do czasu rzucając jakiś komentarz. Zapewne wredny.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Podbiło
do mnie dwóch kolejnych facetów, których również spławiłem.
Ten drugi próbował trochę dłużej i nie wystarczyło mu jedno
krótkie „nie”, więc odetchnąłem z ulgą, gdy w końcu odszedł
od mojego stolika. Dojrzałem za to, że przy stoliku chłopaków
akurat stał niebieskowłosy barman ze ścierką. Chyba podszedł tam
pod pretekstem przetarcia blatów, ale zatrzymał się na dłużej i
żywo im o czymś opowiadał. Wzrok młodych mężczyzn zaczął
padać w moim kierunku, więc szybko spojrzałem w bok. Czyli
poszerzał bajeczkę na mój temat. Barman niedługo potem odszedł
od grupy, a jeden z nich uderzył dłonią w stół. I wstał.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Miałem
już stuprocentową pewność, że ich zabawa poszła w ruch, gdy
mężczyzna podszedł prosto do mojego stolika. Uśmiechnął się
zawadiacko, poprawił swoją skórzaną kurtkę i przystanął tuż
przed.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; page-break-before: auto;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Widzę,
że siedzisz sam – powiedział.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Odkrywcze
stwierdzenie, zaimponowałeś mi.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zaśmiał
się.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ach,
to taki gówniany wstęp – przyznał i machnął ręką. – Ale za
to jaki praktyczny, teraz mogę zaproponować, że dotrzymam ci
towarzystwa.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Mogłeś
to zaproponować bez stwierdzania oczywistych faktów – zauważyłem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">To
prawda, ale wtedy ty pewnie byś odmówił, ja bym to uszanował i
sobie poszedł, i tyle by z tego było. A tak, to przynajmniej
rozmawiamy. To moja okazja na zrobienie dobrego wrażenia, żeby
trudniej ci było mnie spławić.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zmrużyłem
oczy. Jego rozumowanie miało sens. Plan obejmował odprawianie tych
wszystkich kolesi, a nie wdawanie się z nimi w rozmowy o byle
pierdołach.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Widzę,
że się ze mną zgadzasz – powiedział, gdy milczałem dłuższą
chwilę. – To chyba znaczy, że zasłużyłem, żeby się dosiąść.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Tu
nie ma dodatkowego miejsca. – Wskazałem na stolik.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Mężczyzna
pochylił głowę w bok. Zastanowił się chwilę, a potem podszedł
do innego, wolnego stolika, złapał stojące tam krzesło za oparcie
i dostawił obok mojego. Nie usiadł.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Teraz
już jest.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zachichotałem.
Uszanował moją granicę i nie dosiadł się bez pozwolenia. Do
Jagona, zrobił na mnie pozytywne wrażenie, chciałem pozwolić mu
usiąść. Ollie by mnie chyba udusił, gdybym to zrobił, ale z
drugiej strony nawet mnie nie przeprosił.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
trzymaj mnie dłużej w niepewności, widzę, że chcesz pozwolić mi
usiąść.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Uniosłem
jedną brew. (A przynajmniej próbowałem, bo zdaje się, że nie
wyszło mi to zbytnio i tak naprawdę uniosły się obie.) Moją
inspiracją było zachowanie Ollie’ego, gdy miał z czymś problem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Więc
mówisz, że ty wiesz lepiej, czego chcę, niż ja sam.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Koleś
chyba wyczuł, że trochę się zapędził z tą swoją pewnością
siebie i popełnił błąd, bo ściągnął wargi i popatrzył na
mnie niemalże skruszony.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
– powiedziałem szybko, zanim zaczął mi serwować kolejną porcję
podrywu.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ale…</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
jestem zainteresowany – przerwałem mu na tyle stanowczo, na ile
umiałem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Mężczyzna
skinął głową i odszedł. Jedno trzeba mu było przyznać, umiał
z szacunkiem i godnością przyjąć odmowę. Koledzy zaczęli go
poklepywać po plecach, gdy skulony wrócił do stolika. Kilku go
wyśmiało (w tym Ollie). Widziałem, że kolejny szykował się do
podejścia, kiedy widoczność przysłonił mi inny mężczyzna.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wyglądasz
mi na chłopaka z temperamentem – powiedział i usiadł na
dostawionym krześle. Postawił na stole szklankę z napojem. –
Dlatego kupiłem ci drinka w czerwonym kolorze. Jak ogień.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zmrużyłem
oczy. Miałem nadzieję, że wyglądałem trochę złowieszczo, a nie
jak uroczy szczeniak.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ogień
jest bardziej pomarańczowy niż czerwony, więc myślę, że mój
drink lepiej go przypomina.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Wiedziałem,
że masz temperament – powiedział i zaśmiał się. Mnie to nie
rozbawiło, więc tylko patrzyłem na niego sztywno. – Założę
się, że mój drink lepiej ci posmakuje. – Po tych słowach
przesunął szklankę w moją stronę.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Podziękuję.
– Nawet nie zerknąłem w stronę drinka, którego mi oferował.
Cały czas skupiałem wzrok na nim i miałem nadzieję, że nie był
on zachęcający.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> O
jednej rzeczy nie pomyślałem, kiedy zgodziłem się wziąć w tym
udział. Że będą mnie zaczepiać obcy faceci. Ollie raczej znał
swoich znajomych na tyle, by wiedzieć, na ile sobie pozwolą w
takiej zabawie, ale ten nieznajomy? Co jeśli spróbuje mi coś
podrzucić?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ech.
Chyba jednak chciałem skończyć to jak najszybciej.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Chociaż
spróbuj. – Mężczyzna nie odpuszczał. Nachylił się w moją
stronę, odgradzając mnie od otwartej przestrzeni baru. Przełknąłem
ślinę coraz bardziej zaniepokojony.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
chcę.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
daj się prosić.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
dam. Lepiej będzie, jak sobie pójdziesz – spróbowałem go
spławić, ale mój głos brzmiał słabo i nieprzekonująco.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
musisz zgrywać nieprzystępnego – kontynuował i przysunął się
jeszcze bliżej, coraz mocniej zakleszczając mnie między sobą a
ścianą. Poczułem mocny zapach alkoholu. – Choć muszę przyznać,
że to fajna zabawa.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">To
nie zabawa, to odmowa.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Odsunąłem
się od niego tak mocno, jak tylko mogłem, niemalże przytulając
się do ściany. Że też musiał się trafić taki natrętny facet.
Może jakbym wylał mu resztkę mojego drinka na spodnie, to by się
ewakuował? Ja bym chętnie się ewakuował.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Joł,
koleś. – Usłyszałem trzeci głos. Inny mężczyzna szarpnął
natręta, na co ten warknął. W nowym nieznajomym rozpoznałem
jednego z kolegów Ollie’ego. Chyba uznał, że może coś ugrać,
jak uratuje mnie od tego napastliwego gościa.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Czułem
się pewniej, gdy ktoś inny zajął się tym za mnie. Pewnie
wypadałem w tej sytuacji dość nieporadnie, być może nawet
zmarnowałem bajeczkę, którą wykreował barman, ale mało mnie to
obchodziło. Przynajmniej już nie musiałem się z tym zmagać.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Takich
frajerów to trzeba od razu spławiać – skomentował chłopak i
zajął drugie krzesło. – Jestem Thomas.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Cześć
– przywitałem się niechętnie i upiłem trochę drinka. Na
dzisiaj już miałem dość.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">A
masz jakieś imię? – Thomas uśmiechnął się lekko.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Mam
– potwierdziłem. Nie dodałem nic więcej.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chłopak
zaśmiał się.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Rozumiem,
wolisz pozostać tajemniczy. Szkoda, że od razu się przedstawiłem,
tak to obaj byśmy nie wiedzieli, kim jesteśmy. To co tutaj robisz?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Siedzę,
piję drinka. Jak widać.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ciekawe,
czy to tylko dzisiaj faceci podbijali z takimi tekstami
stwierdzającymi oczywistość, czy innym razem też im się
zdarzało.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jeden
z barmanów wspomniał, że często tu przebywasz. Lubisz tę
miejscówkę?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Wzruszyłem
ramionami.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Tak
o, sobie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
jesteś zbyt rozmowny?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Być
może nie jestem… A może jestem i to po prostu ma być sygnał dla
ciebie. Któż to wie – odparłem, przyjmując filozoficzny ton.
Tak naprawdę byłem już tym zmęczony i myślałem o tym, żeby w
końcu podbił do mnie Ollie.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Serio?
Przecież ci pomogłem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ale
nie prosiłem o pomoc – powiedziałem chamsko, choć tak naprawdę
byłem mu wdzięczny. Po prostu pilnie potrzebowałem go spławić,
żeby Ollie mógł go zastąpić.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Próbuję
być miły, nienachalny. To nie robi na tobie żadnego wrażenia?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Znów
wzruszyłem ramionami. Wziąłem kolejnego łyka i nachyliłem się
lekko w jego stronę. Kątem oka dojrzałem, że wzrok ekipy
Ollie’ego był skierowany w naszą stronę.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Posłuchaj.
Nie bierz tego do siebie, ale wolałabym iść znowu na pogrzeb
mojego dziadka niż do łóżka z tobą. Więcej ci powiem, wolałbym
położyć się w trumnie razem z moim dziadkiem i iść do pieca, a
potem trafić do urny niż gdziekolwiek z tobą.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Thomasa
zamurowało. Mnie zresztą też. Czy ja naprawdę to powiedziałem na
głos? Powstrzymałem odruch nagłego zasłonięcia sobie ust i
drgnąłem dziwnie. Zawieszony Thomas chyba nie zwrócił na to
uwagi. Ściągnął usta.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jesteś
nekrofilem?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jestem
zmęczony twoją obecnością.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> W
końcu Thomas odpuścił, a ja znowu zostałem sam. Niestety nie na
długo. Jeśli myślałem, że po tym kolesiu cała zabawa się
zakończy, byłem w dużym błędzie. Ollie chyba świetnie się
bawił, obserwując kolejne porażki swoich kumpli, bardzo dobrze
wiedząc, że to on zgarnie nagrodę. I postanowił odwlekać swoje
zwycięstwo tak długo, jak tylko mógł.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Kolejny
chłopak próbował mnie zagadywać przez kilka minut. Nie był
nachalny, tylko denerwujący. Gdy tylko zwolnił miejsce, kolejny
kumpel do mnie podbił. Nie zdążył się nawet odezwać, od razu
powiedziałem stanowcze “nie”. To był mój rekord, jeśli chodzi
o najszybsze odprawienie faceta.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Dwie
próby innych gości potem nareszcie wstał. Wyglądał najbardziej
niepozornie ze swojej ekipy. Uszy obrzydliwie rozciągały mu się na
tunelach, brew wykrzywiała asymetrycznie, miał zajechane,
pobrudzone zaschniętym błotem trampki i podarte spodnie. Ale nie
jak te wszystkie modne ubrania, to wyglądało, jakby spodnie mu się
autentycznie przetarły w kolanach od nadmiernego użytkowania.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Naprawdę
to był koleś, który miał mnie ocalić z tego klubu? Teraz już na
pewno wyjdę na chłopaka bez żadnych standardów.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Westchnąłem.
Jeszcze raz, dlaczego ja się na to zgodziłem?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Mogę
się dosiąść? – zapytał.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Uniosłem
wzrok.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Naprawdę
to jest najlepszy tekst, na jaki cię stać? – Byłem już tak
bardzo zmęczony, a ten nawet nie raczył się wysilić.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ollie
parsknął lekko i i tak usiadł, mimo że wcale nie wyraziłem na to
zgody. Oparł łokcie na stoliku i złożył dłonie. Popatrzył w
dół i przez chwilę wydawał mi się… zawstydzony? Spojrzał mi
prosto w oczy.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Trochę
ciężko mi o tym mówić – zaczął i przełknął ślinę – w
zeszłym tygodniu zmarła moja babcia. – Uchyliłem usta ze
zdumienia. – Pogrzeb odbył się, co prawda dwa dni temu, ale grób
jest jeszcze ciepły. Nie postawiono nawet płyty. Może miałbyś
ochotę się tam ze mną wybrać?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Wpatrywałem
się w niego z kompletnym niezrozumieniem. Chciał mnie zabrać na
grób swojej babci? Przecież my się nawet nie znaliśmy, a on nawet
mnie nie lubił…</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Potem
Ollie uniósł prawą brew i znów wyglądał jak ta mała wredota, a
nie spłoszona sarenka. Wszystko stało się jasne, gdy powiedział:</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Podobno
lubisz takie klimaty.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Parsknąłem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Po
prostu chciałem go spławić – przyznałem szczerze.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Doprawdy
bardzo ciekawy sposób.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Więc
twoja babcia tak naprawdę żyje? – dopytałem.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie,
zmarła, jak byłem mały.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Pokiwałem
głową. Nie wiedziałem, jak to skomentować.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Możemy
już się stąd zawijać? – zapytałem. – Jestem trochę
zmęczony.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ciekawe,
że to ty proponujesz, żebyśmy stąd poszli, skoro to ja miałem
podrywać ciebie. Zaskakująco szybko się dałeś.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Zmrużyłem
oczy. Przecież taki był plan, ze wszystkich osób to właśnie jemu
miałem dać się oderwać. A to nie tak, że któryś z jego kolegów
nad podsłuchiwał i nie mogłem zaproponować, żebyśmy stąd
poszli.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Co
za koleś. Do wszystkiego musiał się przyczepić.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Naprawdę
odechciało mi się brania udziału w tej jego zabawie. Wciąż mnie
krytykował, nie przeprosił za nazwanie frajerem. Walić to. Odrzucę
go, jak tych wszystkich jego ziomków. Ciekawe, czy wtedy też będzie
się tak mądrzył.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">W
takim razie możesz wrócić do swoich kumpli – powiedziałem i
dopiłem ostatni łyk drinka (który smakował już jak siki, bo
sączyłem go stanowczo zbyt długo). – Zapewne zobaczymy się na
innej imprezie, jak znowu na ciebie wpadnę – dodałem i zacząłem
się podnosić.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ollie
obserwował mnie przez chwilę, jakby zastanawiał się, czy naprawdę
tak po prostu sobie pójdę. Jeśli miał co do tego wątpliwości,
to stracił je, gdy się podniosłem. Zasunąłem za sobą krzesło i
zacząłem odchodzić. Ollie zareagował szybko. Również wstał i
złapał mnie za nadgarstek.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Przepraszam
za nazwanie cię frajerem – powiedział. – Choć nie rozumiem,
czemu muszę to robić bezpośrednio, skoro nazwałem cię tak
pośrednio.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Wywróciłem
oczami. Cóż, przynajmniej przeprosił. Po swojemu, ale przeprosił.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Myślę,
że robisz to po to, żebym cię nie odrzucił – odparłem i
wyswobodziłem się z jego dłoni.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ollie
zmrużył oczy. Chyba nie podobało mu się to, że tak wprost mu
wypominałem postawione warunki. Zerknąłem w bok. Wszyscy jego
znajomi patrzyli teraz na nas.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Twoi
kumple nas obserwują.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Obserwowaliśmy
próby każdego frajera.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Więc
teraz nazywasz siebie frajerem?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ollie
drgnął. Chyba nie spodziewał się, że tak to zinterpretuję.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
– zaprzeczył – bo mi się uda osiągnąć cel. Zresztą,
nieważne. Teraz cię obejmę, uśmiechnij się ładnie, jakbyś był
zadowolony z mojego towarzystwa, i razem się stąd ewakuujemy.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Skinąłem
głową i uśmiechnąłem się lekko. Musiało to wyglądać bardzo
sztucznie, bo Ollie wręcz zmroził mnie wzrokiem. Potem objął mnie
delikatnie jedną ręką i zaczął prowadzić w stronę wyjścia.
Przełknąłem ślinę.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
bój się mnie, nie zrobię ci krzywdy – powiedział cicho.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Nie
bałem się. Po prostu czułem się dziwnie, rzadko kiedy obejmowali
mnie obcy chłopcy. Rzadko kiedy byli tak blisko mnie. I zacząłem
sobie myśleć, że może to i dobrze, jeśli wszyscy pachnieli tak
samo jak Ollie. Miałem wrażenie, że jego mocne perfumy mnie
uduszą.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ollie
wykręcił głowę w stronę swojej ekipy i im pomachał. Zachowywał
się zaskakująco bezczelnie, biorąc pod uwagę, że zorganizował
ten cały przekręt.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Odetchnąłem,
gdy znaleźliśmy się na zewnątrz. Poczułem trochę świeżego
powietrza, mocne perfumy Ollie’ego jakby się rozpłynęły. No i
puścił mnie, więc jak już się od niego odsunąłem, od razu
czułem się swobodniej. </span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Szliśmy
wzdłuż ulicy w kierunku, z którego przyszedłem. Było już dość
późno, ale w tej okolicy o tej porze życie toczyło się pełną
parą. Kręciło się tu sporo ludzi, głównie pijanych, więc
czułem się trochę bezpieczniej ze świadomością, że nie
zostałem zupełnie sam.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Nie
boisz się, że twoi kumple zorientowali się, że to ściema? –
zapytałem, żeby przerwać tę dziwną ciszę między nami.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Bardzo
możliwe. – Ollie wzruszył ramionami.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">I
nie martwisz się?</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jeśli
się zorientowali, to następnym razem po prostu mnie nie zaproszą,
to też dla mnie dobrze.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> To
Ollie nie mógł im po prostu sam odmówić, skoro ewidentnie nie
chciał się z nimi spotkać? Niby wspomniał wcześniej, że nie
chciał wyjść na frajera, ale z drugiej strony przecież jeśli
jego kumple się zorientowali z tą ściemą, to też by wyszedł na
frajera… Chyba nie nadążałem za jego tokiem myślenia.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Żaden
z nas nie podjął dalej tematu, więc szliśmy jeszcze przez chwilę
w ciszy, aż zatrzymałem się przy zatoczce.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">To
mój przystanek – wytłumaczyłem, gdy Ollie popatrzył na mnie
skonsternowany.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Chłopak
pokiwał głową z zastanowieniem, a potem potarł swój kark.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Hej,
Lucas mnie zgarnia. Może pojedziesz z nami, to podrzucimy cię do
domu? – zaproponował.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">To
chyba nie po drodze – powiedziałem, choć w sumie nie wiedziałem,
gdzie planowali jechać. Podejrzewałem jednak, że na pewno nie w
odwiedziny do mojego domu.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Ollie
wzruszył ramionami.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Tak,
ale jak Chloe się dowie, że cię tu zostawiliśmy, to będzie nam
po drodze tylko do szpitala.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"> Parsknąłem
śmiechem. Coś w tym było. Nie chciałem sprawiać problemów
Lucasowi (los drugiego chłopaka mniej mnie obchodził), więc
poszedłem za Ollie’em.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">_____</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Cześć!</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Co
prawda końcówka maja, ale udało mi się zmieścić. :D</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Jak
zobaczyłam, co mam zaplanowane na ten rozdział, to bardzo się
ucieszyłam, bo ta scena z klubu, to jedna z najstarszych scen, jakie
wymyśliłam dla tego opowiadania. Te kilka lat temu, jak to
wymyślałam, byłam tej sceny tak pewna, że zrobiłam sobie krótką
notatkę o treści „tekst z dziadkiem”, święcie przekonana, że
to taki klasyk, że takie hasło mi wystarczy. Otóż nie
wystarczyło. XD Dumałam pół miesiąca, co to miał być za tekst
i niestety sobie nie przypomniałam, więc stworzyłam jakiś nowy
„tekst z dziadkiem”. Ale niestety tamten chyba był fajniejszy, a
przynajmniej tak go wspominam.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">A
druga rzecz jest taka, że byłam przekonana, że to będzie też
krótki rozdział, no a tymczasem okazało się, że to drugi
najdłuższy rozdział tego opowiadania.</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Mam
nadzieję, że lektura była przyjemna.</span></span></p><p style="margin-bottom: 0cm;">
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ściskam!
<3</span></span></p><p></p>Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-29033522580509055802021-04-17T20:16:00.001+02:002021-04-17T20:17:06.011+02:00Rozdział 12 [Shine, baby!]<p></p><p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"></p><p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Alexander</span></span></span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zaproszenie
od Lachlana na wspólną grę w kosza powitałem z prawdziwą ulgą.
Przez parę ostatnich dni nasz kontakt trochę osłabł, co odrobinę
mnie zmartwiło. Nie chciałem jednak być nadgorliwy i zamknąłem
się w pokoju, zaczytując się w Szekspirze. Planowałem odezwać
się kolegi po tygodniu, ale to on pierwszy wyciągnął do mnie
rękę. Wolałbym, co prawda, spędzić z nim czas sam na sam, ale
zmuszałem się do większego socjalizowania. Poza tym, gdybym
odmówił, Lachlan mógłby się do mnie zrazić, a tego przecież
nie chciałem.<span></span></span></span></span></span></p><a name='more'></a><p></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Umówiliśmy
się na tym samym boisku, co ostatnio. Niby już znałem drogę, ale
Ethan i tak odezwał się do mnie z propozycją, żebyśmy poszli
razem z przystanku. Odkąd chłopak nachlał się na ostatniej
imprezie i wspomniałem mu o tym potrąceniu nasze stosunki stały
się zaskakująco pozytywne. Nie wymienialiśmy esemesów, ale
rozmawialiśmy parę razy na korytarzu w szkole, a to już coś.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
wiem, czy Lachlan ci wspominał – powiedział Ethan na wstępie –
ale będzie cała nasza męska ekipa.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-5b60616d-7fff-4500-f9b9-55857f79efee"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Zmarszczyłem
brwi.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-b6f1bdbc-7fff-7010-aca1-9a01027364ea"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Czyli
ile nas będzie? – dopytałem. Nie byłem do końca pewny, co
próbował mi przez to przekazać. A może po prostu uznał, że
skoro ostatnio o to pytałem, to poinformował mnie z góry?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Sześciu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-c6b2510b-7fff-e1c5-ccbe-8a6ba68a95cc"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Skinąłem
głową. Czyli więcej niż ostatnio.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-98d5ead2-7fff-0d71-897a-999822603350"></a>
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">I
będzie też Ollie – dodał i cmoknął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-1228a6cd-7fff-3ee3-553f-89f001f68bbb"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Ach,
a więc o to chodziło. No tak, moje stosunki z Ollie’em były
przecież mocno nieprzyjazne, a ten chłopak nawet nie krył się z
tym mocno, że miał ze mną jakiś problem. </span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-542bd0f7-7fff-6b65-f208-1ef4c028c534"></a>
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cóż
– mruknąłem, nie wiedząc, jak inaczej mógłbym to skomentować.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-6b551818-7fff-ccc2-b150-5a0f98ed8015"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Znaczy,
raczej nie będzie się ciebie czepiał, skoro wszyscy będziemy…</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-59558586-7fff-257b-5572-3e9fb13df41a"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Ostatnio
nie miał problemu z waszą obecnością – wtrąciłem, wspominając
imprezę z typem od koki.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-55eda62f-7fff-65f7-8fa5-015a6fe2124b"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ethan
zarumienił się lekko, a mi zrobiło się głupio. Chamsko mu
przerwałem, a on przecież tylko starał się być miły i ostrzec
mnie przed obecnością Ollie’ego.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-5c2a927a-7fff-abb9-b33a-03f33d2fb00d"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Ale
i tak będziemy grać – powiedziałem szybko – to raczej nie
będziemy dużo gadać w trakcie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-95c2ed63-7fff-f762-31f5-8d0e2b109556"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Pewnie
nie. Może się tak zasapie, że nie będzie miał siły otworzyć
ust.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-526a9642-7fff-4706-c1b2-d0af0c39db73"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Zaśmiałem
się. To była przyjemna perspektywa.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-bb807311-7fff-981a-e083-dbd770aec154"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Pozostała
część spaceru upłynęła nam w przyjemnej ciszy. Z reguły
pomiędzy mną a Ethanem sytuacja szybko stawała się niekomfortowa,
bo z tego co zdążyłem zauważyć, on też był z natury raczej
nieśmiały lub cichy. Jednak ostatnio udało nam się złapać
trochę więcej kontaktu i powoli zaczynałem czuć się swobodnie w
jego towarzystwie, on chyba zresztą też.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-eb423b64-7fff-e16b-0c44-90c6c2a54235"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Uśmiechnąłem
się pod nosem. Wyglądało na to, że uda nam się dogadać.
Cieszył</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">a</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
mnie ta perspektywa. Więcej osób do chodzenia na szejki.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-9fbe30c3-7fff-271b-7b9f-7c6f7b2618ed"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Gdy
dotarliśmy na boisko, reszta chłopaków już tam siedziała. Lucas
chyba robił sobie małą rozgrzewkę, bo rzucał do kosza. Lachlan i
Aaron siedzieli na ławeczce niedaleko, a Ollie obok nich – tyle że
on przysiadł na oparciu, a nogi oparł na miejscach do siedzenia.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-2dbaca89-7fff-b8b2-a17a-b5a9cd634045"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
pomachał do nas i krzyknął przywitanie. Aaron uśmiechnął się
lekko. Lucas skinął. Ollie natomiast postanowił się odezwać, gdy
już znaleźliśmy się bliżej:</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-2a66804e-7fff-07b8-56db-d84ce740f595"></a>
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiecie,
że musieliśmy na was czekać. – Po tych słowach wyprostował się
i uniósł głowę. Wyglądał, jak król, który karcił swoich
poddanych. Automatycznie skuliłem się w sobie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-7ac88dd2-7fff-3b78-263c-9317012f89ed"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Wiesz,
że w takim razie przyszedłeś za wcześnie – odparł rezolutnie
Ethan.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-7965f102-7fff-631f-c86a-ce7711d5943a"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Zerknąłem
na niego z podziwem. Chciałbym umieć tak odpowiedzieć Ollie’emu
i nie martwić o reakcję. Ja za każdym razem byłem zbyt
zawstydzony, żeby chociaż użyć mózgu. Ciężko się żyło w
skórze nieśmiałego człowieka.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-da4021d4-7fff-b6ef-0326-12558e51df15"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nie
zgrywaj się, dupo – powiedział Lucas, który nagle
zmaterializował się obok mnie. </span></span></span></span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
Skoro wszyscy już jesteśmy to co? Gramy?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nikt
nie wyraził sprzeciwu, więc chłopaki podniosły się z ławki, a
ja z Ethanem odłożyliśmy swoje rzeczy. Ollie zaproponował,
żebyśmy grali „dzieciaki na dorosłych”. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Jako
że ja, Lachlan i Ethan byliśmy </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">w
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">najniższych
klasach, to skończyliśmy razem w drużynie. Oczywiście, nie
przeszkadzało mi to, ale śmieszyło mnie </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">jak
to </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Ollie
nazwał nas dzieciakami, </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">tak
jakby był nie wiadomo jak dorosły,</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
a sam był przecież w wieku Ethana i Lachlana. Widocznie czuł się
starszy przez to, że rok wcześniej poszedł do szkoły. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Albo
już mu się konkretnie w głowie poprzewracało, co w sumie też by
mnie nie zdziwiło.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Jako,
że Ethan najlepiej się bawił, zmagając się z Lucasem, od razu
zakomunikował, że to jego będzie krył. Aaron chciał </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">ścier</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">ać
się z Lachlanem, więc dla mnie pozostał nie kto inny jak Ollie.
Najlepsza opcja, a jakże.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Starałem
się nie nastawiać negatywnie, ale moje nastawiania na niewiele się
zdały, bo bardzo szybko Ollie rozwiał moje oczekiwania. Gdy tylko
Lachlan miał wyrzucać piłkę z autu, </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">nielubiany
chłopak </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zmaterializował
się obok mnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="color: black;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Jak
tam życie? Wciąż niemowa?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Tak
jakby bycie niemową było czymś złym.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Postawiłem
sobie za punkt honoru, żeby ignorować jego zaczepki. I wyminąłem
go. Minęła chwila, nim Ollie zaskoczył, i w taki sposób udało mi
się uniknąć konfrontacji z nim. Obrałem sobie taką taktykę, że
nie pchałem się za bardzo do piłki, bo nie byłem wybitnym
zawodnikiem, a także miałem wówczas trochę mniej kontaktu z
Ollie’em.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-ed1e508e-7fff-ff9c-cebb-38fd6258248d"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Ethan
był naprawdę dobry. Oglądanie jego starć z Lucasem już kolejny
raz zrobiło na mnie wrażenie. Oczywiście, Lucas radził sobie
lepiej, ale i tak szybko wywnioskowałem, że Ethan w naszej drużynie
grał najlepiej. Zwykle pełen energii Lachlan przy Aaronie wydawał
się trochę rozproszony. W pewnym momencie przyjaciel go objął i
chłopaki wyłączyły się na chwilę z gry.</span></span></span></span></span></span>
</span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-713fd5de-7fff-7c6c-9320-0f2531c38870"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> <span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">I
zostałem ja. </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Niezbyt
dobry i p</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">rzy
piłce. Cholera.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-65005f5c-7fff-2a05-2b77-7353af51a15c"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Ruszyłem
na przeciwny kosz. Miałem do niego naprawdę blisko, więc bez
problemu mógłbym zdobyć punkty. Gdyby nie to, że na mojej drodze
stał Ollie. Jego obecność przy mnie jak cień już doprowadzała
mnie do szału.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-01e050d5-7fff-fdbc-099a-ef14860e3140"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Spróbowałem
wyminąć go z prawej strony. Zablokował mnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-cdcc955b-7fff-2cf4-9045-ffc65927ea91"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">No
pokaż na co cię stać, niezguło – powiedział cicho.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-6ac94b8d-7fff-7229-4aed-5b412be571ae"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Nie
mógł sobie darować. Tyle że w tej kwestii akurat miał rację.
Jeśli chodziło o koszykówkę, nie było mnie stać na zbyt wiele.
Cały czas odbijałem piłkę, ale wiedziałem, że Ollie zaraz z
łatwością mi ją odbierze.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-3c5af067-7fff-9320-a063-ebf8b1a013a0"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Znów
spróbowałem go wyminąć. Tym razem mnie nie zablokował. Nie
musiał. Runąłem na ziemię jak długi, bo przydeptałem sobie
sznurówkę. Piłka potoczyła się po boisku, ale Ollie nie pobiegł
za nią. Pochylił się nade mną, a jego wzrok ześlizgnął się na
mój brzuch.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-ba58c109-7fff-bfa4-7748-8f50472111e8"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Podwinęła
mi się koszulka.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-2ccaafd4-7fff-f329-87fb-0650dffc7a01"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Na
sztylet Julii! Szarpnąłem się, żeby jak najszybciej zakryć
blizny. Po minie Ollie’ego jednak wnioskowałem, że i tak je
widział. Już widziałem oczami wyobraźni, że teraz będzie miał
z nich niezłą pożywkę. Ku mojemu zaskoczeniu nie wydawał się
mocno obrzydzony. Co więcej, wyciągnął w moją stronę rękę,
jakby chciał pomóc mi wstać. Jakby nie bał się mnie dotknąć po
tym, co zobaczył.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-a72af17d-7fff-1b09-a81c-be4045c9e300"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Chyba
że… chciał sobie ze mnie zażartować. Wyciągnął rękę w moją
stronę, żeby w ostatniej chwili ją odsunąć?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-b9f9ed73-7fff-4b85-ed85-e4f015b5a149"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Wstajesz
czy zamierzasz zostać na tej ziemi?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Zaciągnąłem
rękaw na dłoń, tak aby jak najlepiej przykrywał blizny, i
niepewnie chwyciłem jego rękę. Czułem się </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">niekomfortowo</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
ze świadomością, </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">że
skórę Ollie’ego od moich blizn oddzielał tylko cienki materiał.
Chłopak podciągnął mnie do góry, nie zrobił mi żadnego
głupiego żartu, nie odsunął się z obrzydzeniem. Za to, typowo
dla siebie, musiał skomentować tę sytuację.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Ciągle
muszę ci pomagać utrzymać się na nogach albo podnosić się po
wypadku.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przepraszam
– wydukałem, wyswobadzając się z jego rąk.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
powinieneś zbadać swoją koordynację ruchowo-przestrzenną?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– </span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Rany,
Alex, nic ci się nie stało? </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zapytał
Lucas, który dopiero co do nas podbiegł. </span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Jeszcze
tego brakowało, żebym się przed nim zbłaźnił.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nie,
wszystko ok </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">mruknąłem.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Tylko
dupa pewnie boli </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">parsknął
Ollie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
klepnął przyjaciela w ramię.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Ogarnij
się. Na pewno? </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zwrócił
się w moją stronę.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Tak,
tak. Nie pierwszy upadek w moim życiu – dodałem cierpko,
odwołując się do wcześniejszych słów Ollie’ego. Ten
uśmiechnął się półgębkiem pod nosem. </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Ale
myślę, że zrobię sobie chwilę przerwy i posiedzę na ławce.
Popatrzę, jak gracie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Lucas
na szczęście nie próbował zgrywać dla mnie roli opiekuna, w
którą próbowała władować go Chloe. Chłopaki pozwoli</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">ły</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
mi w spokoju zejść z boiska, równocześnie informując, że w
każdej chwili mogłem dołączyć. Po jednej, nierównej rozgrywce
dwóch na trzech z gry zrezygnował również Lachlan i dosiadł się
do mnie. </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Teraz
to już tym bardziej nie miałem ochoty wracać.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Wszystko
w porządku? Nie uszkodził cię ten upadek za mocno? </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zapytał
lekko zaniepokojony, ale wciąż z uśmiechem.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Tak.
Nic mi nie jest.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">A
jesteś jeszcze w humorze, żeby coś potem porobić?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Z
Lachlanem? Chętnie. Z Ollie’m? Mniej.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Może
jak dodam, że szejki wezmą w tym udział, to będziesz bardziej
zainteresowany. </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Chłopak
poruszył kilka razy brwiami.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Okay,
szejki mnie kupiły – zgodziłem się.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
zaśmiał się i klasnął w dłonie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Wiedziałem,
że mam na ciebie jakiegoś haka. Aaron, Lucas i Ollie mają trochę
do porozmawiania i nie życzą sobie naszej obecności, więc zbieram
ekipę przeciwko nim. Ty, ja i Ethan możemy sobie zrobić szejki u
mnie w domu. Już rozmawiałem z ciocią, nie miała nic przeciwko
temu, żebyście wpadli.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Och,
to brzmiało dużo lepiej. Nie pogardziłbym, co prawda, obecnością
Lucasa, ale z drugiej strony jeśli on miałby zabrać ze sobą
Ollie’ego, to takie kameralne towarzystwo w trzy osoby dużo
bardziej mi odpowiadało. No i Lachlan chciał mnie zaprosić do
siebie do domu, to wyglądało, jakbyśmy naprawdę byli kumplami.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;">♛♛♛</span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"><span style="color: black;">A</span><span style="color: black;">lexander</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Skrzywiłem
się, obserwując poczynania Lachlana. To wydawało się… naprawdę
obrzydliwe. Czerwona miazga walała się po blacie, tworząc obrazowe
plamy. Kolejne krople czerwonego soku strzeliły, gdy Lachlan coś
przycisnął łyżką w miseczce. Nie chciałem być niegrzeczny,
więc siedziałem cicho, ale zaczynałem żałować, że przyjąłem
jego zaproszenie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"><span style="color: black;"> Zerknąłem
ukradkiem na Ethana, który stał kawałek dalej i opierał się o
blat. Również patrzył na Lachlana, a na jego twarzy malowała się
mina pełna niesmaku. </span><span style="color: black;">Ethan chyba wyczuł
mój wzrok, bo spojrzał w moją stronę i uśmiechnął się
niepewnie. Odepchnął się od blatu.</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;">– </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="color: black;">Lachlan
– powiedział stanowczo.</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;">– </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="color: black;">Tak?
</span><span style="color: black;">– </span><span style="color: black;">podłapał
chłopak od razu. Odwrócił się szybko w naszą stronę, machając
przy okazji łyżką i rozchlapując dalej sok z truskawek. Ethan
drgnął, jakby oberwał.</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;">– </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="color: black;">Myślę,
że ja i Alex prędzej wyjdziemy, niż to zjemy. </span><span style="color: black;">–
</span><span style="color: black;">Odetchnąłem w głębi, że to nie ja
musiałem to powiedzieć.</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Mina
Lachlana zrzedła, a mi zrobiło się głupio. Cóż, Ethan mógł to
przekazać w mniej dobitny sposób…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;">– </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="color: black;">Nie
jest chyba aż tak źle </span><span style="color: black;">– </span><span style="color: black;">powiedział
i sięgnął do miski.</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ethan
wyciągnął ostentacyjnie rękę przed siebie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"><span style="color: black;">
</span><span style="color: black;">– </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="color: black;">Nie
chcę tego oglądać z bliska. Darujmy sobie te truskawki, przecież
szejki i tak powinny być waniliowe.</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"><span style="color: black;"> </span><span style="color: black;">Tej
logice nigdy bym nie zaprzeczył.</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
popatrzył na mnie i palnął się w głowę. Miseczka wysunęła mu
się z dłoni. Rozległ się głośny trzask. Chłopak podskoczył i
popatrzył w dół. Naczynie na szczęście się nie stłukło, ale
czerwona papka trysnęła po podłodze. Wyglądało to… jakby ktoś
dokonał tu przestępstwa.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zupełnie
zapomniałem, że ty lubisz tylko waniliowe szejki, Alex! – zawołał
Lachlan i znowu klepnął się w czoło. – Trzeba było mówić od
razu. Ale chyba faktycznie musimy zrezygnować z truskawek.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wraz
z Ethanem starliśmy bałagan z podłogi, a Lachlan w tym czasie
zajął się przygotowaniem napoju. Fakt, że skupiłem się na czymś
innym zamiast na oglądaniu procesu tworzenia, podziałał pozytywnie
na moją chęć skosztowania szejka.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Niedługo
potem siedzieliśmy we względnym porządku przy barze w kuchni,
rozkoszując się smakiem chłodnej wanilii.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
zasadzie – zaczął Lachlan, przerywając swoje głośne siorbanie
– wszystko w porządku między tobą a Evie? Z reguły po koszu z
nami masz czas dla niej. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ethan
zmarszczył brwi.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
tak. Po prostu chciałem dzisiaj z tobą pogadać. – Ethan zawahał
się na moment i potarł ręką bok swojej szyi. – Wiem, że… Hm.
Aaron ci powiedział o moim tacie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
pokiwał głową powoli, a potem jakby doznał nagłego olśnienia.
Wytrzeszczył oczy i uniósł dłonie do ust. Wyrwał mu się cichy
jęk. Zerknął na mnie przelotnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
zjebałem – stwierdził, ale nie zrozumiałem, co miał na myśli.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
szkodzi – powiedział Ethan spokojnie i uśmiechnął się
delikatnie. Zwrócił się w moją stronę: – Mój tata zmarł, jak
byłem dzieckiem. – Zamarłem. Nie spodziewałem się takiego
wyznania. – A ja powiedziałem o tym chłopakom, ale zataiłem tę
informację przed Lachlanem. – Spojrzał na chłopaka. –
Przepraszam, to było słabe z mojej strony.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
podskoczył na swoim miejscu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
no co ty! To twoja decyzja, z kim chcesz się tym podzielić.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> W
tym momencie załapałem. Uderzyło mnie to zupełnie nagle. Ethan
chciał porozmawiać z Lachlanem o swoim tacie. Chciał prywatnej
rozmowy z przyjacielem. Ale Lachlan nie zrozumiał i zaprosił mnie
do towarzystwa. Nie byłem tu mile widziany. A przynajmniej nie w tej
konwersacji.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Czy
powinienem teraz wyjść? Czułem się głupio. Mogłem oczywiście
nie zrozumieć sytuacji, mogłem zgrywać głupa, ale może lepiej
było po prostu dać im tej prywatności, której potrzebowali. Na
miejscu Ethana chyba bym to docenił.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jeśli
chcecie porozmawiać sami… – wtrąciłem cicho.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
przestań! – przerwał mi Ethan. – Sam zacząłem temat. To nie
jest jakaś wielka tajemnica, a poza tym, no – na jego policzki
wpłynęło trochę czerwieni – kumplujemy się.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
głową. To było miłe, że tak uważał. Nie sądziłem, że ja i
Ethan mieliśmy aż tak zażyłą relację, ale może on po prostu
zawsze się trochę dystansował, a tak naprawdę czuł, że miał z
kimś więź. Tak jakby nie umiał do końca tego okazać?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wybacz,
Alex – dodał Lachlan skruszony – nie chciałem, żebyś poczuł,
że nie jesteś tu mile widziany. Bo jak najbardziej jesteś. Mam
nadzieję, że nie będziesz się na mnie gniewać.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oczywiście,
że nie – zaprzeczyłem od razu. W sumie nie wiedziałem, o co
dokładnie mógłbym się gniewać. Prędzej byłoby mi przykro,
gdyby mnie wyprosili i tyle.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
uśmiechnął się szeroko na moje słowa i od razu wyglądał
bardziej jak on. Taki spłoszony Lachlan wydawał się zupełnie
innym człowiekiem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
to jeszcze wrócę na chwilę do tematu. Zawsze możesz ze mną o
wszystkim porozmawiać, Ethan. Ty zresztą też, Alex – wtrącił
szybko. – Ale jeśli są jakieś rzeczy, z którymi nie czujesz się
na tyle komfortowo, żeby się nimi dzielić, to w porządku. I nigdy
nie musisz mnie za to przepraszać. Żaden z was nie musi.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ethan
wpatrywał się w Lachlana w ciszy wyraźnie zarumieniony.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
Mistrzu Szekspirze, jaki ty jesteś miły – wymsknęło mi się.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ethan
parsknął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zbyt
miły! – Westchnął. – To nie tak, że czułem się
niekomfortowo, rozmawiając o tym, bo powiedziałem chłopakom. Po
prostu nie chciałem mówić konkretnie tobie. Było mi naprawdę
głupio, gdy myślałem o tym, żeby mówić ci o stracie ojca, skoro
przecież ja miałem jeszcze mamę, a ty… nie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
uniósł brwi.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chodziło
o to, że moi rodzice zmarli?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Uchyliłem
usta na te słowa. Nie miałem pojęcia… Ale to by wyjaśniało,
dlaczego mieszkał z ciocią i musiał się nagle przeprowadzić.
Dlaczego rzadziej widywał się z siostrą, skoro ona została w
rodzinnym mieście z powodu pracy. Taka strata tak nie pasowała do
tego pozytywnego chłopaka. Jak on to znosił?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bałeś
się, że skoro ja „mam gorzej” – dwa ostatnie słowa wziął
gestem w cudzysłów – to nie zrozumiem twojego bólu?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
nie tyle co nie zrozumiesz, ale… wydawało mi się, że mogłeś
nie chcieć rozmawiać o czymś takim.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
rany! – Lachlan zasłonił swoją twarz dłońmi. – To chyba
właśnie znaczy, że czułeś się niekomfortowo, nie musisz mnie za
to przepraszać. I gdybyś chciał kiedykolwiek więcej o tym
pomówić, to chętnie cię wysłucham.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dzięki.
– Ethan skinął i zakrył się szejkiem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Przez
chwilę panowała między nami cisza, więc odważyłem się
zareagować na te rewelacje.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
wiedziałem, że straciłeś rodziców. Przykro mi, Lachlan. I
przykro mi z powodu twojego taty, Ethan.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
machnął delikatnie ręką.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
jak u ciebie? Rodzice zdrowi?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zatrzymałem
się w połowie ruchu. Od razu dotarło do mnie, że choć to
wydawało się takim prostym pytaniem, to przecież nie wiedziałem.
Zdrowi, nie zdrowi, to nie miało większego znaczenia. Ale co by
było, gdyby oni zmarli? Czy w ogóle bym się o tym dowiedział?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Poruszyłem
się niespokojnie i uśmiechnąłem delikatnie. Mimo dziwnego momentu
zawieszenia, starałem się zachować jak najbardziej naturalnie. Tak
jakby wszystko było w zupełnym porządku. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
tak, zdrowi – powiedziałem, ale mój głos przybrał nienaturalnie
wysoki ton.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
pokiwał głową, obserwując mnie z uwagą. Nie wyglądał, jakby
kupił moją odpowiedź. Ethan odchrząknął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jeśli
będziesz chciał o tym kiedyś porozmawiać, to wiesz z kim.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> ♛♛♛</span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Aaron</span></span></span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Opowiadanie
tej historii po raz trzeci w tak krótkim odstępie czasu było
trudniejsze, niż myślałem. Musiałem to zrobić. Ale ciągłe
wracanie do tego tematu nie działało dobrze na moją psychikę.
Ostatniej nocy przyśniły mi się trzy koszmary. Kim jednak byłem,
żeby na to narzekać? Po tym co zrobiłem, zasługiwałem na gorsze
rzeczy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Jedynym
pozytywnym aspektem był fakt, że zaprosiłem chłopaków do siebie
do domu. Jeśli się na mnie wściekną i nie będą chcieli mnie
więcej znać, to przynajmniej będę mógł się od razu wypłakać
we własnym pokoju. Cóż za pocieszenie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Byli
w szoku. Ollie wydawał mi się nawet przerażony. Oparł się o
ścianę i objął swoje kolana, przyjmując coś w stylu pozycji
obronnej. Chyba zrobił to nieświadomie, ale jego rozszerzone
źrenice mówiły mi, że nie czuł się dobrze, słuchając tego.
Ale nie przerywał mi. Lucas z kolei siedział naprzeciwko mnie,
sztywno wyprostowany, odrobinę spięty, ale mimo wszystko spokojny.
Jeśli mogłem czegoś oczekiwać po Lucasie, to definitywnie tego
spokoju.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
więc… jak się z tym czujecie? Z tą wiedzą? – zapytałem na
koniec. Nie wspomniałem jeszcze słowem o Aishy i jej planie, ale
chciałem znać ich stanowisko.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
uniósł głowę, popatrzył na Lucasa, a potem znowu na mnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chujowo
– powiedział Ollie. – To naprawdę… przerażające. To dlatego
tak się przejąłeś, gdy potrąciłeś Alexa?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wzruszyłem
ramionami.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
tak. Zrozumiem, jeśli nie będziecie chcieli już się ze mną
zadawać – wyszeptałem. Nie chciałem stracić moich przyjaciół.
Bardzo tego nie chciałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-862faaf2-7fff-7037-366e-3d2fb563aa35"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Ollie
popatrzył na mnie, a potem na Lucasa, na co ten poruszył się
niespokojnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-9e86974a-7fff-b2ab-3b58-3925d347dc45"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">To
jest… straszna historia – powiedział Lucas powoli. Widziałem na
jego twarzy, jak zastanawiał się nad tym, jakich słów użyć. –
Ale nie mnie cię oceniać. Nigdy nie… – urwał. Wziął głęboki
wdech. – Nigdy nie doprowadziłem do tego, że ktoś zmarł –
kontynuował pewniej – ale… zniszczyłem komuś życie. Bardzo
tego żałuję. Myślę, że mogę widzieć, jak się czujesz. Albo
przynajmniej czuć podobnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-cb10f6db-7fff-4efd-c5dc-ca749413c02a"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Lucas
zniszczył komuś życie? Ten spokojny i opanowany chłopak? To
brzmiało wręcz abstrakcyjnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-8fcfbd2c-7fff-e271-7bb8-63b5018a3ded"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Jezus,
Maria – wyszeptał Ollie. – Przestańcie krzywdzić innych ludzi.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-891e6fba-7fff-9fbf-8df3-b7ece1e42b58"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Żałuję
tego – powiedział Lucas, ale i tak unikał wzroku przyjaciela.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-7ebc3a3e-7fff-d008-56cb-4e22b7a2f34b"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Co
to znaczy, że zniszczyłeś komuś życie?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-4b9b713f-7fff-f257-6fb9-82497dd17eb4"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Lucas
przygryzł wargę i spuścił wzrok. Pokręcił delikatnie głową.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Pobił
kogoś – odparł Ollie zamiast niego.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-f9d84925-7fff-c10c-3c34-7e0781e646a7"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Uśmiechnąłem
się smutno.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-32f7fad2-7fff-f1df-f4ad-bc4d97efbe49"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Każdy
się czasem może z kimś pobić. To nie to samo. Rozumiem, że tego
żałujesz i się tym przejmujesz, ale…</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-6a5c7282-7fff-2692-7572-ec34f0c08d4d"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">On
teraz jeździ na wózku – przerwał mi Lucas. – Będzie inwalidą
do końca życia.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-4e0779af-7fff-569e-fef9-6e72eed690cd"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Uchyliłem
usta.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-a9788dfc-7fff-8479-c2d0-c3988729b7c2"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Zaufaj
mi, kiedy mówię, że mogę wiedzieć, jak się czujesz. Nie oceniam
cię – dokończył.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-6f53e53c-7fff-a033-d7ce-dd8c2169f29f"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Zapadła
między nami cisza. Oni pewnie nie wiedzieli, co więcej powiedzieć.
Ja z kolei… nie wiedziałem, jak zareagować na wyznanie Lucasa.
Nie sądziłem, że nosił w sobie taką przeszłość.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-6ea841f2-7fff-cf13-005e-f3b1fb7d0f31"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Siedzieliśmy
więc tak i popatrywaliśmy po sobie. Z jednej strony ta atmosfera
już powoli zaczynała mi ciążyć, a z drugiej jeszcze nigdy nie
czułem takiego dziwnego połączenia z moimi przyjaciółmi.
Oczywiście do czasu, aż Ollie postanowił się odezwać.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-0b065fd3-7fff-0166-20b3-0e3724dc4c1e"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Dlaczego
ja się z wami zadaję?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-d6ab56ef-7fff-2e65-c996-0d04050a75f8"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Też
tego nie rozumiem – odparł Lucas cicho.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-2047d14a-7fff-61fe-b444-70a9de9ad621"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Chyba
jestem pierdolonym masochistą – powiedział gorzko i się zaśmiał.
Zwrócił się do mnie: – To wszystko, co masz do powiedzenia?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-3e274f6b-7fff-b894-42ef-d82d8f84a21c"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Przytkało
mnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-b3d35d6c-7fff-de4c-165e-0ea10fbc6d17"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Eee…</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-7ae2ffe6-7fff-0385-bbea-a0870f34bdf2"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nic
się nie bój, nadal jestem twoim kumplem. Nie mam innych przyjaciół,
a wy przynajmniej jesteście bogaci, więc w razie czego będziecie
mogli mnie zasponsorować. Jeśli chcesz coś jeszcze dodać, to mów,
korzystaj z okazji. Jesteśmy tu, słuchamy.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-dc993ada-7fff-3ac7-b4ef-94ba123d1ca0"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Po
wcześniejszym przerażeniu Ollie’ego nie było ani śladu. Znów
był sarkastyczny, wredny i trochę głupi. Zachowywał się, jakby
go to wcale nie obeszło. Zgrywał się. Widziałem to mocno, zgrywał
się. Starał się zachować dozę swojej typowej normalności.
Pytanie, czy robił to dla mnie czy dla siebie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-93c76764-7fff-7213-5d44-956e27eb9aa6"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Aisha
wie – wyznałem. – Wmówiła mi, że ten mężczyzna to był
ojciec Ethana. To była niezła ściema, ale jej uwierzyłem. Nie
chciałem, żebyście się o tym dowiedzieli, więc poniekąd uległem
jej szantażowi.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-f3f807aa-7fff-f2b3-4ec0-c5de3d2aff7f"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Aisha
cię szantażowała? – zdziwił się Ollie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-76be6f59-7fff-1a41-6951-cb37e20b775b"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Skinąłem
głową, a on parsknął.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-750a814a-7fff-3e82-8490-6c398dd30dea"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Laski
są pojebane – stwierdził.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-5e28a0f6-7fff-8169-b0cb-224d22e1ef9d"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">I
czego chciała w zamian za milczenie? – zapytał Lucas racjonalnie.
</span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-a1e36433-7fff-0fdf-8a28-b2ecc1795c97"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Odchrząknąłem.
To była ta kolejna rzecz, którą dzieliłem się niechętnie. Plan
Aishy nie niósł ze sobą aż tak okropnych skutków, jak to, co
zrobiłem w dzieciństwie, ale on z kolei uderzał bezpośrednio w
jednego z moich przyjaciół. Co prawda, wcześniej myślałem, że
cierpiał przeze mnie też Ethan, jednak nie sądziłem, żeby to
działało na moją korzyść.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-7e6a2e87-7fff-3e70-672c-48757f518925"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Wykręciłem
palce tak mocno, że aż poczułem ból.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-40cf5352-7fff-7312-2e07-d30673b71d29"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Chciała,
żebym poderwał Chloe.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-2296613d-7fff-b3cd-7a55-c5646f696d68"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">O
kurwa – wyszeptał Ollie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-53df4c65-7fff-d5d7-16f4-e190831492e4"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Że
co? – zapytał Lucas. Jego głos był ostry jak brzytwa.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-c8089394-7fff-04dc-c2da-df3b7e5e32ab"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Przełknąłem
ślinę.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-bcc3a96b-7fff-2866-a8f2-f4d6f6305aad"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Chciała,
żebym ją poderwał, bo ona chciała poderwać ciebie –
powiedziałem niepewnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-e7deec2a-7fff-46b1-d44c-0a6ba0d7ccaa"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Ollie
zaśmiał się i powtórzył:</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-9d073d1d-7fff-6ea2-1dbc-dd0c137425b1"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Laski
są pojebane.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-ad82344e-7fff-a391-91c7-596e5393c8a3"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Chyba
nie rozumiem – odparł Lucas skonsternowany.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-7aba07dd-7fff-88e9-ff53-d06e3b8ac92f"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">No…
Aisha chyba darzy cię jakimiś uczuciami albo po prostu chciała
dogryźć Chloe… Sam nie wiem, nie do końca rozumiem jej intencje
– przyznałem szczerze. – W każdym razie, chciała się z tobą
umówić. A konkretniej pocieszyć cię po tym, ja Chloe złamie ci
serce, bo ja ją wyrwę. Taki był jej plan.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-d574095f-7fff-ce38-06e2-5ceef5fa37a7"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> W
tym momencie Ollie już kompletnie odpadł z rozmowy. Zdążyłem
zobaczyć, że był kompletnie czerwony ze śmiechu, zanim spadł z
łóżka. Lucas zerknął na niego przelotnie, ale nie przejął się
zbytnio.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-4445597d-7fff-48fe-99ff-f9e582d6f8a1"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">I
ty się na to zgodziłeś? – dopytał.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-d516195e-7fff-9445-7e5e-de7adfc00217"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Tak
jakby – mruknąłem.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-65134bbd-7fff-b8d6-41e3-9d741525ade8"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Co
to znaczy tak jakby? – nie odpuszczał.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-521bf22d-7fff-f00b-2d3e-27b409a50a7b"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nie
chciałem tego robić. Po pierwsze, absolutnie nigdy nie chciałbym
odbijać ci dziewczyny. Po drugie, ona w ogóle mi się nie podoba.
Nie chciałem jednak, żebyście się dowiedzieli, więc powiedziałem
Aishy, że to zrobię, ale na moich własnych warunkach. Udało mi
się ją przekonać tym, że niby Chloe mi się podoba. Ale tak
naprawdę mi się nie podoba – zastrzegłem od razu, mimo że się
powtórzyłem.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-f5d35a91-7fff-5b83-81f5-6a35ea9e3e3f"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Czyli
– Lucas popatrzył w górę, szukając słów – postanowiłeś
poderwać moją dziewczynę?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-2a40f023-7fff-8bc9-0b90-560495364141"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nie!
Absolutnie nie planowałem tego robić. Tylko tak powiedziałem
Aishy. Ani razu nie rozmawiałem z Chloe w ostatnim czasie.
Przysięgam.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-1d26f091-7fff-d925-0c9c-57589167d71e"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nie
podoba mi się to – powiedział powoli.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-c15d372d-7fff-01b2-93c8-6095526061f9"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Lucas,
nigdy nie zrobiłbym niczego…</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-dff3ca8d-7fff-438f-839d-031ca396a360"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nie
kończ tego zdania – przerwał mi. Przetarł twarz dłońmi.
Wydawał się naprawdę przejęty.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-e6ec8b1a-7fff-7207-a4c8-3460b5a554ba"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Zacisnąłem
dłonie w pięści. A więc to tak? Miał zaakceptować to, że
zginął przeze mnie człowiek, ale obrazić się o to, że zgodziłem
się na ten głupi szantaż? Czy był gorszy powód do utraty
przyjaciela? Lachlan miał rację, powinienem był od razu się
otworzyć i opowiedzieć o tej sytuacji. Nie dać się wplątać
Aishy w jej machloje.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-77e1ba2c-7fff-f4e1-7819-e28fbe26512b"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Muszę
to przemyśleć – przyznał Lucas. Spokojnie i cicho. Wstał z
łóżka. – Myślę, że będzie lepiej, jeśli nie będziesz się
ze mną kontaktował przez kilka dni.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-dbb81bb4-7fff-678a-efa0-7370eb2a5afb"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Ale…</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-9b666fbc-7fff-858f-7e38-6ceb4ffcf4c8"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Daj
mi trochę czasu. – Znów nie pozwolił mi dokończyć. – Lepiej
już pójdę.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-8d83bae7-7fff-aac7-7649-1f2cfa24ceef"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Po
tych słowach wyszedł z pokoju. Nie pożegnał się nawet.
Słyszałem, jak krzątał się na korytarzu. Nawet chciałem do
niego wyjść, ale… ale co miałbym powiedzieć? Spuściłem wzrok
i przez chwilę wpatrywałem się tępo w moje dresy.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-14dc9698-7fff-0a32-87b9-472140d69bb8"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Do
Ollie’ego chyba w końcu dotarło, że atmosfera się zmieniła, bo
wychylił swoją twarz zza łóżka. Pozostał na podłodze, ale
uniósł się trochę i sięgnął dłonią do mojej kostki.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-6b785d57-7fff-850c-27b6-78e69a1994d7"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Chcesz,
żebym z tobą został czy wolisz być sam? – zapytał.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-87d4737a-7fff-cbda-7efe-7f744326aee2"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nie
jesteś na mnie zły? – zdziwiłem się.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-649eef01-7fff-ee67-1ef3-5d2272bf53ea"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Pewnie
powinienem. Ale nie ze względu na Lucasa, tylko dlatego, że Chloe to mój arcywróg. Jak w ogóle mogłeś pomyśleć o tym, żeby się z nią umówić? Ohyda.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Wiedziałem,
że Ollie próbował mnie pocieszyć, ale nie mogłem zdobyć się na
śmiech. Lucas właśnie wyszedł. </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Być
może już na zawsze. Tak czy siak wszystko się pojebało.
Wiedziałem, że wyniknie z tego coś złego.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Pochyliłem
głowę jeszcze niżej, żeby ukryć łzy zbierające mi się pod
powiekami. Pociągnąłem nosem i Ollie od razu się zorientował.
Władował się z powrotem na łóżko i objął mnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Aaron,
nie płacz. Lucas musi to sobie odreagować. Nim się obejrzysz, znów
wyjdziemy całą ekipą na imprezę. I jeszcze pewnie ten Alex się
do nas przypałęta, a to przecież brat Chloe.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Zawsze
wszystko spierdolę – wyszeptałem i oparłem głowę na ramieniu
przyjaciela.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– </span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">To
nie ty tu jesteś tym złym. Powinieneś teraz pogadać z Aishą i
się jej postawić. Ona myśli, że ma nad tobą władzę, ale to nie
prawda.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Było
mi cholernie smutno, ale nie mogłem zaprzeczyć rozumowaniu
Ollie’ego. Właśnie po to porozmawiałem z moimi przyjaciółmi,
żeby zostawić ją na lodzie z tym głupim planem. Lucas już się
wściekł, tego nie mogłem odwrócić. Pozostało mi tylko
wykorzystać tę sytuację i odciąć </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">się
od tej dziewczyny</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">.</span></span></span></span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">_____</span></span></p><p></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Cześć!
:)</span></span></p><p></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;"><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal;"><span style="color: black;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">J</span></span></span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal;"><span style="color: black;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">ak
patrzyłam na ilość wydarzeń zaplanowanych na ten rozdział, to
byłam pewna, że zmieszczę się w dwóch tysiącach </span></span></span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal;"><span style="color: black;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">słów</span></span></span><span style="font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal;"><span style="color: black;"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-image: initial; background-origin: initial; background-position: initial; background-repeat: initial; background-size: initial;">
i że będę przepraszać, że tak krótko. Tymczasem jakimś cudem
napisałam prawie dwa razy więcej. Nie wiem, jak to się stało. :P</span></span></span></span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Rozdział
może wydawać się nudny, bo trochę przegadany (jak każdy mój
XD), ale w następnym powinno być ciekawiej. </span></span>
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Dobra
passa publikowania raz w miesiącu nadal trwa, to już 4 miesiąc z
rzędu, nie ukrywam, że jestem z siebie dumna. :D</span></span></p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
</p><p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: 15pt;">Ściskam
mocno, wszystkiego dobrego! <3</span></span></p><p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><br /></p>Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-47943364643043952092021-03-03T02:51:00.003+01:002021-05-21T21:02:02.993+02:00Rozdział 11 [Shine, baby!]<p> </p><p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Aaron</span></span></span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Chloe
była chyba zbyt przejęta Alexem, aby wpaść na to, żeby mnie
opierdolić. Od razu usadziła go w bezpiecznym miejscu i zaczęła
mu nadskakiwać, tak jakby Alex miał się zaraz rozpaść na
kawałki. Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby aż tak się czymś
przejmowała. Ale z drugiej strony, pewnie nie codziennie się
zdarzało, że ktoś jej potrącił brata. Dałem dyla jak
najszybciej, bo nie chciałem się z nią dzisiaj dodatkowo
konfrontować. Na swoje usprawiedliwienie w razie czego miałem to,
że musiałem pilnie przestawić auto, bo w sumie zostawiłem je na
środku przejazdu.<span></span></span></span></span></span></p><a name='more'></a><p></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
pomógł mi zaparkować na uboczu. Dłonie drżały mi okropnie,
kiedy zaciskałem je na kierownicy. Chyba nie powinienem był wsiadać
za kółko w takim stanie, ale Ollie został na zewnątrz i rozglądał
się dodatkowo, dając mi wskazówki, więc czułem się względnie
bezpiecznie. Udało się, na szczęście, bez dodatkowych przygód,
ale i tak odczułem ulgę, gdy w końcu wysiadłem. Miałem ochotę
zadzwonić do Lachlana, bo w trudnych sytuacjach zawsze mogłem
liczyć na jego wsparcie, ale nie chciałem mu przeszkadzać w pracy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wewnątrz
razem z Ollie’m ogarnęliśmy sobie piwo, ale nie czułem się w
humorze, żeby pić. Usiedliśmy gdzieś z boku i trochę
zamulaliśmy. Żaden z nas chyba nie był w imprezowym nastroju.
Potem mignął mi Lucas, więc poszedłem się z nim przywitać.
Ollie nie chciał do mnie dołączyć, ale odmachał uprzejmie
Lucasowi. Nie miałem odwagi wspomnieć Lucasowi, że potrąciłem
młodszego brata jego dziewczyny, choć podejrzewałem, że prędzej
czy później dowie się od Chloe.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wróciłem
do Ollie’ego i mojego piwa, ale tak naprawdę wypiłem tylko kilka
łyków, a poza tym po prostu trzymałem butelkę w dłoni.
Zapowiadał mi się trzeźwy wieczór. Zupełnie inaczej niż
Ethanowi, który podbił do nas później i już ledwo trzymał się
na nogach. Jego czarne włosy były kompletnie rozczochrane, a na
lewym policzku widniało zielone odbicie ust. Zapewne Evie mu je
zostawiła. Dziewczyna Ethana uwielbiała ten kolor, nawet włosy
sobie pofarbowała na zielono.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Serce
ścisnęło mi się na widok tego chłopaka. Przy nim moje wyrzuty
sumienia zawsze były największe.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
uwierzycie, co się stało – powiedział, gestykulując gwałtownie.
Machnął akurat tą ręką, w której miał piwo, więc trochę
wylało się na podłogę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
drgnął, unikając zetknięcia z płynem. Podniósł się i złapał
mocno Ethana, a potem skierował go na sofę pomiędzy nas.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
lepiej będzie, jak usiądziesz – powiedział.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ethan
znajdował się w takim stanie, że wcale się nie opierał. Jeju,
kiedy on się tak szybko załatwił? Jutro czekał go kac morderca.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Okay,
okay – mruknął Ethan zbywająco, siedząc już stabilnie. –
Spotkałem Alexa i powiedział, że uderzyło go auto!</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> O
mój…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Jeszcze
tego brakowało, żeby Ethan myślał, że wciąż byłem taki
nieostrożny i dalej powodowałem wypadki, w których cierpieli inni
ludzie. Ponieważ ja milczałem, to Ollie odpowiedział:</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
no, świetny jest ten dzieciak – skomentował. – Nie dość, że
ładuje się ludziom pod auta, to jeszcze chodzi i się tym chwali.
Żenada.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
no, nie chwali się – powiedział Ethan, a potem czknął. Czyżby
pijacka czkawka mu się zaczynała? – Ale rozmawiałem z nim, to mi
powiedział. Kumplujemy się.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ty
też się z nim kumplujesz? – zdziwiłem się, łapiąc się
jakiegokolwiek innego tematu niż ten nieszczęsny wypadek.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
pewnie – przyznał. – Graliśmy razem w kosza – dodał, jakby
to wszystko wyjaśniało.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Grali
razem w kosza. I już zostali najlepszymi przyjaciółmi. Z tym
Alexem coś było nie tak, najpierw przyczepił się do Lachlana,
teraz jeszcze do Ethana.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nagle
coś do mnie dotarło.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Alex
zaczął się kręcić przy Lachlanie niedługo po tym, jak Aisha
zaczęła mnie nagabywać. Teraz okazało się, że koło Ethana też
się kręcił, a to przecież przeze mnie Ethan teraz… Westchnąłem.
A Lachlan był moim najbliższym ziomkiem. Czy to możliwe, że Aisha
nadesłała Alexa, żeby inwigilował nasze towarzystwo? I może to
dlatego Ollie był dla niego taki cięty, podświadomie wyczuwał, że
coś z nim nie grało.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nie,
to bez sensu. Przystopowałem się, zanim kompletnie się nakręciłem.
Przecież Alex był blisko ze swoją siostrą, a plan Aishy
ewidentnie uderzał też w Chloe.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
zasadzie czemu jesteś taki ostry dla Alexa? – zapytałem Ollie’ego
mimo wszystko. Zupełnie olałem fakt, że wciąłem się chłopakom
w rozmowę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ethan
był zbyt pijany, żeby się tym przejąć, i dość szybko podłapał
nowy temat.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
właśnie, dlaczego?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bo
to zwykły, denerwujący frajer – odparł Ollie zwyczajnym tonem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
czujesz od niego czegoś dziwnego? – dopytałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
uniósł brew.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Niby
czego?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
nie wiem, tak jakby był jakimś szpiegiem czy coś…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ethan
parsknął śmiechem. Zapewne uznał moje słowa za żart. Ollie
zmrużył oczy, a jego brew poszybowała jeszcze wyżej.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Najebałeś
się tą połówką piwa?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wywróciłem
oczami.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dobra,
nieważne – zbyłem go, skoro temat nie siadł tak, jak
oczekiwałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Najwidoczniej
Ollie po prostu go nie lubił. Typowo dla siebie, nie lubił nowych
osób w towarzystwie i nie było w tym żadnej innej głębi. Cóż,
teorie spiskowe dotyczące Alexa chyba mogłem sobie odpuścić.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Właśnie.
– Ethan poderwał się. – Mógłbyś być dla niego milszy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Niby
dlaczego? – parsknął Ollie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Mój
telefon zawibrował mi w dłoni.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bo
nikt nie lubi słuchać twoich chamskich komentarzy, nawet jeśli nas
nie dotyczą.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aż
tak bardzo cię boli, jak ktoś inny cierpi?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zerknąłem
przelotnie na Ollie’ego. Ciekawiły mnie jego argumenty przeciwko
byciu miłym dla kogoś, ale moją uwagę rozproszył telefon. Na
ekranie wyświetlała się informacja, że dostałem esemesa od
Lachlana.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> „Już
zaraz będę”.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Odetchnąłem
z ulgą. Po tym co wydarzyło się na początku imprezy, czułem się
spięty i nie potrafiłem do końca wyluzować. Obecność Lachlana
jednak zawsze działała na mnie kojąco. I w tym momencie naprawdę
go potrzebowałem. Poza tym chciałem z nim porozmawiać. W końcu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
pogrążył się w zawziętej dyskusji o byciu uprzejmym wobec innych
ludzi z pijanym Ethanem. W tym stanie Ethan nie najlepiej sobie
radził z wymyślaniem kolejnych argumentów, ale nie wyglądał,
jakby chciał się wycofać. Ollie z kolei ewidentnie świetnie się
bawił, podpuszczając tego małego pijaka.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zostawiłem
tę dwójkę i poszedłem do korytarza, aby obserwować wejście do
domu, wcześniej zahaczywszy o kuchnię, gdzie zgarnąłem piwo dla
Lachlana. Nie chciałem przegapić jego przyjścia. Podejrzewałem,
że zniknie w którymś momencie imprezy, aby spędzić trochę czasu
z Alexem i czułem się zdeterminowany, żeby być tym, który jako
pierwszy z nim porozmawia. Mimo tego, że dopiero co potrąciłem
tego młodego chłopaka i być może zasługiwał teraz na odrobinę
ulgowego traktowania, szczególnie z mojej strony, nie mogłem sobie
darować.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Poza
tym miałem wcześniej mały kryzys. Człowiek z kryzysem zawsze miał
pierwszeństwo.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Na
szczęście, nie stałem długo jak ten kołek pod ścianą. Już po
chwili drzwi się uchyliły, a do środka weszły dwie, nieznane mi
osoby, a za nimi wtoczył się Lachlan opatulony szalikiem. Gdy tylko
mnie dojrzał, uśmiechnął się delikatnie i podszedł bliżej.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wow,
czekałeś na mnie pod drzwiami – powiedział zamiast przywitania.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oczywiście,
że tak – zgodziłem się ze śmiechem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Przyjaciel
mrugnął do mnie i zaczął odwijać swój długi szalik.
Obserwowałem cierpliwie jego poczynania, choć miałem ochotę
pociągnąć za jeden koniec, żeby przyspieszyć tę mozolną pracę.
Lachlan ściągnął kurtkę i rzucił ją wraz z szalem na małą
półkę, bo na wieszakach nie było już miejsca.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ogarnąłem
ci piwo – powiedziałem, gdy stanął już przede mną gotowy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Skąd
wiedziałeś, że akurat tego będę najbardziej potrzebował po
pracy? – Lachlan zaśmiał się i przejął ode mnie butelkę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Uśmiechnąłem
się lekko i wzruszyłem ramionami.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wszystko
w porządku? – Przyjrzał mi się uważnie. Ależ on był bystry,
tak łatwo ze mnie czytał.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Poczułem
ogromną ochotę, żeby go przytulić.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Musimy
porozmawiać – powiedziałem zamiast tego. – Gdzieś… na
uboczu, w samotności…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nawet
nie musiałem się przed nim tłumaczyć, Lachlan od razu przyjął
moje słowa. Razem udaliśmy się na piętro, bo wiedziałem, że tam
zyskamy trochę prywatności. Minęliśmy całującą się parę i
weszliśmy do przypadkowej sypialni. Po różowym wystroju i
pluszowych jednorożcach zgadywałem, że pokój należał do małej
dziewczynki.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Usiedliśmy
na łóżku. Lachlan zerknął na mnie przelotnie i uchylił łyk
piwa. Zapatrzyłem się na jego rozczochrane blond kosmyki. Włosy
Lachlana miały taki promienny, słoneczny odcień, bardzo pasowały
do jego ciepłej osoby. Moje, choć również blond, były raczej
szare i zawsze zdawało mi się, że wyglądałem, jakbym siwiał…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zamierzasz
ze mną zerwać? – Głos Lachlana wyrwał mnie z moich rozmyślań.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Popatrzyłem
na niego z niezrozumieniem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Że
co?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Musimy
porozmawiać – zacytował moje wcześniejsze słowa – brzmi jak
typowa gadka zwiastująca zerwanie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Parsknąłem
śmiechem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zdaje
się, że w ogóle przegapiłem moment, kiedy zaczęliśmy się
spotykać.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
wyprostował się i uniósł brwi.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Yhym
– mruknął. – Dobrze wiedzieć, że tak łatwo mnie zapomnieć.
– Lachlan wypuścił powietrze i popatrzył na mnie zmartwiony. –
Aaron, co się dzieje?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Przełknąłem
ślinę. Musiałem mu powiedzieć. Przecież po to go tutaj
przyprowadziłem. Starałem się zachować spokój i zacisnąłem
dłonie w pięści, ale serce i tak zaczęło mi niekontrolowanie
szybciej bić.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Kurwa,
stresowałem się.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chodzi
o Aishę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
skinął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
ona znowu odwaliła?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Uśmiechnąłem
się lekko na tę reakcję.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
sumie to nic. Znaczy, nic nowego, bo nadal się mnie czepia. Chodzi
mi o to, że chcę ci powiedzieć, dlaczego zgodziłem się jej pomóc
w tym… idiotycznym planie. Bo że nie zgodziłem się z własnej
woli, to już wiesz.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
pokiwał głową i przyglądał mi się, oczekując dalszej części.
Nie był to jakiś natarczywy wzrok, raczej uprzejmy, wyrażający
zainteresowanie, ale i tak… nie mogłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wziąłem
głęboki wdech oczyszczający gardło.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Podciągnąłem
pod ścianę jedną z poduszek i oparłem się o nią.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mam
wrażenie – zaczął Lachlan, zbliżając się do mnie po łóżku
– że trochę zwlekasz. Wiem, że to nie jest łatwe otworzyć się
przed kimś, ale jestem tu dla ciebie. Jestem gotowy wysłuchać
twojej historii i chcę ci pomóc. – Lachlan ułożył poduszkę
podobnie do mnie i usiadł obok. – Jeśli wolisz, nie będę na
ciebie patrzył.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Uśmiechnąłem
się lekko. Lachlan naprawdę starał się mi to ułatwić.
Doceniałem to, ale i tak obawiałem się jego reakcji. Co jeśli już
nie będzie chciał mnie znać, gdy się dowie?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Boję
się, że mnie znienawidzisz.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nic
nie zmieni tego, jak się przy tobie czuję – powiedział. Tak po
prostu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zerknąłem
na niego. Było coś tak szczerego i naturalnego w jego słowach, że
nie sposób było w to nie wierzyć. Wziąłem kolejny głęboki
wdech.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zabiłem
człowieka.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nie
patrzyłem na niego. Nie chciałem. Po prostu czekałem na jego
reakcję. Wbrew moim podejrzeniom, Lachlan nie wyszedł, trzaskając
drzwiami, za to dotknął mojego kolana. Zrobił to bardzo
delikatnie, tak jakby bał się, że mnie zrani. Albo bał się mnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dlaczego?
– zapytał cicho.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
zrobiłem tego celowo. To był wypadek. Straszny wypadek.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Opowiesz
mi o tym?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Pokiwałem
głową. Wciąż nie chciałem podnosić wzroku, więc wpatrywałem
się w moją butelkę z piwem. Poruszałem nią delikatnie i
obserwowałem powstające bąbelki. Zaskakująco rozpraszające
doświadczenie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
było parę lat temu. Miałem wtedy jedenaście lat. – Przerwałem
na moment, ale kiedy Lachlan tego nie skomentował, kontynuowałem: –
Zanim zacząłem nauczanie domowe, chodziłem normalnie do szkoły. W
zasadzie… Ta sytuacja… To przez nią moi rodzice zabrali mnie ze
szkoły, uznali, że tak będzie dla mnie lepiej. Z perspektywy czasu
cieszę się, że to zrobili, bo w ogóle sobie z tym nie radziłem,
a gdyby inni ludzie ciągle patrzyli na mnie w ten sposób… Wybacz,
schodzę z tematu – mruknąłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
szkodzi. Mów, co uważasz za ważne. – Lachaln westchnął cicho.
– Nie rozumiem, jak do tego doszło… Byłeś taki młody.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Odchrząknąłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Głupota.
To naprawdę okropne, ale ktoś stracił życie przez moją głupotę.
– Wzruszyłem lekko ramionami. – Miałem wtedy taką małą
paczkę kolegów, było nas pięciu. Dwóch z nich to były straszne
łobuziaki, ciągle mieli nowe pomysły na żarty i dokuczanie innym.
Ja z pozostałą dwójką byliśmy raczej spokojni. Ja w sumie byłem
dobrym uczniem, posłusznym chłopcem, nie lubiłem się sprzeciwiać,
a przez to też niestety łatwo ulegałem ich pomysłom. Nie próbuję
się usprawiedliwić, ale łatwo wpadałem przez nich w kłopoty. Moi
rodzice trochę się tym martwili, ale póki przynosiłem same E<a class="sdfootnoteanc" href="#sdfootnote1sym" name="sdfootnote1anc"><sup>1</sup></a>,
uważali, że jest w porządku. Nadal stosują podobny system. –
Zaśmiałem się cierpko.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przykro
mi.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
tam. Dobrze wiesz, że mam chujowych rodziców i tyle. –
Odetchnąłem. – Wtedy też tak było. W każdym razie, przez tamtą
dwójkę czasami naprawdę zdarzało nam się coś odwalić.
Zamknęliśmy kiedyś jednego nauczyciela w składziku na całą noc.
Teraz, jak o tym myślę, to było straszne.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Myślę,
że każdy robi czasem głupie rzeczy – powiedział Lachlan. – Ja
też...</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Parsknąłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
założę się, że zrobiłeś masę głupich rzeczy, Lachlan. Ty,
zawsze idealny, grzeczny chłopiec… Pomocny przyjaciel. A życie
kopie cię po dupie – warknąłem. – Czym sobie na to zasłużyłeś?
Tobie jest ciężko, choć nie zrobiłeś nic złego, a ja mam
wszystko i tylko robię złe rzeczy. Zajebisty przyjaciel ci się
trafił, naprawdę nie rozumiem, czemu się ze mną zadajesz.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron.
– Lachlan przerwał mi stanowczo. Zacisnął dłoń na moim
kolanie. – Daleko mi do idealnego. I dobrze wiesz, czemu się z
tobą przyjaźnię. Lubię cię. Nie uważam, żebyś był złym
człowiekiem, nawet jeśli zrobiłeś coś… czego nie rozumiem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Potrząsnąłem
znowu butelką z piwem. Westchnąłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ryan,
tak miał na imię ten chłopak. Jego rodzina mieszkała na obrzeżach
miasta, bardzo blisko lasu, bo jego ojciec był zapalonym łowcą i
lubił polować na małe zwierzęta w okolicy – opowiadałem. –
Miał wiatrówkę. Czasem zabierał ze sobą Ryana na polowania i
pokazywał mu, jak obchodzić się z bronią. Wiatrówkę zawsze
trzymał w specjalnie zamkniętym sejfie, ale Ryan za którymś razem
podejrzał kod, więc miał do niej dostęp. Całą grupą
nocowaliśmy kiedyś u niego w weekend. To było z piątku na sobotę,
ale rodzice mieli nas odebrać dopiero wieczorem. – Z każdym
słowem przypominałem sobie kolejne, nie do końca istotne fakty.
Nie rozumiałem, czemu niektóre z nich zostały mi tak mocno w
pamięci. – Tata Ryana musiał wyjść w sobotę pilnie do pracy,
jego mama pojechała na zakupy i zostaliśmy sami. Ryan dużo nam
opowiadał o tych polowaniach, więc wszyscy wiedzieliśmy, że ta
wiatrówka gdzieś była w tamtym domu. Robby go podpuścił, żeby
ją nam pokazał. No i pokazał. – Przerwałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
cały czas trzymał dłoń na moim kolanie, więc wyraźnie poczułem,
jak jego dłoń zadrżała.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
już wiesz, gdzie zmierza ta historia – powiedziałem. –
Poszliśmy razem do lasu, Ryan pokazał nam, jak obsługiwać
wiatrówkę i strzelaliśmy sobie w niebo albo do liści. Ja z
początku się bałem, wydawało mi się to niebezpieczne, ale
chłopaki mnie cisnęli, przezywali babą albo tchórzem, więc też
spróbowałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Przerwałem.
Wziąłem drżący wdech i przymknąłem oczy. Odchyliłem głowę do
tyłu i oparłem się o ścianę. Byłem boleśnie świadomy bliskiej
obecności Lachlana tuż obok. Czułem jego dłoń na kolanie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Strzeliłem
parę razy – wspominałem, a obraz poruszających się liści
przemknął mi pod powiekami. – Huk był straszny. Do dzisiaj ten
dźwięk dźwięczy mi w uszach – wyszeptałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zacisnąłem
dłoń na butelce. Bardzo dobrze pamiętałem, co było dalej. Co
teraz musiałem powiedzieć…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zaraz
po wystrzale poniósł się taki dziwny pisk i dźwięk… jakby
uderzenia o glebę. – Poczułem, jak dłoń Lachlana zacisnęła
się mocniej. – Chłopaki uznali, że udało mi się ustrzelić
sarnę… Dla mnie to brzmiało raczej jak ludzki odgłos. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
wciągnął powietrze ze świstem. Nie powiedział jednak nic więcej.
Przełknąłem ślinę, bo już przysychało mi w gardle.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przestraszyliśmy
się. Żaden z nas nie chciał podejść bliżej, więc po prostu
wróciliśmy do domu. Wciąż nikogo nie było, Ryan schował
wiatrówkę do sejfu jak gdyby nigdy nic i do wieczora udawaliśmy,
że wszystko było w najlepszym porządku.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ze
wszystkich głupich rzeczy, których się dopuściłem tamtego
wieczora, tego chyba żałowałem najbardziej. Że nie byłem na tyle
asertywny ani odważny, żeby komuś o tym powiedzieć. Naprawdę
nienawidziłem siebie za to. Za to, że wziąłem do ręki tę głupią
wiatrówkę i za to, że nie umiałem odpowiednio zareagować, gdy
już doszło do tragedii. Chciałem to wszystko powiedzieć
Lachlanowi, ale nie znalazłem w sobie siły, żeby podzielić się z
nim tym żalem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Byłem
naprawdę przerażony – kontynuowałem. – Potem odebrali mnie
rodzice, a ja odważyłem się im powiedzieć, ale dopiero jak
dojechaliśmy do domu. Wróciliśmy tam z powrotem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Obrazy
na nowo zaczęły przelatywać mi przed oczami. Czułem się, jakbym
znów siedział w tym aucie. Otworzyłem oczy, bo chciałem zyskać
więcej kontaktu z rzeczywistością, ale na niewiele się to zdało.
Nie umiałem powstrzymać powracających wspomnień, więc po prostu
poddałem się temu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pamiętam,
że zostałem z mamą w aucie, a tata po ciemku szukał wskazanego mu
przeze mnie na opak miejsca. Nie orientował się w tych lasach, więc
poszedł do domu Ryana, porozmawiać z jego ojcem. Ryan się potem na
mnie o to strasznie wściekł. Ale jakie to miało znaczenie? –
Zawiesiłem się na moment. W tamtym wieku denerwowaliśmy się na
siebie o naprawdę dziwne rzeczy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron…?
– wyszeptał Lachlan.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Pokręciłem
głową. Nadal unikałem patrzenia na niego.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nasi
ojcowie razem zeszli kawałek lasu i znaleźli go. Dorosłego
mężczyznę, mniej więcej w ich wieku, również był ze strzelbą,
podejrzewali, że również tam polował. Wezwali policję. –
Przełknąłem ślinę. – Od tego momentu… historia już trochę
mi się zamazuje. Pamiętam, że bardzo długo siedziałem w aucie i
byłem tak strasznie zmęczony, że myślałem tylko o tym, żeby
wrócić do domu i pójść spać. A potem zadawali mi różne
pytania, wszystko mi się mieszało, byłem przerażony, cały dzień
o tym myślałem, a adrenalina przestała w końcu puszczać. Chyba
się rozpłakałem. Byliśmy też na komisariacie, przysnąłem w
przerwie, gdy różni policjanci się zmieniali. – Urwałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czy
ten mężczyzna – Lachlan zawahał się – czy on…?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Moje
gardło zacisnęło się.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
go znaleźli, już… już nie żył – powiedziałem cicho. –
Śledczy byli zdania, że gdybyśmy od razu to zgłosili, to by
przeżył – przyznałem z bólem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
Jezu – mruknął Lachlan. Zdjął rękę z mojego kolana i poruszył
się. Zerknąłem na niego z przestrachem, a on uchwycił mój wzrok.
– I jak to się skończyło?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ostatecznie
mnie nie skazano, uznano to za wypadek – przyznałem zgodnie z
prawdą. – Żadnego z nas nie skazano. Ojciec Ryana też odpowiadał
przed sądem, ale jego prawnicy go wybronili.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
więc uznali cię za niewinnego?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
jakie to ma znaczenie? Człowiek przeze mnie… – zacząłem
zdławionym głosem, ale Lachlan mi przerwał.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron,
przestań. Byłeś tylko dzieckiem, dorośli was nie dopilnowali.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja
wiedziałem, do czego służy wiatrówka. Wiedziałem, że to nie
była zabawka dla dzieci. Wiedziałem to wszystko, a i tak po nią
sięgnąłem i to wszystko skończyło się… Sam już wiesz jak.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Żałujesz
tego. – Lachlan bardziej stwierdził, niż zapytał, ale i tak
odpowiedziałem:</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron,
posłuchaj. – Lachlan znów się poruszył, czym przykuł moją
uwagę. – To jest naprawdę straszna historia. I to, co się stało,
jest naprawdę straszne. I nikomu nigdy bym nie życzył, żeby
znalazł się w którejkolwiek części tego zdarzenia, ale nie
nienawidzę cię za to. Nie uważam, żebyś był mordercą. Wydaje
mi się jednak, że pokutujesz już wystarczająco długo.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Za
bezmyślność się płaci – wyszeptałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ty
zapłaciłeś najwyższą cenę – przyznał. – Myślę, że
jesteś teraz bardzo ostrożny i robisz wszystko, żeby nie dopuścić
do podobnej sytuacji.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Parsknąłem.
Wydawało mi się, że robiłem właśnie tak, jak powiedział
Lachlan. Tyle że sytuacja z dzisiaj świetnie dowiodła, że nie
nadawałem się do życia w społeczeństwie. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ta
informacja na pewno jeszcze do ciebie nie dotarła, ale jak jechałem
dzisiaj z Ollie’m, to potrąciłem Alexa.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
drgnął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
takiego?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Potrąciłem
Alexa – powtórzyłem. – Było tak cholernie ciemno… Kurwa. –
Przetarłem twarz dłonią.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">I
co z nim?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nic
mu się nie stało, jechałem bardzo wolno, ale… znowu kogoś
naraziłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dlaczego
nie uważałeś? Zawsze jeździsz przepisowo – zauważył.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Uważałem,
ale było tak strasznie ciemno, uliczne latarnie nie działały.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
pokiwał głową.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Faktycznie.
Jak ja tu szedłem, też nie działały. Aaron, to nie twoja wina.
Znam cię, jeżdżę z tobą na tyle długo, by wiedzieć, że zawsze
dbasz o to, jak zachowujesz się na drodze. Wiem, że nigdy nie
doprowadziłbyś do takiej sytuacji przez swoją nieodpowiedzialność.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Popatrzyłem
na przyjaciela. Lachlan mówił to wszystko z takim przekonaniem, że
chciałem po prostu przyjąć jego słowa i ruszyć do przodu. Ale to
nie było takie łatwe. A poza tym, Lachlan wciąż nie wiedział
najważniejszej rzeczy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jest
jeszcze coś. – Odetchnąłem głośno.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
takiego?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ten
mężczyzna to był ojciec Ethana.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">♛♛♛</span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Czy
fakt, że mężczyzna, którego śmierć spowodowałem, to ojciec
mojego przyjaciela, sprawiał, że ta sytuacja była gorsza? Tak.
Bardzo tego żałowałem i cholernie mocno pragnąłem cofnąć czas.
Gdy okazało się, że to był tata Ethana, chciałem tego milion
razy mocniej.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> W
tamtym okresie, gdy sięgnąłem po tę wiatrówkę, nie znałem się
jeszcze z nikim z moich obecnych znajomych. Nieraz zastanawiałem się
nad tym, czy ten mężczyzna miał rodzinę, czy pozbawiłem kogoś
ojca, ale dopiero po latach otrzymałem odpowiedź na te pytania. Od
Aishy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-4a7ddfad-7fff-4e3f-7996-647ef1f66c60"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Mama
Aishy pracowała jako policjantka. Co więcej, była jedną z
głównych osób zajmujących się tą sprawą. Małej Aishy bardzo
mocno zapadło w pamięć, gdy jej mama jechała na służbę z
powodu pewnych dramatycznych wydarzeń. A potem jeszcze
przeprowadziła dla córki specjalne wykłady na temat tego, jak
niebezpieczne jest posługiwanie się bronią bez odpowiedniego
przygotowania. Aisha ewidentnie znała więcej szczegółów z tej
sprawy, bo kiedy mnie poznała, od razu skojarzyła, kim byłem </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">i
co zrobiłem. </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">A
gdy wymyśliła swój rewelacyjny plan na odbicie chłopaka swojej
najlepszej przyjaciółce, miała informacje, dzięki którym mogła
mnie zmusić do współpracy z nią.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-0deaa65a-7fff-eb47-2cff-4f8451f08425"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Okazało
się, że Lachlan nie wiedział nawet o tym, że Ethan wychowywał
się bez ojca. Trochę mnie to dziwiło, bo ze wszystkich osób,
które znałem, to z Lachlanem najprędzej podzieliłbym się taką
informacją, skoro on był sierotą. </span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-0e9487a4-7fff-197b-5dcb-21c742699a7d"></a>
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Musisz
mu powiedzieć. – Głos Lachlana brzmiał niezwykle spokojnie,
niemalże kojąco. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-a8043f01-7fff-67f8-d267-aa65e0f433fc"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Podniosłem
wzrok. W oczach przyjaciela dojrzałem wyraźnie współczucie, ale
także pewność.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nie
chodzi nawet o ten szantaż Aishy – kontynuował. – On po prostu
zasługuje na to, żeby wiedzieć. Aaron, przyjaźnicie się. Uważam,
że Ethan powinien mieć prawo zdecydować, czy chce być w bliższej relacji z osobą, która sprawiła, że jego ojciec zmarł.</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"></span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-c286e530-7fff-4764-632c-46c8dc6904a3"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nie
miałem żadnych kontrargumentów na takie rozumowanie. Lachlan miał
rację, gdyby ktoś </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">to
mi </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">odebrał
bliską osobę, też nie chciałbym wchodzić z nią w żadne
kontakty. Czułem, że łzy zbierają mi się pod powiekami.
Zamrugałem kilka razy.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-26c905a4-7fff-c88d-3c9c-48d43641e253"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">On
nie będzie chciał mnie znać – wyszeptałem zdławionym głosem.
Gula w moim gardle rosła z każdą chwilą. </span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-85154a27-7fff-ff9d-1f85-c310e3e709a5"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">To
możliwe – przyznał szczerze Lachlan – ale nie możesz podjąć
za niego tej decyzji. </span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-2a3bc1cd-7fff-29f6-83e4-5e6354256c1e"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">A
co z tobą? </span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-e78a5448-7fff-486a-9db3-52e651f81f28"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Co
ze mną? – zdziwił się.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-94440d70-7fff-76a7-560e-f9a735c1e983"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> Zacisnąłem
zęby mocno na skórze wewnątrz ust. </span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-ff1f2363-7fff-94c5-cd2a-81d0fbe6b29b"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Ciebie
też stracę?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-3f864d3d-7fff-bf98-bca4-5dfa82928ba5"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
znów położył dłoń na moim kolanie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-1bd65a66-7fff-ea35-3f5f-7183ceba679c"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Oczywiście,
że nie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-99f21981-7fff-0f4c-6d09-1208fb1b8ea8"></a>
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
jeśli Ethan nie będzie chciał, żebyś utrzymywał ze mną
kontakty? Ty też się z nim przyjaźnisz.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-5997512f-7fff-5031-ae5e-de1daa979dbc"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
westchnął.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-ddb1aca2-7fff-7468-6133-f15844616ec1"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Wiem,
że to trudna sytuacja, ale to nie jest jego wybór. Cokolwiek on
zrobi, jako przyjaciel będę go wspierał, nie będę go oceniał
ani też namawiał do zmiany zdania, ale nie podążę jego decyzją.
Ty też jesteś moim przyjacielem i stanę też po twojej stronie.
Obaj będziecie mieli moje wsparcie, obiecuję ci to.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-e5d0f24b-7fff-583a-c3d2-3097cdfd45c7"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Przymknąłem
oczy. Odczułem dziwną ulgę po słowach Lachlana, choć
podświadomie czułem, że nie mogło być tak pięknie. Bardzo
dobrze wiedziałem, że wyniknie z tego sytuacja, w której znajomi
będą musieli wybierać pomiędzy mną a Ethanem. Nie oczekiwałem,
że ktokolwiek chciałby wybrać mnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-507ab341-7fff-7a21-654d-32548b04296e"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nie
zasługuję na ciebie – powiedziałem.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-8f1a5cd7-7fff-a770-7d21-81fc7f9eaa84"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">To
tak nie działa. Obaj pracujemy na to, jak ma wyglądać nasza
przyjaźń.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-59bd712f-7fff-d814-a7da-d82626b000d1"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Jakim
cudem on potrafił mówić takie mądre rzeczy z takim spokojem?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-c0fb666c-7fff-14ff-8984-7d81810ac5ea"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nie
rozumiem, jak mogłem być do ciebie na początku uprzedzony.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-476fe82f-7fff-4a54-cf27-afcb561c41bd"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Dobrze,
że zmieniłeś zdanie. – Lachlan zaśmiał się cicho. – To dla
mnie dużo znaczy, że postanowiłeś dać mi szansę.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-0c420382-7fff-7b9a-93ec-cc4e8bb07ae2"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zerknąłem
na niego. Nie spodziewałem się takiego wyznania. Nigdy nie
sądziłem, że Lachlan traktował tę sytuację w taki sposób. Że
to jemu zależało, żeby się ze mną zaprzyjaźnić i czekał, aż
dopuszczę go do siebie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-97af7e82-7fff-a78b-8102-a89c05973f40"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Ja…
żałuję, że tak długo zwlekałem. Przepraszam, że trzymałem cię
na dystans – powiedziałem szczerze, patrząc mu odważnie w oczy.
Przez większą część tej rozmowy unikałem patrzenia na niego,
ale teraz naprawdę zasługiwał na tę uwagę.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-68712d63-7fff-d12a-cc3a-9727800824e6"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nic
nie szkodzi. – Uśmiechnął się.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-0c170be1-7fff-f8c0-31c5-d3d5c8775180"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
napił się piwa, więc zdałem sobie sprawę, że w mojej butelce
wciąż znajdowało się sporo złotawego płynu. Pociągnąłem łyk
i skrzywiłem się. Przez to, że tyle rozmawialiśmy piwo zdążyło
przyjąć temperaturę pokojową i smakowało jak siki. Odłożyłem
butelkę na stolik obok łóżka z myślą, że pewnie ją tutaj
zostawię. Dwunastolatka, która tutaj mieszkała, albo bardzo się
zdziwi, albo będzie miała przesrane u rodziców, że chlała w tak
młodym wieku. Cóż.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-f89ca2f7-7fff-2173-ef66-78d6854b31aa"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Siedzieliśmy
w ciszy przez kilka minut, ale nie było w niej nic krępującego.
Obaj pogrążyliśmy się na chwilę w swoich myślach, każdy
swobodnie odleciał w swoim kierunku. Mógłbym tak zostać do końca
życia.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-300f5e8b-7fff-57cf-14b4-38179056c0c4"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Tyle,
że nie mogłem. rzeczywistość zawsze musiała mnie dopaść.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-b6c44500-7fff-9ef2-75d5-41202d9db29b"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Aaron
– zaczął Lachlan miękko. – Mam zawołać tu dla ciebie Ethana?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Teraz?!</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-7008ad74-7fff-03bb-2672-6dba17407656"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Im
szybciej, tym lepie</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">j.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-26250dc5-7fff-33bb-83b9-812fddc0992c"></a>
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
masz rację – zgodziłem się niechętnie, ale zaraz coś sobie
przypomniałem. – Tylko, że Ethan jest już dzisiaj kompletnie
najebany. Chyba powinienem jednak zaczekać, aż wytrzeźwieje. Nie
wiem, czy to dobre, żeby się dowiedział, będąc takim stanie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-f2a85455-7fff-932a-13d8-373f625fa396"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
przyznał mi rację, więc odłożyłem wizję rozmowy z Ethanem. Nie
jakoś daleko, bo obiecałem, że zrobię to jutro i trzymałem się
tej myśli. Im szybciej, tym lepiej. Nie było szans, żeby to mogło
skończyć się dobrze, więc niepotrzebnie to odwlekałem.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-db43eb1a-7fff-c1fa-596b-aa5b8c8256f6"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Pocieszałem
się jedną rzeczą. Będę mógł olać Aishę i jej głupi plan.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-1a84e353-7fff-1261-ee7b-e9b4ee83cc03"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nie
żeby to działało.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">♛♛♛</span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Alexander</span></span></span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-07cf4204-7fff-a892-1299-fedd0431ee0f"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Nigdy
wcześniej nie potrąciło mnie auto. Przydarzyło mi się w życiu
wiele złych rzeczy, ale wypadek samochodowy? To była nowość.
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Niestety
sam sobie zawiniłem. Szedłem przed siebie kompletnie rozproszony i
zamiast się rozglądać, skoro wszędzie panowały ciemności.
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Zamyśliłem
się nad moim żałosnym życiem. O włos, a bym je stracił.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Aaron
okazał się zaskakująco miły. Dotychczas ten chłopak trochę mnie
przerażał, ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, gdy się mną
zajął i pomógł mi odnaleźć siostrę. Byłem trochę w szoku i
nie do końca ogarniałem, co się dookoła mnie działo, więc byłem
mu wdzięczny, że mnie tak po prostu nie zostawił.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
zachował się przeciwnie niż jego kolega. Żadna nowość.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Chloe
tak bardzo przejęła się moim wypadkiem, że chciała od razu mnie
wieźć do szpitala. Ale że nie była do końca trzeźwa i nie miała
samochodu, udało mi się ją odciągnąć od tego szalonego pomysłu.
Z trudem przekonałem ją też, żebyśmy zostali na imprezie, bo jej
kolejną propozycją był powrót. Mi to się wydawało raczej bez
sensu, skoro już się pofatygowaliśmy, a mnie tak naprawdę bolała
tylko trochę ręka. Nieraz inne części ciała bolały mnie dużo
mocniej po tym, jak od kogoś oberwałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-9761a69a-7fff-b413-3fb3-da1698381152"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Chloe
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">dalej</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
świrowała, bo nie chciała mnie zostawić samego nawet na chwilę.
I o ile na ogół cieszyłem się z jej towarzystwa, o tyle teraz
zaczęło mnie to trochę przytłaczać. Na pomoc przyszedł mi
Lucas, który posiedział z nami trochę. Jak dowiedział się o
wypadku, był w szoku, bo minął się już z Aaronem, a ten o niczym
mu nie wspomniał. Udało mu się jednak rozproszyć uwagę Chloe na
tyle, że dała mi spokój i odeszła spotkać się ze swoimi
przyjaciółkami. Dziwne. To już kolejny raz, jak Chloe tak po
prostu ol</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">a</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">ła
Lucasa.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-6f5b9ed7-7fff-1925-861e-b9e32881f668"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Rozważałem
właśnie, czy wypadało mi pytać Lucasa o to dziwne zachowanie
mojej siostry, kiedy podszedł do nas znajomy chłopaka. Obaj
pogrążyli się w rozmowie, a po kilku minutach Lucas
zasygnalizował, że musi</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">ał</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
iść coś ogarnąć.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-d007c419-7fff-4684-e405-fe8cbafb253c"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zostałem
sam. Typowo.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-5f7a0548-7fff-6939-a3bc-e83d160d7aa6"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Dzisiaj
miałem wystarczająco emocji, więc mało mnie to obchodziło. Po
prostu siedziałem sobie dalej na tej małe pufie i ignorowałem
rzeczywistość. Jeśli ktoś uznał, że wyglądałem jak frajer, na
swoje usprawiedliwienie miałem to, że zostałem potrącony i nie
byłem w humorze na imprezy. Tak przynajmniej próbowałem sobie
wmówić.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-dc799395-7fff-8e32-f101-e7c42fe98d2c"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nie
trwało to długo, bo podszedł do mnie Ethan. Był kompletnie
pijany, a co za tym szło, zmienił się w kompletnie wylewnego
chłopaka. Dosłownie i w przenośni. Dosłownie, bo rozlał trochę
piwa na podłogę, w przenośni, bo objął mnie, jak wspomniałem
mu, że potrąciło mnie auto. Zachowanie Ethana mnie rozczuliło.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-455fa0ee-7fff-b1fc-e941-7c9c1accfb1c"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Chłopak
próbował mnie też namówić na alkohol, ale odmówiłem. Po
czasie, kiedy już sobie poszedł, uznałem, że to jednak nie był
taki zły pomysł. Siedziałem sam prawie z godzinę i czułem się
już mocno znudzony.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-e280c38f-7fff-d0d1-149f-db9d4930fdc7"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ostrożnie
wstałem. </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Ponieważ
nie kręciło mi się w głowie ani nie działo nic dziwnego,
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">poszedłem
zrobić rozeznanie w poszukiwaniu kuchni. Rozkład domu na szczęście
był prosty, więc już po chwili trafiłem tam, gdzie chciałem. W
tym pomieszczeniu ucho mogło trochę odsapnąć, muzyka słabiej tu
docierała, a i ludzi było mniej.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-d7a60bc7-7fff-f605-9ee6-2585f89e6d88"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Na
blatach stały różne gatunki piw. Przeglądałem je w poszukiwaniu
czegoś, co mogłoby mi smakować, kiedy poczułem się naprawdę
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">nieswojo</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">.
Jakby… ktoś mnie obserwował? Bez przesady, chyba mi się zdawało.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-8bcc9dc9-7fff-1dc7-c0cb-cf5a9c441fb6"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Mimo
wszystko odwróciłem się niepewnie przez prawe ramię.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Na
Makbeta!</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-be9f44ac-7fff-5ca4-541f-e01e00caf369"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Oczywiście,
że tak. Któż inny mógłby się tak na mnie uwziąć?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-a0167446-7fff-7e02-718d-8aceac0cec42"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Opierał
się nonszalancko o blat, a w dłoni trzymał butelkę z piwem.
Typowo dla siebie jedną brew miał uniesioną, a usta wykrzywił w
ironicznym uśmieszku. I wpatrywał się we mnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-f7075d46-7fff-a31c-344c-a14c7ffaf8fe"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Że
też musiałem się odwrócić.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-a742946b-7fff-c1ae-2d10-cab8e50e82fd"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Jednak
piwo, a nie narkotyki? – zapytał i ruszył się ze swojego
miejsca. Niestety podszedł w moją stronę.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-88127b07-7fff-e835-6138-5693c8030596"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Przełknąłem
ślinę. Nie wiedziałem, co mu odpowiedzieć.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-f16aeb3d-7fff-1040-6cbb-192033f346a5"></a>
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Potrącił
cię samochód i wciąż mało ci wrażeń?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-179d39fd-7fff-54f0-5b9e-44d7bb3d4f22"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Czy
on naprawdę musiał za każdym razem się mnie tak czepiać? Miałem
ochotę wykrzyczeć mu to w twarz. Szkoda, że nie miałem odwagi.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Przymknąłem
oczy na moment, zbierając resztki swoich sił, żeby go ignorować.
Raz ta taktyka się sprawdziła, raz nie i uznał mnie wówczas za
niemowę. Oby tym razem sprawdziła się ta pierwsza opcja.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Odwróciłem
się od niego i sięgnąłem po pierwsze lepsze piwo z zamiarem
odejścia. Ollie chwycił mnie za nadgarstek. Spiąłem się na ten
dotyk. Co prawda moją rękę pokrywał materiał bluzy, ale i tak
czułem się źle, gdy ktoś tak mocno zbliżał się do moich blizn.
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Odsunąłem
się, ale nie wyrwałem z jego uścisku. Spojrzałem niepewnie w jego
stronę.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Cwane
– skomentował i uśmiechnął się, ale nie miałem pojęcia, o
czym mówił.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– </span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Puść
mnie – wyszeptałem.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
skinął i cofnął się o parę kroków.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Żyjesz?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zmarszczyłem
brwi. Co to było za pytanie?</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Raczej
– mruknąłem.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Chłopak
parsknął i wywrócił oczami.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Pytam,
czy Aaron cię nie pokiereszował za bardzo.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Nie.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">To
dobrze.</span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;"><br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">♛♛♛</span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Aaron</span></span></span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Pierwszy
raz od dawna nie obudziłem się z kacem. Z reguły każda moja
imprezowa historia kończyła się w podobny sposób, ale tym razem
nie byłem w dobrym humorze na alkohol. A poza tym, zależało mi na
zachowaniu jak największej trzeźwości na następny dzień. Lachlan
specjalnie dla mnie zrobił rozeznanie odnośnie samopoczucia Ethana.
Nie chciałem go katować moimi wyznaniami, gdyby sam czuł się
skacowany, ale na szczęście trzymał się dobrze. Lub na
nieszczęście, zależy jak patrzeć.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Jak
na kulturalnych imprezowiczów przystało podkradliśmy sobie trochę
jedzenia z kuchni i wyszliśmy zjeść na tarasie, bo pogoda zrobiła
się naprawdę ładna. Koło Ethana cały czas kręciła się Evie.
Nie miałem nic do tej dziewczyny, ale nie mogłem już wytrzymać
tego oczekiwania, więc po skończonym posiłku zagadałem
przyjaciela z prośbą o rozmowę w cztery oczy. Ethan wydawał się
zaskoczony, ale uprzejmie się zgodził. Miałem wątpliwości, czy
nasza rozmowa zakończy się w podobnym tonie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Na
terenie posesji pod bardziej oddaloną częścią płotu znajdowało
się parę drzew i dwie drewniane ławeczki. Poszliśmy tam razem i
usiedliśmy obok siebie w ciszy. Głupio było się tak nie odzywać,
ale to ja powinienem zacząć rozmowę. Znów poczułem taką
wewnętrzną blokadę jak przy Lachlanie. A tym razem miało być
tylko gorzej.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czy
ja – zaczął Ethan – zrobiłem wczoraj coś po pijaku?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Spojrzałem
na niego zaskoczony.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
nie – zaprzeczyłem szybko. – To nie o to chodzi. A co, urwał ci
się film?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
że urwał od razu, ale nie pamiętam wszystkiego tak dokładnie –
zaśmiał się.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
to na imprezie bywa.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Uśmiechnął
się lekko w odpowiedzi i skinął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
o czym chciałeś ze mną porozmawiać?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
twoim tacie – przyznałem cicho.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ethan
drgnął. Przygryzł wargę na moment, ale po chwili znów skinął,
dając mi przyzwolenie na kontynuowanie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiem,
że twój tata zmarł, jak byłeś dzieckiem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
wspomniałem chyba kiedyś o tym.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiem
też, że został zastrzelony.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Chłopak
poruszył się niespokojnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
rozumiem, do czego zmierzasz…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chodzi
o to, że… no, wiesz. Byłeś w sumie dość młody. – Miałem
wrażenie, że motam się w tym, co chciałem powiedzieć. –
Zastanawiam się, ile wiesz o okolicznościach tego zdarzenia.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Co
ja paplałem…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ethan
uniósł wzrok. Nie wydawał się zły.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
sumie niewiele – przyznał. – Nigdy nie dopytywałem mamy o
szczegóły, a ona sama z siebie też mi nie opowiedziała. Czemu o
to pytasz, Aaron? Wszystko w porządku? – zaniepokoił się.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Miałem
ochotę palnąć się w łeb. Zamiast po prostu wyznać mu prawdę,
wprowadziłem go w poczucie, że potrzebowałem od niego pomocy. I to
w oparciu o takie straszne doświadczenia.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja
znam więcej okoliczności – powiedziałem, ignorując drżenie
moich rąk.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak?
– zdziwił się Ethan. Sprawiał wrażenie zagubionego. Ciężko mi
było na niego patrzeć, bo wiedziałem, że zaraz miał poczuć się
jeszcze gorzej.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiem,
kto był strzelcem – powiedziałem cicho.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ethan
zamrugał kilka razy i skrzywił się.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
byłem ja – dokończyłem z głośnym wydechem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Opuściłem
wzrok. Nie chciałem widzieć jego twarzy. Nie teraz, nie w takim
momencie. Bałem się jego reakcji, ale nie miałem prawa go
popędzać. W tej popieprzonej sytuacji starałem się zapewnić mu
trochę komfortu, bo to było najważniejsze.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Miałem
wrażenie, że cisza trwała w nieskończoność.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Że
co?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
była moja wina – powiedziałem w moje kolana.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Żartujesz,
prawda? – W głosie Ethana zabrzmiała ostrzegawcza nuta. – To
nie jest powód do żartów, Aaron.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiem
– wyszeptałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Spójrz
na mnie – zażądał stanowczo.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Spełniłem
jego prośbę. Jego policzki były zarumienione, a szczęka mocno
zaciśnięta. Miałem wrażenie, że jego tęczówki ściemniały.
Jednak gdy popatrzył na mnie, wyraz jego twarzy złagodniał.
Dziwne.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Twierdzisz,
że byłeś strzelcem? – dopytał spokojniej.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Potwierdziłem
ruchem głowy. Ethan wziął głęboki wdech.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Okay,
powoli. Powoli – wyszeptał i wziął kilka uspokajających
oddechów. – Nie wiem, skąd wziął ci się taki pomysł, ale nie
wydaje mi się, żebyś… żebyś zabił mojego tatę. Kogokolwiek
zastrzeliłeś, to nie był mój tata.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> O
rany, on tego nie przyjął do wiadomości. Wolał pozostać w
zaprzeczeniu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ethan,
wiem, że to straszne, ale…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
– przerwał mi. – To nie byłeś ty…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Obawiam
się… – próbowałem się wtrącić.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie.
No chyba, że byłeś na misji w Afganistanie, ale szczerze w to
wątpię, bo raczej nie przyjmują dzieci.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Że
co?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mój
tata był żołnierzem – wytłumaczył.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Czy
on wymyślił to teraz, czy…? Co się właśnie stało? Czy Ethan
aż tak bardzo nie chciał tego przyjąć do wiadomości? Ależ to by
było tak głupie. A może po prostu to jego ktoś okłamał w
młodości, żeby oszczędzić mu przykrych wspomnień? Lepiej uważać
ojca za bohatera, który zginął na wojnie, niż został przypadkowo
zastrzelony w lesie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jesteś
tego pewny? – zapytałem nieśmiało. Nie chciałem sugerować
niczego, co mogłoby zranić jego uczucia, ale musiałem się
dowiedzieć.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
– powiedział z mocą. Przez chwilę wydawało mi się, że chciał
mnie opierniczyć za moje sugestie, ale ostatecznie kontynuował: –
Został nawet pośmiertnie odznaczony. Byłem na tej ceremonii, a
moja mama przyjęła w jego imieniu medal.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Okay,
czegoś takiego raczej nie dało się sfingować. A to oznaczało…
że Aisha mnie okłamała.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Do
cholery! Co z nią było nie tak?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
rany – mruknąłem i złapałem się za głowę. – Przepraszam
cię. O mój, Aisha mi nagadała strasznych głupot, a ja przyjąłem
to wszystko za prawdę. Przepraszam, Ethan, nie chciałem naruszać
pamięci twojego ojca.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Przyjaciel
pokiwał głową.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
szkodzi. Znaczy, nie naruszyłeś jego pamięci. Ale musisz mi
wytłumaczyć, co masz na myśli. Co ci Aisha nagadała? I dlaczego
uważasz, że kogoś zastrzeliłeś?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Cholera.
Ta dziewucha nieźle namotała. Nie chciałem przechodzić jeszcze
raz przez wspomnienia związane z tamtymi doświadczeniami, ale po
tym, co próbowałem wcisnąć Ethanowi, uważałem, że zasługiwał
na prawdę. A poza tym, chciałem się już uporać z tym całym
szantażem Aishy, nawet jeśli to oznaczało, że wszyscy moi znajomi
mieli się o tym dowiedzieć.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zatem
opowiedziałem mu wszystko.</span></span></span></span></p>
<div id="sdfootnote1"><p class="sdfootnote"><span style="font-family: times;"><a class="sdfootnotesym" href="#sdfootnote1anc" name="sdfootnote1sym">1</a> Najwyższa
możliwa ocena w systemie szkolnictwa w Nowej Zelandii. Skrót od
<i>Achievment with </i><i>Excellence</i>.
(źródło:
<a href="https://en.wikipedia.org/wiki/Academic_grading_in_New_Zealand">https://en.wikipedia.org/wiki/Academic_grading_in_New_Zealand</a>
dostęp: 24.02.2021 r.)</span></p><p class="sdfootnote"><span style="font-family: times;">_____</span></p><p align="justify">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Cześć!</span></span></p>
<p align="justify"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Trochę
się zadziało. Alexa tu raczej mało, ale za to Aaron w końcu
zdradził swoją historię, teraz pozostaje tylko uporanie się z
Aishą. Szczególnie po tym, co mu nagadała o Ethanie. Jak wrażenia?
Co myślicie o przeszłości chłopaka?</span></span></p>
<p align="justify"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Przy
okazji publikacji tego rozdziału mam też parę ogłoszeń, które
wcale nie dotyczą tylko i wyłącznie tego tekstu, ale bardzo nie
lubię się bawić w posty informacyjne, więc wszystko napiszę
tutaj.</span></span></p>
<p align="justify"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Po
pierwsze, usunęłam z bloga opowiadanie <i>Being your voice</i>. Ten
tekst zalegał mi już strasznie długo nieskończony, nie pisałam
go od dwóch lat (a nie publikowałam od czterech) i straciłam już
do niego zapał. Nie lubię takich niedokończonych historii, nie
chcę też, żeby tekst funkcjonował jako „zawieszony na
wieczność”, więc zdecydowałam się go poprawić. Kiedy jednak
zaczęłam sobie planować, co z tym tekstem zrobić, szybko wyszło,
że chyba będę musiała napisać go od nowa. I całkiem mi to
odpowiada, bo mam parę pomysłów, jak lepiej rozwinąć niektóre
wątki, a inne trochę ograniczyć. Ze względu na to, że nie są to
zwykłe techniczne zmiany, usunęłam właśnie tę starą wersję.
Ponadto, podjęłam też taką decyzję, że chcę nadać temu
opowiadaniu polski tytuł, stąd też zakładka na blogu <i>Być
Twoim głosem</i>, to właśnie będzie nowa wersja BYV’u. Żadnych
informacji odnośnie publikacji na razie nie podaję, bo nie wiem,
ile czasu mi zejdzie.</span></span></p>
<p align="justify"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Po
drugie, coś się zadziało w zakładce PRP, a mianowicie informacja
o dodatku. Chciałam być trochę bardziej tajemnicza w tej kwestii,
ale stworzyłam ostatnio okładkę i tę historię przyjemnie mi się
pisze, więc chciałam się tym podzielić. Podałam też tam wstępne
daty publikacji (lipiec/sierpień 2021), ale jak wiadomo takie rzeczy
lubią się przesuwać.</span></span></p>
<p align="justify"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> I
po trzecie, moja ulubiona informacja. Stworzyłam nową okładkę do
<i>Shine, baby!</i>. Jest w sumie dość prosta, ale podoba mi się
ten jej artyzm, uważam, że pasuje do postaci Alexa. Okładka jest
już dostępna w zakładce, ale dzielę się też nią tutaj. </span></span>
</p>
<p align="justify"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: medium;"> Dziękuję
bardzo za uwagę i czytanie! Widzimy się w kwietniu, trzymajcie
kciuki! ♥</span></span></p>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHu1xTGjyoEtVte8MmnBnP1EahAMIOxmJIa6tJV667H6XIYG5hOfKYwhYThgJKHvgR08tyqMC90mENVQcNziIJL4-_HRI55Bv4tNd1yh09HJMYC1q32wXOJfTZfmyNu5_VaddStAUxth8/s1200/OK%25C5%2581ADKA2.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="720" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHu1xTGjyoEtVte8MmnBnP1EahAMIOxmJIa6tJV667H6XIYG5hOfKYwhYThgJKHvgR08tyqMC90mENVQcNziIJL4-_HRI55Bv4tNd1yh09HJMYC1q32wXOJfTZfmyNu5_VaddStAUxth8/w240-h400/OK%25C5%2581ADKA2.jpg" width="240" /></a></div><br /><p class="sdfootnote"><span style="font-family: times;"> </span></p>
</div>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-5230191948293849322021-02-16T02:27:00.000+01:002021-02-16T02:27:11.103+01:00Stara okładka [Being your voice]<p style="text-align: center;"> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_KEAChsJze9hFlKM4HDbVBA3XswhF0sifjBa0tYIBXXP30g5jLH9yKamhyphenhyphenGM-atlu6QpNrrVcIeU_szdSGFugeJiY3PvOAA_kHjCtjthUcPHLuPIk46Xvi-rT1sIgP39NXPKzwitrgxQ/s734/OK%25C5%2581ADKA.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="734" data-original-width="476" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_KEAChsJze9hFlKM4HDbVBA3XswhF0sifjBa0tYIBXXP30g5jLH9yKamhyphenhyphenGM-atlu6QpNrrVcIeU_szdSGFugeJiY3PvOAA_kHjCtjthUcPHLuPIk46Xvi-rT1sIgP39NXPKzwitrgxQ/w260-h400/OK%25C5%2581ADKA.png" width="260" /></a></div> <p></p><h3 style="text-align: center;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-family: times;">Okładkę projektowała <a href="https://www.deviantart.com/redveemone">Ivelline</a>.</span></span><br /></h3>Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-11385114981615139042021-02-02T03:13:00.025+01:002021-02-02T03:13:00.381+01:00Rozdział 10 [Shine, baby!]<p> </p><p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Aaron</span></span></span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ignorowałem
ten dziwny głosik w mojej głowie, który podpowiadał mi cały
czas, że zachowywałem się jak tchórz. Wmawiałem sobie, że
wolałem być tchórzem, niż na przykład chamem, jak Ollie, gdy
pojechał wczoraj tego całego Alexa. Nie byłem jakimś szczególnym
fanem tego dzieciaka, bo za dużo kręcił się przy Lachlanie, ale
nawet mi się zrobiło go wczoraj żal, kiedy Ollie potraktował go
tak obcesowo.<span></span></span></span></span></span></p><a name='more'></a><p></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> A
zatem chwilowo czułem się lepszy od Ollie’ego. Gorszy od każdego
innego, bo zamiast wyrywać jakąś ładną laskę na bliższe
spotkanie, kryłem się po kątach na imprezie, unikając Aishy.
Tchórz.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Aisha
była okropna. Nachalna, denerwująca. I jeszcze raz okropna. Nie
chciała dać mi spokoju tylko dlatego, że wiedziała o mnie…
Kurwa.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Założyłem
kaptur na głowę. Liczyłem, że doda mi to trochę więcej
anonimowości i w razie czego ta dziewucha po prostu przegapi mnie w
tłumie innych osób. Tak zakamuflowany udałem się do kuchni po
kolejne piwo, a potem pokręciłem się trochę pomiędzy ludźmi.
Gdy znalazłem się w salonie, dojrzałem Alexa i Lachlana
rozmawiających ze sobą. Alex wyglądał, jakby zajebiście się
bawił, odciągając ode mnie mojego przyjaciela, więc przestałem
go żałować za sytuację z wczoraj. Chyba znowu byłem trochę
zazdrosny. Cholera.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Mój
wzrok skrzyżował się ze wzrokiem Lachlana. Puściłem do niego
oczko, gdy uśmiechnął się do mnie. Zamienił jeszcze parę słów
z Alexem, a potem podszedł do mnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Po
co ci kaptur? Wiesz, że wewnątrz nie pada? – zapytał na starcie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bardzo
zabawne – skomentowałem. – Kitram się przed Aishą.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
Aaron.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
w tym czasie ty zdradzasz mnie z Alexem – dodałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
parsknął śmiechem. Skrzywiłem się. Bardzo poważnie potraktował
to moje oskarżenie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zazdrosny?
– Pacnął mnie zaczepnie w ramię.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
tam zazdrosny od razu. Po prostu nie wypada działać na dwa fronty.
Szczególnie takim uroczym chłopakom jak ty.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
spuścił wzrok.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czy
ja wiem, czy jestem taki uroczy… – mruknął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> To
było dziwne. Wydawał się niepewny. Ja powiedziałem to bardziej w
żartach, ale Lachlan z kolei zabrzmiał poważnie. Lachlan nie miał
przecież chyba żadnych kompleksów. Od kiedy się przejmował
takimi rzeczami? Czy to znaczyło, że…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
mój! Wpadła ci w oko jakaś dziewczyna?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co?!
– pisnął Lachlan i znów na mnie spojrzał. Jego oczy były
wielkie jak spodki. Ta reakcja wystarczyła mi za twierdzącą
odpowiedź.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
chyba czas na ploty, Lachlanie – zapowiedziałem i objąłem go
ramieniem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
nie, nie – zaprzeczył chłopak. – Nie podoba mi się żadna
dziewczyna. Nie ma o czym gadać.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
wykręcaj się tak od razu. Chodź, wymienimy ci tę pustą butelkę
na nowe piwo i pogrążymy się we wzruszającej historii na temat
twojej pierwszej miłości. Naprawdę potrzebuję tego wysłuchać –
zapowiedziałem, ciągnąc go w kierunku kuchni. Lachlan, co prawda,
się nie zapierał, ale znów zaprzeczył temu, że spodobała mu się
jakaś laska. Meh. Trochę rozczarowujące. Nie żebym zmuszał
Lachlana do przeżycia pierwszej relacji, jeśli mu się nie
spieszyło to jego sprawa, ale naprawdę wiele bym dał za jakąś
historię na rozproszenie moich myśli od Aishy. Szczególnie że
kiedy już znaleźliśmy się u źródła wszelkiego alkoholu,
Lachlan ściągnął ze mnie kaptur i wówczas dziewczyna pojawiła
się jak na zawołanie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron!
– wykrzyknęła z radością na mój widok. Uśmiechnąłem się
uprzejmie. – I Lachlan – dodała, przenosząc wzrok na mojego
przyjaciela. – Widzę, że dobrze się bawicie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nawet
bardzo – przyznał Lachlan. – A co u ciebie, Aisha? Ty dobrze się
bawisz?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
najlepiej. Ale teraz jak już znalazłam tego matoła – skinęła
na mnie głową – to humor mi się poprawił.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Daj
sobie spokój, Aisha – mruknąłem. Nie miałem dzisiaj ochoty na
jej gierki.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Dziewczyna
uniosła brwi.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Słucham?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
sprowokujesz mnie – powiedziałem twardo.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och.
– Westchnęła teatralnie i uśmiechnęła się do Lachlana. –
Słuchaj, Lach, czy Aaron kiedykolwiek opowiadał ci o tym, jaki jest
bezmyślny? O tym, jak zrobił głupią, bezmyślną rzecz, za którą
Ethan będzie płacił do końca życia?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Syknąłem,
gdy usłyszałem imię Ethana. Naprawdę chciała mnie rozdrażnić.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Posłuchaj,
Aaron. – Znów spojrzała na mnie. – Chcesz się ze mną bawić w
kotka i myszkę, to proszę bardzo. Bądź sobie tchórzliwym
ścierwem, jeśli tak ci wygodniej, ale pamiętaj, że historie
dotyczące tchórzy lubią wypływać na światło dzienne. Gdybyś
nie był takim głąbem, nie musiałabym ci o tym przypominać.
Lepiej zajmij się swoją robotą – poradziła mi, a potem udała
zamyśloną. – Chociaż czekaj, biedaku, ty chyba dzisiaj nie
możesz. W soboty masz limit kroków?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Krew
się we mnie zagotowała. Co za…! Co za… Suka!</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wciągnąłem
gwałtownie powietrze i podszedłem bliżej. Zacisnąłem dłoń w
pięść ze złości. Lachlan odepchnął mnie jednak za ramię i
wszedł pomiędzy nas. Stanął przodem do Aishy i wycelował w nią
palcem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wolałbym
– powiedział z mocą, której jeszcze nigdy u niego nie słyszałem
– abyś nie obrażała mojego przyjaciela.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Aisha
parsknęła.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Albo
go przeprosisz, albo nie ma tu dla ciebie miejsca.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
żartujesz – warknęła.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
takim razie idź. – Aisha stała i patrzyła na niego. – Zostaw
nas. – Dalej patrzyła. – Nie chcę się znów powtarzać. – I
w końcu zaskoczyła. Skinęła głową do Lachlana i zerknęła na
mnie przelotnie, mówiąc:</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
skończyłam z tobą.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> A
potem nas zostawiła.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
od razu odwrócił się w moją stronę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
co jej chodziło?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wzruszyłem
ramionami, bo nie chciałem się zagłębiać w ten temat.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dzięki,
że… stanąłeś po mojej stronie – powiedziałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oczywiście.
Jesteś moim przyjacielem, zawsze stoję po twojej stronie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Skinąłem
głową.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
oznacza też, że możesz ze mną porozmawiać o wszystkim. Nie będę
cię oceniał – zapewnił wspaniałomyślnie. – Dlaczego Aisha
się aż tak na ciebie uwzięła?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wierzyłem
Lachlanowi. Wierzyłem, że był pewny, że cokolwiek mam mu do
powiedzenia, to zaakceptuje tę informację. Tyle że nie sądziłem,
by Lachlan się spodziewał, co tak naprawdę w sobie nosiłem. Jak
złym człowiekiem byłem. Dlaczego przez tyle czasu miałem to
jebane nauczanie domowe.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zrobiłem
coś – przyznałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
skinął, czekając cierpliwie na moje słowa.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Coś
złego – dodałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
takiego?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja…
– wydukałem i odwróciłem wzrok.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
zbliżył się do mnie i poczułem, że stanął naprawdę blisko.
Jego twarz była tuż obok, więc ciężko było mi ją ignorować i
znów na niego popatrzyłem. Prosto w jego błękitne tęczówki,
które wpatrywały się we mnie z zatroskaniem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cokolwiek
to jest, nie zmieni tego, jak cię postrzegam – zapewnił.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Pokręciłem
głową.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
nie jest takie proste.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
dobrze – zgodził się Lachlan. – Nie będę naciskał. Jednak
wiedz, że możesz mi powiedzieć o wszystkim. Zawsze. To nic nie
zmieni. Poczekam, aż będziesz gotowy, żeby ze mną porozmawiać.
Liczę, że skorzystasz za jakiś czas.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
ja… – Zamknąłem oczy. – Daj mi jeszcze trochę czasu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oczywiście.
A w międzyczasie, może chcesz się przytulić?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Parsknąłem
śmiechem na jego ofertę. Zupełnie się tego nie spodziewałem w
tym momencie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ejże!
– zawołał i trzepnął mnie w ramię. Odsunął się urażony. –
To było poważne pytanie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiem,
wiem – odparłem i sięgnąłem, żeby go do siebie przyciągnąć,
zanim kompletnie ode mnie ucieknie. – Skorzystam – zapewniłem,
ale on nadal wiercił się w moich ramionach. – Odpuść.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Lachlan
faktycznie odpuścił i jego ręce zaplotły się za moimi plecami. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zawsze
możesz mi zaufać – dodał przy moim uchu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Alexander</span></span></span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Sam
Robertson zaczepił mnie pomiędzy trzecią a czwartą lekcją przy
szafkach. Poza nami na korytarzu było też kilku innych uczniów,
więc sytuacja nie była sprzyjająca. Sam należał do paczki
Charlesa, więc nie łudziłem się, że chłopak chce ze mną
przeprowadzić przyjacielską pogawędkę. Nie pomyliłem się.
Zdążył wypowiedzieć cztery bezsensowne słowa, nim pchnął mnie
na szafki i syknął na mnie. Wtedy stało się dla mnie już
zupełnie jasne, że po prostu chciał się na kimś powyżywać,
ewentualnie zaimponować innym uczniom, jakim to on nie jest
niebezpiecznym chłopcem. Szarpnął mnie parę razy, a potem uderzył
w twarz. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Znowu
czekało mnie limo. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Kiedy
pociągnął mnie w stronę łazienek, zacząłem się opierać.
Niech go szlag trafi, jeśli myślał, że dam mu sobie zrobić
kąpiel w kiblu w środku dnia. Ostatnio za dużo tego doświadczyłem.
Za dużo też zrywałem się z lekcji, więc nie podobał mi się ten
pomysł. Tym razem nie planowałem poddać się tak łatwo, więc
zacząłem walczyć. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Popchnąłem
go. Moja aktywna reakcja przyciągnęła uwagę innych uczniów i
wokoło nas zgromadził się tłum gapiów, który liczył na
rozrywkę w postaci bójki na środku korytarza. Tłum gapiów z
kolei niestety przyciągnął uwagę nauczyciela. I jakby tego było
mało, nauczyciel pojawił się akurat w momencie, gdy dla odmiany
spróbowałem zawalczyć o swoje. Pierwszy raz dałem komuś z pięści
w twarz. I akurat to z naszej walki zostało zauważone.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Halo,
co się tu dzieje?! – rozległ się donośny głos. – Rozstąpcie
się. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Sam
odepchnął mnie na kilku chłopaków i sam wcisnął się pomiędzy
tłum gapiów. Po chwili jego ciemna czupryna zniknęła pomiędzy
innymi uczniami. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nauczyciel
położył mi dłoń na ramieniu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Gdzie
jest ten chłopak, którego uderzyłeś?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Moje
tłumaczenia, że to on zaczął, na nic się nie zdały i dostałem
szlaban. Przyjąłem to jednak ze swego rodzaju ulgą, gdy nauczyciel
zapowiedział, że ostatnio nasze szkolne koło aktorskie narobiło
trochę bałaganu w sali teatralnej, a teraz wyjechało na konkurs na
parę dni i nie było komu tego posprzątać. Choć sam nie należałem
do grupy aktorów, lubiłem się tam pokręcić. Parę razy oglądałem
próby i nieraz pomagałem tam sprzątać, więc tego typu szlaban
nie brzmiał dla mnie tak strasznie. Nauczyciel zapowiedział też,
że skoro „ten drugi” uciekł, to będę musiał się tym zająć
sam, co jeszcze bardziej mi odpowiadało, bo nie chciałbym zostawać
sam na sam w sali teatralnej z chłopakiem, który mnie nie lubił.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Po
lekcjach udałem się do gabinetu nauczyciela, który zaplanował
moją karę, żeby mógł mnie odprawić. Teraz, gdy minęło już
trochę czasu, moje obicie na twarzy zaczęło nieprzyjemnie
pulsować, za każdym razem, kiedy gwałtowniej ruszyłem głową.
Nie byłem już taki chętny do odklepywania tego szlabanu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alexander
Patel – powiedział mężczyzna na mój widok. – Z tego co widzę,
to twoje pierwsze przewinienie. I lepiej, żeby okazało się, że
jedyne. Twoi rodzice chyba nie będą zadowoleni, jeśli dowiedzą
się, że poszedłeś w ślady swojej niezdyscyplinowanej siostry.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wzruszyłem
ramionami. Nie miałem mu nic do powiedzenia. Nie lubiłem, jak ktoś
czepiał się Chloe, bo była najbliższą mi osobą w życiu, ale
prawda była też taka, że w szkole nieraz zachowywała się
nieznośnie. Wolałem jednak pozostawić to bez odpowiedzi, niż
przyznać mu rację.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lepiej
się pilnuj – dodał ostrzegawczo. – A gdzie ten drugi chłopak?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Drugi
chłopak? Zaskoczył mnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Uciekł,
zanim pan… – zacząłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ach,
minąłem go potem na schodach i zaprosiłem tutaj do pomocy. Może
poświęcicie trochę czasu też na to, żeby naprawić swoje
relacje. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zacisnąłem
zęby. Tak jakby Sam chciał się ze mną dogadać. Jak go znałem,
to raczej będzie mi utrudniał pracę i zajmował wszystkim innym,
byle tylko przypadkiem nie „naprawić relacji”.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wygląda
na to, że jeszcze nie przyszedł – zauważył nauczyciel. Nie była
to zbyt odkrywcza uwaga. Mężczyzna zaznaczył coś w swoim
dzienniku, a potem podniósł się z fotela i sięgnął po klucze do
sali teatralnej.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Razem
udaliśmy się na miejsce mojej kary. Nauczyciel wpuścił mnie do
środka, wskazał ręką na porozwalane rekwizyty, a potem zostawił
mnie samego. Uśmiechnąłem się do siebie, gdy zostałem zupełnie
sam. Aktorzy zrobili tu okropny bałagan, ale przez chwilę mi to nie
przeszkadzało, bo mogłem w samotności rozkoszować się tym
aktorskim klimatem. Spojrzałem na małą scenę do prób. Mógłbym
tam wejść na chwilę i zacytować coś z Szekspira…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wdrapałem
się na scenę i zawahałem się. Nie miałem żadnej widowni, więc
nie było czym się stresować, ale to podwyższenie od razu na mnie
podziałało. To była dla mnie nowa sytuacja. Z reguły powtarzałem
wszystkie frazy przed lustrem. I choć mówienie do siebie przed
lustrem i równoczesne patrzenie sobie w oczy wbrew pozorom nie
należało do najłatwiejszych ćwiczeń, to byłem już do tego
przyzwyczajony. A to? Zupełnie nowe uczucie. Czułem ekscytację.
Oczywiście, że tak. Chciałem w przyszłości zostać aktorem.
Chciałem pracować na takich lub większych scenach. Przynajmniej
tak sobie wyobrażałem moją przyszłość. A jednak, kiedy tutaj
stanąłem, nikt na mnie nie patrzył, ja i tak poczułem się
niekomfortowo. A może właśnie o to chodziło? Nikt na mnie nie
patrzył, nie miałem widowni, może mój umysł podświadomie się
przeciwko temu buntował. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ech,
co za idiotyczna teoria.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Lecz
cicho! </span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
powiedziałem niepewnie, na próbę. – </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;">Co
za blask strzelił tam z okna!<a class="sdfootnoteanc" href="#sdfootnote1sym" name="sdfootnote1anc"><sup>1</sup></a>.
</span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Przerwałem
z westchnięciem i mruknąłem do siebie: </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">To
głupie.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zamknąłem
oczy i wziąłem kilka uspokajających oddechów, starając się
oczyścić umysł. Imitowałem wszystkie rzeczy, które zawsze
robiłem w domu, kiedy nie mogłem się skupić, </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">ale
nie poczułem się lepiej. Kolejny wers wyszedł mi jeszcze bardziej
niemrawo niż pierwszy, więc dałem sobie spokój. Zeskoczyłem ze
sceny i zacząłem zbierać rekwizyty. Znosiłem kolejne przedmioty
do graciarni, a w myślach recytowałem sobie dalsze słowa Romea.
Tak bardzo wkręciłem się w pracę, że aż podskoczyłem z
przerażeniem, kiedy usłyszałem nagłe trzaśnięcie od strony
drzwi. Odwróciłem się niechętnie w stronę źródła dźwięku,
żeby zobaczyć, jaki humor miał Sam. </span></span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> O,
słodki Romeo!</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Tuż
przed drzwiami, w miejscu, w którym spodziewałem się zobaczyć
Sama, stał nie kto inny jak Ollie. Ollie z podbitym okiem i
rozwaloną wargą. Przełknąłem ślinę z przestrachem. Nie
wyglądał na kogoś w dobrym humorze.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wskazał
na mnie palcem oskarżycielsko.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">A
więc to przez ciebie tu jestem </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">oznajmił.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zastygłem
w bezruchu, nic nie rozumiejąc. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Przecież
to nie z nim się pobiłem… Mogłem sobie wyobrazić, że komuś
mogły puścić nerwy przy tym chłopaku i że strzelił mu przez to
w twarz, ale tą osobą nie byłem ja.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Nic
ci nie zrobiłem </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">powiedziałem
ostrożnie, gdy nadal wpatrywał się we mnie napastliwie.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Ollie
prychnął.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Oczywiście,
że nie. Nie miałbyś ze mną szans – stwierdził pewnie. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Ale
jak kompletny frajer pobiłeś innego frajera na oczach belfra i
pozwoliłeś się złapać, a tamtemu durniowi pozwoliłeś zwiać. A
jak nasz kochany profesorek zobaczył moją obitą buźkę, to uznał,
że to ja musiałem brać udział w twojej bójce, bo najwidoczniej
miałem identyczny kolor włosów. Stary pryk. Nie rozpoznaje uczniów
po twarzach </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">warknął
na koniec.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Och
– mruknąłem. Nie wiedziałem, co powiedzieć. To faktycznie
niefajna sytuacja.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">I
to wszystko, co masz do powiedzenia? </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Ollie
uniósł brew.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zagryzłem
wargę. Co niby mogłem powiedzieć? Miałem go przeprosić za
pomyłkę nauczyciela?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Elokwentnie
– skwitował. </span></span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Zignorowałem
go i wróciłem do znoszenia rekwizytów. Gdy miałem okazję,
ukradkiem zerknąłem na Ollie’ego, który klikał coś na swoim
telefonie. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Nie
wyglądał na chętnego do pomocy, ale przynajmniej mnie nie
zaczepiał. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Może
to lepiej, że to on tutaj przyszedł, a nie Sam. Sam mógłby
próbować mi coś zrobić, żeby odegrać się za szlaban.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Potrząsnąłem
głową, odpędzając niespodziewane myśli. Od kiedy rozważałem
obecność tego chłopaka jako coś pozytywnego? </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Doprawdy,
jak Sam dzisiaj mnie uderzył, musiał mocno mi coś poprzestawiać w
głowie, </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">skoro
nawiedzały mnie takie przemyślenia.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Składałem
w graciarni płachty materiałów, kiedy Ollie wszedł do środka,
niosąc dziwny rulon, który chyba miał imitować wieżę. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Zostawił
go obok innych rekwizytów i wyszedł po kolejny obiekt. A więc
jednak miał zamiar pomagać. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">W
chwili, w której w mojej głowie pojawiła się myśl, że może ten
szlaban nie będzie aż taki zły, Ollie postanowił rozwiać moje
wątpliwości i odezwał się:</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
– </span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">To
kto postanowił poprawić twój krzywy ryj?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Zarumieniłem
się. Musiał mnie obrazić, nie mógł sobie darować takiej okazji.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Taki
jeden chłopak – powiedziałem cicho. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Ollie
popatrzył na mnie i przez chwilę obserwował mnie, jakby coś
oceniał, a potem parsknął.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">To
już wiedziałem.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wzruszyłem
ramionami. Nie chciałem się zagłębiać w moje porachunki z
Charlesem i jego ekipą, a już szczególnie nie chciałem o tym
rozmawiać z Ollie’m. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Wziąłem
ostatnią płachtę do złożenia i zmieniłem temat:</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">A
ciebie kto uderzył?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Uniósł
jeden kącik ust.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Taka
jedna dziewczyna – odparł w podobnym stylu.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Dziewczyna?
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">zdziwiłem
się.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Mamy
równouprawnienie – stwierdził. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Nie
rozumiem, czemu się dziwisz, twoja powalona siostra podobno
notorycznie odwala takie akcje.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wciągnąłem
powietrze ze świstem. Naprawdę nie lubiłem, gdy ktoś czepiał się
Chloe. Co prawda, ona najlepiej umiała bronić własnego honoru, ale
jej tutaj nie było.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Nie
mów tak o niej – poprosiłem.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Jak?
Powalona, pojebana? Świruska, szajbuska? </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">zapytał
prowokacyjnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Lucas
nie byłby zadowolony, gdyby usłyszał, jak o niej mówisz –
spróbowałem z innej strony. Tak naprawdę nie wiedziałem, na ile
Lucas się tym przejmował, ale na pewno przejmował się, gdy Chloe
obrażała Ollie’ego. Miałem nadzieję, że działało to w obie
strony.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Lucasa
tu nie ma.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Nie
obrażaj Chloe – poprosiłem znowu.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Czemu
nie? Nie lubię jej.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zacisnąłem
dłoń na materiale bluzy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Nikogo
nie lubisz – mruknąłem pod nosem.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nie
byłem pewny, czy Ollie to dosłyszał, bo tylko uniósł brew, ale
nie skomentował tego w żaden sposób. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Możemy
wrócić do ciebie, jeśli wolisz – zaoferował wspaniałomyślnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nie
chciałem zagłębiać się w dalszą rozmowę z nim, więc odłożyłem
złożony materiał na półkę i poszedłem z powrotem do sali.
Zgarnąłem kolejny rekwizyt i odniosłem go do graciarni. Ollie
uważnie obserwował każdy mój ruch, </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">więc
czułem się wybitnie niekomfortowo.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Jesteś
strasznym dziwakiem – stwierdził w końcu i, niestety, podążył
za mną do sali po kolejne elementy scenografii. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">To
dlatego nie masz znajomych?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zawstydziłem
się. Cóż, w tej kwestii pewnie miał rację. Ludzie uważali mnie
za dziwaka lub kujona, więc nikt nie chciał mieć ze mną do
czynienia. Poza moją siostrą i od niedawna Lachlanem, ale znałem
go w zasadzie tylko dzięki Chloe.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Nielubiany,
brzydki, głupi – wymieniał – a do tego niemowa. Jak ci się żyje jako taki ułom?</span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"></span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Dlaczego
on nie mógł mnie po prostu ignorować? Tak jak ja jego.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Starałem
się puszczać jego uwagi mimo uszu, ale on jakby się do mnie
przyczepił. Łaził za mną i równo ze mną znosił kolejne
akcesoria, ciągle coś komentując. Mój brak odpowiedzi chyba w
ogóle mu nie przeszkadzał. Niby wiedziałem, że mówił to
wszystko tylko po to, żeby mi dokuczyć, ale niektóre słowa
trafiały do mnie. Szczególnie bolały te, które tyczyły się
mojego żałosnego życia towarzyskiego. W tej sferze naprawdę byłem
ułomny i nie było </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">k</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">u
temu żadnego zaprzeczenia. W poprzedniej szkole nie udało mi się
utrzymać z nikim bliższych relacji. W nowej również byłem
samotny. A teraz znałem kogoś tylko dlatego, że Chloe zaczęła
ci</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">ą</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">gać
mnie po imprezach. Było mi przykro, gdy słyszałem słowa
Ollie’ego, bo czułem, że nie tylko on tak o mnie myślał. Inni
chłopcy z mojego roku czepiali się akurat mnie nie bez powodu.
Byłem kompletnym frajerem bez znajomych, łatwo było mnie
zaatakować. </span></span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Nie
chciałem być w jego oczach jeszcze większą niedołęgą, więc
zaciskałem mocno dłonie na materiale rękawów bluzy, kiedy
niektóre słowa dotknęły mnie za mocno i czułem, że mogę się
rozpłakać. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Ollie
chyba bawił się fantastycznie, niemalże doprowadzając mnie do
płaczu.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Piętnaście
minut przed końcem naszej kary z ulgą zerkałem na zegarek. Raczej
nie mieliśmy szans na skończenie w tym czasie sprzątania, ale
chciałem już po prostu iść gdziekolwiek, gdzie nie będzie
Ollie’ego, </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">jego
chamskich komentarzy i tej jego wiecznie uniesionej w górę jednej
brwi.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;">Może
potrzebujecie tutaj pomocy? </span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">– Usłyszałem znajomy głos. Odwróciłem się w stronę drzwi i zobaczyłem Lucasa.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"></span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Już
myślałem, że mnie olejesz – powiedział Ollie.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Gdzieżbym
śmiał. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Lucas
uśmiechnął się do niego, a potem przeniósł wzrok na mnie. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Alex?
Jezu, twoja twarz.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Emm,
cześć – przywitałem się.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Co
ci się stało? </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">zapytał,
podchodząc parę kroków w moją stronę.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
prychnął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Co
za idiotyczne pytanie. </span></span></span></span></span></span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Kto
ci to zrobił? </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">poprawił
się.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Jakiś
chłopak – mruknąłem zbywająco.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Jaki?
Jak się nazywa? Chyba powinienem z nim zamienić parę słów na
osobności – stwierdził. Schlebiało mi to, że Lucas tak się tym
przejął i kolejny raz oferował swoją pomoc (choć pewnie robił
to tylko ze względu na Chloe), ale nie chciałem prowokować takich
sytuacji. Liczyłem, że może Charles i jego ekipa w końcu sobie
mnie odpuszczą.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Kiedy
nie odzywałem się już przez dłuższą chwilę, Ollie podjął
głos.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Nie
rozpuszczaj się tak nad nim. Twój ulubiony kolega wdał się w
bójkę.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Lucas
zmarszczył brwi i popatrzył na mnie. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Potem
przeniósł wzrok na Ollie’ego, na co ten wywrócił oczami.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">No
przecież nie ze mną.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Kto
cię pobił? </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Lucas
znów spojrzał na mnie.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wzruszyłem
ramionami.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">To
nie ma znaczenia – bąknąłem.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Dla
mnie ma.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Odpuść
– powiedział Ollie i zbliżył się do Lucasa. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">To
jego sprawa, jak nie chce mówić, to nie. A ty rozluźnij się
trochę.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nie
zauważyłem, że Lucas był aż tak spięty, dopóki Ollie nie
zacisnął stanowczo dłoni na jego ramieniu. Wówczas Lucas
rozluźnił się trochę, a jego ramiona opadły. Chwilę wcześniej
musiał też zacisnąć dłoń w pięść, bo teraz powróciła do
normalnego swobodnego stanu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Zaskoczenie
spowodowane tak impulsywną reakcją Lucasa nie było nawet w połowie
tak duże, jak zaskoczenie komentarzem Ollie’ego. Albo mi się
zdawało, albo on właśnie stanął po mojej stronie. Albo po prostu
martwił się o przyjaciela i nie chciał, żeby wdawał się w bójki
w obronie kogoś takiego jak ja. Jakakolwiek była jego intencja, nie
miało to dla mnie znaczenia, bo Lucas rzeczywiście odpuścił, więc
poczułem w stosunku </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">do
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Ollie’ego
delikatny przypływ sympatii. Delikatny, ale jednak.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" lang="zxx" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Jakbyś
potrzebował pomocy, to wiesz, gdzie mnie szukać – powiedział
tylko Lucas. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
</span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">To
kończycie już czy jak?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
odparł, że nasza kara kończy się za kilka minut, więc Lucas
wyszedł poczekać na nas na korytarzu. Wyglądało na to, że Ollie
miał dzisiaj nocować u przyjaciela, ale Lucas zapowiedział, że
podrzuci mnie do domu. Nie uśmiechało mi się spędzanie powrotu do
domu w towarzystwie Ollie’ego, ale Lucas nalegał, więc odpuściłem
i przyjąłem jego propozycję. Poza tym, Ollie w towarzystwie Lucasa
trochę spokorniał i łatwiej było go znieść.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Parę
minut później przyszedł nauczyciel i nas odprawił. Ollie z
jakiegoś niezidentyfikowanego powodu bardzo chciał siedzieć z
tyłu, więc mi przypadło miejsce pasażera. Do mnie do domu
jechaliśmy niemalże cały czas w ciszy, co było trochę
niezręczne. Z ulgą powitałem znajomy podjazd. Podziękowałem
uprzejmie Lucasowi i poszedłem do siebie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> W
domu od razu trafiłem na Chloe, która gotowała coś w kuchni.
Liczyłem, że uda mi się przemknąć przed nią niezauważonym, bo
chciałem się jakoś psychicznie przygotować na kolejną rozmowę o
mojej obitej twarzy. Siostra jednak od razu mnie dojrzała.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
zwiewaj mi – zawołała. – Lucas mi napisał, że ktoś znowu ci
przywalił.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ech
– westchnąłem i podszedłem do niej. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Chloe
obejrzała uważnie moja twarz.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
ładnie – skomentowała. – Przyłóż sobie coś zimnego. I
jeszcze dostałeś za to szlaban?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oddałem
mu – powiedziałem. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Siostra
spojrzała na mnie zaskoczona, a potem wyszczerzyła się.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">I
bardzo dobrze. Należało się frajerowi. Czy to znaczy, że jednak
sam o siebie zawalczysz? Lucas nie musi się z nikim rozprawiać?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nigdy
nie musiał tego robić, nie prosiłem go o to – mruknąłem. – I
ty też nie musiałaś go o to prosić – dodałem po chwili z
lekkim wyrzutem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Chloe
parsknęła.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
żartujesz – powiedziała wyniośle. – Jeśli myślisz, że sama
nie umiałabym się zająć taką sprawą i że potrzebuję się
wyręczać chłopakiem, to mocno mnie nie doceniasz. Lucas po prostu
sam się tym przejął, gdy zobaczył, jak często łazisz z limem
pod okiem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Skoro
tak twierdzisz.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Chloe
zmrużyła oczy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czy
ty naprawdę myślisz, że nie umiałabym komuś przywalić?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Do
głowy przyszła mi moja wcześniejsza rozmowa z nauczycielem, gdy
ten porównywał mnie z moją siostrą i jej nieodpowiednimi
zachowaniami.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
zasadzie jak często wdajesz się w bójki w szkole?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Okay,
widzę, że ta gadka idzie w złym kierunku – stwierdziła. – Nie
znowu tak często, żeby była jasność, ale naprawdę umiem
załatwiać swoje sprawy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiem
to – zapewniłem ją. – Ale nie musisz załatwiać moich. I Lucas
też nie musi.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
dobra – zgodziła się. – Gdyby za bardzo się wtrącał, to daj
mi znać, spróbuję go trochę przystopować. A wracając do tematu
twojego szlabanu, jak tam czas ci minął z Ollie’m?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
weź mi nawet nie przypominaj. – Westchnąłem. – Ja w sali
teatralnej, to mógłby być taki miły szlaban. Aż pojawił się on
i wszystko poszło się walić.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Chloe
zachichotała.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
domyślam się, też bym nie chciała być gdzieś zamknięta sam na
sam z tym skurwysynem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Skurwysynem?
– zdziwiłem się. Chloe niby nigdy nie wypowiadała się o Ollie’m
zbyt pozytywnie, ale to było naprawdę mocne słowo. Czyżby
ostatnio znowu miała z nim jakieś spięcie?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
masz jakieś inne słowo na określenie tego zjeba?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zastanowiłem
się przez chwilę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
cham?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Siostra
zaśmiała się.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cham
to trochę zbyt delikatne określenie dla Ollie’ego. Ale ty jesteś
zbyt grzeczniutki, żeby mówić takie brzydkie słowa jak skurwysyn,
co? – zapytała i nachyliła się, żeby poczochrać moje włosy,
jakbym był jakimś dzieckiem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ej!
– oburzyłem się i cofnąłem, unikając jej ręki. – Skurwysyn
to po prostu bardzo mocne słowo. Zarezerwowane w mojej głowie na
przykład dla okrutnych morderców albo pedofili. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
nawet nie wiemy, że Ollie jest jednym z podanych?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Uniosłem
brwi z powątpiewaniem. Jakoś te spekulacje Chloe dotyczące
Ollie’ego nieszczególnie mnie przekonywały. Ollie był niezwykle
wrednym i ciężkim w obyciu człowiekiem, ale nie był złym
człowiekiem. Tak przynajmniej podejrzewałem. Ale ciężko mi było
uwierzyć, że ktoś taki jak Lucas czy Lachlan mógłby się
przyjaźnić z kimś po prostu złym.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
no nawet mi nie mów, że się zakumplowaliście podczas tego
szlabanu!</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co?
– Wyrwałem się z moich przemyśleń. – Absolutnie nie. W
zasadzie mój wskaźnik sympatii coraz bardziej przesuwa się z
poziomu neutralny na negatywny.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
takim razie, panie poeto – zakpiła Chloe – czy możemy już
mówić o tym, że nie lubisz Ollie’ego?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
sądzę, że tak – przyznałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Świetnie.
– Siostra uśmiechnęła się szeroko, odrobinę złowieszczo. –
Co takiego zrobił Ollie, przydomek… dla ciebie – cham, dla mnie
– skurwysyn, podczas waszego szlabanu?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
sumie sprzątał razem ze mną. Zachowywał się całkiem
przyzwoicie, dopóki nie załączyło mu się obrażanie mnie, czyli
chyba nic nowego. Zawsze musi coś skomentować w chamski sposób.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Chloe
pokiwała głową.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Typowy
Ollie – powiedziała. – Mam nadzieję, że nie bierzesz jego słów
do siebie? To nie jest tego warte.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Raczej
nie. Staram się nie. Ale nie ukrywam, że było mi trochę przykro.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Siostra
pokiwała głową w zamyśleniu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dupek.
Przy najbliższej okazji, jak go spotkam, wymienię z nim parę
niemiłych uwag.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
musisz… – zacząłem, ale Chloe mi przerwała.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
przestań. Tak wyglądają moje normalne stosunki z Ollie’m, więc
nie robię tego z myślą tylko o tobie. Muszę też czasem komuś
nagadać i wyładować moją kulę wredoty, żeby jeszcze we mnie
przypadkiem nie wybuchła.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Parsknąłem
śmiechem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">I
kto tu jest poetą? Też niezłe metafory rzucasz.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
dlatego, że uczę się od mistrza!</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ten
komentarz mile połechtał moje ego. Niby Chloe powiedziała to w
żartach, ale nigdy nie wyśmiewała mojej miłości do Szekspira,
więc wiedziałem też, że poniekąd postrzegała mnie jako trochę
takiego znawcę. Fajnie było zawsze czuć wsparcie z jej strony.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Aaron</span></span></span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zupełnie
niespodziewanie w kolejny piątek wymieniłem moją rolę szofera
Lachlana na rolę szofera Ollie’ego. Pierwszy znak sygnalizujący,
że tym razem sytuacja miała wyglądać inaczej, pojawił się,
kiedy Lachlan zakomunikował, że musi w piątek pomóc cioci w pracy
i z tego powodu przyjedzie na imprezę później. Oferowałem mu, że
mógłbym się spóźnić razem z nim albo nie pić w początkowej
fazie, żeby móc po niego później podjechać, ale Lachlan odmówił.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> A
więc miałem jechać sam.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Do
czasu, aż nie odezwał się do mnie Ollie z prośbą, czy mógłby
się ze mną zabrać. Ollie niemalże zawsze, jak potrzebował
transportu, to jechał autobusem albo prosił o pomoc Lucasa, dlatego
ten stan rzeczy był dość zaskakujący. Wiedziałem jednak, że
ostatnio Ollie miał małe spięcie z Lucasem, więc podejrzewałem,
że to dlatego chciał uniknąć kontaktu z przyjacielem. Zgodziłem
się, bo już na tyle przyzwyczaiłem się do wożenia kogoś, że
nie robiło mi to żadnej różnicy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Niewiele
osób wiedziało, w jak okropnej okolicy mieszkał Ollie, ale ja
miałem tę wątpliwą przyjemność trafić w te rejony i za każdym
razem uderzało mnie, jak bardzo takie miejsce nie pasowało do
bogatych uczniów naszej szkoły. Z tego, co się orientowałem,
czesne było dość wysokie, a dyrekcja rzadko kiedy przyznawała
komuś stypendium. W każdym razie, stypendium to nie był akurat
przypadek Ollie’ego. To, że mógł z nami uczęszczać do szkoły
wynikało z posiadania bogatego ojca, który po rozwodzie nie chciał
już zajmować się swoim synem z pierwszego małżeństwa. W ramach
spełnienia swoich obowiązków rodzicielskich opłacił mu drogą
szkołę i przestał z nim utrzymywać kontakty. Taki stan rzeczy był
okropnie smutny, bo choć Ollie chodził do jednej z najlepszych
placówek w naszym mieście, to równocześnie wraz z mamą nieraz
ledwo wiązali koniec z końcem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ulica,
przy której stał rząd obskurnych domków, to nawet nie do końca
była ulica. Asfalt wyglądał na stary, w wielu miejscach
powgniatany, gdzieniegdzie nawet pozrywany i przebijało się tam po
prostu klepisko. Tej drogi od dawna nikt nie remontował. Nie tylko
tej drogi, całego tego osiedla. Dwa domy od domu Ollie’ego stała
prawdziwa rudera. Wyglądało to na kilka przypadkowo zbitych ze sobą
desek, wszędzie dookoła leżał kurz i brud, a teren posesji
zarosła trawa tak wysoka, że na pewno zalęgły się tam węże.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Dom
Ollie’ego był w trochę lepszym stanie, ale wciąż pozostawiał
wiele do życzenia. W środkowym schodku prowadzącym na niewielki
ganek była ogromna dziura. Drewno wydawało się spróchniałe i
kiedy na nie patrzyłem, tylko czekałem na moment, aż doszczętnie
się rozsypie pod niewielkim naciskiem. Dom z zewnątrz trzymał się
jako tako, drewno chyba się trzymało, w każdym razie wyglądało
dość stabilnie. Problem polegał jednak na tym, że właśnie było
je widać. Farba niemalże całkiem poschodziła ze ścian, w
niektórych miejscach wciąż wisiały jej odchodzące płaty. Jaki
to był kiedyś kolor? Ciężko mi było określić, teraz wyglądał
na zżółknięty szary z domieszką czarnych plam. Okiennice były
kompletnie zmasakrowane, skrzeczały na wietrze i chyba w ogóle nie
dało się już ich zamknąć. Przy niektórych oknach została tylko
jedna połowa albo po prostu rama i zawiasy, które były jedynym
dowodem, że kiedykolwiek wisiała tu jeszcze okiennica. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Drzwi
otworzyły się gwałtownie i zaraz wyszedł przez nie Ollie.
Usłyszałem krzyk jego mamy, ale nie zrozumiałem dokładnie, co
chciała przekazać. Ollie odkrzyknął po prostu „okay” i
trzasnął drzwiami. Nie byłem przekonany co do tego, czy takie
traktowanie działało tym drzwiom na dobre, ale Ollie’ego chyba to
nie obchodziło. Drzwi odbiły się parę razy, a potem ostatecznie
się zamknęły. Choć chyba jednak pozostała tam mała szczelina…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
uniósł wzrok i uśmiechnął się półgębkiem na widok mojego
samochodu. Limo na jego twarzy powoli zaczynało się goić i miało
teraz okropny fioletowo-żółty kolor.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cześć
– powiedział, gdy już usadził się wewnątrz. – Dzięki za
podwózkę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Hej.
Nie ma sprawy – odparłem i ruszyłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
nie rozpoczął żadnego tematu, więc siedzieliśmy w ciszy. Typowo
dla mnie za każdym razem, jak odjeżdżałem z tego osiedla, wciąż
tkwiłem pod negatywnym wrażeniem, jaki pozostawiał po sobie wygląd
tych domów. Czy Ollie i jego mama robili cokolwiek, żeby jakoś ten
dom zakonserwować? Próbowali go utrzymać jakoś w lepszym stanie?
Czy naprawiali w ogóle rzeczy, które się psuły? Ciężko mi było
uwierzyć, że ktoś mógłby przeoczyć, że takie rzeczy dzieją
się z jego domem. Ale z drugiej strony może wewnątrz było lepiej,
może tam trochę bardziej o to dbali. Dawno już tam nie byłem,
więc nie miałem co do tego pewności. Z jeszcze innej strony
jednak, czy w takim razie nie powinni zacząć od naprawienia tych
niedomykających się drzwi? Przecież one w każdej chwili mogły
wypaść z zawiasów… Chciałem o to zapytać, ale nie wiedziałem
jak.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Hej,
Ollie, widziałeś, że drzwi wam się nie domykają? I prawie
wypadają z zawiasów? A zauważyłeś, że zgubiliście parę
okiennic? I że macie ogromną dziurę w schodkach prowadzących na
ganek? I że drewno wam spróchniało, a farba poodłaziła ze ścian?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Hej,
Ollie, zauważyłeś, że twój dom po prostu się rozpada?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Okay,
to nie brzmiało dobrze. Ale może jakoś delikatniej…?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Hej,
Ollie – zacząłem, a przyjaciel zerknął na mnie i mruknął
potakująco – czy…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Czy
twój dom się rozpada?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ale
ze mnie idiota.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chcesz
iść do mnie spać po imprezie? – dokończyłem. – W sensie,
jeśli tam nie zostaniemy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
z reguły chodził do Lucasa w takich sytuacjach, ale skoro spięli
się na tyle mocno, że wolał nawet jechać ze mną, to może
wolałby też spać gdzie indziej. Uniósł delikatnie jedną brew.
Ollie ciągle tak robił, machał tą brwią na prawo i lewo, jakby
dostawał jakichś skurczy mięśni, ale teraz zrobił to naprawdę
delikatnie. Ból od uderzenia chyba jeszcze trochę promieniował mu
na resztę twarzy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Myślałem,
że Lachlan u ciebie śpi.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
tak – przyznałem. – Ale to wcale nie znaczy, że ty też nie
możesz u mnie zostać. Przecież mam wystarczająco miejsca dla was
obu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zerknąłem
przelotnie na Ollie’ego (ale naprawdę bardzo przelotnie, zawsze
najbardziej skupiałem się na drodze, kiedy prowadziłem). Zapatrzył
się w szybę i wyglądał, jakby intensywnie zastanawiał się nad
moją propozycją. Czasami, gdy widziałem go w takim stanie, miałem
ochotę wydać wszystkie pieniądze moich rodziców, żebym tylko
mógł zajrzeć choć na chwilę do jego głowy. Co tak naprawdę
działo się w głowie Ollie’ego? Na ten temat można by napisać
kilka publikacji naukowych. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Możesz
dać mi znać później – dodałem, gdy nie doczekałem się żadnej
odpowiedzi przez kilka minut. – Jak już zdecydujesz, czy to dla
ciebie wygodna opcja.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Tak
naprawdę miałem na myśli, jak już się okaże, czy uda mu się
pogodzić dzisiaj z Lucasem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
w sumie okay. Chętnie skorzystam – powiedział. – Tylko
zastanawiam się… Będziesz prowadził po alkoholu?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
no co ty. Z reguły jak chcemy wrócić z Lachlanem, to bierzemy
taksę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ach,
to spoko. Prowadzić po alkoholu to chyba trochę zbyt ryzykowne
nawet jak na mnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No,
masakra. Można by kogoś zabić. Ale ty i tak nie masz prawa jazdy –
wytknąłem mu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
wcale nie wyklucza tego, że mógłbym jechać z pijanym kierowcą
lub, gorzej, być pijanym kierowcą.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
też fakt – przyznałem mu rację.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Rozmowa
ostatecznie zeszła z tematu pijanych kierowców i przeszła w
imprezę i alkohol, a potem łączenie alkoholu ze szkołą. Ollie,
choć chodził na prawie każdą imprezę z ekipą, dbał też o
oceny i frekwencję, więc musiał opanować tę trudną sztukę. Ja
z kolei nie dbałem aż tak o oceny, ale i tak miałem je dobre, bo
mój wewnętrzny kujon uruchamiał się wbrew mojej woli w
najbardziej nieoczekiwanych momentach. Rozmowa całkiem nieźle nam
się kleiła, choć Ollie był jakiś taki zgaszony i dość
nietypowy jak na siebie. Zastanawiałem się, czy to była wina
siniaka czy też kłótni z Lucasem, ale nie chciałem poruszać tego
tematu, skoro względnie się rozgadał w luźnej rozmowie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Kiedy
zbliżaliśmy się już do miejsca docelowego, poprosiłem Ollie’ego,
żeby napisał do któregoś z chłopaków, żeby dać im znać. Ze
względu na swoją kłótnię z Lucasem, nie chciał do niego napisać
i wybrał Ethana. Na moją uwagę, że mógłby napisać do Lucasa z
mojego telefonu, zaczął marudzić.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Skręciłem
w lewo w uliczkę, przy której stał dom, do którego zmierzaliśmy.
Na zewnątrz zdążyło się już ściemnić, a uliczka nie była w
ogóle oświetlona, więc droga zrobiła się nieprzyjemnie ciemna.
Jedyne łuny światła dawały reflektory mojego samochodu. Zwolniłem
trochę, bo nie czułem się bezpiecznie, jadąc szybko w takich
warunkach.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Napisz
też do Lucasa – ponowiłem prośbę. – Nawet jeśli ty nie
chcesz go widzieć, to nie znaczy, że ja też.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ech,
niech ci będzie – zgodził się i szybko wyklepał coś na
telefonie. – Jezu, jak tu ciemno. Co to za wydupie?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
oświetlenie się zepsuło? – zasugerowałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Na
szczęście, dojechaliśmy już pod odpowiedni dom. Skręciłem w
prawo, żeby wjechać na teren posesji, bo było jeszcze dość
wcześnie (jak na początek imprezy) i dostrzegłem trochę wolnego
miejsca w prawej części. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Nagle
coś mi mignęło po lewej stronie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Uważaj!</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zahamowałem
gwałtownie, ale było już za późno. Poczułem szarpnięcie. Coś
uderzyło o zderzak. Kątem oka dostrzegłem, jak to coś upada na
ziemię.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Kurwa
– zakląłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zamrugałem
parę razy, jakbym próbował oczyścić obraz, ale teraz i tak już
nic nie było widać.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czy
ty właśnie kogoś przejechałeś? </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
wydaje mi się – powiedziałem bez przekonania i przełknąłem
ślinę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron,
ja pierdolę – wydusił Ollie. Jego głos wyraźnie drżał.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zacisnąłem
dłonie na kierownicy. Wziąłem kilka płytkich oddechów.
Odpychałem od siebie myśl, że... być może... ktoś właśnie...
pod moimi kołami. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> O
mój. Czy ktoś znowu umarł z mojej winy? </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dlaczego
tu jest tak ciemno, do chuja? – warknąłem, zwalając winę na
światło. Przecież jechałem tak ostrożnie, jak tylko mogłem.
Przecież uważałem. Przecież zwolniłem! Ta głupia, nieoświetlona
uliczka.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zignorowałem
łzę, która właśnie spłynęła po moim policzku. To się nie
mogło dziać naprawdę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
to było zwierzę? – zasugerował Ollie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Było
chyba trochę zbyt wysokie na zwierzę – przyznałem niepewnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Kangury
są wysokie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Widziałeś
kiedyś kangura w mieście?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jesteśmy
na obrzeżach.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja
pier... – spróbowałem znowu przekląć, ale głos mi się załamał
w połowie. Cichy szloch wyrwał mi się z gardła. Schowałem twarz
w dłoniach i zapłakałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron
– mruknął Ollie i położył dłoń na moim ramieniu. –
Spokojnie, wszystko będzie dobrze.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Na
te słowa wybuchnąłem płaczem. Bo przecież nic już nie będzie
dobrze. Już na zawsze będzie wisiało za mną widmo spowodowanego
wypadku. Widmo martwego człowieka. Nawet jak nie z tej sytuacji, to
z tej poprzedniej. Ktoś zawsze będzie mógł nazwać mnie mordercą
i będzie miał rację. Ktoś zawsze będzie mógł powiedzieć, że
nie zasługuję na życie, które wiodłem. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
nadal do mnie mówił, ale miałem problemy z przyswajaniem tego. Mój
płacz niemalże całkowicie go zagłuszał. Takie wydarzenia nie
były na moje nerwy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wyjdę
sprawdzić. – Znaczenie tych słów dotarło do mnie dopiero, gdy
usłyszałem trzaśnięcie drzwiami od strony pasażera. Drgnąłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Wyjąłem
paczkę chusteczek ze schowka i szybko otarłem oczy. A potem też
wysiadłem na zewnątrz. Wziąłem jeden uspokajający oddech, który
nic mi nie pomógł i poszedłem na przód. Reflektory wciąż
świeciły, więc wyraźnie oświetlały dwóch chłopaków. Ollie
kucał przy tym drugim i trzymał go za ramię. Tamten siedział na
ziemi, odwrócony w stronę Ollie’ego. Gdy zobaczyłem, że zaczął
się ruszać, próbując się podnieść, odetchnąłem z ulgą. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Podszedłem
do nich i rozpoznałem Alexa, młodszego brata Chloe.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ja
pierdolę. Jak Chloe się o tym dowie, to mnie rozniesie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Alex
już stał o własnych siłach, ale Ollie cały czas trzymał mu
asekuracyjnie rękę na ramieniu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
mój, przepraszam – powiedziałem. – Nic ci nie jest?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Alex
popatrzył w moją stronę. Wydawał się lekko przestraszony, ale
nie dostrzegłem żadnych śladów krwi ani innych dużych obrażeń,
za wyjątkiem gojącego się limo na jego twarzy podobnego do tego,
które miał Ollie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
nie – odparł Alex. – Lekko się uderzyłem, ale to nic. Nie
zauważyłem samochodu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dobrze
widzisz? – zapytał Ollie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co?
– Alex wydawał się trochę zagubiony.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dobrze
widzisz? – powtórzył Ollie powoli, ale stanowczo. – Nie
rozjeżdża ci się wzrok? Widzisz podwójnie?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ach,
nie, nie. Jest okay.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Coś
cię boli? – kontynuował Ollie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lekko
ramię, na które upadłem, ale nie jakoś mocno.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jesteś
w stanie sam stać?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Alex
uchylił usta i zerknął na rękę Ollie’ego tak, jakby dopiero
teraz się zorientował, że cały czas był podtrzymywany.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
– mruknął i wysunął się z uścisku. Ollie pozwolił mu się
odsunąć, ale wciąż uważnie go obserwował, jakby coś nagle
miało się zmienić. Alex na szczęście stał dość stabilnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wyglądasz
na trochę przymulonego – zauważyłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Po
prostu jestem w szoku – odparł od razu. – Ale nic mi nie jest.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bardzo
cię przepraszam.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nic
się nie stało – odpowiedział. – Nie wiem, jakim cudem nie
zauważyłem samochodu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jest
dość ciemno – przyznałem. – Dobrze, że nie jechałem szybko.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Alex
skinął głową.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ty
po prostu jesteś idiotą – warknął Ollie, patrząc na chłopaka.
– Ciągle na kogoś wpadasz. Ludzie przestali ci wystarczać, że
musiałeś się władować pod samochód? Jak jest tak ciemno, to się
patrzy uważnie, do cholery, a nie idzie jak ta ciemnota bez mózgu.
Chciałeś zginąć pod kołami tego auta? Aaron miałby cię do
końca życia na sumieniu…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ollie?
– spróbowałem się wtrącić, ale Ollie coraz mocniej się
nakręcał.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
to wszystko przez twoją głupotę! A może wzrok już ci kompletnie
szwankuje? Wybierz się do okulisty, zgól tę grzywkę, co ci w oczy
włazi, to może przestaniesz wszystkich taranować. No, w tym
przypadku się doigrałeś i sam zostałeś staranowany, to może w
końcu zaczniesz uważać. Co jest z tymi dzieciakami teraz, że tak
łazicie, jak jakieś głupole?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ollie,
przestań – warknąłem stanowczo, bo w oczach Alexa dostrzegłem
łzy. Chyba tyle emocji naraz to było dla niego już za dużo. Nie
dziwiłem mu się. Potrącenie, opierdol od Ollie’ego. Kto by to
zniósł? – Może wprowadzę cię do środka, żebyś mógł usiąść
i na spokojnie ocenić, czy nic ci nie jest?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Alex
skinął niepewnie głową. Objąłem go delikatnie, bo był dość
drobny (prawie jak Lachlan) i w tej chwili wydawał mi się bardzo
kruchy. Alex machnął ręką w stronę samochodu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
auto? </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Potem
się nim zajmę – powiedziałem i zerknąłem na Ollie’ego. –
Zostań tu przez chwilę, jakby ktoś miał jakiś problem, to
powiedz, że zaraz wrócę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Ollie
przystał na to, bo chyba nie chciał się kłócić.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zaprowadziłem
Alexa w stronę domu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jesteś
tu sam? – zapytałem. – Może zaprowadzę cię do Lucasa, to on
się tobą zajmie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Moja
siostra tu jest. Moglibyśmy jej poszukać?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jasne.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"> Zajebiście.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">_____ <br /></span></span></span></span></p>
<div id="sdfootnote1"><p class="sdfootnote" lang="zxx"><span style="font-family: times;"><a class="sdfootnotesym" href="#sdfootnote1anc" name="sdfootnote1sym">1</a><span style="font-style: normal;"> W.
Szekspir, </span><i>Romeo i Julia</i><span style="font-style: normal;">,
</span><span style="font-style: normal;">tłum. Józef Paszkowski,
Fundacja Nowoczesna Polska, s. 31. (źródło:
<a href="https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/romeo-i-julia/">https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/romeo-i-julia/</a>
dostęp: 14.12.2020 r.)</span></span></p><p class="sdfootnote" lang="zxx"><span style="font-family: times;"><span style="font-style: normal;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;">Jest i kolejny rozdział<span style="font-family: times;">! Trzymajcie kciuki za następny :P</span></span></span></span></span></span></span></p><p class="sdfootnote" lang="zxx"><span style="font-family: times;"><span style="font-style: normal;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"><span style="font-family: times;">W ogóle, zaczęłam publikować swoje stare opowiadanie <i>Po raz pierwszy...</i> na Wattpadzie. Ponieważ jest już zakończone, dodaję nowy rozdział systematycznie w sobotę. Opowiadanie cały czas jest dostępne tutaj na blogu, ale daję znać, bo może komuś wygodniej czytać na Wattpadzie lub być może ktoś chciałby sobie odświeżyć i przeżyć tę przygodę jeszcze raz z taką systematyczną publikacją. :D Zapraszam! <a href="https://www.wattpad.com/story/244793334-po-raz-pierwszy-bxb" target="_blank">>klik<</a></span></span></span></span></span></span></span></p><p class="sdfootnote" lang="zxx"><span style="font-family: times;"><span style="font-style: normal;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"><span style="font-family: times;">Po zakończeniu publikacji tekstu głównego planuję dodać pewien trzyczęściowy dodatek-niespodziankę, więc warto sobie przypomnieć :D </span></span></span></span></span></span></span></p><p class="sdfootnote" lang="zxx"><span style="font-family: times;"><span style="font-style: normal;"><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent none repeat scroll 0% 0%;"><span style="font-family: times;">Dziękuję za czytanie i do następnego ♥ </span></span></span></span></span><br /></span></span></p>
</div>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-5825576572776448872021-01-05T03:11:00.002+01:002021-01-09T22:51:14.156+01:00Rozdział 9 [Shine, baby!]<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Alexander</span></span></span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-a7337a2b-7fff-eeee-362b-eb887805718b"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Po
mojej ostatniej rozmowie z Lachlanem na imprezie, czułem się jakoś
wyjątkowo dobrze. Nawet Chloe zauważyła, że rozsiewam dookoła
siebie dużo więcej optymizmu niż zwykle i pytała, czy to wszystko
za sprawą Lachlana. Ostatecznie przyznałem jej się, że
powiedziałem mu o tym, że jestem gejem. Zataiłem natomiast
wszystko to, co on mi powiedział o sobie. Chloe bardzo się
ucieszyła, że się na to odważyłem. Między słowami wyczytałem,
że była ze mnie dumna, mimo że nie poinformowała mnie o tym
wprost. Ostatnio nawet jakoś przyjemniej chodziło mi się do
szkoły.<span></span></span></span></span></span></p><a name='more'></a><p></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Mój
dobry humor nie trwał jednak długo. Dość szybko natrafiłem na
kolejne trudności w moim życiu. Los dopadł mnie oczywiście w
szkole. Co prawda, Charles i jego koledzy ostatnio rzadko się mnie
czepiali, ale najwidoczniej byłem taką ofiarą losu, że musiałem
podpaść komuś innemu. Nie miałem pojęcia, jak nazywał się ten
chłopak, ale wyglądał na starszego ode mnie. W każdym razie,
minąłem się z nim w toalecie i kiedy wychodziłem z kabiny, prawie
zdzieliłem go drzwiami. Nie była to do końca moja wina, bo
łazienki w naszej szkole były dość ciasne, ale ja też mogłem
bardziej uważać i pomyśleć, nim pchnąłem drzwi tak mocno.
Chłopaka najwidoczniej to zdenerwowało. Nie zdążyłem nawet
zareagować ani spróbować go przeprosić. On po prostu doskoczył
do mnie, złapał mnie za bluzkę i podciągnął do góry.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pojebało
cię? – warknął. – Chcesz mnie zabić, idioto?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zestresowałem
się. Nie umiałem się obchodzić z ludźmi, a ja już szczególnie
z większymi od siebie agresorami, którzy chcieli zrobić mi
krzywdę. Nie odezwałem się i to go chyba jeszcze mocniej
rozjuszyło.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
co jest, niemowo? – naskoczył na mnie drugi raz, ale tym razem nie
czekał na moją odpowiedź i po prostu złoił mnie prosto w twarz.
Siła uderzenia zwaliła mnie z nóg. Poleciałem do tyłu do kabiny
i upadłem na tyłek, plecami zaryłem o muszlę klozetowa, co
wyrwało z moich ust cichy jęk.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Moja
nadzieja na to, że to jedno uderzenie mu wystarczy, żeby się
wyładować, zniknęła tak szybko, jak się pojawiła. Chłopak
wszedł za mną do kabiny i pociągnął za kaptur bluzy do góry.
Nie ustawił mnie jednak do samego pionu, więc już wiedziałem, co
mnie czeka, kiedy pozwolił mi zostać na kolanach. Kąpiel w kiblu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nienawidziłem
tego. Nie chodziło nawet o sam fakt obrzydliwej wody z kibla, ale
bardziej konstrukcję obiektu, w którym ona się znajdowała. Muszla
klozetowa miała to do siebie, że mieściła się w niej przeciętnej
wielkości ludzka głowa, ale umieszczenie ów głowy wymagało
przybrania niezwykle niekomfortowej pozycji ciała. Klęczałem i
równocześnie próbowałem podeprzeć się rękami o podłogę. W
klatkę piersiową wciskała mi się plastikowa deska. Szyja wyginała
się boleśnie w jedną stronę, a to utrudniało branie kolejnych
wdechów w przerwach między jedną falą wody a drugą. No i
oczywiście zderzyłem się parę razy głową z porcelaną. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Kiedy
zakrztusiłem się wodą po kolejnym spuszczeniu i zacząłem
niekontrolowanie kaszleć, chłopak w końcu odpuścił. Pchnął
mnie lekko na podłogę, ale byłem zbyt zmęczony, by się przed tym
obronić, a potem zostawił mnie samego. Zakaszlałem kilka razy,
podniosłem się i splunąłem do kibla, próbując pozbyć się
posmaku wody z kibla. Niby nie smakowała jakoś wyjątkowo źle, bo
w zasadzie była to zwykła woda, tyle że jej pochodzenie brało
górę nad racjonalnym argumentem i czułem się brudny. I
śmierdzący. I chciałem umyć zęby i wziąć prysznic.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> W
zaistniałej sytuacji zdecydowałem, że oleję resztę zajęć.
Pragnąłem jak najszybciej znaleźć się w domu, więc w akcie
desperacji zamówiłem sobie taksówkę. Mimo tego że stać mnie
było na droższą opcję, z reguły jeździłem do szkoły
autobusem, bo nie chciałem wyglądać na jakiegoś snoba. Teraz
jednak straciło to dla mnie znaczenie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Jeśli
taksówkarzowi wydało się to dziwne, że wychodziłem ze szkoły
tak wcześnie, to nie dał tego po sobie poznać. Pewnie mało go
obchodziły moje potencjalne wagary, tylko liczyły się dla niego
pieniądze, które miał dostać za kurs.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Kiedy
dotarłem do domu, poczułem się odrobinę lepiej, ale dopiero kiedy
wziąłem odświeżający prysznic i umyłem zęby, zaznałem
spokoju. Twarz, co prawda, i tak mnie bolała i zrobił mi się
nieładny siniak, ale przynajmniej pozbyłem się tego nieprzyjemnego
uczucia brudu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Po
tym jakże dotkliwym początku dnia zasłużyłem na trochę
odpoczynku i ogółem na coś przyjemnego, więc zasiadłem przed
laptopem i załączyłem sobie serial. Nie była to moja ulubiona
rozrywka, ale chciałem się trochę odmóżdżyć. Po obejrzeniu
dwóch odcinków znudziłem się na tyle mocno, że porzuciłem
obecne zajęcie. Na małej szafeczce obok mojego łóżka zawsze
kładłem jakieś dzieło Mistrza Szekspira, które aktualnie
czytałem, więc sięgnąłem po leżącą tam sztukę i zupełnie
zatraciłem się w lekturze.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wróciłem
do rzeczywistości po upływie nieokreślonej ilości czasu, kiedy
skończyłem (kolejny raz w życiu) <i>Otella</i>. Odetchnąłem z
ulgą. Czytanie Szekspira stanowczo poprawiło mi humor. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wygrzebałem
się z mojej nory z zamiarem zjedzenia obiadu. Nie spodziewałem się
zastać nikogo w domu, więc drgnąłem zupełnie zaskoczony, gdy
dojrzałem Chloe i Lucasa, całujących się żarliwie na kanapie w
salonie. Byli sobą tak mocno zajęci, że nawet nie zwrócili na
mnie uwagi, a mnie po prostu zamurowało. To było dość niestosowne
obserwować własną siostrę w takiej sytuacji, tyle że nie miałem
w tej dziedzinie żadnych własnych doświadczeń, a trochę mnie to
ciekawiło. Poza tym, och… Lucas był bez koszulki. Doprawdy, to
powinno być zakazane być aż tak przystojnym jak ten chłopak. O
mój Szekspirze, tak ciężko było nie gapić się na niego, gdy był
ubrany, że teraz już chyba kompletnie straciłem głowę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Otrzeźwiło
mnie dopiero jego pytanie:</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chcesz
iść do pokoju?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Drgnąłem
i cofnąłem się szybko. Przykleiłem się plecami do ściany, żeby
być jak najmniej widocznym. To by było cholernie krępujące,
gdybym teraz tak po prostu tam wlazł.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
możemy tu zostać – odparła Chloe.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> I
słusznie, siostro. Też bym mu dał na miejscu, po co marnować czas
na to, żeby iść do pokoju?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Kurwa.
O czym ja myślałem?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Cholerny,
przystojny Lucas.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> I
wtedy zaburczało mi w brzuchu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Słyszałeś
to? – zapytała Chloe.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Okay,
pora się ujawnić. Pewnie byłem cały zarumieniony, ale walić to.
Będę udawał, że dopiero co tu zszedłem i nie podglądałem ich
wcześniej jak jakiś zbok. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
cześć – przywitałem się, udając teatralne zdziwienie i
ignorując to dziwne uczucie ciepła w całym ciele. – Nie
wiedziałem, że już wróciłaś.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
zarumienił się lekko na mój widok i sięgnął po swoją koszulkę.
To było całkiem urocze, że zawstydził się moją osobą.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cześć
– odparła Chloe. – Kiedy ty wróciłeś? Jakim cudem to
przegapiliśmy?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Przez
chwilę milczałem, zastanawiając się nad odpowiedzią i w tym
czasie w mózgu Chloe chyba coś kliknęło. Otworzyła szeroko usta
ze zdumienia i zapytała:</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
kurde, czy ty wagarowałeś?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Jej
chłopak uniósł brew zaskoczony ostatnim pytaniem Chloe i przyjrzał
mi się uważnie. Szkoda, że już ubrał tę głupią koszulkę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zerwałem
się z kilku lekcji – przyznałem niechętnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
co tam masz na twarzy? – zapytał Lucas.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zupełnie
automatycznie sięgnąłem dłonią do policzka, gdzie delikatnie
pulsowało limo z wcześniej. Kurde, zupełnie wyleciało mi to z
głowy. Oczy Chloe zrobiły się ogromne jak spodki, gdy ona też to
dojrzała.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ach,
to nic – mruknąłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Kurwa,
jak to nic? – warknęła Chloe i podeszła do mnie. Nie zdążyłem
się osłonić, a ona już złapała pewnie moją szczękę i
obróciła tak, aby mogła się lepiej przyjrzeć temu nieszczęsnemu
siniakowi.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Kto
ci to zrobił? – zapytał Lucas. – Jak chcesz, mogę zamienić z
nim słówko – zaoferował.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
nie trzeba – odpowiedziałem i wyrwałem się Chloe. – Nawet nie
wiem, co to był za chłopak. Minęliśmy się w toalecie i przez
przypadek prawie uderzyłem go drzwiami, więc trochę się na mnie
zdenerwował.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Trochę?!
– wykrzyknęła Chloe. – Po prostu strzelił ci w pysk, co za
idiota.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
już trudno – powiedziałem zbywająco. – To po prostu
niefortunna sytuacja.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ostatnio
zaskakująco dużo ci się takich przytrafia.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Odpuść,
Chloe. Macie ochotę coś zjeść? – zmieniłem temat. – Będę
odgrzewał frytki.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Siostra
ciskała we mnie jeszcze przez chwilę piorunami z oczu, aż w końcu
odpuściła. Oboje z Lucasem przystali na mój pomysł z frytkami,
więc poszedłem do kuchni i nastawiłem całe jedno opakowanie w
piekarniku. Nie spodziewałem się, że podążą za mną, ale Chloe
chyba próbowała się upewnić czy oprócz lima nic poważniejszego
mi się nie stało. Cały czas jakoś dziwnie mi się przypatrywała,
nic przy tym nie mówiąc, więc już po chwili cisza panująca
między nami zrobiła się bardzo niezręczna.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
musicie tu ze mną siedzieć – powiedziałem. – Mogę ich sam
popilnować.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
pokiwał głową, ale Chloe nie zareagowała w żaden sposób, tylko
nadal się we mnie wpatrywała. Lekko spłoszony, popatrzyłem w dół
na swoje skarpetki. Jak wykręcić się z tej dziwnej sytuacji? Ta
niepokojąca cisza przeszkadzała mi coraz bardziej, więc zacząłem
recytować w myślach jeden z monologów Hamleta. Porównywałem
właśnie śmierć ze snem, gdy wybawił mnie Lucas:</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chloe
mówiła, że spędziłeś na ostatniej imprezie sporo czasu z
Lachlanem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
tak.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
uśmiechnął się tajemniczo.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">I
jak tam? Polubiliście się? – zapytał. Ten dziwny wzrok, którym
mnie obdarował, trochę mnie zaniepokoił. Czy on pytał o to w
kontekście… romantycznym? Lachlan mówił, że nikt nie wiedział
o jego orientacji, ale może Lucas jednak wiedział? Musiałem go
koniecznie o to zapytać, żeby nie palnąć przez przypadek czegoś
głupiego.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jest
fajny – przyznałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
prawda. Lachlan ogółem jest bardzo przyjacielski.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Te
słowa wyrwały Chloe z jej dziwnego transu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Właśnie,
jest przyjacielski – potwierdziła. – To znaczy, że chce być
twoim przyjacielem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
popatrzył na nią dziwnie, ale ja wiedziałem, o co jej chodzi.
Chloe ciągle się martwiła, że Lachlan może mi się spodobać.
Chyba bardzo jej zależało na tym, żebym nie utknął w friendzonie
u jakiegoś heteryka.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiem,
wiem – zbyłem ją.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chloe
na szczęście nie powiedziała nic więcej na ten temat.
Podejrzewałem, że wyoutowała mnie przed swoim chłopakiem, ale i
tak jakoś bym się krępował rozmową o chłopakach przy Lucasie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
ty – zwróciła się do Lucasa – ogarnij tego swojego frajera.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Frajera?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ollie’ego,
a kogo? – odparła, jakby to była oczywista oczywistość.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
zachichotał. O słodki Romeo, on zachichotał. Niespodziewanie
zrobiło mi się ciepło na policzkach. Znów popatrzyłem na swoje
skarpetki, żeby ta dwójka nie dostrzegła moich rumieńców.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
cóż on znowu zrobił? – zapytał Lucas rozbawionym tonem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
to co? Po prostu istnieje! – warknęła Chloe. – A poza tym
ciągle czepia się Alexa, jest prawdziwym chamem. Ostatnio na
imprezie też mu robił jakieś problemy bez powodu. Jak mu mało
wrażeń, to niech pójdzie do klubu kogoś wyrwać, a nie robi
zadymy z moim bratem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czepiał
się ciebie? – Lucas spojrzał na mnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Eee
– zawstydziłem się. Ollie to był bardzo bliski przyjaciel Lucasa
i nie chciałem, żeby Lucas myślał, że coś do niego mam. Nawet
jeśli nie bardzo go lubiłem. – Nie, nie, to nic takiego –
powiedziałem szybko, mimo tego że mieliśmy ostatnio krótką
wymianę zdań… przez którą się popłakałem. Nikomu jednak o
tym nie powiedziałem. Gdyby Chloe się o tym dowiedziała… Wolałem
nie myśleć, jaką aferę mogła zrobić z tego powodu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Naprzykrza
ci się?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jest
trochę niemiły – przyznałem niechętnie – ale to nic takiego.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Hej!
– wykrzyknęła Chloe z nagłym natchnieniem. – Może to on cię
uderzył?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ollie
nie bije innych – powiedział Lucas z mocą, zanim zdążyłem
cokolwiek odpowiedzieć. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
pozwól Alexowi powiedzieć, jak było naprawdę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
nie Ollie – zaprzeczył Lucas pewnie. Powiedział to z taką
stanowczością, jakiej jeszcze nigdy u niego nie słyszałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
nie on – potwierdziłem szybko, bo chciałem, żeby Chloe przestała
już prowokować Lucasa. Wolałem uniknąć bycia świadkiem ich
kłótni.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
to dupek – dodała Chloe, a ja przyznałem jej rację w myślach.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ollie
bywa trochę ciężki – zgodził się Lucas niechętnie i potarł
skronie, jakby zmęczony tym, że musi usprawiedliwiać swojego
przyjaciela. – Najlepiej nie brać do siebie wszystkiego, co mówi.
Gdyby jednak za mocno ci dokuczał – zwrócił się do mnie – to
daj mi znać, okay? Pogadam z nim.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
głową, choć tak naprawdę nie zamierzałem korzystać z jego
propozycji. Jeszcze tego brakowało, żebym wcinał się w relację
dwóch bliskich przyjaciół. Gdyby Ollie dowiedział się, że
skarżę się na niego Lucasowi, pewnie zabiłby mnie wzrokiem lub,
co gorsza, naprawdę by mnie zabił.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Będziesz
szedł na imprezę w ten piątek? – Lucas zmienił temat.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja…
nie jestem zaproszony.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Możesz
iść z nami – powiedział.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Raczej
nie – wcięła się Chloe. – Na tej imprezie będą prochy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Uniosłem
brwi. Prochy w sensie… narkotyki?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Myślę,
że na innych imprezach też ktoś coś miał. Alexowi nic nie będzie
– stwierdził Lucas.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
myślisz, ale nie masz żadnego dowodu. A na tej imprezie na pewno
będzie ten typ od koki – warknęła. – Nie wezmę młodszego
brata na imprezę ćpunów…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Czy
Chloe zawsze była taka niemiła dla swojego chłopaka? Jej
zachowanie naprawdę mnie dziwiło. Chyba, że to dlatego, że
przerwałem im wcześniejszą serię pocałunków i macanek. Gdyby mi
ktoś przerwał z takim z chłopakiem jak Lucas, pewnie też byłbym
zirytowany. Tylko czemu denerwowała się na niego, zamiast na mnie?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
nie jest impreza ćpunów! A poza tym, Alex ma szesnaście lat, może
sam o sobie decydować – bronił mnie Lucas. – Alex – zwrócił
się do mnie – chcesz iść?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
ma mowy – odpowiedziała za mnie siostra.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Daj
mu zdecydować…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Spoko
– przerwałem mu. Czy oni naprawdę prawie się o mnie pokłócili?
– Nie zależy mi na imprezach.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;">♛♛♛</span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Impreza
ćpunów, jak to określiła Chloe, odbywała się w piątek
wieczorem u Duncana w domu. Minąłem się z Duncanem chyba raz na
innej imprezie, więc w ogóle go nie znałem, ale patrząc na jego
dom, byłem w stanie stwierdzić, że musiał mieć naprawdę
dzianych rodziców. Czyli jak większa część uczniów z naszej
szkoły.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Mimo
że nie miałem jakiegoś parcia na to, żeby uczestniczyć w tej
imprezie, Lucas i tak zdołał przekonać Chloe, żeby nie stała mi
na drodze do wzięcia udziału. Nie miałem pojęcia, czemu aż tak
bardzo starał się za mną wstawić, ale było to zaskakująco miłe.
W każdym razie, Chloe wzięła mnie ze sobą, ale kategorycznie
zabroniła mi jakichkolwiek kontaktów z niejakim „typem od koki”,
o którym wiedziałem tylko tyle, że miał białe włosy i
sprzedawał kokę. A zatem dostałem bana na rozmawianie z
kimkolwiek, kto miałby białe włosy. Tak jakbym był chętny do
zagadywania nieznajomych.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Impreza
zaczęła się całkiem nieźle. Ja, Chloe i Lucas zaszyliśmy się w
kuchni, żeby zrobić użytek z małej flaszki tequili, którą moja
siostra przemyciła ze sobą. Czułem się trochę onieśmielony ich
obecnością, bo oni byli parą i pewnie byłem dla nich tylko piątym
kołem u wozu, ale jeśli faktycznie im przeszkadzałem, to w żaden
sposób tego nie okazali. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Każde
z nas pociągnęło łyka tequili, a ja oczywiście się
zakrztusiłem. Nie spodziewałem się, że to będzie aż tak palące!
Zakaszlałem tak mocno, jakbym miał zaraz wypluć swoją duszę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ostrożnie
– powiedział Lucas i poklepał mnie po plecach.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Trochę
piecze, co? – zapytała Chloe.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
za okropieństwo – stwierdziłem i otarłem łzę, która wypłynęła
mi z oka przez ten kaszel.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Poczekajcie
chwilę – powiedział Lucas i odszedł w stronę innych ludzi,
którzy stali po przeciwnej stronie, popijali swoje drinki i zajadali
się chipsami rozłożonymi na blatach. Lucas zagadał jakiegoś
chłopaka.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
on robi? – zdziwiłem się.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chloe
wzruszyła ramionami i pociągnęła kolejny łyk. Była chyba już
mocno zaprawiona w piciu tequili, bo wyglądała jakby popijała
zwykłą herbatkę. Wystawiła butelkę w moją stronę, oferując mi
alkohol, ale pokręciłem głową. Nie za bardzo mi to smakowało.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
wrócił do nas, trzymając w dłoni sok pomarańczowy. Podał mi go,
więc przyjąłem karton bez zastanowienia.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przyda
ci się na popitę – powiedział.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och
– mruknąłem. To było całkiem miłe, że zorganizował to dla
mnie. – Dzięki, ale ja już chyba nie chcę więcej…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chociaż
spróbuj.<span lang="es-ES"> </span><span lang="es-ES">Tak na pewno
b</span>ędzie ci łatwiej<span lang="es-ES"> </span>– odparł,
uśmiechając się delikatnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zapatrzyłem
się przez chwilę na ten jego uśmiech i skinąłem głową.
Przyjąłem butelkę od Chloe i spróbowałem. Tequila nadal była
obrzydliwa, ale łatwiej było ją zaakceptować, gdy zaraz zabijałem
ten smak sokiem. Wypiliśmy więc razem jeszcze trochę, aż w końcu
Chloe, która definitywnie wypiła najwięcej, dojrzała jakąś
swoją koleżankę i powiedziała, że nas zostawia. Zabrała ze sobą
flaszkę, więc mi i Lucasowi zostało tylko trochę soku
pomarańczowego.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cóż,
Chloe chyba już miała mnie dosyć – powiedział chłopak.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Popatrzyłem
na niego zaskoczony, ale on nie wyglądał na zmartwionego. Uśmiechał
się lekko i chyba raczej żartował.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Między
wami wszystko w porządku? – Mimo wszystko, odważyłem się
zapytać, wspominając to, jak ostatnio prawie się pokłócili o to,
czy mogę przyjść na tę imprezę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pewnie,
że tak – stwierdził. – Skoro Chloe poszła do swoich dziewczyn,
to chodź, my poszukamy chłopaków.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och…
Okay.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Odłożyłem
sok na pierwszy lepszy blat i ruszyłem za Lucasem. Trochę kręciło
mi się w głowie, ale w miarę udało mi się utrzymać prosty chód.
Wyszliśmy z kuchni i przeszliśmy przez hol do salonu, z którego
dochodziła głośna muzyka. Już z oddali widziałem, że kręciło
się tam dużo więcej ludzi niż w innych pomieszczeniach. Część
z nich tańczyła do lecącej piosenki. Pozostali poobsiadali
wszystkie dostępne miejsca i popijali jakieś drinki. Lucas
wprowadził mnie w głąb, gdzie było trochę ciszej, i poszedł w
stronę dużego okna, przy którym znajdowały się kanapy i fotele.
Już po chwili dostrzegłem blond czuprynę siedzącego tam Lachlana
i rozpoznałem kilku innych chłopaków. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jakim
cudem tak szybko ich znalazłeś?! – zawołałem do Lucasa.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
uśmiechnął się tajemniczo.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Magia.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
wiedziałem, że umiesz rzucać z powodzeniem zaklęcia lokalizujące
– stwierdziłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
zaśmiał się, choć raczej zobaczyłem to na jego twarzy, niż
usłyszałem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
nasza stała miejscówka – wyjaśnił. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Skinąłem
głową i poszliśmy do jego ekipy. Gdy byliśmy już bliżej,
niechętnie uświadomiłem sobie, że do najbliższej paczki Lucasa
należał Ollie i, chociaż czasami pałętał się gdzieś samotnie,
to dzisiaj niestety siedział wraz z resztą. Co gorsza, jedyne wolne
miejsca znajdowały się obok niego. Ponieważ Lucas szedł przodem,
nie wyrywałem się przed niego. Przywitaliśmy się grzecznie ze
wszystkimi, a potem usiadł obok Ollie’ego, więc ja usiadłem obok
niego. Jedna (przyjaźnie do mnie nastawiona) osoba odgradzająca
mnie od tego nadętego chłopaka brzmiała jak wystarczające
zabezpieczenie. Przynajmniej tak się łudziłem. Ollie jednak szybko
rozwiał moje wątpliwości. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Dźwięki
z imprezy docierały do tej części domu w dużo mniejszym stężeniu,
więc bez problemu usłyszałem Ollie’ego, gdy zwrócił się do
mnie:</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
ciebie kto tu chce?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zamurowało
mnie. Sądząc po reakcjach reszty, nie tylko mnie. Nie miałem
pojęcia, jak zareagować na tak oczywisty atak wrogości skierowany
w moją stronę. Po prostu siedziałem i patrzyłem na uniesioną
brew Ollie’ego. Po chwili towarzystwo się zreflektowało. Parę
osób zaśmiało się, traktując te słowa jako żart… albo ze
mnie? Ich intencje nie były dla mnie jasne. Lucas syknął z
niesmakiem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ollie!</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Czułem
się głupio. Zawieszony pomiędzy chęcią posiedzenia z kolegami a
kolejnym starciem z tym złowieszczym chłopakiem. Czego on ode mnie
chciał? Dlaczego miał ze mną jakiś problem? Dlaczego ludzie
zawsze mieli ze mną jakiś problem?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> O,
o. Kombinacja składająca się z alkoholu, Ollie’ego i mojego
żałosnego życia znów doprowadziła mnie do tej sytuacji. Z
niepokojem poczułem, jak moje oczy robią się mokre. Tym razem
jednak mój mózg nie zablokował się zupełnie i odszedłem. Ktoś
za mną zawołał, ale nawet się nie odwróciłem, tylko wszedłem
między ludzi i zacząłem przepychać między nimi. Tylko dokąd ja
w ogóle chciałem iść?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Jak
najdalej od Ollie’ego.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Do
łazienki.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ale
gdzie tu, na Szekspira, była łazienka? Zatrzymałem się i
rozejrzałem po ludziach. Próbowałem ocenić jakiś kierunek, w
który mogą się kierować ci, którzy potrzebowali przerwy. Pomysł
jednak był dość kiepski. Jak szybko się zorientowałem sporo osób
pozostawało w stałej migracji, ponieważ szukali swoich znajomych
albo dolewki alkoholu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Odetchnąłem
głęboko i poczułem, jak się uspokajam. Parę łez pociekło mi po
policzku, ale na tym się skończyło. Znów widziałem wyraźnie.
Być może ta łazienka jednak nie będzie mi aż tak potrzebna.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Rozejrzałem
się jeszcze raz uważnie po pomieszczeniu. Nie kojarzyłem tego
miejsca. Gdzie ja zawędrowałem w tym płaczliwym amoku? Skupiłem
wzrok na chłopaku stojącym pod ścianą, który… o mój
Makbecie, właśnie łykał jakąś zieloną pigułkę. Jego kumpel
stojący obok pochylił nos do swojej dłoni, żeby wciągnąć biały
proszek. Chyba nie powinienem tu przebywać.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ruszyłem
przed siebie, by jak najszybciej dać nogę z tego miejsca.
Oczywiście, jak to ze mną było, wpadłem na jakiegoś kolesia.
Chłopak przytrzymał mnie mocno za ramiona i odsunął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przepraszam
– wymruczałem ze skruchą.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
szkodzi – odparł. – Jesteś zainteresowany jakimś towarem?
Widziałem, jak patrzyłeś na tamtych dwóch ziomków. – Machnął
ręką w stronę wspomnianej dwójki.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Uniosłem
wzrok i zobaczyłem białe włosy. Typ od koki.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Stanowczo
nie powinienem tu przebywać</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
ja… – zacząłem niepewnie, ale chłopak mi przerwał.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Daj
spokój. Jesteś na imprezie, ewidentnie spięty. Mam takie tabletki,
które pomogą ci się wkręcić w dobry klimat.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ze
zdziwieniem uświadomiłem sobie, że nie spodziewałem się po
dilerze narkotyków znajomości słowa „ewidentny”.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mam
taką ofertę dla nowych klientów – powiedział i wyciągnął z
kieszeni maleńki woreczek strunowy, w którym znajdowała się
samotna, fioletowa tabletka. Miał pomalowane paznokcie na taki sam
odcień. – Weźmiesz ją gratis, a jak ci posmakuje i wrócisz po
więcej, to wtedy zapłacisz za dwie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
chyba nie do końca gratis, skoro będę musiał potem za nią
zapłacić – zauważyłem, mimo że nie byłem zainteresowany
pigułką.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
to tylko jeśli będziesz chciał więcej. Jeśli nie spodoba ci się
działanie tej tabletki, to nic nie stracisz – zachęcał mnie
dalej.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nagle
poczułem, jak ktoś zaciska dłoń na moim ramieniu. Typ od koki od
razu opuścił rękę z woreczkiem poza mój wzrok. Jego
wcześniejsza, luzacka postawa zniknęła jak na zawołanie i chłopak
spiął się wyraźnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wykręciłem
głowę i zobaczyłem Lucasa.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jakiś
problem, Alex? – zapytał, obserwując uważnie dilera.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
nie – zapewniłem szybko.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Damien
– powiedział stanowczo.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lucas
– odparł ten równie stanowczo.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Przez
chwilę siłowali się wzrokiem. W końcu Lucas uniósł brodę
trochę wyżej i odezwał się arogancko:</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czego
tu chcesz?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja?
– zdziwił się Damien i parsknął. – To wy jesteście w mojej
strefie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Poczułem,
jak dłoń Lucasa zacisnęła się mocniej na moim ramieniu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zwiedzamy
rezydencję Duncana. Alex nigdy wcześniej tu nie był.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och!
– wykrzyknął teatralnie diler. – Trzeba było mówić od razu,
Alex, to bym cię oprowadził.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przed
czy po tym, jak opchnąłbyś mu jakieś syfiaste prochy? </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ależ
o czym ty mówisz? Alex wydaje się zbyt młody, żeby prowadzić z
nim takie interesy. To była czysto przyjacielska rozmowa, prawda? –
Na koniec zwrócił się do mnie, więc automatycznie skinąłem
głową.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Dłoń
Lucasa zacisnęła się jeszcze trochę mocniej.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
jakbyś przejmował się wiekiem swoich klientów.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Damien
uśmiechnął się tajemniczo i wzruszył ramionami. Wcześniej
panujące w nim napięcie zdawało się już wyparować.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
w ogóle Alex jest twoją nową dupą? Ollie i Chloe już ci się
znudzili?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> O
Mistrzu Szekspirze, ratuj! On mi zaraz złamie obojczyk!</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
nie twoja sprawa – powiedział Lucas, a potem kontynuował w
podobnym tonie: – A w ogóle wiesz, co mówią o tobie w dzielnicy
Stephena? Że sprzedajesz największe gówno w mieście. W całym
Auckland, stary. To naprawdę chujowo o tobie świadczy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Damien
zmrużył wzrok.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dzięki,
że mi tym wspomniałeś – powiedział ze sztuczną uprzejmością.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zawsze
do usług.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
cóż, miło było cię poznać, Alex – zwrócił się do mnie i
objął mnie przelotnie. – Szkoda, że nie miałem okazji cię
oprowadzić.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nawet
nie zdążyłem zareagować na ten spontaniczny uścisk.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lepiej
stąd zjeżdżajcie, chłopaki, zanim traficie na kogoś
nieprzyjemnego – dodał.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
i Damien nie pożegnali się ze sobą, ale chyba żadnemu szczególnie
to nie przeszkadzało. Zostałem wyprowadzony z miejscówki dla
ćpunów i niemalże jęknąłem z ulgi, kiedy Lucas w końcu
przestał maltretować moje ramię. Powstrzymałem odruch
rozmasowania go ostentacyjnie na jego oczach. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nic
ci nie zrobił?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ale
ty za to prawie zmiażdżyłeś mi obojczyk!</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nie
powiedziałem tego na głos.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
dobrze – stwierdził Lucas, przyglądając mi się uważnie.
Zarumieniłem się od tej intensywnej uwagi, którą mi poświęcał.
– Damien, on… Być może się taki nie wydawał, ale nie jest…
To nie jest osoba, w której towarzystwie, chciałbyś się obracać.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
gorliwie głową, bo zgadzałem się z Lucasem. Jakoś nie ciągnęło
mnie do narkotyków.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przepraszam
za niego – dodał Lucas.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Uniosłem
brwi zaskoczony.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
sensie za Ollie’ego – wyklarował i to nabrało więcej sensu. –
On bywa naprawdę niesforny, ale jest taki dla wszystkich, dla mnie
też.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
Lachlan mi wspominał – przyznałem. – Ale nie chcę, żebyś
mnie przepraszał za niego. To on chciał być dla mnie niemiły.
Choć być może miał rację, to nie było moje towarzystwo.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zaprosiłem
cię, nie miał prawa tak powiedzieć. Pogadam z nim o tym.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
musisz…</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Opierniczę
go.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zaśmiałem
się na te słowa.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
tak serio, mam nadzieję, że nie sprawił ci zbyt dużej przykrości.
</span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
głową, bo nie miałem zamiaru się przyznawać, że w zasadzie
uroniłem parę łez.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jeśli
mogę ci coś doradzić, najlepiej go ignoruj. Traktuj go jak
powietrze, jeśli będzie próbował ci dogadać.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Znów
tylko skinąłem, bo co miałem powiedzieć? Lucas był kolejną
osobą, która polecała mi ignorować Ollie’ego, ale łatwo tak
tylko mówić. Tak naprawdę chciałem tylko tego, żeby Ollie dał
mi spokój, ja nawet sam nie próbowałem nawiązać z nim kontaktu.
Wystarczyłoby, gdyby to on traktował mnie jak powietrze.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;">♛♛♛</span></span></p>
<p align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chloe
postanowiła zrobić ze mnie jakiegoś imprezowego zwierzaka. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wspólnie
z Lucasem ustaliliśmy, że nic jej nie powiemy o incydencie z typem
od koki. Ja nie wspomniałem też o sytuacji z Ollie’em, więc
siostra potraktowała imprezę ćpunów za wyjątkowo udaną. Z tej
też okazji postanowiła zaciągnąć mnie następnego dnia w jakąś
inną miejscówkę. Wzięła mnie przy tym z zaskoczenia, więc bez
zastanowienia wsunąłem te same spodnie i wybrałem bluzę w innym
kolorze. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Na
szczęście nie miałem kaca.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Na
nieszczęście Chloe miała.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nie
rozumiałem, czemu chciała iść na imprezę na kacu, ale
zapowiedziała, że planuje leczyć się kolejnymi dawkami tequili w
myśl zasady: „czym się strułeś, tym się lecz”. Cóż za
ciekawa zasada.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nie
rozumiałem też, po co ciągnęła mnie na tę imprezę, skoro
porzuciła mnie niemalże przy drzwiach ze słowami, że gdzieś
tutaj był Lachlan. Znaczy, rozumiałem, chciała mi pomóc znaleźć
znajomych, ale to chyba nie oznaczało, że musiałem chodzić
dokładnie na każdą imprezę, na którą chodziła ona? Jeśli ona
tak to sobie wyobrażała, to koniecznie powinienem ją uświadomić,
że wolałbym jednak czasem posiedzieć w domu.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
był na tyle uroczy, że ogarnął mi piwo. Nie planowałem się
mocno upić, więc akurat jedna butelka wydawała się w sam raz.
Lachlan tradycyjnie też wolał pozostać we względnej trzeźwości,
więc dotrzymywaliśmy sobie towarzystwa. Na wczorajszej imprezie nie
mieliśmy zbytnio okazji pogadać, więc w końcu mogliśmy nadrobić
to, co się u nas działo ostatnio. Niechętnie opowiedziałem mu o
tym, jak jakiś koleś zlał mnie w kiblu w szkole. Lachlan bardzo
się tym przejął i już zaczął planować dla mnie ochronę, ale
udało mi się go uspokoić i zapewnić, że to była dość
przypadkowa, jednorazowa sytuacja. Tymczasem Lachlan zawalił kolejny
sprawdzian z matmy i jego ciocia była bardzo niepocieszona. Wydawał
się tak mocno przejęty tym, że ją zawiódł, że przez chwilę
myślałem, że mi się tutaj rozpłacze. Na szczęście, utrzymał
zimną krew. Nie miałem pojęcia, czy byłbym w stanie go pocieszyć.
Wprowadziliśmy jednak naszymi historiami w tę rozmowę dość
smutną atmosferę, więc nie musiałem długo czekać, aż Lachlan
zdecydował się nawiązać do wczorajszej sytuacji z Ollie’em.
Prawdę mówiąc, nie chciałem o tym rozmawiać i wolałbym po
prostu zapomnieć, że coś takiego miało miejsce, ale Lachlan (jak
i parę innych osób) był tego świadkiem. A zatem nie mogłem przy
nim po prostu udawać, że to się nie wydarzyło. Jak w przypadku
Chloe.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"><span style="font-variant: normal;"><span style="text-decoration: none;">
</span></span><span style="color: black;">– </span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="color: black;">To,
co powiedział Ollie, było naprawdę chamskie – stwierdził.</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Skinąłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wkurzyłem
się na niego wczoraj. Nawet go opieprzyłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Popatrzyłem
na Lachlana zaskoczony. Nie sądziłem, że jestem takim typem, który
daje komuś reprymendy.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Serio?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
– przyznał szczerze, co mnie rozbawiło. – Ale Lucas to zrobił,
a ja go poparłem.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
bronił mnie przed Ollie’em? Swoim najbliższym przyjacielem? A to
ciekawe. Myślałem raczej, że zawsze stoi po jego stronie. Ale z
drugiej strony poszedł wczoraj za mną i wsparł przy typie od koki.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zignorowałem
dziwne uczucie ciepła, które rozpłynęło się po moim ciele.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
miło z jego strony – przyznałem – ale robił to chyba dlatego,
że obiecał Chloe, że będzie mnie pilnował.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
co ty mówisz? – nie zgodził się ze mną Lachlan. – Lucas
bardzo cię lubi.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wzruszyłem
ramionami, przy okazji pochylając trochę głowę. Miałem ogromną
nadzieję, że nie byłem czerwony na twarzy jak dłonie Lady Makbet
w jej urojeniach. Lachlan, na szczęście, wydawał się niczego nie
zauważać.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
każdym razie, mam nadzieję, że nie smuciłeś się mocno przez
jego słowa.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jakoś
to przeżyłem – powiedziałem. Nie do końca szczerze. Chyba że
„jakoś” możemy traktować jako byłem na tyle bliski płaczu,
że musiałem zwiać od towarzystwa, żeby nie wyjść na kompletnego
frajera. Jeśli Lachlan miał okazję zauważyć wczoraj, jak bardzo
byłem rozchwiany, to zdecydował się tego nie komentować i
zwyczajnie przyjął moją odpowiedź.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
dobrze. A tak poza tym, to wiem, że już ci o tym mówiłem i że to
nie jest takie łatwe, ale postaraj się go ignorować. Nie pozwól
sobie za bardzo się przejmować jego słowami, to nie jest tego
warte. O! Lub może nawet lepiej, po prostu go unikaj.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
to brzmi jak dobry pomysł, tylko że z moim pechem ciągle gdzieś
na niego trafiam.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
jak już na niego trafisz, to odejdź. Nie czekaj, aż zacznie coś
do ciebie mówić.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
głową, zgadzając się na to. I tak z reguły przy Ollie’m
odbierało mi mowę, więc mogłem w sumie za każdym razem uciekać
bez tłumaczeń. Trochę tchórzliwe, trochę dziecinne, ale on też
nie zachował się wobec mnie na poziomie. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
dobrze, to może przejdziemy teraz do przyjemniejszych tematów? –
zaproponował Lachlan.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zgodziłem
się na to, bo wolałem wypchnąć Ollie’ego z mojej głowy. Jak na
Lachlana przystało, chłopak od razu znalazł nowy temat do rozmowy
i przez chwilę toczyła się między nami przyjemna konwersacja. Nie
trwało to jednak długo, bo nagle zacząłem czuć się jakoś
dziwnie, jakby… obserwowany? Rozejrzałem się niepewnie wytrącony
z równowagi i, o zgrozo, mój wzrok padł na Ollie’ego. A jakżeby
inaczej. Chłopak siedział po drugiej stronie pokoju i rozmawiał z
chłopakiem, którego nie kojarzyłem, ale patrzył przy tym bardzo
uważnie właśnie na mnie. Kiedy mój wzrok padł w jego stronę i
nasze spojrzenia się spotkały, uniósł prowokacyjnie brew.
Wyglądał… groźnie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Przełknąłem
ślinę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alex?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">On
się na mnie patrzy – powiedziałem. I, niestety, usłyszałem
wyraźnie w swoim głosie lęk. Nie podobały mi się uczucia, które
wyzwalał we mnie ten chłopak.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
podążył za moim wzrokiem i westchnął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Myślę,
że pora wdrożyć moją radę w życie – powiedział.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co?
– Czułem się naprawdę zagubiony. Ollie nadal na mnie patrzył.
Jeśli wcześniej nie zarumieniłem się, gdy rozmawialiśmy o
Lucasie, teraz już na pewno byłem cały czerwony.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Moja
rada brzmiała: ignoruj Ollie’ego – przypomniał Lachlan. – Co
ty na to, że popatrzysz znowu na mnie i wrócimy do rozmowy?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Bardzo
niechętnie i z uczuciem niepokoju wypełniłem prośbę. Gdy
spojrzałem na mojego kompana, uśmiechnął się do mnie
pokrzepiająco. Kolejny uroczy uśmiech, którym obdarował mnie
Lachlan, sprawił, że poczułem się trochę lepiej. Jego radosna
twarz naprawdę potrafiła zdziałać cuda. Powoli na nowo zacząłem
wkręcać się w rozmowę, ale coś z tyłu głowy nadal pozostało
rozdrażnione. Nim zdążyłem się dogłębnie uspokoić i powrócić
do poprzedniego stanu, Lachlan dojrzał Aarona pomiędzy ludźmi. Z
wielkim smutkiem przyznał, że musiał porozmawiać ze swoim
przyjacielem i, choć nie chciał mnie teraz zostawiać, to bał się,
że potem może już na niego nie trafić. Zgodziłem się, bo co
miałem zrobić? Lachlan przeprosił mnie parę razy, a ja zapewniłem
go, że jest w porządku (choć nie było), i odszedł.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Niepewnie
popatrzyłem w stronę, gdzie wcześniej siedział Ollie i z radością
uświadomiłem sobie, że już go tam nie było. Uśmiechnąłem się
lekko pod nosem. Jak mogłem przegapić ten moment?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Odstawiłem
butelkę po piwie pod ściną i wsunąłem dłoń do kieszeni spodni,
żeby wyjąć telefon. Może mógłbym napisać do Chloe…?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Co…
to…?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> W
kieszeni tuż przy moim telefonie wyczułem jakąś dziwną folię,
której jeszcze wczoraj tam nie było. Wyciągnąłem ją. I
wybałuszyłem oczy. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> W
małym strunowym woreczku znajdowała się fioletowa pigułka.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ale
skąd to się u mnie wzięło? Typ od koki. Oferował mi ją wczoraj.
Z obawą uświadomiłem sobie, że musiał mi ją wsunąć do
kieszeni, kiedy obejmował mnie wczoraj na pożegnanie. Jakie to było
dziwne. Dlaczego tak bardzo mu zależało na tym, żeby mi wcisnąć
tę tabletkę? Wyglądałem na potencjalnego ćpuna?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ktoś
wsunął się na miejsce obok mnie i strzelił palcem w woreczek.
Podskoczyłem zaskoczony. Uniosłem wzrok i… No nie.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Doprawdy,
on się na mnie uwziął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;">–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiedziałem,
że nie pomyliłem się co do ciebie – powiedział Ollie. <span style="color: black;">–</span>
Jesteśmy małym ćpunkiem?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
ja… – zacząłem, ale dotarło do mnie, że przecież miałem go
ignorować.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
obserwował mnie przez chwilę z uniesionymi brwiami, ale nie
doczekał się ode mnie żadnej kontynuacji.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Założę
się, że nie układasz sobie tej fryzury na trzeźwo <span style="color: black;">–
</span><span style="color: black;">dodał. – </span>Serio, widziałeś
się kiedyś w lustrze?</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Spuściłem
wzrok. Powinienem sobie pójść. Tyle że ja siedziałem tu
pierwszy, więc być może to on powinien dać mi spokój. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
znowu nie doczekał się ode mnie żadnej odpowiedzi i, co
zaskakujące, ta taktyka chyba na niego podziałała. Wstał i
zatrzymał się przede mną na chwilę. Wskazał palcem na tabletkę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jeśli
masz to od Damiena, to wywal ten syf – poradził. A potem pochylił
się w moją stronę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Drgnąłem
niepewny jego intencji.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
jednak nic mi nie zrobił. Nie popchnął mnie, nie uderzył. Sięgnął
za to do podłogi i wziął moją pustą butelkę.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> <span style="color: black;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="color: black;">Zakładam,
że nie będzie ci już potrzebna – powiedział, unosząc ją lekko
w górę.</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Automatycznie
pokręciłem głową.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Skinął
i odwrócił się ode mnie, żeby odejść. </span></span></span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"><span style="color: black;"> Dopiero
po chwili dotarła do mnie abstrakcyjność tej sytuacji. </span><span style="color: black;">Ollie
sprzątał po mnie na imprezie. </span><span style="color: black;">Czy on
był naćpany? Albo pijany? Nie czułem od niego alkoholu. Zdążył
już się oddalić o kilka kroków, kiedy mi się wyrwało:</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"><span style="color: black;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czekaj!
– Przygryzłem wargę zażenowany, gdy znów zwrócił na mnie
uwagę. – Wyrzucasz po mnie butelkę?</span></span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
parsknął.</span></span></span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> <span style="color: black;">–
</span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wyrzucam?
Chyba zwariowałeś. Ona jest zwrotna.</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><span style="color: black;"><span style="background: transparent;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> _____</span></span></span></span></p><p align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;"><span style="color: black;"><span style="background: transparent;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Cześć! Ktoś tu jeszcze zagląda w 2021?<br />Zeszły rok był... cóż, specyficzny. Jeśli chodzi o pisanie, to dla mnie niezbyt łaskawy. To znaczy, to zależy. Obiecałam sobie, że nie opublikuję kolejnego rozdziału, dopóki nie napiszę choć jeszcze jednego w zapasie i rzeczywiście, przez te czternaście miesięcy, jak mnie nie było napisałam dwa rozdziały. A w zasadzie, pisałam głównie przez ostatnich kilka miesięcy. <br />Nie chcę nakładać na siebie zbyt dużej presji, ale chciałabym spróbować wrócić do tego pomysłu publikacji choć jednego rozdziału na miesiąc. Rozdział zapasowy, a więc na luty, już gotowy, więc mam sporo czasu, żeby się wyrobić do marca. :P<br />Miałam cichą nadzieję, że uda mi się wyrobić przed Świętami. Niestety nie wyszło, ale myślę, że mogę jeszcze Wam złożyć lekko spóźnione noworoczne życzenia.<br />A zatem, wszystkiego dobrego na ten rok, aby był lepszy i cóż, bardziej normalny niż poprzedni. Oby był dla Was łaskawy, obyście mogli się spełniać we wszystkich sferach życia i trzymajcie się w zdrowiu! ♥<br /></span></span></span></span></p>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-11297865386904104092019-11-03T21:01:00.002+01:002021-01-09T22:51:25.238+01:00Rozdział 8 [Shine, baby!]<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Aaron</span></span></span></span></div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zupełnie
zapomniałem o tym sprawdzianie z matmy. Gdybym pamiętał o tym
wczoraj, chyba nie poszedłbym z chłopakami do klubu. Obowiązywała
mnie zasada, że moi rodzice nie czepiali się o moje imprezowanie,
dopóki nie odbijało się to na moich ocenach i zachowaniu w szkole
– nie mogłem wdawać się w żadne bójki. Na ogół uczyłem się
w miarę regularnie, żeby jakiś nauczyciel nie zaskoczył mnie
niezapowiedzianą kartkówką, bo nie chciałem stracić mojego
względnego poczucia niezależności, które dawali mi rodzice. Przed
sprawdzianem wolałem jednak usiąść w domu przy książce, żeby
powtórzyć cały materiał i uporządkować swoją wiedzę. Wtedy
miałem pewność, że nie skopię sprawdzianu. Tym razem nie miałem
takiej okazji, a oprócz tego byłem okropnie niewyspany.</span></span></span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Popatrzyłem
na kartkę i przeczytałem pierwsze polecenie. Okay, wyglądało na
to, że umiałem to zrobić. Ostatecznie test nie okazał się dla
mnie wcale taki trudny, ale za to skutecznie podniósł mi ciśnienie.
Dzięki Bogu, że zapomniałem akurat o matematyce, a nie o jakiejś
historii, bo wtedy raczej nie wyszedłbym z tej sytuacji tak
pozytywnie nastawiony.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zły
dzień.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Takie
określenie chodziło mi po głowie kilka zajęć później, kiedy
wszystko zmierzało w coraz gorszym kierunku. Mój ból głowy
spowodowany kacem nasilał się z każdą godziną. Potem na
angielskim nauczycielka oddawała nam nasze stare eseje. Nie byłem
zaskoczony, gdy okazało się, że dostałem E, ale byłem
rozczarowany. Zawsze tak kończyłem – z najlepszą oceną i
dopiskiem: „fantastyczna praca”. Na samym początku pani od
angielskiego próbowała zmusić mnie do wzięcia udziału w
konkursie pisarskim, ale ja bardzo nie chciałem być kojarzony z
lamusem-kujonem, więc unikałem tego, jak mogłem. I chyba mi się
udało, bo nikt nie podejrzewał mnie nawet o dobre oceny. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Siedziałem
dalej na zajęciach zmęczony i zmarnowany. Złożyłem moją pracę
na pół, żeby nie było widać oceny.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oblałeś?
– zapytał Ollie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wzruszyłem
ramionami.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
gadajmy o tym.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
nie naciskał i skupił się na zajęciach. Ja z kolei starałem się
nie zasnąć. Zacząłem rozważać, czy nie lepiej by było, jakbym
zerwał się z tych zajęć i poszedł do domu się wyspać. Dopiero
spotkanie z Lachlanem podczas przerwy na lunch trochę poprawiło mi
humor. Nadal byłem bez życia, ale wydawało mi się, że może
jakoś wytrzymam do końca dnia. Mój dzisiejszy nastrój
odreagowałem na chłopakach, rzucając w ich stronę wyjątkowo
niemiłe komentarze. Chyba nawet Ollie uważał, że trochę
przesadzałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron,
co się dzieje? – zapytał Lachlan niezrażony emanującą dookoła
mnie negatywną energią.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ten
dzień jest do dupy – stwierdziłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mieliśmy
sprawdzian i oblał esej na angielskim – wytłumaczył Ollie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nie
wyprowadziłem go z błędu na temat mojej oceny z wypracowania.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jestem
niewyspany – dodałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Trzeba
było nie imprezować w nocy – powiedział Ollie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Albo
nie przyjść do szkoły jak Lucas i Ethan – zaproponował Lachlan.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nieważne
– mruknąłem, zbywając ich, bo nie miałem ochoty rozmawiać o
moim dzisiejszym poczuciu beznadziejności. Złożyłem ręce na
stole i oparłem o nie czoło. Zamknąłem oczy, ale starałem
przysłuchiwać się rozmowie chłopaków, żeby przypadkiem tutaj
nie zasnąć.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Po
skończonych zajęciach, Ollie przypomniał mi, że jutro byliśmy
umówieni u Lucasa, a potem rozeszliśmy się w przeciwne strony.
Niemalże się rozpłakałem, kiedy musiałem iść na przystanek
autobusowy, a nie do mojego super-wygodnego auta. Niestety od czasu
poprzedniej imprezy, volvo znajdowało się w warsztacie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zapewne
prowadzenie w stanie tak głębokiego zmęczenia nie byłoby dla mnie
zbyt bezpieczne, ale jakoś nie uśmiechało mi się teraz męczyć
się w autobusie wraz z innymi śmiertelnikami. Ostatecznie
przysnąłem podczas podróży i prawie przegapiłem mój przystanek.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Później
w domu rzuciłem się na moje łóżko i odleciałem w kilka sekund.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;">♛♛♛</span></span></div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nie
byłem przyzwyczajony do jeżdżenia autobusem, ale póki moje auto
stało w warsztacie, nie miałem innej opcji. Moja mama, co prawda,
proponowała mi swoje na ten okres, ale wolałem się u niej nie
zapożyczać, bo potem pewnie chciałaby ode mnie czegoś w zamian. W
każdym razie, sytuacja skończyła się moim spóźnieniem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Drzwi
do domu Lucasa otworzył mi Ollie. Ten chłopak niemalże w każdym
domu czuł się bardzo swobodnie (niestety z wyjątkiem jego
własnego). Popatrzył na mnie krytycznie i ostatecznie wpuścił
mnie do środka. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Spóźniłeś
się – powiedział.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jakie
to odkrywcze – odparłem z uznaniem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
uderzył mnie lekko w tył głowy i popchnął do wnętrza domu.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zaczynasz
grę wstępną do jakiegoś BDSM? – zapytałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
denerwuj mnie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dobrze
się czujesz?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zdziwiłem
się, gdy nie podjął mojego żartu. Na ogół Ollie chętnie
podejmował takie sprośne rozmowy, szczególnie że ostatecznie i
tak kończyło się to moim nadmiernym zawstydzeniem i wycofaniem z
rozmowy. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
wzruszył ramionami i nie powiedział nic więcej.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Musieliśmy
na ciebie czekać z zamówieniem pizzy – oznajmił z wyrzutem Lucas
zamiast przywitania, gdy dotarliśmy do jego przestronnego pokoju.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Centrum
tego pomieszczenia było ogromne łóżko, które pomieściłoby
chyba z pięć osób. Znajdowało się przy ścianie po lewej stronie
od wejścia i zostało nakryte śnieżnobiałą narzutą. Lucas,
siedzący na nim, poklepał miejsce obok siebie i obserwował nas z
wyczekiwaniem. Razem z Ollie’m dosiedliśmy się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przepraszam
za spóźnienie – powiedziałem w końcu. – To przez ten brak
auta – wytłumaczyłem się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
właśnie. Co z nim? – dopytał Lucas.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jest
w warsztacie, ale da radę naprawić. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
pokiwał głową, po czym powiedział, że idzie w końcu zamówić
jedzenie i zostawił nas samych. Rozejrzałem się z zastanowieniem
po jego pokoju. Jeśli chcieliśmy się gdzieś spotkać w trójkę,
to zwykle chodziliśmy do klubu, do mnie albo do Lucasa, więc
bywałem tutaj już nieraz, ale i tak zawsze nie rozumiałem jego
wystroju. Tutaj nie było prawie żadnych mebli. Po obu stronach
łóżka stały dwie małe etażerki z jasnego drewna, a na nich
lampki nocne. Pod oknem tkwiło biurko w kolorze etażerek, a
naprzeciwko łóżka – szafa o niezbyt dużej głębokości. Obok
niej na podłodze leżała piłka do kosza i to w zasadzie było
wszystko. Co więcej, prawie nigdy nie widziałem, żeby rzeczy
Lucasa były porozwalane gdzieś po pokoju. Nie pojmowałem, gdzie on
to wszystko mieścił. Żadnej komody czy regału, a przecież
wiedziałem, że jego rodzina miała sporo pieniędzy i stać ich
było na meble. Nie mówiąc już o nadmiernej wolnej przestrzeni w
tym pomieszczeniu.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tutaj
prawie nic nie ma – podzieliłem się moim spostrzeżeniem z
Ollie’m.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co?
– zdziwił się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lucas
nie ma prawie żadnych mebli. Tylko ta tajemnicza szafa.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
zaśmiał się i popatrzył mi prosto w oczy.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tajemnicza
mówisz? Może powinniśmy sprawdzić, co w niej jest w takim razie?
– zaproponował, podnosząc się z łóżka.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zawahałem
się. Byłem trochę ciekaw, czy Lucas mieści wszystkie swoje
ubrania w tej jednej szafie, ale zaglądanie do niej wydawało mi się
trochę naruszeniem jego prywatności. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tchórzysz?
– podpuszczał mnie przyjaciel.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
lepiej nie… – zacząłem, ale Ollie i tak pociągnął za uchwyt.
Nic się nie stało. – Zamknięte?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zdradzić
ci sekret? – zapytał Ollie, a ja pokiwałem głową z wyraźnym
zainteresowaniem. – Lucas tutaj ukrywa drugie wejście do Narnii.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bardzo
śmieszne – warknąłem, bo poczułem się trochę jak idiota.
Kiedy byliśmy młodsi i dopiero co się poznaliśmy, Ollie często
się ze mnie naśmiewał. Byłem wówczas trochę nieogarnięty
życiowo i w zasadzie myślałem, że po prostu nie rozumiem jego
poczucia humoru. Po jakimś czasie dotarło do mnie, że lubił sobie
ze mnie kpić, ale robił to raczej pieszczotliwie, tak po
przyjacielsku. I tak nie lubiłem, jak ktoś się ze mnie naśmiewał.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pizza
będzie za czterdzieści minut – powiedział Lucas, wchodząc do
pokoju. Popatrzył po nas z nieodgadnioną miną. – Co wy robicie?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron
mi nie wierzy, że masz Narnię w szafie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
wywrócił oczami.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
tak serio?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
serio, to Aaron się zastanawia, w jaki sposób mieścisz swoje
wszystkie ciuchy w tej maleńkiej szafie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
zerknął na mnie i zmierzwił swoje włosy. Machnął ręką w
stronę tajemniczego mebla.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
byłeś tam nigdy? – zapytał.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
twojej szafie?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Gdzie
jest klucz? – wtrącił Ollie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pojawiało
się coraz więcej pytań, a tak mało odpowiedzi.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Na
biurku – powiedział Lucas.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nareszcie
jakaś informacja się wyjaśniła.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
wziął z biurka pozłacany klucz, po czym przekręcił w zamku.
Przez chwilę jednak nie otwierał drzwi, tylko obserwował mnie z
wyczekiwaniem. Robił napięcie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dobra,
otwieraj.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jesteś
gotowy na magię? – zapytał.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Uniosłem
brwi. Czy on coś dzisiaj ćpał? Kątem oka dostrzegłem, że Lucas
pokręcił głową ze zrezygnowaniem. Pewnie zachowanie naszego
przyjaciela budziło w nim zażenowanie pomieszane z rozbawieniem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> W
końcu Ollie uchylił drzwi. Jak już zdążyłem zacząć
podejrzewać, ta szafa była sprytnie ukrytym przejściem do innego
pokoju – a konkretniej – do dość sporej garderoby. Ollie wszedł
do środka, więc podążyłem za nim, a Lucas za mną.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Znaleźliśmy
się w zupełnie innym pomieszczeniu wielkości około połowy pokoju
Lucasa. W samym centrum sufitu wisiała lampa, której mocne światło
rozproszyło się po całej garderobie. Ściany tego miejsca zostały
zupełnie zasłonięte sięgającymi aż do sufitu półkami lub
ubraniami wiszącymi na wieszakach. Co mnie zaskoczyło, sporo z tych
półek było pustych lub zajętych nie przez ubrania, lecz jakieś
inne rzeczy – jakieś zeszyty, książki, papiery, kosmetyki. Lucas
trzymał tu wszystko, czego nie chciał trzymać na widoku w pokoju.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wow
– powiedziałem. Mi moi rodzice nie zafundowali całej osobnej
garderoby. Hm, może powinienem z nimi na ten temat porozmawiać?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nigdy
tego nie widziałeś? – zapytał Lucas i podrapał się z
zażenowaniem po karku.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokręciłem
przecząco głową. Tyle czasu się znamy, a on nigdy nie pokazał mi
swojej garderoby.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Skoro
trzymasz tu ciuchy, to czemu zamykasz tę szafę na klucz? –
zdziwiłem się. Na jego miejscu nie chciałoby mi się ciągle
otwierać i zamykać tych drzwi.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zamknąłem
przed przyjściem Ollie’ego. Nie chciałem, żeby mnie ojebał na
spodnie – powiedział, uśmiechając się ironicznie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Parsknąłem
śmiechem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Hej!
– zawołał Ollie i trzepnął go w ramię niezadowolony z takiego
żartu.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
co? – mruknął Lucas, rozmasowując bolące miejsce.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Myślisz,
że nie byłbym w stanie sobie sam zarobić na spodnie? – spytał
Ollie prowokująco. – Wystarczy, że poszedłbym do klubu i
uklęknął przed pierwszym lepszym facetem, i już posypałyby się
dolary. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucasa
i mnie trochę zamurowało na taki bezpośredni komentarz. Nawet nie
zauważyłem, że wkroczyliśmy na <i>te </i>tematy w naszej
rozmowie. Uznałem, że może lepiej się z tego wycofać, bo z
Ollie’m to nigdy nie wiadomo. W jednej chwili sam tak żartuje, a w
innej ma doła albo wybucha zupełnie bez powodu. Widziałem, jak
Lucas zaciska szczękę, więc ten żart chyba go nie rozbawił.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Fajnie
tu, ale może już wyjdziemy na zewnątrz? – zaproponowałem, żeby
trochę odwrócić ich uwagę.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Więcej
tak nie żartuj – warknął Lucas ostro. – Chodźmy.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Atmosfera
chwilowo trochę stężała. Wyczuwałem iskry lecące na linii
Ollie-Lucas. Ja też nie przepadałem za tym, gdy Ollie pozwalał
sobie na takie zaczepki, ale Lucasa one zawsze wyjątkowo mocno
denerwowały. Rozumiałem jego stosunek. Ollie był naszym
przyjacielem i żaden z nas nie chciał, żeby zapuszczał się w
swoim życiu w takim kierunku. Żadnemu mojemu przyjacielowi bym tego
nie życzył.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Na
moment przed oczami stanęła mi wizja Lachlana szlajającego się
gdzieś po klubach i oferującego starszym facetom swoje usługi.
Cały czas uśmiechał się w ten swój charakterystyczny, pozytywny
sposób, ale to bardzo nie pasowało do takiej sytuacji. Wzdrygnąłem
się na tę myśl. Absolutnie nigdy nie pozwolę Lachlanowi wpakować
się w coś takiego, on był na to zbyt niewinny.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
cały czas wydawał się trochę podminowany, gdy już usiedliśmy na
jego łóżku, więc postanowiłem spróbować skupić jego myśli na
czymś innym.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Poznałem
brata Chloe.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alexa?
– dopytał, więc skinąłem głową. – I co myślisz?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
jest nieśmiały.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
po prostu frajer – wtrącił Ollie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
ja kiedyś – dokończyłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Masz
rację. Jak się poznaliśmy w dziesiątej klasie, byłeś strasznym
frajerem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ollie!
– warknąłem. – Chodziło mi o to, że byłem nieśmiały, a nie
frajerem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
wzruszył ramionami.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Byłeś
nieśmiały i frajerem równocześnie – powiedział Lucas.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
wy byliście dupkami – odparłem i popatrzyłem na Ollie’ego. –
Ty nadal jesteś.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Przyjaciel
skinął do mnie głową, uśmiechając się delikatnie, tak jakby
dziękował za komplement. Ollie jakoś nieszczególnie przejmował
się opinią innych ludzi na swój temat, dlatego w potyczkach
słownych ciężko było go urazić. I prawie zawsze z nim
przegrywałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
do Alexa – wróciłem do tematu – to jest trochę dziwny. Nie
wiem, o co chodzi, ale czuję od niego takie dziwne wibracje. A poza
tym, to zauważyłem, że kręci się ciągle koło Lachlana.
Myślicie, że czegoś od niego chce?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pewnie
próbuje się zaprzyjaźnić – powiedział Lucas, a ja poczułem
jak nagle zrobiło mi się tak ciężko na sercu. – Chloe mi
mówiła, że złapali dość dobry kontakt i dużo ze sobą
rozmawiają.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dziwak
– mruknąłem. – Z mojej strony wygląda, jakby się do niego
przyczepił.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zazdrosny
jesteś? – zapytał Ollie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Niby
o co? – warknąłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Że
jakiś szczyl kradnie ci twojego najlepszego przyjaciela.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Prychnąłem
głośno, wyrażając swoje oburzenie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oczywiście,
że nie! – zaprzeczyłem wbrew sobie. Z jakiegoś powodu nie
lubiłem, gdy ktoś inny niż ja spędzał z Lachlanem za dużo
czasu. Lachlan był wolnym człowiekiem i mógł sobie robić, co
tylko chciał, ale jakoś robiło mi się słabo na myśl, że ktoś
mógłby próbować mi go odebrać. Ja i Lachlan nie mieliśmy
łatwych początków i kiedyś się nie lubiliśmy, ale teraz to był
mój najbliższy przyjaciel. Bez wątpienia, mogłem zawsze liczyć
na Ollie’ego i Lucasa, ale oni z kolei mieli przede mną jakieś
swoje tajemnice i lubili spędzać czas tylko we dwóch, więc w to
nie wnikałem. Szczególnie, że po cichu liczyłem, że wydarzy się
między nimi coś więcej niż przyjaźń. Zatem Lachlan był <i>mój</i>.
I jakiś Alex nie powinien próbować się za bardzo do niego
zbliżać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">On
jest nieszkodliwy – zapewnił mnie Lucas. – W zasadzie jest
spoko, tylko boi się otworzyć na ludzi. Jestem pewny, że jeśli ty
też spróbujesz się z nim zaprzyjaźnić, to zostawi dla ciebie
więcej Lachlana.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nie
chciałem się bratać z moim potencjalnym wrogiem, ale pomysł
Lucasa nawet nie brzmiał tak źle. Może swoją osobą odciągnę
Alexa od Lachlana…</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chwila,
moment. Co?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> O
nie, nie będę się wtrącał w takie sprawy. Nie zniżę się do
poziomu Aishy, która wymyśla jakieś szalone plany, żeby wyrwać
chłopaka, który jej się podoba. Jeśli jestem dla Lachlana tak
samo ważny, jak on dla mnie, to nie porzuci mnie dla Alexa.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
jestem zazdrosny – zapewniłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
dobra. – Ollie poderwał się. – Nie spotkaliśmy się po to,
żeby omawiać zazdrość Aarona.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wywróciłem
oczami. Już nawet nie chciało mi się powtarzać, że nie jestem
zazdrosny.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Właśnie.
– Lucas podjął temat. – Musimy zaplanować moją imprezę.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Termin
przyszły piątek, tak? – dopytałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lucas
potwierdził skinieniem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
lista gości? Nie chcesz zapraszać żadnych randomów? Tylko
chłopaki, te co zawsze, i dziewczyny… mi są w sumie obojętne –
zakończył Ollie, na co Lucas się zaśmiał.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Poprosiłem
Chloe, żeby razem z Aishą ogarnęły swoje koleżanki.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
ile ludzi będzie? – zainteresowałem się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
martw się, na pewno sobie kogoś znajdziesz do ruchania.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Maksymalnie
czterdzieści – powiedział Lucas, ignorując Ollie’ego.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
nie rozniosą ci domu. Zapowiada się kulturalne towarzystwo –
odparłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oby.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Będzie
dobrze, Lucas – zapewnił Ollie, obserwując przyjaciela uważnie.
Było w tym spojrzeniu coś takiego dziwnego, jakby intymnego i
sprawiło, że poczułem się wyjątkowo niezręcznie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Odchrząknąłem
mało subtelnie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
ja pójdę do łazienki.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;">♛♛♛</span></span></div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Kiedy
wracałem do domu było już zupełnie ciemno, bo zbliżała się
północ. Miałem nadzieję, że moi rodzice już śpią smacznie w
swoich łóżeczkach, ale gdzieś tam podskórnie czułem, że
czekała mnie dzisiaj z nimi konfrontacja.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Niestety
okazało się, że się nie mylę.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Mama
zaczaiła się na mnie w kuchni, jak zawsze. To było dobre miejsce,
bo musiałem się tam pojawić, kiedy chciałem coś zjeść, a także
przechodziłem zawsze obok tego pomieszczenia, gdy wracałem z
jakiegoś wyjścia i chciałem iść do siebie do pokoju.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron!
– zawołała mnie, gdy próbowałem przemknąć niezauważony.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<a href="https://www.blogger.com/null" name="docs-internal-guid-d14ab900-7fff-4085-6419-148b633879cb"></a>
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Cholera.
Wziąłem głęboki oddech, licząc na to, że wraz z nim otrzymam
trochę cierpliwości do tej kobiety. Zacisnąłem dłonie w pięści
i wcisnąłem na usta fałszywy uśmiech.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak?
– zapytałem, gdy już wszedłem do pomieszczenia.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiesz,
która jest godzina?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
się składa, że posiadam zarówno zegarek, jak i umiejętność
odczytywania z niego godziny – odparłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron,
nie drwij sobie ze mnie – fuknęła na mnie mama.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Cóż,
czego ona oczekiwała? Jak się zadaje głupie pytania, to dostaje
się jeszcze głupsze odpowiedzi. Wywróciłem teatralnie oczami,
dając jej wyraźnie do zrozumienia, co myślę o tych nieudolnych
próbach zganienia mnie. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Mama
zacisnęła zęby, co uwydatniło jej szczękę, ale nic nie
powiedziała. Przez chwilę siłowaliśmy się na spojrzenia w
zupełnej ciszy.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span>– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
– mruknąłem w końcu ponaglająco i uciekłem wzrokiem w bok.
Może i przegrałem tę niewerbalną walkę, ale tak naprawdę nie
chciało mi się marnować czasu. Zamiast bezsensownie na nią
patrzeć, mogłem przecież już być w moim pokoju, z dala od niej i
jej nic nie wartych uwag.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chciałam
z tobą porozmawiać o samochodzie – powiedziała łagodnie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Pff,
teraz nagle zachciało jej się być miłą?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Musimy
to robić w środku nocy?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zrobilibyśmy
to wcześniej, gdybyś tutaj był – odparła karcąco.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> O
rany! Ta kobieta znowu mnie prowokowała. Tym razem jednak jej się
nie dałem i po prostu zignorowałem tę uwagę.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No,
co z tym samochodem? Co jest takie ważne? – warknąłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dzwonił
mechanik i powiedział, że pękła linka zmiany biegów czy coś
takiego. W każdym razie musi ją wymienić, a najpierw sprowadzić
odpowiedni model do twojego samochodu. Twierdził, że postara się
to załatwić jak najszybciej, ale w najgorszym wypadku zajmie mu to
dwa tygodnie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Uchyliłem
usta ze zdumienia. Jeszcze dwa tygodnie bez samochodu? Przecież ja
się chyba zabiję, jeżdżąc tymi głupimi autobusami.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Właśnie
podobnie zareagowałam, jak to usłyszałam – przyznała mama. –
Dlatego pomyśleliśmy z ojcem, żeby dać ci jakiś samochód na
zastępstwo, żebyś się tak nie męczył. Mogłabym przez ten czas
jeździć z nim w tych samych godzinach do pracy, a ty byś mógł
wziąć moje auto. Chciałbyś? Mam tu kluczyki, żebyś mógł już
jutro je użyć w razie czego – zakończyła i pomachała mi
kluczykami z różowym breloczkiem przed twarzą.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chciałem
się zgodzić, ale… Ona już drugi raz mi to proponowała!
Wcześniej, co prawda, nie miał to być aż taki długi okres, więc
automatycznie się wypiąłem na jej propozycję, ale teraz zawahałem
się. Nie chciałem jeździć autobusami tak długo. A z drugiej
strony nie chciałem jej dawać nad sobą takiej władzy. W momencie,
w którym jej kluczyki zetknęłyby się z moją dłonią, pewnie od
razu poleciałyby jakieś dziwne nakazy. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><i> </i><i>Teraz
skoro masz moje auto, to może pomożesz mi w pracy? Albo ojcu? Może
byś coś ugotował? Nie chodź teraz na imprezy, bo jeszcze ktoś
zniszczy ten samochód. A może pójdziesz na spotkanie dla młodzieży</i><i>
do synagogi</i><i>? Może przestaniesz spotykać się z tymi swoimi
kolegami, to jest złe towarzystwo. Dałam ci mój samochód,
powinieneś się mnie słuchać.</i></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Słyszałem
to wszystko aż nazbyt wyraźnie w mojej głowie. Matka i ojciec
ciągle się mnie o coś czepiali i stale szukali jakiegoś sposobu,
żeby mnie od siebie uniezależnić. Tak jakby lata nauczania
domowego nie dały im nade mną totalnej kontroli. Ewidentnie im to
nie odpowiadało, że ją stracili, kiedy poszedłem do liceum. Pod
przykrywką tego, że niby chcieli, żeby było mi wygodnie, że są
świetnymi rodzicami, bo tak o mnie dbają, tak naprawdę próbowali
ze mnie zrobić swojego pionka. Miałem tego totalnie dość!</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
– powiedziałem stanowczo. – Nie chcę twojego samochodu.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Byłem
z siebie dumny, że udało mi się odmówić.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron,
ale ty się będziesz męczył tymi autobusami… – zaczęłam
mama, ale jej przerwałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Powiedziałem
nie. Jak to jest, że ty wiesz lepiej, jak ja się będę czuł? –
warknąłem na nią.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Po
prostu dbam o ciebie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Straciłem
dech, gdy to usłyszałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
nie! Już ja dobrze wiem, że wy czegoś będziecie chcieli w zamian.
Daj mi święty spokój! – krzyknąłem. – W dupę sobie wsadź
te kluczyki, nie chcę twojego auta – dodałem i odmaszerowałem z
kuchni.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"> Usłyszałem,
jak matka woła mnie z oburzeniem, ale nic sobie z tego nie zrobiłem.
</span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Po
prostu uciekłem do siebie do pokoju, ale jeszcze trzasnąłem
dobitnie drzwiami, licząc na to, że ten dźwięk do niej dotrze.</span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Oparłem
się o ścianę i wziąłem głęboki oddech. Nikt mi tak nie
potrafił podnieść ciśnienia. Potrzebowałem teraz czegoś, co
pomogłoby mi się uspokoić. I przyszedł mi do głowy Lachlan. On
może nie był </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">czymś</span></span></i></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">,
tylko </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">kimś</span></span></i></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">,
ale jego spokój i pozytywne podejście do wszystkiego zawsze
działało na mnie kojąco.</span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Okay,
może i Aisha miała rację, sugerując że ze wszystkiego się
spowiadam Lachlanowi, ale nic jej do tego. Może byłem od niego
odrobinkę uzależniony?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Odkleiłem
się od ściany i rzuciłem na łóżko. Wyszukałem w kontaktach
numer mojego przyjaciela i zadzwoniłem. Oby tylko się nie
zdenerwował, że dzwonię tak późno.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Aaron?
</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
Usłyszałem cichy głos z głośnika.</span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Hej
– przywitałem się. </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
Obudziłem cię?</span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Ech,
nie – mruknął Lachlan. </span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–</span></span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
Ale już zasypiałem.</span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Kurde,
sorry.</span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-style: normal;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nie
szkodzi. Co się stało?</span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Westchnąłem.
Lachlan był fantastyczny. Od razu wyczuł, że nie dzwonię po to,
żeby tylko pogadać o pierdołach.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pokłóciłem
się z matką – przyznałem. – Ale to nic wielkiego.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wcale,
że nie – zaprzeczył Lachlan od razu, nie pozwalając mi
umniejszyć wagi mojego problemu. – Opowiedz, co się stało –
poprosił.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;"> Kiedy
dowiedziałem się, że Lachlan nie miał rodziców, zacząłem
zachowywać się trochę dziwnie. Chodziło głównie o to, że bałem
się przy nim o nich wspominać, w ogóle użycie słowa „matka”,
było dla mnie wówczas ogromnie krępujące. A jako że miałem dość
sporo problemów z moim rodzicami i często o nich mówiłem, to
przyjaciel dość szybko zorientował się, że coś jest nie tak.
Kiedy niechętnie podzieliłem się z nim moimi obawami, on po prostu
zaczął się śmiać. A potem zapewnił, że nie ma problemu z
rozmawianiem o moich rodzicach. Na początku opowiadałem mu o tym
trochę delikatniej, bo bałem się jego reakcji na moje ciągłe
kłótnie i obwinianie ich o różne rzeczy. Tymczasem Lachlan nigdy
nie zaserwował mi tekstu w stylu: „Powinieneś być wdzięczny, że
w ogóle masz rodziców i próbować się z nimi dogadać, póki
jeszcze mogłeś”. Co więcej, on bardzo dobrze rozumiał moje
napięte relacje z nimi, nigdy nie próbował mi jakoś moralizować
i po prostu dzielnie oferował swoje wsparcie. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Tak
jakby on też nie miał najlepszej relacji ze swoimi rodzicielami,
zanim zmarli. Tego jednak nie mogłem wiedzieć na pewno, bo Lachlan
bardzo rzadko o nich mówił, a kiedy to robił, brzmiał raczej
pozytywnie.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Zatem
opowiedziałem mu przebieg mojej rozmowy z matką, a on mnie
cierpliwie wysłuchał i zadawał pytania, kiedy uznał to za
stosowne. Poczułem się dużo lepiej, kiedy mu się wygadałem i
zdenerwowanie jakby </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">automatycznie</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
opuściło moje ciało.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Jak
się czujesz? </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">zapytał
Lachlan, kiedy </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">zakończyłem</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
m</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">oją
wypowiedź i zapanowała między nami cisza.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Byłem
wściekły – przyznałem </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">ale
już mi lepiej. </span></span></span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">To
dobrze. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Usłyszałem
odpowiedź, a potem jakiś dziwny dźwięk, jakby szum.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Co
robisz? </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">zdziwiłem
się.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Ach,
kręcę się pod kołdrą – zaśmiał się. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Swoją
drogą, to jednak trochę szkoda, że nie wziąłeś tego auta.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Czemu?
Jakoś wytrzymam jazdę autobusem.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Ale
ja już nie mogę tego wytrzymać – powiedział Lachlan
rozbrajająco szczerze, co wywołało u mnie mimowolny chichot. Niby
mogłem się zdenerwować o to, że sugerował, że jestem jego
prywatnym szoferem, ale przecież dobrze wiedziałem, że nie mówił
tego na serio. Wbrew pozorom ten żart jeszcze mocniej poprawił mi
humor.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Cóż,
będziesz musiał się pomęczyć razem ze mną – odpowiedziałem i
włączyłem tryb głośnomówiący, bo zacząłem się już szykować
do spania, a równocześnie nie chciałem jeszcze przerywać rozmowy.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Jakoś
to przeżyję, ale jak już twoje auto wróci do ciebie z warsztatu,
to koniecznie musisz mnie wziąć na jakąś długą przejażdżkę.
Trochę się już stęskniłem </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">za
twoim pięknym volvo</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Parsknąłem,
ale mimowolnie przystałem na ten pomysł. W sumie czemu by gdzieś
nie pojechać z przyjacielem? Jeśli pojechalibyśmy gdzieś tylko we
dwójkę, to przynajmniej przez chwilę trzymałbym Lachlana z dala
od Alexa…</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;"> Klepnąłem
się lekko w czoło, bo moje myśli znowu zapędziły w kierunku
brata Chloe. Nie byłem pewny, co się ze mną działo, ale </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">jakoś
niepokoiła mnie jego obecność w życiu Lachlana. Tak jakby
wszystko miało się zmienić, a ja bardzo nie chciałem, żeby
przyjaciel mnie wymienił na jakiegoś młodszego wypłosza. Niby
wiedziałem, że Lachlan bez powodu nie porzuciłby naszej przyjaźni,
ale za to gdybym wszystko koncertowo spieprzył, byłoby to bardzo
możliwe. A przecież Aisha próbowała wplątać mnie w jakieś
swoje intrygi i czułem, że odwróci się to przeciwko mnie. </span></span></span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Nie
miałem siły się już dzisiaj myć, więc przebrany w piżamę,
wskoczyłem do łóżka i wziąłem telefon z powrotem w rękę.
Przez chwilę trochę mniej się odzywałem, więc przyjaciel
wypełnił ciszę opowieścią o swoim dzisiejszym obiedzie. Nie było
w tym jednak nic szczególnie istotnego, więc po prostu wciąłem mu
się w pół słowa.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Lachlan?</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Co
tam? </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">mruknął,
zupełnie ignorując to, że właśnie chamsko mu przerwałem.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Jak
dużo byłbyś w stanie mi wybaczyć? </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">zapytałem
zupełnie poważnie. Może trochę od czapy mi się zebrało na taki
poważny temat, ale… zbierałem się, żeby wyznać Lachlanowi
prawdę o największym błędzie mojego życia i jakoś tak
rozmyślałem też dużo nad jego reakcją.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chłopak
zamilkł na moment. Pewnie próbował zrozumieć, skąd mi się to
wzięło tak nagle.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">To
podchwytliwe pytanie? </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">odezwał
się w końcu.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Nie.
Po prostu… Jesteś spoko i nawet, kiedy byłe</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">m</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
dla ciebie chujem, to jakoś się nie zraziłe</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">ś</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">.
I zastanawiam się, co musiałbym zrobić, żebyś jednak się na
mnie obraził.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Czy
ty planujesz mnie zranić? </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">zapytał.
Nie brzmiał jednak, jakby się tym martwił.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Nie,
oczywiście, że nie – zaprzeczyłem. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Ale
mógłbym kiedyś zrobić… coś – powiedziałem mało konkretnie
– i nie chciałbym się z tobą kłócić ani cię do siebie
zrazić.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Więc
pytasz prewencyjnie? </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">wydedukował.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Coś
w tym stylu – przyznałem.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Ciekawe
– mruknął i zrobił przerwę, żeby chwilę pomyśleć. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Sam
nie wiem. Jeśli nigdy mi nie odbijesz dziewczyny, to powinno być
spoko. To znaczy, że raczej nie masz się czym martwić, bo </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">na
razie</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
jestem sam jak palec – </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">dodał,
śmiejąc się cicho. On jakoś nigdy nie przejmował się tym, że
się z nikim nie spotykał, kiedy prawie wszyscy jego przyjaciele
byli w związkach albo chociaż wyrywali kogoś na seks na imprezach.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">A
jakbym cię okłamał, to też byłoby spoko? </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">dopytałem.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Jeśli
miałby</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">ś</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
dobry powód – odparł bez zawahania, co wprowadziło mnie w lekką
konsternację. Jeśli Lachlan miał taki pogląd na temat kłamstwa,
czy to znaczyło, że czasami okłamywał mnie lub innych w imię
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><i><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">większego
dobra</span></span></i></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">?</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zaśmiałem
się pod nosem. To by dopiero były jaja, gdyby okazało się, że
dobra dusza Lachlan ciągle wciskał mi jakieś kity, a ja nawet się
nie zorientowałem. Oczywiście, wiedziałem, że coś takiego nie
miało racji bytu, bo Lachlan po prostu nie był takim człowiekiem.
Cenił sobie szczerość, ale chyba trochę naginał swoje zasady
przez otoczenie, w którym się obracał. Ja, na przykład,
uchodziłem raczej za złego chłopca, który sprowadzał też innych
na złą drogę. Lachlan może i mi się nie dał, ale jednak jakoś
musiał się do mnie dostosować. To było całkiem urocze, że był
w stanie zaakceptować przez to kłamstwo.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;">♛♛♛</span></span></div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Alexander</span></span></span></span></div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Dom
Lucasa był naprawdę spory i mimo że sam mieszkałem w dużym domu,
to zrobił na mnie wrażenie. Miał bardzo fajną, dużą, wolną
przestrzeń na dole, gdzie teraz znajdowała się większość gości.
Nie wiedziałem, czy Lucas zdecydował się usunąć większość
mebli, żeby chronić je przed potencjalnymi zagrożeniami ze strony
pijanych ludzi, czy zawsze było tu tak pusto, ale podobał mi się
ten minimalizm. Ta pierwsza opcja brzmiała jednak bardziej
prawdopodobnie, bo Chloe zdradziła mi wcześniej, że jej chłopak
trochę martwił się tą imprezą. Niby zaprosił kulturalne
towarzystwo, ale wiadomo jak to jest, gdy alkohol pójdzie w ruch.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Poza
tym wątpiłem lekko w to <i>kulturalne</i> towarzystwo, bo
dostrzegłem gdzieś Ollie’ego. Nie zakładałem, co prawda, że
ten chłopak mógłby roznieść dom swojemu przyjacielowi, ale
kulturalny to on zdecydowanie nie był. O czym w zasadzie sam
niedługo potem mi przypomniał.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Przede
wszystkim tak średnio bawiłem się na tej imprezie. Już wcześniej
miałem zły humor, bo zdołowała mnie trochę nie najlepsza ocena z
matmy, a potem kilku chłopaków w szkole się do mnie przyczepiło.
Zdecydowałem się iść, dlatego że Chloe na mnie naciskała, no i
impreza odbywała się u Lucasa, więc w sumie u chłopaka, którego
faktycznie znałem już wcześniej osobiście.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Niestety,
jak to moja siostra miała w zwyczaju, dość szybko mnie porzuciła,
a ja nigdzie w pobliżu nie widziałem Lachlana. Dojrzałem parę
innych znajomych twarzy, ale jakoś nie byłem w stanie się
przełamać, żeby do nich podejść. Nikt z nich nie był Lachlanem.
Może to było trochę głupie, bo uzależniałem się od jednej
osoby, a to na pewno nie był cel, który chciała osiągnąć Chloe,
kiedy wkręcała mnie na te wszystkie imprezy, ale potrzebowałem
trochę czasu, by się psychicznie otworzyć na innych ludzi.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wypiłem
więc parę drinków, zamieniłem parę słów z Ethanem, który mnie
zagadał, ale dość szybko sobie poszedł. Chyba też był trochę
nieśmiały i rozmowa, mimo alkoholu, wypadła w naszym wykonaniu
bardzo drętwo.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Dodatkowo
się tym tylko zdołowałem, bo w sumie znałem się już z Ethanem,
a i tak nie potrafiłem z nim normalnie pogadać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Moje
kiepskie samopoczucie zmieszane z alkoholem doprowadziło do tego, że
upiłem się na smutno. Straciłem też już trochę na koordynacji
ruchowej, więc na mojej trasie łazienka-kuchnia bardzo niefortunnie
na kogoś wpadłem i straciłem równowagę. Już myślałem, że
pacnę tyłkiem o podłogę, ale moja ofiara przytrzymała mnie dość
brutalnie za rękę.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przepraszam
– wybełkotałem od razu, patrząc na moje nieporadne nogi.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Kiedy
chłopak upewnił się, że stałem już w miarę pewnie, puścił
mnie i odsunął się ode mnie. Niepewnie podniosłem wzrok i od razu
tego pożałowałem. Oczywiście, że musiałem na niego wpaść i
zrobić z siebie jeszcze większego kretyna.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
ty masz z tym wpadaniem na ludzi? – zapytał Ollie, o dziwo w miarę
normalnie. Jedynie uniósł brew, przez co wyglądał, jakby miał do
mnie problem, mimo że w jego tonie głosu tego nie wychwyciłem. A
może byłem już na to zbyt pijany?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przepraszam
– powtórzyłem. Z nim akurat nie chciałem się zagłębiać w
żadną rozmowę.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chłopak
parsknął.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
mi po twoim przepraszam? To już drugi raz, gdy mnie stratowałeś,
to nie mógł być przypadek – powiedział. – Masz do mnie jakiś
problem?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> O,
o. Niedobrze.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ostatnie
czego chciałem to spiny z tym typem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
nie – zapewniłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja
pierdolę – warknął. – Więc co jest z tobą nie tak?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> A
ja byłem w tamtym momencie nim tak bardzo onieśmielony i
jednocześnie smutny przez alkohol, więc bez większego
zastanowienia, po prostu palnąłem zaskakująco szczerze:</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
wszystko.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ollie
uniósł brwi i wytrzeszczył oczy, bo chyba nie spodziewał się
takiej odpowiedzi. Zaraz jednak odzyskał rezon i uśmiechnął się
kpiąco.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
jesteś jednym z tych – powiedział niezrozumiale.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Z
tych? – dopytałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tych
typków, którzy się nad sobą użalają, jakie to ich życie nie
jest beznadziejne. Bo tak. Bo depresja jest w modzie? – zapytał. –
Ostatnio mam wrażenie, że wszystkie nastolatki dwudziestego
pierwszego wieku są głupimi, zakompleksionymi dzidami.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wtedy
wydarzyło się coś dziwnego. Jego słowa mnie zawstydziły, więc
poczułem, jak robi mi się cieplej. Nagłe uderzenie temperatury
trafiło prosto do mojej głowy i jakby podkręciło moc alkoholu,
który dotychczas w siebie wlałem. Zrobiło mi się tak wybitnie
smutno, bo do niczego się nie nadawałem i jeszcze powiedziałem o
tym przypadkowemu chłopakowi, i poczułem łzę spływającą po
moim policzku. Uchyliłem usta ze zdumienia. Czy ja się właśnie
rozpłakałem…?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Przetarłem
łzę i schyliłem głowę, choć Ollie i tak na pewno już to
zobaczył, choć jeszcze nie zdążył tego skomentować.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To…
– mruknąłem cicho, ale nie wiedziałem, jak się z tego
wytłumaczyć. Chciałem, żeby ten dramat się skończył, i
wreszcie w moim mózgu coś kliknęło.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> I
spieprzyłem z powrotem do łazienki. Jedyna mądra decyzja, którą
dzisiaj podjąłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Dzisiejszy
dzień dał mi już dość mocno w kość, więc uznałem, że pora
wrócić do domu. Oczywiście, nie mogłem ulatniać się z tej
imprezy w takim stanie, więc przemyłem najpierw twarz wodą, z
nadzieją że to jakoś mnie uspokoi. I przestanę w końcu płakać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wziąłem
parę głębokich oddechów. Ta metoda zawsze działała, gdy
chciałem zachować zimną krew podczas moich aktorskich ćwiczeń.
Teraz także się sprawdziła i już po chwili niechciane łzy
przestały niekontrolowanie cieknąć.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Niechętnie
spojrzałem na siebie w lustro. Oczy miałem lekko zaczerwienione,
ale nie wyglądało to aż tak źle. Za to podczas przemywania
twarzy, odgarnąłem grzywkę z czoła i moja blizna na czole stała
się teraz widoczna. Skrzywiłem się na ten widok. Wytarłem dłonie
w mały ręczniczek, który wisiał przy umywalce, i zabrałem się
za układanie grzywki. Może i wyglądałem głupio, o czym nie
omieszkał mnie poinformować Ollie przy naszym pierwszym spotkaniu,
przez to że zasłaniałem włosami całe czoło, ale nie czułem się
komfortowo, pokazując swoje blizny. Już i tak część z nich była
w takich miejscach, że nie dało się ich ukryć. Chociażby
pojedyncze zmiany na skórze, które miałem na dłoniach. Starałem
się zawsze nosić bluzy z rękawami na tyle długimi, żebym w razie
czego mógł zasłonić je materiałem, ale i tak dość łatwo można
było je dostrzec.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Kiedy
efekt końcowy już względnie mnie zadowalał, wyszedłem z
łazienki. Już chwilę tam siedziałem, więc zrobiła się mała
kolejka. Cóż, miałem mały kryzys. Chciałem teraz jak najszybciej
znaleźć Chloe i dać jej znać, że się zmywam. Ona, co prawda,
planowała spędzić tutaj noc i chyba liczyła, że ja też zostanę
i razem wrócimy rano.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ludzi
wcale nie było aż tak dużo, ale kiedy na nowo znalazłem się w
salonie nigdzie jej nie widziałem. Zamiast marnować czas na
szukaniu, wysłałem jej esemesa z zapytaniem, gdzie jest.
Przysiadłem sobie gdzieś z boku na jakiejś pufie i wpatrywałem
się tępo w telefon, czekając na odpowiedź.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alex!
– Usłyszałem gdzieś nad sobą podekscytowany krzyk. Lekko
przymulony uniosłem wzrok.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Hej
– powiedziałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cześć
– przywitał się Lachlan. – Wszędzie cię szukałem. Chloe mi
powiedziała, że gdzieś tutaj jesteś, ale nie mogłem cię
znaleźć. Gdzie byłeś?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ach
– mruknąłem. – Szlajałem się trochę.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chłopak
pokiwał głową ze zrozumieniem, uśmiechając się lekko. Podsunął
jakąś inną pufę i usiadł na niej dość blisko mnie. Wygasiłem
telefon i zerknąłem na niego lekko zaniepokojony, gdy dziwnie
nachylił się w moją stronę.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
tam? – zapytałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wszystko
w porządku? – zignorował moje pytanie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
głową z zapałem, bo nie chciałem się już nad sobą więcej
użalać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
ale jestem trochę pijany.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och!
– wykrzyknął Lachlan i się zaśmiał. – Wydajesz się trochę
zagubiony. To przez alkohol?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Najwidoczniej.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jeśli
masz ochotę trochę odpocząć od tych wszystkich ludzi, to możemy
pójść gdzieś, gdzie jest spokojniej – zaproponował.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chwilę
nad tym myślałem, bo w sumie chciałem się już zawijać do domu,
ale Chloe nadal mi nie odpisała. Wzruszyłem ramionami i przystałem
na jego pomysł. Nic nie stało na przeszkodzie, żebym spędził
jeszcze trochę czasu z Lachlanem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> On
musiał już kilka razy wcześniej tutaj być, bo całkiem nieźle
się orientował w rozkładzie domu. Najpierw zaszliśmy do kuchni po
dwie paczki jakichś czipsów oraz butelkę wody, a potem poprowadził
mnie po schodach na górę. Otworzył drzwi do jakiegoś pokoju i
zaprosił gestem do środka. Pomieszczenie nie było szczególnie
duże i miało dość surowy wystrój. Po prawej stronie pod ścianą
stało kilka białych, identycznych szafek, a naprzeciwko zwyczajna
szara sofa. Wyglądało na to, że jednak w całym domu panował taki
minimalistyczny wystrój.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Usiadłem
na sofie, a po chwili Lachlan do mnie dołączył. Zamknął za sobą
drzwi, więc muzyka i głośne zachowanie innych osób z dołu trochę
ucichło.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">No
i co tam u ciebie? </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">zagaił
rozmowę, otwierając przy okazji paczkę czipsów.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">W
sumie dobrze – powiedziałem bez większej ekscytacji, bo w
zasadzie kłamałem. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Wpadłem
dzisiaj na Ollie’ego – dodałem.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Oj.
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Lachlan
skrzywił się lekko. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Pewnie
nie był dla ciebie szczególnie miły?</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Pokręciłem
przecząco głową.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Olej
go. Ollie ma chyba trochę problemów ze sobą – przyznał. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">To
go oczywiście nie usprawiedliwia, ale jeśli zachodzi ci za skórę,
to najlepiej go po prostu zignorować. Nie bierz go na poważnie.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Okay
– zgodziłem się. Raczej ciężko było mi ignorować te niemiłe
komentarze w moją stronę, ale nie wiedziałem, co innego mógłbym
powiedzieć. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">A
co u ciebie? </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">odbiłem
pytanie.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Też
dobrze – odpowiedział, ale on przynajmniej brzmiał na szczerego.
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Nie
wiem, czy słyszałeś, ale Aaronowi ostatnio zepsuło się auto.
Czasami mnie gdzieś podwoził, ale samochód wylądował w
warsztacie i obaj byliśmy zmuszeni do jazdy autobusem. W każdym
razie, Aaron wczoraj odzyskał auto, więc może znowu podrzuci mnie
do domu. Jestem okropnym przyjacielem, traktuję go jak prywatnego
szofera – dodał na koniec i zaśmiał się, więc mu zawtórowałem.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Jemu
to nie przeszkadza?</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Jeszcze
mi na to nie narzekał. W zasadzie lubimy sobie pogadać trochę w
aucie. A ty, jakie masz plany? Robisz prawko? A może masz?</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Nie
mam – przyznałem. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Ale
na razie nie planuję i tak raczej nie miałbym samochodu.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Rodzice
by ci nie kupili?</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;"> Cholera,
ciekawe pytanie. Sam chciałem znać na nie odpowiedź.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Chyba
nie – powiedziałem </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">po
prostu. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">A
ty masz prawko?</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Też
nie. I nie planuję robić w najbliższym czasie. To ciągnie trochę
za dużo pieniędzy – przyznał.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
głową ze zrozumieniem. Zapanowała między nami cisza, więc
napchałem usta porcją czipsów, czekając aż Lachlan wymyśli
jakiś nowy temat do rozmowy. Z reguły dość szybko wpadał na
jakiś pomysł. Nie pomyliłem się i już po chwili podjął nowy
wątek.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Hej,
nie wydaje mi się, żebyśmy mieli okazję już o tym rozmawiać –
zaczął. </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Masz
kogoś na oku? Chyba poznałeś już dziewczyny od Chloe, co nie?</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">No,
kojarzę je, ale nie znam osobiście.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">Któraś
ci się podoba? </span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">zapytał
i poruszył sugestywnie brwiami.</span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
zasadzie to… jestem gejem – powiedziałem. Nie wiedziałem,
dlaczego się na to odważyłem, bo dotychczas jedyną osobą, która
o tym wiedziała, była moja siostra. Chyba po prostu czułem się
przy Lachlanie dość swobodnie. Z jakiegoś powodu załapaliśmy
bardzo dobry kontakt, przyjemnie nam się rozmawiało i po prostu
chyba mu zaufałem. Niby nie znałem go długo, ale podświadomie
czułem, że nie wykorzysta tej informacji do jakichś niecnych
celów. Druga opcja była taka, że zbyt mocno się schlałem, żeby
kontrolować wypływ takich informacji ze mnie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och
– mruknął Lachlan.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
ci to nie przeszkadza? – zapytałem. Z tego co się orientowałem,
Aaron, który był jego bliskim przyjacielem, był biseksualistą. To
by było trochę dziwne, gdy miał coś do mnie z powodu mojej
orientacji.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
zawahał się chwilę z odpowiedzią. Uniosłem brew zaskoczony, nie
rozumiejąc jego reakcji.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
nie – powiedział, spuszczając wzrok.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Och,
czyżby miał zaraz stąd zwiać? Czy to było na tyle, jeśli chodzi
o moją potencjalną przyjaźń z nim? Może ten biseksualizm Aaron
to była tylko niefortunna plotka? Przecież nigdy nie widziałem go
z chłopakiem…</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale?
– dopytałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Trochę
mi głupio – przyznał, co mnie zaskoczyło.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Głupio?
Czemu?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
bo tak… Wypytywałem cię o dziewczyny, sam nie wiem… Od razu
założyłem, że podobają ci się dziewczyny, to musiało być dla
ciebie krępujące. – Wziął głęboki wdech i znów na mnie
spojrzał. – Przepraszam. Z reguły taki nie jestem, nie zakładam,
że ktoś…</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Hej,
wyluzuj – przerwałem mu, gdy dotarło do mnie, że już nieźle
się rozkręcił. Więc to o to chodziło?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja
naprawdę nie… – zaczął się na nowo tłumaczyć, ale znów
wszedłem mu w słowo.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przestań.
Nic się nie stało. Przecież od razu wyprowadziłem cię z błędu.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przepraszam
– powiedział z wyraźną skruchą.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nic
się nie stało – powtórzyłem i zaśmiałem się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Śmiejesz
się?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Twoja
reakcja… Przez chwilę myślałem, że ci to przeszkadza, a ty
martwiłeś się o to, że mogłeś mnie urazić pytaniem o
dziewczyny – wytłumaczyłem. – To całkiem zabawne.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
ho – mruknął. – Chyba za dużo wypiłeś. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oj
tam, oj tam – odparłem zbywająco i znów się zaśmiałem.
Lachlan przyglądał mi się odrobinę skonsternowany, ale
ostatecznie do mnie dołączył.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Kiedy
się uspokoiliśmy, przez chwilę po prostu zajadaliśmy się
czipsami. Powinienem zapytać go o to samo? Z tego, co się
orientowałem, Lachlan nikogo nie miał, ale może po prostu nie
byłem wtajemniczony. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ach,
walić to.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
ty kogoś masz? – odważyłem się. – Chloe mi wspominała, że
jesteś hetero, więc zakładam, że pytam o dziewczynę… Ale może
chcesz zdementować jakieś plotki?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
przyjrzał mi się, marszcząc przy tym delikatnie brwi, nim
odpowiedział.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chloe
ci powiedziała, że jestem hetero? Tak po prostu mnie przed tobą
wyoutowała?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Uchyliłem
usta ze zdumienia. Co?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
wiesz, nikt normalnie nie mówi o tym, że jest hetero –
wytłumaczył, gdy się zorientował, że nie rozumiałem, o co mu
chodziło. – Wiesz, to jest tak jakby… domyślna orientacja. Co
zresztą przed chwilą sam dość niefortunnie udowodniłem. Za co
jeszcze raz przepraszam – dodał.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zawstydziłem
się, bo trochę się chyba za mocno przed nim odsłoniłem. Ale
teraz było już za późno, żeby się wycofać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ach,
Chloe myślała, że może mi się podobasz – przyznałem
skrępowany – więc uznała za stosowne, żeby mnie uświadomić,
że wolisz dziewczyny.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
podobam ci się? – zapytał wprost.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Eee
– wydukałem. Pełna elokwencja. – Nie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Skinął
głową i uśmiechnął się lekko, cały czas obserwując uważnie
moje reakcje.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cóż,
nie obrażę się – zażartował, na co obaj się zaśmialiśmy. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To…
masz kogoś? – Wróciłem do tematu.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
ale… – zawahał się. – Mogę zdradzić ci sekret, jeśli
chcesz.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Okay
– zgodziłem się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
to jest taki sekret-sekret – powiedział. – Nie mów nikomu.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jasne,
nie jestem paplą.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
znowu uniknął mojego wzroku i zaczął skubać dół swojej
koszulki. Nie popędzałem go, skoro to on chciał mi coś wyznać i
po prostu cierpliwie czekałem. Choć byłem ciekawy, co wprawiało
tego chłopaka w takie zakłopotanie. Czego on mógł się wstydzić?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
zasadzie ja chyba… chyba nie wiem, czego ja chcę. W sensie… no
wiesz – powiedział trochę kulawo. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nie
byłem pewny, czy rozumiałem, ale skinąłem głową.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wydaje
mi się – kontynuował Lachlan – że jest ktoś, kto… ktoś, z
kim mógłbym… Ech. Nieważne.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Spokojnie
– powiedziałem. – Twój sekret jest u mnie bezpieczny, więc
jeśli chcesz powiedzieć coś więcej, to śmiało. Ale jeśli się
wstydzisz, to… może być innym razem. Bez parcia. W każdym razie,
ja nikomu nie powiem. Jak zapewne wiesz, nie mam dużo znajomych.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
skinął niepewnie głową.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ty
i Chloe jesteście blisko, nie? – dopytał.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
ale nie mówię jej o wszystkim – zapewniłem od razu.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chłopak
wziął głęboki wdech. Zauważyłem, że jego dech zadrżał, gdy
wypuszczał z siebie powietrze.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wydaje
mi się, że podoba mi się chłopak – powiedział. – No, jestem
gejem – dodał po chwili już pewniej.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och.
</span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zaskoczył
mnie tym. W końcu Chloe była taka pewna, że on jest hetero. A może
po prostu nie chciała, żebym się nim interesował w romantycznym
sensie?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
nic złego – stwierdziłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nikt
nie wie – dodał.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nikt?
– zdziwiłem się. – Aaron, Lucas…?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie.
– Pokręcił głową.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dlaczego?
– zapytałem zdezorientowany. – I dlaczego akurat mi o tym
mówisz?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Kiedy
się tutaj przeprowadziłem, jakoś tak wyszło, że… Chłopacy
uznali, że jestem hetero, a ja nie wyprowadziłem ich z błędu.
Prawdę mówiąc, trochę się bałem ich reakcji, nie znałem ich
wtedy zbyt dobrze – wyjaśnił. – A z czasem… Minęło już
tyle lat, a oni są przekonani, że wolę dziewczyny. Głupio mi
teraz tak nagle to sprostować, skoro już tyle czasu, to przed nimi
ukrywałem. Aaron pewnie się wścieknie, że tyle czasu go
okłamywałem – powiedział smutno.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cóż,
to trochę patowa sytuacja, ale jeśli chcesz ją wyjaśnić, to po
prostu powiedz im to samo, co mi. Odmienna orientacja seksualna nadal
trochę jest tematem tabu, choć społeczeństwo staje się coraz
bardziej tolerancyjne. A nawet jeśli Aaron się zdenerwuje, to… po
czasie mu przejdzie. Teraz już czasu nie cofniesz. Najważniejsze
żebyś był szczery. Oczywiście, o ile uważasz, że jesteś gotowy
im to wyznać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
pokiwał głową. Wyglądał na trochę pewniejszego, więc chyba
zrobiło mu się lepiej po tym, co mu powiedziałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
dlaczego przede mną się przyznałeś?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
bo… Nie znamy się w sumie tak długo. Sam mi powiedziałeś, więc
przynajmniej z tobą mogłem zacząć od dobrej strony.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ty
już zacząłeś ze mną z dobrej strony – zapewniłem go.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Na
jego twarzy zapanował uśmiech. Znacznie lepiej tak wyglądał, niż
taki niepewny. Trochę było mi go szkoda, że zapędził się w taką
sytuację, ale z drugiej strony, czułem, że sobie poradzi. Poza
tym, dobrze było wiedzieć, że nie tylko ja zmagam się z takimi
przyziemnymi problemami. No i, zaufał mi! To chyba świadczyło o
tym, że byliśmy na dobrej drodze do zostania przyjaciółmi.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ostatecznie,
dzięki temu, że porozmawiałem z Lachlanem, humor znacznie mi się
poprawił. Przyznałem mu się, że jestem gejem, on też zdradził
mi swój sekret i zrobiło mi się tak lekko z tą myślą. Może
jednak miałem jeszcze szansę na normalne życie w społeczeństwie.
Obecność Lachlana już prawie w ogóle mnie nie stresowała i
rozmawiałem z nim zupełnie normalnie. Wystarczyło tylko przełożyć
to na innych ludzi i, kto wie, może nawet kiedyś znajdę sobie
chłopaka. Albo skonfrontuję się z rodzicami.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br /></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">_____</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Witam po... rocznej przerwie! To już chyba mój nowy rekord.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">W każdym razie, przepraszam za przerwę. Nie mam zbytnio zbyt wiele na swoje usprawiedliwienie, w życiu nie zawsze układa mi się najlepiej i mam między innymi przez to problemy z weną. </span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Ale przynajmniej udało mi się napisać wyjątkowo długi rozdział. Nie planowałam tego, że aż tak go rozciągnę, ale jak już zaczęłam ostatnio pisać, to naprawdę mocno się wkręciłam. Nawet ruszyłam z BYV'em.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Nie wiem, ile osób tutaj jeszcze zagląda (choć dostaję trochę znaków od niektórych i jest to niezwykle motywujące), ale mam nadzieję, że wybaczycie mi te problemy i na nowo wkręcicie się w moje opowiadanie. </span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Pozdrawiam wszystkich, którzy tutaj dotarli, bardzo serdecznie i życzę miłego tygodnia! :)</span></span></span></span></div>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-49000198933440667402018-11-25T02:36:00.001+01:002021-01-09T22:51:34.317+01:00Rozdział 7 [Shine, baby!]<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Aaron</span></span></span></span></div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Shippuję
ich – powiedziałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Kogo?
Ich? – zapytał Lachlan i wskazał na chłopaków idących przed
nami.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Impreza
Evie zaczęła się jakąś godzinę temu, ale nasza czwórka i tak
planowała przyjść taktycznie spóźniona. Może nie do końca to
planowaliśmy, ale tak się złożyło, że w trakcie wspólnej
podróży moje auto padło. Na początku próbowaliśmy je
przepchnąć, ale odległość półtora kilometra nie zachęcała
nas do działania. Uznaliśmy, że na razie zostawimy samochód i
stanie się on dla mnie jutrzejszym problemem, a dzisiaj po prostu
pójdziemy do Evie. Ollie chciał już zrezygnować i wracać do
domu, ale Lucas go przekonał, żeby z nami został.</span></span></span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> I
tak oto szliśmy razem przez ciemną uliczkę. Lucas i Ollie wyrwali
się do przodu, a ja z Lachlanem zostaliśmy z tyłu. Obserwowałem
chłopaków, jak tak sobie szli obok siebie. Ollie delikatnie
popchnął Lucasa, na co ten drugi się zaśmiał. Już od dziesiątej
klasy byłem ogromnym fanem <i>Lullie</i>. Niestety mój ship legł w
gruzach, kiedy Lucas zaczął się spotykać z Chloe w jedenastej
klasie. Jako że byli ze sobą już dwa lata, chyba musiałem brać
ich związek na poważnie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przecież
Lucas ma dziewczynę – przypomniał Lachlan.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ty
mógłbyś się nią zająć – zażartowałem. – Nie jesteś
przypadkiem samotny? Tyle czasu bez dziewczyny.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
wzruszył ramionami.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiesz,
jeśli potrzebujesz skrzydłowego…</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
przyjdzie mój czas, to sobie kogoś znajdę. Na razie jestem bardzo
zadowolony, gdy spędzam czas z moimi przyjaciółmi – powiedział.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ojej,
jaki ty jesteś kochany.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
mówiłem o tobie – zgasił mnie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ej
– mruknąłem i trzepnąłem go lekko w ramię.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
spojrzał w moją stronę i wyszczerzył się. Przez chwilę miałem
wrażenie, że wylewająca się z niego radość mnie oślepi.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Uważaj,
bo się obrażę – ostrzegłem go.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Padło
ci auto. I tak wiem, że mnie nie odwieziesz.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lachlan!
– zawołałem odrobinę oburzony sugestią, że przyjaźni się ze
mną tylko dlatego, że go wożę. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Blondyn
zachichotał i popatrzył na mnie, mrugając oczami.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
tylko sobie żartuję, przepraszam – powiedział.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Masz
szczęście, że masz taki ładny uśmiech, w przeciwnym razie byłbym
zły – odparłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Przyjaciel
speszył się na moje słowa, co mnie rozbawiło. Lachlan miał takie
zmienne reakcje. W jednej chwili dość odważnie sobie ze mną
żartował, a w następnej już był zawstydzony i wyglądał, jakby
chciał zapaść się pod ziemię.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Kiedy
udało nam się dotrzeć na miejsce, impreza u Evie już trwała. Nie
żebyśmy się tego nie spodziewali. Lucas zostawił nas i poszedł
szukać Chloe, a nasza trójka wybrała się w poszukiwaniu jakiegoś
alkoholu. W salonie na stole stały wazy z ponczem oraz pojedyncze
butelki wódki. Lachlan starał się nie pić zbyt mocnych alkoholi,
więc nalał sobie ponczu, ale ja z Ollie’m strzeliliśmy sobie po
szocie. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ludzi
było zaskakująco dużo. Ktoś zapuścił jakąś dobrą muzykę, bo
sporo osób zdecydowało się iść potańczyć. Niektórzy całowali
się po kątach, a inni próbowali ze sobą rozmawiać w tym hałasie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> My
przysiedliśmy sobie na sofie i popijaliśmy swoje drinki. Ollie
nachylił się do Lachlana i zaczęli ze sobą o czymś dyskutować,
a ja rozglądałem się po tłumie. Szukałem sobie jakiejś
potencjalnej partnerki, żeby miło zakończyć ten wieczór.
Próbowałem też zlokalizować Aishę. Miałem nadzieję, że
przemyślała już mój pomysł na realizację jej planu. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Z
tłumu wyłonił się Ethan, trzymający w jednej ręce plastikowy
kubeczek, zapewne z jakimś alkoholowym trunkiem. Rozglądał się
przez chwilę i uśmiechnął się lekko, kiedy mnie dostrzegł.
Zbliżył się do nas.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
nareszcie dotarliście, chłopaki! – zawołał. – Już myślałem,
że zrezygnowaliście dzisiaj.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Podałem
mu rękę na przywitanie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Z
imprezy? Nigdy – powiedziałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chłopak
przywitał się z Lachlanem i Ollie’m i przysiadł obok mnie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
skąd to spóźnienie?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Auto
mi padło – wytłumaczyłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cholera
– stwierdził Ethan. – Ale wiesz, co się stało? Czy po prostu
martwy?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wygląda
na to, że martwy. Nie wiem, jutro się tym zajmę. Na razie go
zostawiliśmy i przyszliśmy tutaj.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
dobrze, że udało wam się dotrzeć. A co z Lucasem? Miał być z
wami, prawda?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
ale poszedł poszukać Chloe.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
tak. – Ethan podrapał się po szyi, lekko zażenowany.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Coś
nie tak? – zapytałem zaskoczony.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Eee…
Nie. – Ethan westchnął. – Chciałbym pogadać o czymś z
Ollie’m, tak na osobności. Będziecie źli, jeśli poproszę cię…?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Spokojnie
– przerwałem mu. – Już się zabieram z Lachlanem –
powiedziałem, wstając.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wziąłem
ze sobą blondyna i odciągnąłem go od chłopaków. Podeszliśmy
znowu do stołu z alkoholami i uzupełniłem swój kubeczek. Lachlan
tym razem sobie odpuścił. Dobrze, że decydował się zachować
trzeźwość, to przynajmniej ktoś zaufany będzie mógł się mną
zająć, kiedy ja się schleję. Zresztą, Lachlan prawie zawsze się
mną zajmował.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
tam, Aaron? – zapytał, gdy ciągle rozglądałem się po tłumie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Szukam
Aishy – powiedziałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
zmarszczył brwi i przyglądał mi się przez chwilę. Pewnie
poszukiwał na mojej twarzy czegoś, co mogłoby potwierdzić, że
żartowałem. Ale tym razem akurat nie żartowałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Myślałem,
że jej unikasz – powiedział. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
dzisiaj.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wszystko
w porządku? – dopytał. Brzmiał na trochę zmartwionego.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Uznałem,
że mogłem go trochę wprowadzić w sytuację. Oczywiście, nie
chciałem, żeby poznał moje wszystkie mroczne sekrety, ale plany
Aishy to co innego.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aisha
chce, żebym poderwał Chloe – powiedziałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
wydawał się przez chwilę zaskoczony moją otwartością, ale
szybko odzyskał rezon.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dlaczego?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Sam
do końca nie wiem. Znaczy, ona twierdzi, że jest zakochana w
Lucasie. Wymyśliła taki świetny plan, w którym uda jej się go
zdobyć. Ja muszę poderwać Chloe, a konkretniej doprowadzić do
tego, żeby coś między nami zaszło. No i Lucas musi nas na tym
przyłapać, co oczywiście złamie mu serce. I wtedy wchodzi
dobrotliwa Aisha i pociesza Lucasa, co ostatecznie ma doprowadzić do
tego, że on się w niej zakocha. Mniej więcej coś takiego.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Mój
przyjaciel wyglądał na skonsternowanego.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
jest świetny plan?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jej
zdaniem. Zaproponowałem jej, żeby ona zajęła się Lucasem, a ja
Chloe. Może wtedy to się potoczy jakoś naturalnie i nikt nie
zostanie skrzywdzony.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czyli
planujesz to robić? Przecież Lucas to twój przyjaciel! – oburzył
się Lachlan.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
chcę tego robić – powiedziałem. – Po prostu moja wersja wymaga
więcej czasu, więc może uda mi się wymyślić, co mogę zrobić,
żeby się z tego wykręcić.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
możesz po prostu jej odmówić?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
bardzo.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Okay
– mruknął blondyn. Przez chwilę intensywnie się nad czymś
zastanawiał. – Czym ona cię szantażuje?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Upiłem
łyk mojego drinka.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zrobiłem
coś bardzo złego.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
takiego? – Lachlan popatrzył na mnie z przejęciem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
ci powiem, to nie będziesz chciał się ze mną przyjaźnić.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
Aaron. Na pewno tak nie będzie. Jesteśmy przyjaciółmi, mimo
wszystko. Cokolwiek to jest, możesz mi powiedzieć. Nie będę cię
oceniać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chciałbym
móc powiedzieć Lachlanowi. Prawdę mówiąc, byłem gotowy
powiedzieć mu nawet w tej chwili, ale wiedziałem, jak zareaguje.
Czasami nosimy w sobie takie demony, że nikt inny nigdy by o czymś
takim nie pomyślał. Wiem, że na ogół i tak nie sprawiałem
wrażenia dobrego człowieka, ale Lachlan na pewno nie spodziewałby
się po mnie czegoś takiego.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
mogę – powiedziałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
dobra. Jak będziesz gotowy, to mi powiesz. A tymczasem… Postaraj
się jakoś unikać Aishy czy coś. Nie chciałbym, żebyś pokłócił
się z Lucasem o dziewczynę.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
głową, przyznając mu rację. Zgadzałem się z nim. Nie chciałem
przez taką głupotę zepsuć swojej relacji z przyjacielem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mogę
ci jakoś pomóc z tą Aishą? – zapytał Lachlan.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nie
dane mi było jednak odpowiedzieć, ponieważ akurat podbił do nas
jakiś niezbyt wysoki chłopak o czarnych włosach, których grzywka
zakrywała mu niemalże całe czoło. Uśmiechnął się do nas
nieśmiało i przywitał niezbyt głośno. Domyśliłem się, że
Lachlan go znał, ponieważ przytulił chłopaka na przywitanie i
odwzajemnił się bardzo szerokim uśmiechem. Uniosłem brew i
starałem się zdusić rosnące we mnie niezadowolenie związane z
tak wylewną reakcją Lachlana. Wiedziałem, że Lachlan był dość
otwartą osobą, ale jakoś nie podobało mi się to, że uśmiechał
się w ten uroczy sposób do kogoś innego niż ja.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron,
to jest Alex, brat Chloe – przedstawił nas sobie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Oczywiście,
że to był on. Nowy najlepszy przyjaciel Lachlana. Cholera, chyba
byłem o niego odrobinę zazdrosny.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Podałem
Alexowi rękę i wymusiłem na sobie jakiś w miarę przyjazny
uśmiech. Nie byłem pewny, czy mi się to udało, bo chłopak
wydawał się odrobinę onieśmielony moją osobą. </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Miło
cię poznać – powiedziałem, starając się jednak zrobić dobre
wrażenie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ciebie
też – odparł.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
dobra, to ja was tu zostawiam, dzieciaki – zacząłem się z nimi
żegnać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Serio?
Już idziesz? – zdziwił się Lachlan.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Muszę
znaleźć Aishę i jakąś inną osobę chętną na spędzenie ze mną
wieczoru. Nie schlejcie się za mocno – dodałem na koniec.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
zaśmiał się i pokręcił głową z rozbawieniem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
jesteśmy tobą.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Machnąłem
mu ręką na pożegnanie i poszedłem w stronę toalety. Evie nie
pierwszy raz organizowała imprezę u siebie w domu, więc już
całkiem nieźle się tutaj orientowałem. Przy łazience była dość
spora kolejka, więc oparłem się o ścianę i wyjąłem telefon.
Napisałem do Aishy, pytając, gdzie jest. Nie czekałem długo na
odpowiedź, okazało się, że paliła na dworze. Olałem więc
stanie w kolejce i poszedłem do holu. Włożywszy na siebie kurtkę,
opuściłem dom. Na zewnątrz grupka ludzi stała i rozmawiała ze
sobą głośno, a nad nimi unosiła się dość spora chmura dymu.
Nieźle się tutaj czadzili.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Dostrzegłem
Aishę i zacząłem iść w jej stronę. Dziewczyna też mnie
zauważyła, więc opuściła grupę palaczy i podeszła do mnie.
Rzuciła niedopałek na ziemię i zdeptała go.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Stęskniłeś
się za mną? – zapytała.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Prychnąłem.
Chciałaby, żebym się za nią stęsknił.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chcę
wiedzieć, co myślisz o moim pomyśle. Przemyślałaś to?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Dziewczyna
zacisnęła usta.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Widzę,
że od razu przechodzisz do interesów. Ale tak, przemyślałam to.
Niechętnie ci to przyznaję, ale myślę, że możesz mieć trochę
racji. Twój plan wydaje się być skuteczniejszy niż mój, więc
się zgadzam.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Skoro
Aisha umiała przyznać mi rację, to może jednak nie była taka
głupia. W każdym razie, to świetnie się dla mnie składało.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
dobrze by było, jakbyś już dzisiaj wziął się za Chloe.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pozwól,
że to ja się zajmę swoją częścią, a ty swoją i wtedy wszyscy
będą zadowoleni – warknąłem na nią.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Aisha
nie próbowała się ze mną kłócić. Chyba uznała, że faktycznie
zależy mi na tym, żeby ugrać coś u rudej. To dobrze. W tej
sytuacji raczej nie spodziewała się tego, że mógłbym sabotować
jej plan. Wolałbym, żeby dziewczyna nie uznała nagle, że bardziej
jej utrudniam niż pomagam, bo wówczas mogłaby mnie wydać przed
wszystkimi.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Aisha
przypatrywała mi się przez chwilę bez słowa. Wydawała mi się
dzisiaj jakaś wyjątkowo ugodowa. W jej oczach chyba dostrzegłem
smutek. Wyglądało na to, że nie miała najlepszego dnia.
Bynajmniej nie planowałem jej pocieszać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Po
prostu… postaraj się też tego za bardzo nie rozwlekać –
dodała.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
głową na zgodę i pożegnałem się z nią. Aisha wróciła do
grupy palaczy, a ja poszedłem do domu, bo już trochę robiło się
dla mnie zbyt chłodno na takie bezcelowe stanie na dworze w nocy.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Na
dzisiejszy dzień została mi już tylko ostatnia rzecz do
zrealizowania, a mianowicie poderwać kogoś na ruchanie. Cóż,
mógłbym pójść potańczyć, a tam na pewno ktoś by się mną
zainteresował. Przed tym jednak, poszedłem się jeszcze trochę
napić, bo na tej imprezie jakoś wyjątkowo słabo oddałem się
alkoholowi. Przy okazji chciałem też sprawdzić, czy któregoś z
moich znajomych tam nie będzie. Niestety nikogo tam nie spotkałem.
Nalałem sobie drinka i, popijając go, przypomniałem sobie, że
chciałem jeszcze iść do toalety. Wypiłem to, co sobie nalałem,
naraz i poszedłem do łazienki.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Kolejki
nie było. Za to w ciemnym kącie zobaczyłem Chloe z jakimś
chłopakiem i niestety nie był to Lucas. Nie całowali się, nie
obmacywali się, ale na jakąś zwykłą, przyjacielską rozmowę też
mi to nie wyglądało. Stali bardzo blisko siebie, chłopak trzymał
rękę na jej biodrze, a jej raczej to nie przeszkadzało. Niby nie
robiła z nim nic złego, ale kto wie, czy do czegoś między nimi
nie dojdzie. Może jednak wyzwolenie Lucasa z tego związku nie było
takim głupim pomysłem. Jakby nie patrzeć, Aisha przyjaźniła się
z Chloe, więc może Chloe opowiadała jej o jakichś swoich
przygodach z innymi. W każdym razie, to chyba nie była moja sprawa.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Po
tym, co przed chwilą tutaj zobaczyłem, nie miałem aż tak wielkiej
ochoty, żeby szukać sobie kogoś na noc, ale nie miałem też
innego pomysłu, co mógłbym zrobić. Załatwiłem się w toalecie,
znów poszedłem się czegoś napić, a potem podbiłem parkiet.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;">♛♛♛</span></span></div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Alexander</span></span></span></span></div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Cieszyłem
się, że Chloe zajmowała się mną na imprezie u Evie i nie
pozostawiła samego, ale wiedziałem, że trochę siedziałem jej na
głowie. Ona na pewno chciała spędzić trochę czasu z Lucasem albo
swoimi przyjaciółkami. Lucas, co prawda, się spóźnił, więc na
początku jeszcze nie stałem im na drodze. Gadaliśmy sobie w
trójkę, siedząc gdzieś z boku i popijając swoje drinki, ale
potem zaczęło robić się niezręcznie. Pożegnałem się z nimi i
odszedłem, żeby dać im trochę prywatności.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zebrałem
się na odwagę, by poszukać jakichś znajomych twarzy i spróbować
do kogoś zagadać. Nie planowałem szukać jakichś nowych osób,
żeby się z nimi zapoznać, bo do czegoś takiego absolutnie się
nie nadawałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Przy
stole z alkoholem dostrzegłem Lachlana, ale nie był sam. W drugim
chłopaku rozpoznałem Aarona, to on całował się przy wszystkich z
Aishą. Wtedy nie mieliśmy okazji się poznać, bo był bardziej
zajęty, więc mógłbym spróbować poznać go teraz.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Silnie
zestresowany podszedłem do nich.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cześć
– powiedziałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
popatrzył na mnie, uśmiechając się szeroko. Zupełnie
niespodziewanie nachylił się w moją stronę i mnie objął.
Odrobinę zażenowany poklepałem go po plecach.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron,
to jest Alex, brat Chloe – przedstawił nas sobie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Ten
chłopak bardzo mnie stresował. Patrzył na mnie takim
przeszywającym wzrokiem i nie wiedziałem, czego się po nim
spodziewać. Podobno był tak bardzo niemiły jak Chloe czy Ollie.
Wystawił w moją stronę rękę, więc ująłem ją niepewnie. Jego
wyraz twarzy znacznie złagodniał, gdy uśmiechnął się do mnie
przyjaźnie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Miło
cię poznać – powiedział.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ciebie
też.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
dobra, to ja was tu zostawiam, dzieciaki.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chyba
nie był zadowolony z mojej obecności, skoro jak tylko podszedłem,
on postanowił odejść. Miałem nadzieję, że nie przerwałem im w
czymś ważnym. Nie chciałem sobie sprawiać wrogów przez to, że
czegoś nie przemyślałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Serio?
Już idziesz? – zdziwił się Lachlan.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Muszę
znaleźć Aishę i jakąś inną osobę chętną na spędzenie ze mną
wieczoru. Nie schlejcie się za mocno – poradził.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
zaśmiał się i pokręcił głową z rozbawieniem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
jesteśmy tobą – odparował.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Aaron
pomachał na pożegnanie i odszedł od nas. Lachlan znowu się do
mnie uśmiechnął i powiedział:</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dobrze
cię widzieć. Wydawało mi się, że nie przepadasz za takimi
imprezami.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
do końca – przyznałem – ale Chloe mnie namówiła.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
dobrze. Przyszedłeś z Chloe, prawda? Pewnie trochę się na nas
naczekaliście.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lucas
mówił, że padło wam auto.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
konkretniej mówiąc to Aaronowi.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
wyglądał, jakby się przejmował.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dopiero
jutro dotrze do niego powaga tej sytuacji. – Lachlan zaśmiał się.
– Piłeś już?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
głową.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja
też. Nie chcę przeholować, wiesz, żeby potem się nie zrzygać.
Co tam u ciebie?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
zasadzie nic ciekawego. Głównie nauka – powiedziałem zgodnie z
prawdą. W zasadzie Lachlan był pierwszym znajomym, z którym mogłem
potencjalnie gdzieś wychodzić, więc raczej i tak nie miałbym, o
czym mu opowiadać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">U
mnie tak samo. I jeszcze matma mnie dobija. Naprawdę czasami już
nie mam siły, jak patrzę na te wszystkie cyferki, literki i inne
znaczki. Jak chodziłem do szkoły muzycznej, to nauka nut zawsze
mnie wkurzała, ale to nic w porównaniu z wojną, którą prowadzę
z matematyką.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zaśmiałem
się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cóż,
matma też nie jest do końca moją mocną stroną.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
serio? Czyli rozumiesz mój ból?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
postanowił, że lepiej by było pójść do jakiegoś miejsca, gdzie
będzie trochę ciszej, i zaprowadził mnie do kuchni. Usiedliśmy
tam sobie na stołkach barowych przy blacie. Lachlan zagarnął dla
nas jedną miseczkę z jakimiś orzeszkami, żebyśmy mogli sobie
trochę pochrupać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Rozmowa
bardzo dobrze nam się kleiła, choć w głównej mierze to on się
odzywał. Opowiadał mi trochę o tym, jak kiedyś uczył się
muzyki, a potem o swojej siostrze. Zapytał mnie też o relację z
Chloe i moją rodziną. Nie powiedziałem jednak zbyt wiele, bo nie
chciałem z nikim rozmawiać o moich rodzicach. Lachlan chyba wyczuł,
że coś jest na rzeczy i powiedział, że gdybym chciał z nim o
czymś porozmawiać, to on zawsze chętnie mnie wysłucha.
Podziękowałem grzecznie za jego propozycję, ale w na razie nie
planowałem z niej korzystać. Potem dodał, że też miał kiedyś
problemy z rodzicami, więc rozumie moją niechęć do tematu. Więcej
już nie naciskał.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Czas
z Lachlanem bardzo szybko mi leciał. Lawirowaliśmy między różnymi
tematami, a on opowiadał mi sporo śmiesznych historii, które
kiedyś przydarzyły mu się z chłopakami. Jak tak tego słuchałem,
to mu trochę zazdrościłem. Miał przyjaciół, z którymi świetnie
się bawił, miał też mnóstwo wspomnień. Miałem nadzieję, że
ja też odnajdę się w jakiejś grupie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
tak sobie myślę, że Aaron i reszta w tym roku kończą szkołę i
muszą iść do pracy albo na studia, to mnie to przeraża –
powiedział w pewnym momencie. – Dobrze, że mi został jeszcze
rok, bo tak szczerze mówiąc, to nie wiem, co mógłbym robić w
życiu.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
to trochę przerażające, że w tak młodym wieku trzeba już
zdecydować, co chce się robić przez całe życie – zgodziłem
się z nim.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ty
masz jeszcze trochę czasu, żeby się zastanowić. Kto wie, może
wymyślisz coś świetnego.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
zasadzie – zacząłem niepewnie – mam taki jeden pomysł.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak?
Jaki? – zainteresował się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
nie wiem, jak z jego realizacją. W tym zawodzie trochę ciężko się
odnaleźć. Chciałbym pójść w kierunku aktorstwa.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
jak super! – podekscytował się Lachlan. – I znasz się coś na
tym? Chodzisz na jakieś zajęcia?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
zasadzie głównie ćwiczę z moim ukochanym Szekspirem przed
lustrem, ale należę też do szkolnego kółka teatralnego.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
mam nadzieję zobaczyć się w jakimś szkolnym przedstawieniu już
niedługo. Tak szczerze, to zupełnie się po tobie czegoś takiego
nie spodziewałem, bo jednak sprawiasz wrażenie takiej dość
nieśmiałej osoby. Chyba, że to tylko taka gra.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
nie – zaprzeczyłem do razu. – Raczej jestem nieśmiały,
szczególnie przy nowych ludziach. Jednak kiedy myślę o graniu, to
tak jakbym zupełnie odpychał siebie i był jakąś inną osobą.
Nie muszę się martwić o to, że ktoś sobie o mnie coś złego
pomyśli, bo tak naprawdę będzie myślał o postaci, którą gram –
wyjaśniłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
to bardzo ciekawe – stwierdził Lachlan. – Chciałbym cię
zobaczyć w akcji.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Uśmiechnąłem
się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
kiedyś uda mi się w czymś zagrać i będziesz mógł mnie
obejrzeć.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Trzymam
kciuki za twój sukces – powiedział. – Wtedy będę znał kogoś
sławnego.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zaśmiałem
się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
jak już się tak przyznałeś do tego aktorstwa, to ja też ci coś
zdradzę. W zasadzie zawsze chciałem zostać piosenkarzem, ale wiem,
że to jest taki świat, w którym bardzo ciężko się wybić.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czyli
umiesz śpiewać? – zapytałem zaskoczony.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
– potwierdził.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
to koniecznie musisz iść w tym kierunku, to wtedy ja będę znał
kogoś sławnego – sparafrazowałem jego słowa, na co on też
zareagował śmiechem. – Powinienem cię już poprosić o autograf?
Tak na zapas?</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Albo
może ja ciebie – stwierdził.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Przekomarzaliśmy
się ze sobą na ten temat jeszcze przez chwilę. Doszedłem do
wniosku, że jak wyznaliśmy sobie takie nasze marzenia na
przyszłość, to zbliżyliśmy się do siebie. Tak dobrze nam się
ze sobą rozmawiało, że przez chwilę czułem, że może kiedyś
faktycznie mógłbym opowiedzieć mu więcej o swoich rodzicach.
Pozostawiłem jednak tę myśl schowaną gdzieś tam z tyłu głowy.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Niedługo
potem Lachlan zorientował się, że zrobiło się już dość późno.
Niechętnie przyznał, że musi iść poszukać Aarona i zobaczyć,
czy nie musi się nim zająć. Powiedział, że to jest ten moment
imprezy, na którym jego przyjaciel zwykle jest już w zupełnie
innej rzeczywistości. Nie miałem mu tego za złe, bo ja i tak nie
planowałem zostać tutaj na noc. Pożegnałem się z nim i napisałem
do Chloe esemesa. Niedługo potem siostra odpisała mi, żebyśmy
spotkali się w holu. Siostra zamówiła nam taksówkę i razem
wróciliśmy do domu.</span></span></span></span></div>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-44327906349191610032018-11-18T03:14:00.001+01:002021-01-09T22:51:44.048+01:00Rozdział 6 [Shine, baby!]<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;">Aaron</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Piątek
mnie przerażał. Piątek oznaczał dwie rzeczy – imprezę u Jenn i
plan Aishy. Normalnie bym się cieszył, bo uwielbiałem imprezy, ale
plan Aishy psuł wszystko. W tym całe moje życie. Albo przynajmniej
jego większą część.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Długo
nad tym myślałem i w końcu niepewnie przyznałem w myślach, że
cholernie potrzebowałem Lachlana. On był takim typem przyjaciela
gotowym pomóc zawsze, w każdej potrzebie. I potrafił w tym działać
na mnie niezwykle kojąco i uspokajająco. Zdecydowałem nie
wprowadzać go w szczegóły, tylko omówić problem tak pobieżnie.</span></span></span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
wpadł więc do mnie przed imprezą, bo mieliśmy pojechać tam
razem. Ponieważ mieliśmy dużo czasu do wieczora, zjedliśmy razem
obiad i próbowaliśmy obejrzeć film. Ja tymczasem myślałem o tym,
jak zacząć tę rozmowę. Lach wyczuł, że jestem jakiś nieobecny
i coś mnie gryzie, bo w pewnym momencie zatrzymał film i popatrzył
na mnie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– </span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Gdzie
jesteś, Aaron?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Co?
W Auckland – odparłem niemal automatycznie.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
zaśmiał się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Jak
na moje oko, to bliżej ci do Wellington.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Tak,
masz pozdrowienia od siostry.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Na
twarz blondyna wpłynął lekko melancholijny uśmiech, a ja
pożałowałem, że o niej wspomniałem. Lachlan zawsze powtarzał,
że nie ma problemów z rozmawianiem o swojej starszej siostrze,
która została w Wellington, gdy on musiał przeprowadzić się do
Auckland, lecz jego zachowanie wskazywało inaczej. Zawsze smutniał
i stawał się zamyślony, kiedy ona pojawiała się w rozmowie.
Wiedziałem, że cholernie za nią tęsknił i to wydawało mi się
bardzo niesprawiedliwe, że nie mogli widywać się codziennie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: normal;">Co
</span></span></span></span></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">c</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">ię
gryzie? </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zapytał.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Mogłem
ubrać inną bieliznę.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
parsknął.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Proszę
cię. Powiedz mi, co się dzieje. Przecież wiesz, że jestem tu dla
ciebie.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wziąłem
głęboki oddech. Powiem mu. Bez szczegółów, ale powiem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: normal;">Chodzi
o Aishę.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Blondyn
skinął głową i czekał na kontynuację. Kiedy jednak nic z siebie
nie wydusiłem, dotknął dłonią mojego kolana.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Hej,
co z Aishą? Podoba ci się?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Drgnąłem
gwałtownie i Lachlan odsunął swoją dłoń. Popatrzyłem na niego
i uniosłem jedną brew. Chłopak przyglądał mi się uważnie i
ponaglająco, czekając aż wytłumaczę, co się ze mną działo.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: normal;">Zwariowałeś?
Ja tej dziewczyny nie lubię. Słyszysz? Nikt mnie tak nie wkurwia,
jak ona!</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
ściągnął usta skonsternowany.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Na
poprzedniej imprezie…</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nawet
mi tego nie przypominaj – warknąłem. Wcale nie chciałem się z
nią obściskiwać przy wszystkich. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Tak
naprawdę chciałem się obściskiwać z kimkolwiek, a po prostu ona
była najbliżej i łatwo dostępna. Poza tym, jej to chyba było na
rękę, żeby się ze mną trochę pokazać, choć do końca nie
rozumiałem czemu.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Więc…
chodzi o to, że jej nie lubisz?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Tak.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">I
nie chcesz iść z tego powodu na imprezę?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">No
tak – mruknąłem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">W
takim razie, nie idź na tę imprezę.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Ale
ja nie… </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zacząłem,
ale urwałem, gdy coś sobie uświadomiłem. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Lachlan,
jesteś genialny!</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Oczywiście,
wystarczyło nie iść na tę imprezę! Znaczy, jasne, to w żaden
sposób nie rozwiązywało sprawy, przynajmniej na razie.
Wystarczyło, że powiedziałbym jej, że nagle źle się poczułem i
zrezygnowałem z imprezy. Na dzisiaj byłbym już wolny i nie
musiałbym się tym martwić. Trochę szkoda tej imprezy, ale na
innej będę mógł to sobie odbić. Tymczasem dzisiaj wymyślę coś,
dzięki czemu kupię sobie trochę czasu.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Zależy
ci bardzo, żeby iść na tę imprezę? </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zwróciłem
się do przyjaciela.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Niekoniecznie.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Więc
możemy nie iść? Będziesz zły, jak dzisiaj odpuścimy?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Oczywiście,
że nie.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– </span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">No
i postanowione. Dzisiaj nigdzie nie idziemy.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Po
jednym warunkiem – zastrzegł Lachlan.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zmarszczyłem
brwi, zaskoczony. Lachlan stawiający warunki? </span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Jakim?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Odwieziesz
mnie do domu. Nie chcę się znowu tarabanić autobusem, jak już się
do ciebie fatygowałem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Zaśmiałem
się. Oczywiście. Lachlan przecież nie jest Aishą, nie wymagałby
ode mnie n</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">ie
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">wiadomo
czego. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Dobrze
było mieć taką prawdziwą osobę przy sobie. Uśmiechnąłem się
do niego, a on to odwzajemnił.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Prawdę
mówiąc, myślałem, że zostaniesz na noc. Ale mogę cię odwieźć,
jeśli chcesz.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: normal;">Mogę
zostać – zgodził się. – Ale rano i tak będziesz musiał mnie
odwieźć.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Wywróciłem
oczami, uśmiechając się delikatnie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja
przecież wszędzie cię wożę. Jestem twoim prywatnym szoferem czy
coś.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jakbyś
nie miał pomysłu na przyszłość, to możesz zostać kierowcą.
Wystawię ci jakieś pozytywne referencje i wszyscy będą chcieli
cię zatrudnić.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: normal;">Wow,
Lachlan, dzięki. Jesteś takim dobrym pracodawcą. </span></span></span></span></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Wracamy
do tego filmu?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Razem
z Lachlanem spędziliśmy miły wieczór (a potem też kawałek nocy)
wypełniony oglądaniem filmów i objadaniem się ogromną ilością
popcornu, </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">a
potem położyliśmy się spać w moim łóżku. Moje łóżko było
na tyle duże, że spokojnie zmieściłoby ze trzy osoby, więc dla
mnie i Lachlana miejsca było wystarczająco.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Następnego
dnia Lachlan spędził ze mną jeszcze trochę czasu, po czym
odwiozłem go do domu po zjedzeniu obiadu. Chłopak był na tyle
miły, że nie poruszał już tematu </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Aishy
przez cały poranek, a dopiero kiedy wysiadał z auta przypomniał
mi, że jakbym chciał z nim porozmawiać to mogę dzwonić o każdej
porze.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Wróciłem
do domu w o wiele lepszym humorze </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">i
nawet moja mama przyglądająca mi się uważnie tego nie zepsuła.
Za to Aisha zaczęła mnie wieczorem bombardować telefonami i wtedy
pokłady mojej cierpliwości zaczęły się kończyć. Zdecydowałem,
że będę ją ignorował, z nadzieją że przynajmniej na razie
sobie odpuści. Niestety, pomyliłem się.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Całą
niedzielę – od rana aż do wieczora – Aisha wysyłała mi jakieś
esemesy, wiadomości na Facebooku i próbowała się do mnie
dodzwonić. Nie mogłem już tego znieść, ale że wciąż nie
chciałem z nią gadać, to wyciszyłem telefon (wyłączyłem nawet
wibracje) i schowałem go pod poduszkę. Wolny czas poświęciłem na
napisanie wypracowania na literaturę </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">oraz
rozwiązywanie zadań z logarytmów. </span></span></span></span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Poniedziałek
zapowiadał się fatalnie. Aisha w końcu będzie mogła mnie dopaść
i czułem się z tego powodu zestresowany. Miałem ochotę pogadać z
Lachlanem, bo on zawsze poprawiał mi humor, ale to wymagałoby ode
mnie sięgnięcia po telefon. Naprawdę nie chciałem teraz widzieć
tych wszystkich nieodebranych połączeń.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;">♛♛♛</span></span></div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aisha
przez cały weekend dzwoniła do mnie czterdzieści dwa razy. Wysłała
mi siedemnaście esemesów i jeszcze pisała do mnie na Facebooku –
powiedziałem do Lachlana, gdy jechaliśmy razem samochodem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Lachlan
się zaśmiał.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> – <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">O
ho. Nie poddawała się dziewczyna.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Niestety
nie – przyznałem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– </span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nie
przyszło ci na myśl, że jakbyś po prostu odebrał i powiedział,
że jednak nie mogłeś przyjść, to by odpuściła?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zerknąłem
na przyjaciela kątem oka.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Chciałem
mieć weekend wolny od Aishy – powiedziałem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">I
miałeś? </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zapytał
błyskotliwie.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nie
denerwuj mnie, Lachlan – warknąłem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Blondyn
nic sobie nie zrobił z mojego zdenerwowania i tylko znowu się
zaśmiał. Wywróciłem oczami na tę reakcję i zacisnąłem dłonie
na kierownicy, skupiając się mocniej na drodze.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Cieszę
się, że dobrze się bawisz – powiedziałem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Po
prostu uważam, że przekombinowałeś.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Pewnie
masz rację – zgodziłem się. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Ale
to już nieważne. Dzisiaj w szkole będę musiał z nią pogadać,
czy tego chcę czy nie. Jak mam być szczery, to nie chcę, ale mam
pewien plan, który pomoże mi przynajmniej na razie ogarnąć tę
sytuację.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Jaką
sytuację?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Lachlan.
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Westchnąłem.
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Na
razie nie chcę o tym mówić, okay?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: normal;">Okay.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zaparkowałem
na parkingu szkolnym, zgasiłem silnik i odpiąłem pas. Zawahałem
się na moment, po czym odwróciłem się do Lachlana. Blondyn
przyglądał mi się trochę niepewnie.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Gniewasz
się na mnie? </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zapytałem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nie,
no co ty? Jak będziesz gotowy, to ze mną pogadasz. Idziemy?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Wyszliśmy
z samochodu i poszliśmy razem w stronę szkoły. Lachlan zaczął
narzekać na matematykę, bo ostatnio miał z nią trochę problemów.
Nie zdążył jednak dokończyć, bo Aisha na mnie </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">czekała.</span></span></i></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
Gdy tylko przekroczyłem próg szkoły, ona od razu do mnie podeszła.
Kompletnie zignorowała Lachlana i zaczęła mnie po prostu ciągnąć
w inną stronę. Nie opierałem się jej zbytnio i machnąłem ręką
do przyjaciela, a ten posłał mi pokrzepiający uśmiech.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Aisha
przeciągnęła mnie przez korytarz na parterze lewego skrzydła
naszej szkoły. Zupełnie zlekceważyła innych uczniów, którzy
przyglądali nam się z zainteresowaniem. Inni patrzyli na nas
zgorszeni. Podejrzewałem, że miało to związek z moją reputacją
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">fuckboy’a</span></span></i></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">.
Zdaje się, że niektórzy pomyśleli sobie, że Aisha ciągnie mnie
do toalety na poranny numerek. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Musiała
wydawać się w ich oczach bardzo spragniona mojej osoby, gdy miała
w sobie tyle determinacji.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Dotarliśmy
w końcu </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">do</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
względnie intymnego miejsca, czyli zaułka koło toalet. Aisha
puściła moją rękę, odsunęła się ode mnie i popatrzyła na
mnie wyzywająco. Wyglądała, jakby chciała jeszcze tupnąć nogą
ze zdenerwowania.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chyba
czekała na jakieś moje wytłumaczenie. Cóż, ja czekałem aż ona
coś powie. Wyraźnie się w niej zagotowało, kiedy po prostu
patrzyłem na nią z oczekiwaniem i ostatecznie nic nie powiedziałem,
więc ona musiała się odezwać.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nie
było cię na imprezie! </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">warknęła
oskarżycielsko.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Źle
się czułem – skłamałem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">I
olewałeś mnie cały weekend – dodała.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: normal;">Jak
mówiłem, źle się czułem – powtórzyłem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">I
co? W ogóle nie używałeś telefonu? Nie opowiadałeś Lachlanowi o
swoim stanie dwadzieścia cztery na dobę?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Hej
– warknąłem. Wkurzyłem się, że zaczęła wciągać do tej
rozmowy Lachlana. To był mój przyjaciel i to, ile z nim gadałem,
było moją sprawą.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">No
co to miało być?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Leżałem
w łóżku i rzygałem. Naprawdę nie miałem na nic siły.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Aisha
przyglądała mi się uważnie i analizowała moje słowa.
Ostatecznie chyba uznała, że tej wersji może zaufać albo po
prostu nie chciało już jej się ze mną kłócić.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">W
piątek nic się nie wydarzyło z Lucasem – powiedziała już
spokojniej. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Chloe
cały czas się kręciła obok niego.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Dziwisz
jej się? Lucas to jej chłopak.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nie
na długo.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Zamilkłem
na chwilę. Aisha ubzdurała sobie, że musi być z Lucasem. Tyle że
Lucas już od około dwóch lat umawiał się z jej najlepszą
przyjaciółką, Chloe. Tak zupełnie szczerze, to oni średnio mi do
siebie pasowali, ale nie wnikałem w to. Lucas wydawał się być z
nią bardzo szczęśliwy, a Chloe była spoko dziewczyną. Natomiast
Aisha… Sam fakt, że chciała odbić chłopaka swojej najlepszej
przyjaciółce nie świadczył o niej najlepiej. Naprawdę nie
życzyłbym mojemu przyjacielowi, żeby umawiał się z taką laską.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> W
każdym razie, Aisha uważała, że beze mnie nie będzie w stanie
tego zorganizować. A że wiedziała o mnie coś, czego nie chciałem
nikomu mówić, to zażyczyła sobie pomocy. Jej pomysł brzmiał
mniej więcej tak – ja miałem poderwać Chloe, czym złamałbym
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">l</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">ucasowe
serce, a ona wtedy by go pocieszyła i ostatecznie w sobie
rozkochała. Brzmiało to dość naiwnie i stawiało mnie w bardzo
niefajnej sytuacji względem mojego przyjaciela, a ją jako
księżniczkę-wybawicielkę. Nie mówiąc już o tym, że Chloe
zupełnie nie była w moim typie. </span></span></span></span></span></span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Aisha
miała swój plan. I ja także miałem swój plan. Mój plan nie był
szczególnie ambitny. Chciałem grać na zwłokę, dopóki nie
wymyślę czegoś lepszego. Brzmi, jak coś, co może się udać.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">A
tak w ogóle, to przez weekend sporo myślałem – powiedziałem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Tak?
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zapytała
Aisha, przeciągając głoskę.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: normal;">Tak.
Myślę, że chcę ci w tym pomóc.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Aisha
uniosła brew zaskoczona.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Co
sprawiło, że zmieniłeś zdanie?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Spodziewałem
się tego pytania, ale i tak nie wymyśliłem nic kreatywnego w tej
kwestii. Pozostawała mi tylko jedna, niezwykle desperacka opcja.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Chloe.
Ty chcesz ugrać Lucasa, a ja… Chloe.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Jeszcze
niedawno broniłeś się tym, że ona ci się nie podoba –
powiedziała ostrożnie. Cholera, nie tak łatwo było ją przekonać.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Wiem,
ale… To nie brzmi dobrze, jak facet czuje coś do laski swojego
przyjaciela. Nie chciałem, żebyś o tym wiedziała, okay? I
chciałem być </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><i><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">fair</span></span></i></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
w stosunku do Lucasa, ale to już nieaktualne. Jak dla mnie to się
świetnie składa. Ty chcesz być z Lucasem, a ja – z rudą.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Aisha
już kolejny raz dzisiaj przyglądała mi się uważnie i analizowała
moje słowa. Pewnie doszukiwała się jakiegoś podstępu. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Cóż,
jakby nie patrzeć faktycznie taki był mój cel. Sprawić, by
uwierzyła, że mi też na tym zależy, a potem… Potem to się
okaże.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">No
dobra – powiedziała w końcu, ale z pewną rezerwą. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Czyli
jesteśmy na tym samym froncie.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
głową.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Ale
to nie oznacza, że jesteśmy przyjaciółmi. Pamiętaj, że nadal
wiem, co zrobiłeś Ethanowi. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to
wszystko mu opowiem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Skrzywiłem
się.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Wiem,
pamiętam.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">W
takim razie, na następnej imprezie bierzesz się za Chloe.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Właśnie.
Á propos tego mojego wyznania. Nie wydaje ci się, że jak pójdę i
jej powiem, że coś do niej czuję, to od razu wszystko spartoczę?
To powinno być tak delikatniej. Wiesz, ja będę z nią spędzał
więcej czasu, gadał z nią, będę miły. W tym czasie ty będziesz
z Lucasem. I razem tak powoli będziemy się do nich docierać. A jak
już oni coś do nas poczują, to rozbijemy to, co oni mają. Kto
wie, może w ten sposób unikniemy jakiejś ogromnej spiny i wszyscy
będą szczęśliwi.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Co
takiego?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Aisha,
oni nie są głupi. Musimy to bardziej rozłożyć w czasie, wiesz,
tak jak jest w prawdziwym życiu. Rozumiem, że ci zależy na
Lucasie, ale nikt się nie zakochuje w pięć sekund. A jak Chloe
złamie mu serce, to myślę, że będzie ci się trudniej do niego
dobrać.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Dlaczego
trudniej? </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zapytała
zaintrygowana.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-weight: normal;">No
wiesz, będzie zraniony, a przez to bardziej ostrożny. Poza tym,
znam Lucasa i pamiętam to, jak bał się w ogóle do niej zagadać.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Okay
– powiedziała, wyraźnie pochłonięta swoimi myślami. Wyglądało,
że jednak moje słowa trochę do niej trafiły. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Przemyślę
to – dodała po chwili. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">A
teraz lecę na lekcję.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Nie
był to do końca sukces, ale przegrana też nie. Na chwilę obecną
już i tak nie mogłem więcej zdziałać, więc poszedłem pod swoją
salę.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;">♛♛♛</span></span></div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="center" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">A</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">lexander</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="center" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Chciałem
dzisiaj znowu spotkać się z Lachlanem. Liczyłem, że uda mi się
go dorwać w szkole, ale niestety nawet podczas lunchu go nie
widziałem. Przetrwałem samotnie jakoś wszystkie zajęcia i,
wracając autobusem do domu, zastanawiałem się, czy napisanie do
niego esemesa nie będzie zbyt nachalne. Wydawało mi się, że
dobrze się z nim dogadywałem, ale musiałem uważać, żeby
przypadkiem go do siebie nie zrazić.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Miałem
wrażenie, że już dość długo zamęczałem siebie tą sytuacją,
więc uznałem, że najlepiej będzie, jeśli poradzę się Chloe w
tej sprawie. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Moja
siostra, co prawda, bywała narwana, ale w tej sprawie i tak była
najlepszym źródłem informacji. Kiedy dotarłem do domu, szybko się
zorientowałem, że Chloe odwiedzał Lucas, więc moja sprawa musiała
poczekać.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Odgrzałem
sobie trochę makaronu i z ciepłym posiłkiem zaszyłem się w swoim
pokoju. Po zjedzeniu zabrałem się za odrabianie zadań domowych,
ale nie mogłem się do końca na tym skupić. Przez cały czas
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">nasłuchiwałem,
w oczekiwaniu na moment, kiedy Lucas opuści nasz dom. Naprawdę nic
do niego nie miałem, ale chciałem już porozmawiać z siostrą.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Wreszcie
około dwudziestej nadszedł ten mój upragniony moment. Odczekałem
jeszcze chwilę w pokoju dla niepoznaki i poszedłem do Chloe.
Zatrzymałem się przed drzwiami, ponieważ były zamknięte.
Zapukałem i czekałem przez chwilę, ale kiedy nie usłyszałem
żadnej odpowiedzi, uznałem, że może siostra nie chce, żeby jej
przeszkadzać. Zawiedziony skierowałem się z powrotem do siebie.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alex?
– Chloe wychyliła się nagle ze swojego pokoju.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Odwróciłem
się zaskoczony, ale w głębi duszy bardzo się ucieszyłem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="background: transparent;"> –
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wszystko
dobrze? – zapytała.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
– </span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Tak.
Chciałem z tobą pogadać.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Siostra
zaprosiła mnie do środka. Pokój Chloe był zupełnym
przeciwieństwem mojego uporządkowanego gniazda. Całą jedną
ścianę zakleiła różnymi materiałami – zdjęciami z
przyjaciółmi, plakatami zespołów muzycznych czy jakichś
przystojniaków, </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">kilkoma
rysunkami od przyjaciółek i cytatami Szekspira ode mnie. Łóżko
było niepościelone. Podejrzewałem, że miało to jakiś związek z
niedawną wizytą Lucasa. Na podłodze koło szafy porozrzucane były
jakieś ubrania. Dojrzałem parę bluzek, spodnie i nawet biustonosz.
Na biurku walały się książki do szkoły i notatki. Chloe mogła
udawać, że nie zależy jej na szkole, ale ja, mieszkając z nią,
wiedziałem, że tym razem nie chciała dopuścić do oblania roku.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Co
tam, młody?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Mam
taki bałagan w życiu, jak ty w tym pokoju.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Ha
ha, bardzo śmieszne – zironizowała.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Lucasowi
to nie przeszkadza? </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zapytałem
z ciekawością.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Przyszedłeś
dawać mi wskazówki odnośnie sprzątania? </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">warknęła.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Em,
nie – mruknąłem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chciałem
sobie przysiąść na krześle, ale na nim też leżały ciuchy, więc
ostatecznie po prostu przystanąłem obok biurka.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Co
jest? </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zapytała
ponaglająco.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Chodzi
o Lachlana.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chloe
westchnęła ze zrezygnowaniem.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Mówiłam
ci, że jest hetero.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Tak,
wiem, pamiętam – zapewniłem. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Zastanawiałem
się… Myślisz, że będę nachalny, jak go gdzieś na zaproszę?
Przyjacielsko – dodałem szybko.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Och,
Alex. Nie musisz tak wszystkiego analizować. Chcesz się z nim
spotkać, to po prostu piszesz i pytasz. Po prostu załatwiasz tę
sprawę wprost i nie rób żadnych dziwnych podchodów, a będzie
dobrze.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Okay,
dzięki za radę.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Mam
ci pomóc tak jak poprzednim razem?</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nie
trzeba – odmówiłem. Wolałem załatwić to sam na spokojnie w
swoim pokoju. Mogłem się do woli zastanawiać, jak ładnie ubrać w
słowa moje zaproszenie, tak żeby nie wyszło dziwnie.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Wiesz,
Alex, Lachlanem naprawdę nie musisz się tak stresować. To miły
chłopak, więc nawet jeśli zrobisz coś głupiego, to nie będzie
się z ciebie śmiał, tylko z tobą.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Pokiwałem
głową. Naprawdę się cieszyłem, że miałem Chloe. Znała moje
wszystkie słabości i zawsze potrafiła powiedzieć coś, żeby
podnieść mnie na duchu i dodać trochę pewności siebie. Gdyby nie
ona, byłbym zupełnie sam.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Dzięki
– powtórzyłem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">W
porządku. Jakbyś miał jeszcze jakąś sprawę, to wal śmiało.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Uśmiechnąłem
się lekko.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">A
jakbyś ty chciała, żeby ci pomóc tu posprzątać…</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Alex!
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">przerwała
mi. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">
Nie jesteś naszymi rodzicami, żeby się tak spinać o bałagan!</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nie
żeby oni nam zwracali na to uwagę – powiedziałem zdławionym
głosem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> Między
nami zapadła nieprzyjemna cisza. W zasadzie oboje unikaliśmy tematu
naszych rodziców, samo słowo „rodzic” wydawało się być tabu.
Już dawno żadne z nas nie wtrąciło tego do rozmowy. Poczułem się
trochę przytłoczony tą sytuacją. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nawet
chęć spotkania z Lachlanem gdzieś tam się rozmyła przez
napływające, nieprzyjemne wspomnienia.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Przepraszam
– powiedziała w końcu Chloe. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nie
powinnam tak… tak po prostu o tym mówić.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Nie,
w porządku. Czasami chciałbym z tobą o tym porozmawiać, ale… </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">urwałem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Chloe
pokiwała głową ze zrozumieniem. Poklepała miejsce obok siebie na
łóżku, więc podszedłem i usiadłem obok niej. Popatrzyłem na
swoje kolana, żeby uniknąć jej wzroku.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Możesz
ze mną o wszystkim porozmawiać – zapewniła mnie.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Tęsknisz
za nimi? </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">zapytałem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Czasami
– przyznała niechętnie. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Ale
bardzo rzadko. Przez większość czasu jestem po prostu na nich
wściekła. Nie czuję się jakoś szczególnie samotna, bo na
szczęście mam ciebie. </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Po
tych słowach poczochrała mnie po włosach.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Podniosłem
wzrok i uśmiechnąłem się do niej. Chloe odwzajemniła gest. Jej
ręka zjechała z moich na ramię i przyciągnęła mnie do siebie,
do lekkiego uścisku. Objąłem ją na chwilę i odsunąłem się.</span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">I
Lucasa – dodałem.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Chłopak
to nie to samo co brat.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;"> </span></span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">Pokiwałem
głową.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">
</span></span></span></span><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="background: transparent;">–
</span></span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-variant: normal;"><span style="color: black;"><span style="text-decoration: none;"><span style="font-weight: normal;"><span style="background: transparent;">W
każdym razie, za tydzień Evie robi imprezę. Może chcesz pójść
ze mną i Lucasem? Na pewno będzie Lachlan i parę innych ziomków,
których poznałeś na poprzedniej imprezie.</span></span></span></span></span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; text-decoration: none; widows: 0;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="background: transparent;"> Moim
pierwszym odruchem było odmówić, ale uznałem, że czas trochę
więcej się socjalizować. Poza tym, chciałem się zaprzyjaźnić z
Lachlanem, a to była świetna okazja, żeby spędzić z nim trochę
czasu i nie stresować się zapraszaniem.</span></span></span></span></div>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-72309417620326282732018-06-26T06:00:00.001+02:002021-01-09T22:51:53.753+01:00Rozdział 5 [Shine, baby!]<div align="center" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Moi
rodzice byli po prostu niemożliwi. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Znajdowałem
się teraz w klubie, ten wieczór zapowiadał się bardzo dobrze, bo
umówiłem się z chłopakami, żeby trochę poszaleć. Miałem dobry
humor, ochotę, żeby się napić i trochę potańczyć, a na koniec
liczyłem, że uda mi się wyrwać jakąś dupę do poruchania.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ale
oczywiście te dwie osoby, które mnie stworzyły, musiały mnie
wkurwić. Oni mieli paranoję na punkcie kontroli. Wychodziłem z
domu już kompletnie ubrany, a w dłoni trzymałem kluczyki do auta i
wtedy się napatoczyli. I zapytali, gdzie wychodzę. Znowu musieli
się do czegoś przyczepić, znowu musieli wszystko wiedzieć. Przed
wyjściem udało nam się pokłócić i trochę na nich pokrzyczałem.</span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> W
efekcie miałem zły humor. Chłopaki od razu to zauważyli. Umówiłem
się tylko z Lucasem i Ollie’m (bo Lachlan i Ethan, przychlasty z
niższej klasy, mieli jakiś ważny sprawdzian, nauka, bla bla), co
całkiem mi odpowiadało. Nasza trójka znała się najdłużej, a
oni widzieli mnie już chyba w każdej, możliwe najgorszej sytuacji.
</span></span>
</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Napij
się – polecił mi Lucas, gdy siedzieliśmy przy barze, a mi nie
chciało się nawet wstawać, żeby potańczyć, gdy leciał mój
ulubiony kawałek.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">I
idź kogoś wyrwać – dorzucił Ollie. Czasami miałem wrażenie,
że dla niego rozwiązaniem każdego problemu był seks. Potem
przypominałem sobie, że dla niego seks był bardziej problemem niż
rozwiązaniem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zaraz
– mruknąłem do Ollie’ego. Wychyliłem kieliszek i od razu
poprosiłem barmana o kolejny. – Wiecie, co mnie wkurwia? Że oni
ciągle próbują… W zasadzie nie wiem, co oni próbują.
Zaprzyjaźnić się ze mną? Poprzeszkadzać mi? Gdyby nie to, że są
źródłem hajsu już dawno wyniósłbym się w cholerę.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="https://www.blogger.com/null" name="docs-internal-guid-b836c264-80d3-3271-927d-885e35dd6fde"></a>
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
jesteś dla nich trochę zbyt surowy? – zapytał Lucas jak
najdelikatniej, żeby tylko mnie nie urazić. On zawsze taki był.
Bezkonfliktowy. Nie lubił się kłócić, starał się nie stawać
po niczyjej stronie i zawsze być neutralnym.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
jestem – odparłem i znów się napiłem. – Nienawidzę ich. Mam
wrażenie, że jak tak dalej pójdzie, to w którymś momencie nie
wytrzymam. I zrobię im krzywdę, masakra.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wtedy
zadzwonisz po nas – powiedział Ollie. Wiedziałem, że na jego
poparcie mogłem liczyć zawsze.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
się jeszcze napiję – stwierdziłem. Już chciałem przywoływać
barmana, ale Lucas mnie powstrzymał. Zaproponował, żebym chwilę
odpoczął i na przykład poszedł potańczyć. Zgodziłem się na
ten pomysł, ponieważ alkohol już trochę uderzył mi do głowy i
czułem, że wyluzowałem. A te dwie łamagi oczywiście nie chciały
się ruszyć spod baru i musiałem iść sam. Poszedłem na parkiet i
wszedłem w grono tańczących ludzi.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Nie
żebym się chwalił, ale miałem naprawdę zajebiste ruchy. Nie
trwało to długo, a już przypałętało się obok mnie kilka
dziewczyn, starając zwrócić na siebie uwagę. Wybrałem pierwszą
lepszą i zbliżyłem się do niej. Dziewczyna odgarnęła swoje
długie, brązowe włosy i uśmiechnęła się zalotnie.
Odpowiedziałem lekkim uśmieszkiem i przyciągnąłem ją do siebie.
Reszta wyglądała na trochę rozczarowane, ale nadal kręcił się
gdzieś blisko. Pewnie czekały aż z tej zrezygnuję. Ja miałem
zupełnie inny plan, a mianowicie liczyłem, że uda mi się
zaciągnąć ją do toalety na jakieś klubowe zbliżenie. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zerknąłem
w stronę baru. Ollie i Lucas nadal tam siedzieli i powoli popijali
swoje piwa, rozmawiając ze sobą. Zauważyłem jednak, że Ollie
wcale nie patrzył na przyjaciela, lecz trochę w bok. Podążyłem
na jego wzrokiem i dostrzegłem siedzącego pod ścianą kilka lat od
nas starszego faceta. Był nieźle zbudowany i wyglądał całkiem
przystojnie. W dłoni trzymał kufel z piwem i powolnie obczajał
Ollie’ego. Uśmiechnąłem się pod nosem. Czyżby coś miało z
tego wyniknąć…?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Uśmiechnąłem
się pod nosem i przeprosiłem dziewczynę. Wyglądała na
rozczarowaną i próbowała mnie przy sobie zatrzymać, ale w tej
chwili moje priorytety zmieniły się o sto osiemdziesiąt stopni.
Jeśli Ollie miał szansę zaliczyć, musiałem być świadkiem, jak
do tego dojdzie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Podszedłem
do chłopaków i objąłem ich za ramiona, stając pomiędzy nimi.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Już
ci się znudziło? – zapytał zaskoczony Lucas.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
ale bardziej mnie interesuje życie erotyczne Ollie’ego. Cały czas
na siebie patrzycie z tamtym typkiem, planujesz dzisiaj zaliczyć? –
zwróciłem się do chłopaka.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ollie
wywrócił oczami, a Lucas drgnął pod moją ręką.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Że
co? Ollie, wyrywasz teraz kogoś?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nikogo
nie wyrywam – warknął.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Który
to? – zapytał Lucas, oglądając się przez ramię.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ten,
w skórzanej kurtce – odpowiedziałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No,
no, całkiem niezły.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">I
starszy – stwierdził Ollie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Popatrzyliśmy
na niego z Lucasem. No tak, Ollie starał się unikać spotykania z
osobami starszymi od siebie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
wiesz – zacząłem – żaden z nas ci tego nie broni.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja
sobie bronię – powiedział stanowczo i upił duży łyk piwa.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dasz
łyka? – zapytałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ollie
wywrócił oczami i podał mi kufel. Napiłem się i popatrzyłem z
powrotem na tamtego faceta. Teraz z kolei przymrużył wzrok i
przyglądał się mi z pewnym wyzwaniem w oczach. Uniosłem brew.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">On
coś do mnie ma – zauważyłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bo
piłeś ode mnie. Pewnie myśli, że coś jest między nami –
odparł od razu Ollie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Głęboka
przyjaźń – powiedziałem i nachyliłem się do Ollie’ego i
pocałowałem go soczyście w policzek.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ollie
uderzył mnie w ramię, odpychając od siebie. Potem z obrzydzeniem
starł resztki śliny ze swojej twarzy.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jesteś
trochę obrzydliwy – stwierdził Lucas.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Spojrzałem
na niego.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Też
życzysz sobie buziaka?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ty
się może znowu czegoś napij.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Możesz
dopić moje piwo – powiedział Ollie i wstał ze swojego siedzenia.
– A ja idę do toalety.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Usiadłem
na jego miejscu i znów trochę się napiłem. Razem z Lucasem
obserwowaliśmy Ollie’ego, jak wymija bar i kilka stolików, a
potem skręca w prawo w kierunku łazienek, aż zniknął za
drzwiami.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wyluzowałeś
trochę? – zapytał Lucas.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jasne.
Patrz – powiedziałem i wskazałem kierunek.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lucas
podążył za moim wzrokiem i razem patrzyliśmy, jak ziomek, który
jeszcze chwilę temu obserwował naszego przyjaciela poszedł do
kibli. Pozostawała nam teraz pewna bardzo ważna kwestia, czy Ollie
to przewidział? Niby nie chciał się z nikim zbliżać, ale może
akurat zmienił zdanie. Lucasa chyba zmartwiło to samo, bo po chwili
zapytał:</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Powinniśmy
tam iść?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
być zły za interwencję – zauważyłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
też być zły, bo mu nie pomogliśmy.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dobra,
idziemy.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Razem
z Lucasem wyzerowaliśmy na raz swoje piwa i poszliśmy w kierunku
toalet. W tej okolicy klub stał się znacznie mniej zadbany i
bardziej obskurny. Ściany były trochę obdrapane i pobrudzone.
Podejrzewałem, że część z tych śladów, to mogły być czyjeś
wymioty. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zatrzymaliśmy
się przed drzwiami do męskiej toalety i Lucas zerknął w moją
stronę z niepokojem. Skinąłem głową i przyjaciel otworzył
drzwi. Wnętrze wykończono w bardzo mrocznym klimacie, ściany,
kafelki, umywalki – wszystko było czarne. Po prawej stronie
znajdowały się kabiny odgrodzone cienkimi, drewnianymi ściankami.
Naprzeciwko można było umyć ręce i przejrzeć się w lustrze. Po
środku pod samą ścianą stał tamten facet i pochylał się nad
Ollie’m.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Nie
miałem pojęcia, co kierowało mną i Lucasem, ale obaj uznaliśmy,
że nasz przyjaciel znalazł się w zagrożeniu. Żaden z nas nie
pomyślał, że Ollie tego chciał i może jednak wypadałoby,
żebyśmy cicho się stąd wycofali. Dlatego krzyknęliśmy
równocześnie:</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Odwal
się od mojego chłopaka!</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
mój chłopak, frajerze!</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Popatrzyliśmy
po sobie z Lucasem odrobinę ze skrępowaniem, bo obaj użyliśmy
podobnej kwestii. Tymczasem mężczyzna w skórzanej kurtce odsunął
się od naszego przyjaciela odrobinę skonsternowany, odsłaniając
go. Gdy jednak dojrzał nas obu, uśmiechnął się z rozbawieniem.
Ollie za to posłał nam takie spojrzenie, jakby chciał nam
powiedzieć, że jesteśmy głupi.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No,
no – powiedział nieznajomy do Ollie’ego. – Nie dość, że
masz dwóch chłopaków naraz, to jeszcze próbujesz ich zdradzić w
klubie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mówiłem,
że nie jestem zainteresowany – warknął Ollie, hardo spoglądając
starszemu facetowi w oczy. Czyli jednak? Ollie tego nie chciał, a
jakiś frajer jak zwykle musiał postawić na swoim?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Odniosłem
inne wrażenie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
odniosłeś złe wrażenie – powiedziałem i podszedłem do niego.
– A teraz wypierdalaj, nie potrzebujemy czwartej osoby do trójkąta.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bo
co? Bo mi jebniesz? – zapytał nieznajomy i niebezpiecznie się do
mnie zbliżył.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lucas
od razu podskoczył w naszą stronę i odsunął mnie od niego,
samemu się wystawiając.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Hej,
hej, spokojnie. Nie chcemy kłopotów. Po prostu… słyszałeś.
Nasz kolega nie jest zainteresowany.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Facet
wywrócił oczami.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
zmienisz zdanie, to zadzwoń – rzucił i poddał Ollie’emu swoją
wizytówkę, po czym prychnął głośno z niezadowoleniem i poszedł
w kierunku drzwi. Po drodze popchnął mnie lekko z bara, co mocno
mnie rozjuszyło. Warknąłem za nim i chciałem się na niego
rzucić, ale Lucas mocno mnie przytrzymał.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Uspokój
się, Aaron – poprosił.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Frajer
– powiedziałem i splunąłem do zlewu.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
jest z wami, do cholery? – krzyknął na nas Ollie. Było to
zupełnie nagłe, bo przez ostatnią chwilę stał jedynie skulony
pod ścianą i przyglądał się zaistniałej sytuacji.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
nie mów, że jednak chciałeś się z nim przelecieć –
powiedziałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co?
– zapytał głupio. – Zresztą, nieważne. Nie mogliście
ustalić, który z was udaje mojego chłopaka? Czy ja wam wyglądam
na osobę, która lubi trójkąty?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Już
drugi raz tego dnia razem z Lucasem byliśmy ze sobą zgodni i
powiedzieliśmy:</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Żal
mi was – mruknął w odpowiedzi Ollie i złapał się za kark. –
Dzięki, w każdym razie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Dopiero
teraz Lucas mnie puścił i podszedł bliżej Ollie’ego.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czy
ty myślałeś, że on za tobą nie pójdzie, po tym jak na niego
patrzyłeś? – zapytał.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Sam
nie wiem, co ja myślałem – jęknął Ollie. – Poza tym, chyba
trochę tego chciałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
to może… – zacząłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
– przerwał mi. – Dziękuję, że przyszliście. Powstrzymaliście
mnie przed popełnieniem dużego błędu w moim życiu. Doceniam.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ooo
– zaświergotałem. – Jaki ckliwy.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Potargałem
mu włosy, ale trzepnął mnie w rękę i spojrzał na mnie groźnie.
Cofnąłem się na bezpieczną odległość. Ollie zmiął w dłoni
wizytówkę i wyrzucił ją do kosza, a potem stanął przed lustrem
i zaczął poprawiać swoje włosy. Lucas w tym czasie wyjął
telefon i zaczął coś intensywnie w niego klepać. Wyjąłem też
mój, trochę z nadzieją, że ktoś się do mnie odezwał, ale
szybko się rozczarowałem. Schowałem go z powrotem do kieszeni i
stanąłem obok Ollie’ego.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
będę się już zwijał, wiesz?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Serio?
Tak szybko? – zdziwiłem się.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ollie
skinął głową.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wystarczy
mi już wrażeń.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> No
tak. Jak znałem Ollie’ego, to pewnie po powrocie do domu, zakopie
się pod kołdrą i będzie udawał przed światem, że nie istnieje.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> W
odbiciu zobaczyłem, że Lucas schował telefon, po czym podszedł i
stanął pomiędzy nami.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Panowie,
będę musiał już iść. Chloe mnie wzywa.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ech,
ty też? – jęknąłem. – Słabi jesteście.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wybacz,
ale jak dziewczyna mnie potrzebuje, to biegnę.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zaśmiałem
się, słysząc, że Lucas robi z siebie takiego przydupasa.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pantofel
– stwierdził Ollie. – Mogę z tobą zostać, jeśli chcesz –
zaoferował.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
wracaj do domu i odpoczywaj – powiedziałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Uznałem,
że nie ma sensu, żeby Ollie tutaj ze mną zostawał (choć jego
propozycja była zaskakująco miła), szczególnie że i tak miałem
chyba tylko jeden cel. Znaleźć jakąś dziewczynę. Przelecieć ją.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Jednak
najważniejsze, to mieć w życiu priorytety.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wyszliśmy
w końcu z tej toalety i stanęliśmy niedaleko baru. Na szczęście
nie spotkaliśmy już tego faceta, który próbował wcześniej
poderwać Ollie’ego. Lucas dość szybko się z nami pożegnał i
poszedł do wyjścia. Widziałem jeszcze, jak znowu sięga po
telefon, więc chyba Chloe trochę go męczyła. Ollie został
jeszcze ze mną chwilę i wykorzystał ją na rzucenie kilku
nieprzyjemnych komentarzy o Chloe. Był to fakt powszechnie znany, że
ta dwójka mocno się nie lubiła. Mi tam z kolei Chloe nie
przeszkadzała. Prawdę mówiąc, śmiesznie było czasem posłuchać,
jak oni się ze sobą spierali.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Parę
minut później Ollie także sobie poszedł, więc ja wybrałem się
na parkiet. Poruszając się w rytm muzyki, rozglądałem się w
poszukiwaniu jakiejś ładnej (i łatwej) dziewczyny. Uśmiechnąłem
się pod nosem, gdy już kolejny raz tego wieczoru zaczęły się
przy mnie kręcić jakieś trzy laski. Wszystkie wyglądały dość
ładnie, więc wybrałem po prostu blondynkę, która wydawała się
najodważniejsza. Przyciągnąłem ją bliżej siebie i już chwilę
potem zaczęliśmy się obłapiać wśród tych wszystkich ludzi.
Kiedy jej dłoń zawędrowała pod moją koszulkę, pocałowałem ją,
a ona oddała pocałunek z ochotą.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Idziemy
do kibla? – zapytała, kiedy na chwilę oderwaliśmy się od
siebie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Spojrzałem
na nią lekko zaskoczony. Z reguły dziewczyny lubiły się trochę
pomiziać w tańcu, zanim pozwalały przejść do konkretów. Ta
najwidoczniej nie miała zbytnich oporów i dobrze wiedziała, po co
oboje tutaj przyszliśmy. To dobrze, zaoszczędzę sporo czasu.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Skinąłem
głową i pozwoliłem się prowadzić.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> W
toalecie zamknęliśmy się w jednej z kabin i od razu przylgnęliśmy
do siebie. Dziewczyna popchnęła mnie na sedes i usiadła na moich
kolanach. Najwidoczniej wiedziała, czego chce. Żadne z nas nie
bawiło się w jakąś grę wstępną i już po kilku minutach było
po wszystkim. Dziewczyna musnęła moje usta na pożegnanie i wyszła.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Gdy
opuszczałem klub, zdałem sobie sprawę, że nawet się sobie nie
przedstawiliśmy. To nie tak, że mi na tym zależało, i tak
wyparłbym jej imię z pamięci, ale to było trochę dziwne.
Starałem się jednak o tym nie myśleć, kiedy wracałem taksówką
do domu.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Starałem
się też nie myśleć o tym, że ostatnio seks wydawał mi się
bardzo mechaniczny i nie sprawiał takiej przyjemności jak kiedyś.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="center" style="margin-bottom: 0cm;">
♛♛♛</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Rodzice
nauczyli się, że zagadywanie mnie w środku nocy, jak wracałem z
imprezy nigdy nie było dobrym pomysłem. Jeśli więc nie spali i
słyszeli mnie, nawet nie wyjrzeli spoza sypialni. Z jednej strony
niezwykle mnie to cieszyło, bo nie musiałem się z nimi użerać,
ale z drugiej zrobiło mi się odrobinę przykro. Bardzo mocno
starałem zdusić się to w głębi, ale myśl o tym, że w ogóle
nie obeszło ich to, że wróciłem, wpędziła mnie w zły nastrój.
Tak jakby interesowali się mną tylko wtedy, gdy byłem im
potrzebny. I niestety, naprawdę tak było. Ciągle tylko próbowali
mną manipulować do swoich celów.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Mój
pokój miał własną łazienkę, więc mogłem spokojnie brać
prysznic w środku nocy, nikomu przy tym nie przeszkadzając. Umyłem
się szybko przed snem, a potem jeszcze zerknąłem na telefon. Mój
odrobinę zepsuty nastrój rozbił się kompletnie, gdy zobaczyłem
cztery nieodebrane połączenia i esemesa od Aishy. „Zadzwoń, jak
się ogarniesz”, napisała.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Przygryzłem
policzek od wewnątrz. Nie chciałem się z nią kontaktować, ale
nie chciałem też martwić się tym rano. Wykręciłem jej numer z
nadzieją, że mój telefon ją obudzi i przynajmniej się nie wyśpi.
Odebrała od razu, tak jakby czekała.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
nareszcie – warknęła. – Ciężko się z tobą skontaktować.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Byłem
zajęty – mruknąłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dobrze.
Aaron, pamiętasz o naszym planie? – zapytała.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wywróciłem
oczami. Zrobiła mi taki mały raban na komórkę, bo chciała
zapytać, czy pamiętam? Czy <i>pamiętam</i>? Serio? Nie mogła mi
wysłać esemesa o tej treści? Ale ona oczywiście chciała się
przypomnieć. Pokazać, że to ona tu jest górą.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pamiętam,
ale…</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Świetnie,
bo na najbliższej imprezie już chyba czas wprowadzać to w życie,
nie ma sensu tego odkładać. W przyszły piątek u Jenn…</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aisha
– wtrąciłem – ja nie chcę tego robić.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Na
chwilę w słuchawce zapanowała cisza. I myślałem sobie, że może
po prostu odpuści. Że tak naprawdę jest taka miła, na jaką się
wydaje, a to wcielenie zła, które poznałem niecały miesiąc temu
było jakimś żartem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
nie rób – powiedziała i moje serce zabiło szybciej. – A ja
powiem Ethanowi – dodała.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zacisnąłem
zęby. Nienawidziłem chwili, w której poznałem tę dziewczynę.
Nienawidziłem po prostu jej, naprawdę. Starałem się nie nastawiać
negatywnie do ludzi (którzy nie byli moimi rodzicami), ale ona…
Ona była okropna. Gdyby spadła z mostu, zatańczyłbym na jej
grobie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dlaczego
mi to robisz?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nic
ci nie robię, Aaron. Ty sam to sobie zrobiłeś. U Jenn, w piątek.
Pamiętaj – powiedziała i rozłączyła się.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Miałem
ochotę z kimś o tym pogadać. I wiedziałem, że była jedna osoba,
która wysłuchałaby mnie o każdej porze, nie robiąc mi wyrzutów.
Tyle, że gdybym faktycznie zadzwonił do Lachlana, musiałbym mu
wyjaśnić, o co chodzi. A ja nie chciałem mu wyjaśniać. Rzecz
polegała na tym, że nie chciałem komukolwiek o tym mówić. To był
mój sekret.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Odłożyłem
telefon na komodę i wlazłem do łóżka, szarpiąc z wściekłością
kołdrę. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> <i>Ty
sam to sobie zrobiłeś</i>, powtórzyłem w myślach. Naprawdę
ciężko było mi się z tym nie zgodzić.</span></span></div>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-11024898439708519902018-06-10T23:39:00.001+02:002018-06-10T23:40:12.104+02:00Informacja<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Witam!</span><br />
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Prawdę mówiąc, wątpiłam, czy ktoś zagląda na tego mojego bloga, ponieważ trwa dość długa przerwa, ale ostatnio dwie osoby odezwały się w komentarzach (dziękuję, że o mnie pamiętacie!), więc wspomniałam, że napiszę jakąś notkę informacyjną.</span><br />
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Zatem piszę.</span><br />
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Bloga nie usuwam ani nie zawieszam. Wbrew pozorom jest to cały czas aktywny blog. (XD) Miałam ostatnio trochę zastój, nie miałam chęci do czegokolwiek, pisania również, ale jak już zrobiło się ciepło, to odzyskałam energię. Chyba coś w stylu zimowej depresji mnie dopadło.</span><br />
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">Ostatnio zaczęłam trochę pisać, problem polega na tym, że nie jestem jakoś szczególnie oddana jednemu tekstowi i piszę, co mi akurat przyjdzie do głowy. Inne teksty się wzbogacają, <i>Being your voice</i> niekoniecznie. No i zbliża się sesja. I czeka mnie przeogromny pięciogodzinny egzamin z jednego przedmiotu, więc przyjemności odkładam na bok. Po sesji planuję pisać intensywniej, mam nadzieję, że wena nie odejdzie w międzyczasie.</span><br />
<span style="font-family: Times, "Times New Roman", serif;">O ile myślę, że na początku lipca można się spodziewać nowego rozdziału<i> Shine baby!</i>, o tyle s<span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: left; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">ytuacja BYV'u jednak jest trochę bardziej skomplikowana. Do końca zostało naprawdę niewiele - według planu cztery rozdziały. I ze względu na te wszystkie zastoje, zdecydowałam, że nie chciałabym znowu przeciągać tej końcówki jakimiś kilkumiesięcznymi przerwami (nigdy nie wiadomo, co się może przytrafić). Postanowiłam, że najpierw napiszę te rozdziały, a dopiero potem opublikuję dwunasty. Może ewentualnie opublikuję go, gdy chociaż zacznę ten ostatni (zależy jak mi płynnie będzie szło pisanie). Więc nawet jak napiszę dwunasty, to i tak trzeba będzie chwilę poczekać. W międzyczasie będę Was (mam nadzieję) zabawiać SB!, które jest znacznie lżejszym tekstem i łatwiej mi się go pisze.</span></span><br />
<span style="background-color: transparent; color: black; display: inline; float: none; font-family: Times, "Times New Roman", serif; font-size: 16px; font-style: normal; font-variant: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; text-align: left; text-decoration: none; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; word-spacing: 0px;">To tyle ode mnie i do niedługo! :)</span>Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-40532502710613196932017-10-24T02:14:00.001+02:002021-02-16T02:15:43.031+01:00Rozdział 11 [Being your voice]<p> TREŚĆ USUNIĘTA 16.02.2021 r.<br /></p>Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-42773625077579126022017-07-31T02:16:00.001+02:002021-02-16T02:16:58.757+01:00Rozdział 10 [Being your voice]<p> TREŚĆ USUNIĘTA 16.02.2021 r.<br /></p>Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-52124664353300904872017-04-29T02:17:00.001+02:002021-02-16T02:18:14.578+01:00Rozdział 9 [Being your voice]<p> TREŚĆ USUNIĘTA 16.02.2021 r.<br /></p>Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-76957513538570619232017-04-20T02:18:00.001+02:002021-02-16T02:19:08.179+01:00Rozdział 8 [Being your voice]<p> TREŚĆ USUNIĘTA 16.02.2021 r.<br /></p>Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-26150510093722415482017-04-17T06:30:00.000+02:002020-05-10T18:02:30.942+02:00Szukam miejsca na Ziemi [MK tbz]<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
Nie
usłyszałem odgłosu pukania do mojego pokoju, ale zauważyłem
otwierające się drzwi. Nie byłem szczególnie zaskoczony, gdy do
środka weszła średniego wzrostu nastoletnia dziewczyna o dużych
niebieskich oczach i prostych blond włosach spiętych w kitkę. Moja
starsza o rok siostra, Aniela, nigdy nie pukała.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
– Co
jest, Nisia? – zapytałem, robiąc jej na łóżku trochę miejsca.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
Siostra
przysiadła obok mnie i wzruszyła ramionami.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
– Chcę
pogadać.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
– Tego
się domyśliłem – odpowiedziałem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
– Co
planujesz zrobić?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
Przez
chwilę miałem wrażenie, że była niepewna, ale szybko sobie
uświadomiłem, że musiałem się pomylić. Aniela nigdy nie traciła
swojej pewności siebie i z naszej dwójki zawsze zachowywała zimną
krew i potrafiła spojrzeć obiektywnie na trudne sytuacje.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
– Zrobić?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
– Za
miesiąc egzaminy gimnazjalne, potem czeka cię liceum. Albo powrót
na Węgry.</div>
<a name='more'></a><br />
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
Westchnąłem.
Ta sytuacja wisiała nade mną już od dłuższego czasu i naprawdę
nie wiedziałem, co mam zrobić. Jak znałem moją siostrę, to
pewnie wyczuła, że mam z tym problem, i postanowiła ze mną o tym
porozmawiać, żebym się nie zadręczał.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
Nasi
rodzice, choć oboje byli Polakami, przez długi okres swojego życia
mieszkali na Węgrzech. Nigdy tak naprawdę nie wiedziałem, czy tata
też tego pragnął, ale mama od zawsze fascynowała się naszym
państwem i kulturą, a jako nastolatka zaczęła uczyć się języka.
Tam też założyła swoją rodzinę, gdy w końcu stała się
dorosła. Mieszkaliśmy w Budapeszcie i choć porozumiewaliśmy się
między sobą tylko po węgiersku, to jednak rodzice uczyli nas też
polskiego (w którym nigdy nie byłem zbyt dobry, swoją drogą).
Nasz tata zmarł, gdy byliśmy mali i od tego czasu mama bardzo się
zmieniła, szczególnie że wcześniej straciła też brata. Jak
miałem dziewięć lat, przenieśliśmy się do Polski i wówczas
moje życie zmieniło się na zawsze.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
Zaczęło
się od podstawówki. Wyróżniałem się wśród innych uczniów, bo
przeniosłem się w połowie roku szkolnego i należałem do dość
cichych osób, a gdy byłem wywoływany do odpowiedzi zawsze mieszały
mi się języki. Polskiego nigdy nie lubiłem, za to czułem się
Węgrem i to węgierskim chciałem się posługiwać. Koledzy z klasy
szybko znaleźli we mnie kozła ofiarnego, z którego można by sobie
pożartować, i tak powstał <i>problem z języczkiem</i><span style="font-style: normal;">.
Różne osoby, zarówno chłopcy jak i dziewczynki, podchodziły do
mnie na przerwie, przejeżdżały językiem po ustach i pytały, jak
tam mój </span><i>problem z języczkiem</i><span style="font-style: normal;">.
Nie było to przyjemne, a ja nigdy nikomu się nie stawiałem i po
prostu zamykałem się na ludzi. Bałem się odzywać, bo nie
chciałem, by ktoś się ze mnie śmiał, gdy znów pomylę języki.
Jedyną osobą, z którą odważyłem się normalnie rozmawiać, była
pani od plastyki. Dostrzegła mój talent do rysowania, a także
całego mnie i często zostawałem na jej dodatkowych zajęciach, a
ona wtedy zawsze mnie zagadywała. Minęło trochę czasu, nim się
przed nią otworzyłem. Ostatecznie została dla mnie kimś na
kształt mentora i, choć już nie miałem z nią zajęć, to często
odwiedzałem ją w jej sklepie papierniczym, by kupić ołówki albo
po prostu porozmawiać.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Wakacje przed pierwszą klasą gimnazjum były najgorsze. Znów
czekały mnie kolejne lata w szkole bez żadnych znajomych i bardzo
się tego bałem. Byłem wówczas bardzo zdesperowany, toteż
podjąłem wobec mojego życia naprawdę drastyczne kroki. Do dzisiaj
uważam to za jedne z najgorszych decyzji mojego życia. Zamknąłem
się w pokoju i zasłoniłem okna, tak by zrobiło się zupełnie
ciemno, a potem zacząłem się ciąć. Nie minęło dużo czasu, gdy
ktoś w końcu odkrył mój sekret. Nim to jednak się stało, wiele
razy kłóciłem się z mamą i za każdym razem wyrzucałem jej, że
nienawidzę Polski. Ostatecznie, zupełnie zrezygnowana obiecała mi,
że zdecyduję po gimnazjum, czego chcę. Miałem wytrwać te trzy
lata, a potem mogłem zamieszkać na Węgrzech albo w Polsce. To
drugie, jak wtedy myślałem, nie wchodziło w rachubę, moim
zdaniem. Teraz jednak wiele się zmieniło.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-style: normal;"> Przede
wszystkim, poznałem mojego pierwszego przyjaciela, a także chłopaka
– Kacpra. Zaczęliśmy być ze sobą od dziesiątego października
w pierwszej klasie, toteż znaliśmy się tylko od miesiąca. Wiele
osób mogłoby zarzucić, że ten związek nie był poważny. I
faktycznie, nie był. Żaden z nas nie traktował tego jak prawdziwej
miłości wyjętej prosto z najbardziej romantycznego filmu, ale
lubiliśmy spędzać razem czas. Kacper naprawdę dużo mówił, a mi
dobrze się go słuchało, a z czasem odważyliśmy się ze sobą
porozmawiać o swoich problemach. I w końcu, naprawdę się w sobie
zakochaliśmy. Byliśmy ze sobą przez cały czas z jedną, małą,
krótką przerwą, trwającą dzień.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Nie wiedziałem, co robić.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Nareszcie mogłem wrócić na Węgry, do miejsca, które bardzo
kochałem. Ale wtedy musiałbym zostawić tutaj Kacpra, a naprawdę
go pokochałem. Co prawda, żaden z nas jeszcze nie wyznał sobie
miłości, więc nie mogłem wiedzieć, na ile poważnie on mnie
traktuje, ale skoro wybieraliśmy wspólne liceum, to chyba coś to
znaczyło.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Nie wiem – wyszeptałem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Och, Maciek. – Westchnęła Nisia i przytuliła mnie
delikatnie. – Wiem, że to dla ciebie bardzo trudne, ale coś
musisz zdecydować.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Tak bardzo tęsknię za Węgrami – powiedziałem po węgiersku.
– Już nawet nie pamiętam, jak wyglądał brzozowy zagajnik koło
naszego domu.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Oczywiście, że pamiętasz – odparła Aniela, płynnie
przychodząc na nasz język ojczysty. – Przecież ciągle go
rysujesz.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Zaśmiałem się i wyplątałem z objęć siostry.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– No, pamiętam – przyznałem jej rację. – Jednak nadal nie
wiem, co zrobić.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Skoro tak bardzo pragniesz wrócić na Węgry, to dlaczego się
wahasz?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Spojrzała na mnie tym wszystkowiedzącym wzrokiem, zatem trzepnąłem
ją w ramię. Doskonale znała powód moich udręk, ale bardzo
chciała usłyszeć, jak to mówię.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Przecież wiesz – warknąłem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Chodzi o Kacpra – powiedziała.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Chodzi o Kacpra – potwierdziłem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– A co on o tym myśli? Chce, żebyś został? Pojechał? Nie
wypowiadał się o tym? W ogóle wie o twojej możliwości wyjazdu?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Wie – odparłem. – Ale nic nie mówi.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Ciekawe – stwierdziła Aniela.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Nie do końca rozumiałem, co mogło być w tym ciekawego, ale przez
całe moje krótkie życie zdążyłem odkryć, że Aniela potrafiła
w niesamowity sposób interpretować różne sytuacje. Całkiem
nieźle odczytywała też intencje innych ludzi i określała, co
czują. Zatem pozwoliłem jej dedukować i liczyłem, że pomoże mi
zdecydować, jaką podjąć decyzję.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Myślę – zaczęła Aniela, przechodząc na polski – że
powinieneś z nim po prostu porozmawiać.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Ale...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Powiedz mu prawdę – dodała, zanim zdążyłem zaprotestować.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Nisia zostawiła mnie samego, więc wyłożyłem się na łóżku i
myślałem. Czego tak naprawdę chciałem?
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Przez całe gimnazjum nigdy nie przykładałem się do nauki. Prawdę
mówiąc, wiele razy miałem zagrożenia z różnych przedmiotów, a
najczęściej z matmy. Kacper z kolei był moim zupełnym
przeciwieństwem. Zawsze przygotowywał się do każdej lekcji,
odrabiał wszystkie zadania domowe i uczył się materiału na
bieżąco. Nie przypominałem sobie, aby kiedykolwiek popełnił
jakiś błąd na teście i rok w rok miał średnią równą sześć
zero. Wiedziałem, że był bardzo ambitny i marzyło mu się
studiowanie matematyki na politechnice, więc planował iść do
jakiegoś dobrego liceum. Do takiego, do którego z pewnością by
mnie nie przyjęli. Ostatnio jednak z pomocą Kacpra trochę wziąłem
się za siebie i zaczęliśmy wspólnie szukać jakiejś szkoły,
która byłaby dla niego wystarczająco dobra, a dla mnie –
wystarczająco słaba. Wydawało mi się, że ten związek jest
poważny, skoro nie chcieliśmy nawet iść do innych szkół.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Czy jeśli wybierałem szkołę we Wrocławiu, to oznaczało, że
chcę tu zostać?
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Nie wiedziałem, co o tym myśleć. Chciałem być z Kacprem, ale
nie byłem pewien, czy chcę z nim być tu. Gdyby tylko on też znał
węgierski i mógł tam ze mną pojechać.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Aniela jak zawsze miała rację. Musiałem z nim porozmawiać. Im
prędzej, tym lepiej. A to oznaczało mniej więcej tyle, że czekała
nas poważna rozmowa przy najbliższym spotkaniu.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Kacper przyszedł do mnie następnego dnia, tak jak się umówiliśmy
wcześniej. Gdy wysłał mi esemesa, że jest już blisko, to
zszedłem na parter i czaiłem się tam w kuchni, czekając na niego.
Byłem trochę zestresowany, ale uznałem, że naprawdę musimy
porozmawiać, bo bez tego niczego nie wymyślę.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Niedługo potem rozległ się dzwonek przy drzwiach wejściowych
oznaczający nadejście mojego chłopaka. Otworzyłem drzwi, a on jak
zwykle powitał mnie jednym ze swoich najszczerszych uśmiechów. On
w zasadzie bardzo dużo się uśmiechał i był niepoprawnym
optymistą.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Hejka – przywitał się, przeczesując ręką swoje czarne
włosy.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Odsunąłem się, żeby zrobić mu miejsce, a on wszedł do środka.
Nie zwrócił uwagi na to, że nawet mu nie odpowiedziałem, ponieważ
z reguły niewiele się odzywałem. Tymczasem zaczął ściągać
swoją kurtkę i buty, opowiadając mi historię o tym, jak jechał
autobusem i próbował czytać <i>Quo vadis</i>, ale jakaś staruszka
ciągle go zagadywała.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Była całkiem miła, wiesz – mówił – ale chyba nie
załapała, że trochę mi przeszkadzała. Możliwe, że doskwiera
jej samotność i po prostu jeździ autobusami, żeby trochę
porozmawiać z ludźmi. Kto ją tam wie. Idziemy na górę?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Pokiwałem głową, więc Kacper poszedł w kierunku schodów, a ja
podążyłem za nim. Czuł się u mnie w domu bardzo swobodnie, bo
przychodził tu od dwóch lat i dość często zostawał na noc. W
pokoju usiadł od razu na łóżku i poklepał miejsce obok siebie,
więc do niego dołączyłem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Czytasz <i>Quo vadis</i>? – zapytał.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Mhm.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Pytam serio, Maciek. Pani na stówę zrobi z tego kartkówkę,
chcesz dostać kolejną szmatę z polskiego? Tak się starasz w tym
roku, po to, żeby to zaprzepaścić jedną lekturą?
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Czytam – powiedziałem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
To byłby idealny moment, żeby zacząć tę rozmowę. Nawiązał do
tego, że się staram w tym roku, więc mógłbym to połączyć z
niedaleką przyszłością i zapytać go, co myśli o nas i moim
ewentualnym wyjeździe na Węgry. Ale stchórzyłem. Bałem się
poruszać ten temat, bo przecież mógłbym wszystko spieprzyć.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Nie jest to takie złe, co nie? Bywają naprawdę długie i
nudne rozdziały, ale zdaje się najgorsza jest chyba trylogia. Ale
ty lubisz długie książki, więc w sumie może ci się to podoba?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Pokiwałem głową, zgadzając się. Czytałem lepsze książki, ale
gorsze także.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Kacper drgnął nagle i odwrócił się z moją stronę. Spojrzałem
na niego z zaciekawieniem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Co jest?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Ostatnio rzadziej spotykamy się po lekcjach – powiedział. –
Brakuje mi ciebie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Ojej – mruknąłem, czując, że zaczynam się rumienić.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Kacper też wyglądał na odrobinę zawstydzonego, co bardzo mnie
rozczuliło. Był uroczy, kiedy mówił urocze rzeczy. Nachyliłem
się do niego i pocałowałem go delikatnie w usta. Chłopak oddał
pocałunek i przyciągnął mnie bliżej.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Na samym początku naszej relacji, gdy jeszcze w ogóle się nie
znaliśmy, nie całowaliśmy się dużo. Zdaje się, że obaj trochę
tego unikaliśmy, ale za to przytulaliśmy się naprawdę bardzo
dużo. Potem, gdy doszliśmy do pocałunków, zawsze byliśmy bardzo
zawstydzeni i robiliśmy to z pewnym skrępowaniem. Teraz, kiedy
spotykaliśmy się razem od ponad dwóch lat, staliśmy się
odważniejsi i już tak bardzo się przed sobą nie wstydziliśmy.
Pocałunki były dla nas czymś zupełnie normalnym, tak samo jak
spanie razem w jednym łóżku, dotykanie się od czasu do czasu czy
też branie wspólnych pryszniców. Choć z tym ostatnim akurat
bywało dość ciężko, ponieważ nigdy nie mogliśmy się dogadać
w sprawie temperatury wody.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Czułem się przy Kaprze tak dobrze, jakbym znał go całe życie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Odsunęliśmy się od siebie i zanurzyłem się w spojrzeniu jego
ciemnych oczu. Obaj byliśmy trochę rozgrzani, a nasze usta lekko
nabrzmiały.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– <i>Szeretlek</i> – powiedziałem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
To słowo wyszło z moich ust zupełnie samo. W momencie kiedy to
się stało, uzmysłowiłem sobie, że bycie z nim jest dla mnie
zupełnie naturalne.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Kacper odsunął się ode mnie i zachichotał.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– To było po węgiersku, Maciek – zauważył.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Zawsze zwracał mi uwagę, gdy tylko się myliłem. Z reguły zaraz
po tym się poprawiałem, żeby mógł zrozumieć. Tym razem jednak
zawahałem się. Wyznałem mu miłość, ale on o tym nie wiedział,
a ja bałem się przetłumaczyć to na polski. Choć powiedzenie tego
po węgiersku z pewnością znaczyło dla mnie o wiele więcej, to
jednak dopiero jak powiem to po polsku, to stanie się to między
nami zupełnie jasne i namacalne. Bałem się, że on wtedy ucieknie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Co to znaczy? – zapytał, gdy nie odpowiedziałem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Wzruszyłem ramionami.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Maciek? – Kacper brzmiał na zaskoczonego. – Co ty do mnie
powiedziałeś?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Takie węgierskie słowo – mruknąłem tylko.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Ale...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Nieważne – przerwałem mu i przytuliłem go do siebie.
Wiedziałem, że w ten sposób trochę zamknę mu usta, bo Kacper
uwielbiał się przytulać. I tak faktycznie się stało. Wtulił się
we mnie i objął mnie mocno rękami. Wsunąłem dłoń w jego włosy
i zacząłem go głaskać. On był wyjątkowy. Jedyny w swoim
rodzaju. I mój.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Moja perełka – szepnąłem cicho w jego głosy.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Ostatecznie nie porozmawiałem z nim o wyjeździe na Węgry. Kacper
kilka razy pytał mnie jeszcze o to słowo, ale za każdym razem
milczałem, więc w końcu sobie odpuścił.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Przez następnych kilka dni spotykaliśmy się tylko w szkole, więc
automatycznie odrzuciłem możliwość rozmawiania o poważnych
sprawach. Mieliśmy kilka ważnych sprawdzianów, do których Kacper
dogłębnie się przygotowywał, zatem zdecydowałem, że nie będę
mu przeszkadzać. On z kolei kiedy tylko miał okazję, pytał o
tajemnicze (dla niego) węgierskie słowo. Nie potrafił go nawet
powtórzyć, więc wiedziałem, że go nie wygoogluje czy coś.
Poprosiłem go w końcu, by sobie odpuścił, na co niechętnie się
zgodził. Przestał o to pytać, do czasu aż znów zostaliśmy sam
na sam.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Pierwszego dnia wiosny pierwszy raz od dawna było bardzo ciepło.
Wiedziałem, że Kacper nie przepuści takiej okazji, nawet jeśli
jutro mieliśmy klasówkę z historii. Ponieważ uczył się
wszystkiego na bieżąco, tak naprawdę znał cały materiał, ale
pewnie i tak chciałby go powtórzyć. Tym razem uznał jednak, że
są rzeczy ważniejsze od szkoły (a to bardzo rzadko się zdarzało),
więc poszedłem z nim na lody.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Nie byliśmy szczególnie kreatywni, bo wybraliśmy się po prostu
do Grycana w Renomie. Zamówiliśmy sobie po gałce lodów i
usiedliśmy przy jednym z wolnych stolików. Kacper jak zwykle zaczął
coś mówić, a ja przysłuchiwałem mu się z uśmiechem. Czasami
zastanawiałem się, skąd on brał te wszystkie tematy do rozmów.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Opowiadał mi właśnie o swoim starszym bracie, którego nigdy nie
poznałem, ale pałałem do niego sympatią, ponieważ gdyby nie on,
pewnie nigdy nie poznałbym Kacpra. Mój chłopak i cała jego
rodzina pochodzili z Warszawy. Urodzili się tam, pracowali, spędzili
większą część swojego życia i chyba czuli całkiem dobrze, do
czasu aż Kamil, czyli brat Kacpra, miał iść do szkoły średniej.
Nikt w zasadzie nie wiedział, czym kierował się podczas wyboru
swojego technikum, które znajdowało się we Wrocławiu. Ale rodzice
zgodzili się na to – kupili mu mieszkanie, pomogli wszystkim zająć
na początek i zostawili tutaj. A kilka lat później, jak Kacper
skończył podstawówkę, przenieśli się do Wrocławia, żeby móc
utrzymywać bliższy kontakt z Kamilem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Tęsknisz za Warszawą? – wszedłem mu w słowo.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Kacper zaciął się na chwilę, zapewne zastanawiając się, skąd
nagle przyszło mi do głowy takie pytanie. Zmarszczył brwi,
pomyślał chwilę, po czym odezwał się:</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Czemu pytasz?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Tak jakoś mi to przyszło do głowy – mruknąłem. – Nie
musisz odpowiadać – dodałem, wycofując się z tego pytania, choć
w głębi duszy chciałem, żeby odpowiedział. Czy on czuł się tak
jak ja? Też chciał wrócić do swojego rodzinnego domu po
skończonym gimnazjum? Zawsze powtarzał, że marzy mu się
politechnika, ale nigdy nie mówił czy ta we Wrocławiu, czy też w
Warszawie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Chciałem być z Kacprem, ale...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Chciałem być też w Budapeszcie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Nie, chyba nie – powiedział Kacper. – Kamil mieszka tutaj,
a trochę mi go brakowało, jak byłem w Warszawie. Ale nie miałem
tam jakichś szczególnie bliskich przyjaciół, nie to co tutaj. We
Wrocławiu czuję się lepiej.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Pokiwałem głową ze zrozumieniem. Przy swojej odpowiedzi Kacper
kierował się głównie ludźmi. Czy ja też powinienem podjąć tę
decyzję na podstawie miejsca, w którym znajdują się ważni dla
mnie ludzie? Nie wiedziałem, czy jeśli pojadę, to Aniela i
trojaczki też pojadą. A Kacper na pewno zostałby tutaj. Ale
Budapeszt to mój dom! Jak mogłem się w ogóle wahać nad powrotem
do domu?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Maciek – zaczął Kacper z lekkim wahaniem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Spojrzałem na niego i uniosłem lekko jeden kącik ust.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Co znaczyło tamto słowo po węgiersku?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Och – mruknąłem i wywróciłem oczami. – Nie rozumiem,
czemuś się tak tego uczepił.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Bo chciałbym wiedzieć, co ono oznacza. Z jakiegoś powodu to
powiedziałeś, więc...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– To tylko słowo! – warknąłem, choć moje serce zabiło
szybko, jakby protestowało temu, co powiedziałem. To nie było
tylko słowo, to były moje uczucia. Czy on je odwzajemni? Czy on
traktuje nasz związek tak poważnie jak ja? Czy może dla niego to
tylko wygodna przygoda na okres gimnazjum? Czy on zasługuje na to,
żeby dla niego zostać w Polsce?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Jak sobie chcesz. – Kacper wycofał się.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Jedzenie lodów kończyliśmy w milczeniu, więc domyśliłem się,
że się na mnie obraził. Mi w zasadzie cisza aż tak bardzo nie
przeszkadzała, ale Kacper zerkał na mnie co chwilę, jakby próbując
mnie przymusić, żebym coś powiedział. W końcu jednak się
poddał.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Czy kiedykolwiek powiesz mi, co to znaczy?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Wzruszyłem ramionami.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Rozumiem, że powinienem zacząć się uczyć węgierskiego? –
dodał.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Opuściłem ramiona ze zrezygnowaniem. Westchnąłem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Nie zmuszam cię do niczego.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć, co to znaczy? – zapytał
miękko, a całe moje zirytowanie zniknęło.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Dlaczego tak bardzo chcesz wiedzieć, co to znaczy? –
zapytałem cicho.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Nie wiem. – Kacper wzruszył ramionami. – Uznałem, że
fajnie by było wiedzieć, o czym mówi mój chłopak.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Pokiwałem głową, ignorując delikatną kpinę, którą wplótł
do swojej wypowiedzi.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Powiem ci – zacząłem – ale nie dzisiaj, dobra?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Kacper zmarszczył brwi nie do końca zadowolony z takiego
rozwiązania.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Obiecuję, że ci powiem. Przed końcem gimnazjum. Na pewno.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Patrzyłem na niego ze wstrzymanym oddechem, z nadzieją, że taka
odpowiedź go usatysfakcjonuje. Podrapał się za uchem, wydął usta
i ostatecznie pokiwał głową.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Okay. Trzymam cię za słowo.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Wiedziałem, że będę musiał mu powiedzieć, chciałem mu
powiedzieć, ale jeszcze nie teraz. Za bardzo się bałem. A ponieważ
doszliśmy do jakiegoś względnego kompromisu, nie rozeszliśmy się
bez słowa po skończonych lodach. Zdecydowaliśmy się na spacer
koło fosy i było całkiem miło. Doszliśmy na Wzgórze
Partyzantów, gdzie przechadzało się trochę mniej ludzi, więc
odważyliśmy się złapać za ręce. Prawdę mówiąc, robiliśmy to
całkiem często, nie przejmując się tym, że znajdujemy się w
miejscu publicznym i ktoś mógłby się przyczepić do pary dwóch
chłopców.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Będę musiał się zbierać – powiedział Kacper w pewnym
momencie. – Muszę jeszcze powtórzyć historię.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Pokiwałem głową. Nie mogłem konkurować z nauką.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Ty też się poucz – dodał. – Zadzwonię do ciebie
wieczorem, żeby cię przepytać.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Zaśmiałem się.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– No dobra.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Powiedz coś po węgiersku – poprosił nagle.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span lang="pl-PL"><i>Szeleste.</i></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– To jest to słowo, które wtedy też powiedziałeś?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Nie – zaprzeczyłem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Więc co to znaczy? – zapytał.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Wieczorne wiatry – odparłem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Jeszcze nie ma wieczoru, ale faktycznie trochę wieje –
stwierdził. – Widzimy się jutro w szkole.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Mhm. A przyjdziesz do mnie w weekend? Na noc.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Jasne – zgodził się z uśmiechem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Potem przytuliliśmy się na pożegnanie (Kacper jak zwykle mocno
się we mnie wtulił) i rozeszliśmy się, każdy w swoją stronę.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Wieczorem faktycznie do mnie zadzwonił i, tak jak zapowiedział,
przepytał mnie z materiału z historii. Nie wiedziałem za wiele i
się nie popisałem, więc czułem, że Kacper trochę się na mnie
zawiódł, ale zaręczyłem, że przed snem coś poczytam. Rozważałem
nawet zarwanie nocki, żeby się czegoś nauczyć, ale wolałem
jednak się wyspać.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
I spieprzyłem ten sprawdzian.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Potem w domu przyszła do mnie Aniela i zadała to pytanie, którego
się spodziewałem, ale trochę też obawiałem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Rozmawiałeś z nim?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Pokręciłem głową.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– A zrobisz to?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Tak, ale...</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Kacper do mnie napisał – powiedziała.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Spojrzałem na nią uważnie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Pytał mnie o jakieś węgierskie słowo, które do niego
powiedziałeś. Nie był w stanie go zacytować, ale mówił, że
zaczynało się na literę „s”. Rozumiem więc, że wyznałeś mu
miłość?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Och, mogłem się tego spodziewać. Kacper już kiedyś kilka razy
pytał Anielę o coś węgierskiego, gdy nie chciał pytać mnie.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Powiedziałaś mu, co to znaczy? – zapytałem trochę
zestresowany. To nie był sposób, w jaki chciałem mu to przekazać.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Nie. Powiedziałam mu, że sam mu to przetłumaczysz. Poza tym,
mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale poruszyłam z nim temat
twojego wyjazdu na Węgry. Poprosiłam go, żeby cię o to zapytał,
bo ty za bardzo się boisz.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Wzruszyłem ramionami. Nie przeszkadzało mi, że Nisia mu o tym
wspomniała. Może to i lepiej, bo nie zapowiadało się, żebym sam
się na to odważył. A gdybym jednak zaczął ten temat sam z
siebie, to przynajmniej teraz dzięki Anieli będzie się go
spodziewał.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– A mówił ci, co o tym myśli?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Siostra pokręciła głową.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Tak więc w piątek po lekcjach Kacper przyszedł do mnie na noc,
jak planowaliśmy. Nie rozmawiałem z nim o tym, że pisał do
Anieli, a on sam też się do tego nie przyznał, więc wszystkie
trudne rozmowy między nami wciąż trwały w zawieszeniu.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
U mnie w domu najpierw zalegliśmy na łóżku przed laptopem,
oglądając kolejny odcinek Gry o Tron. Mi tak średnio podobał się
ten serial, ale oglądaliśmy go z Kacprem zawsze razem, więc czułem
do niego jakiś sentyment. A Kacper, cóż, on uwielbiał ten serial.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Potem przeglądał sobie jakieś strony internetowe, bo trochę go
zlałem, gdyż naszła mnie ochota, żeby trochę porysować. Wziąłem
sobie jakąś kartkę, ołówek i podkładkę i znów usiadłem koło
niego, ale raczej nie zwracałem uwagi na to, co robi. Kacper zawsze
to szanował, bo wiedział, że czasem po prostu muszę sobie
porysować, a ja także szanowałem jego hobby – masowe
rozwiązywanie zadań z matematyki – i też mu w tym nie
przeszkadzałem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;"> Kacper
zaglądał mi kartkę od czasu do czasu i obserwował moje postępy w
rysunku, który przedstawiał las brzóz. Lubiłem te drzewa, były
moimi ulubionymi, ponieważ zawsze sporo ich rosło koło naszego
domu w Budapeszcie. Przez to brzozy zawsze kojarzyły mi się z
domem. Były dla mnie do tego stopnia ważne, że wytatuowałem sobie
na plecach po węgiersku napis „brzoza” w tajemnicy przed mamą.
Teraz już o nim wiedziała i naprawdę się wściekła, gdy go
odkryła, ale ostatecznie jej przeszło i doceniła fakt, że
zrobiłem go mniej widocznym miejscu.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Kończyłem cieniować korony drzew, kiedy odezwał się Kacper:</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Jak skończy się gimnazjum – powiedział powoli – to
wrócisz do Budapesztu?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Spojrzałem na niego. Chyba już czas znaleźć w sobie trochę
odwagi i wreszcie przeprowadzić tę rozmowę. Odłożyłem podkładkę
na bok, a Kacper, widząc to, również odstawił laptopa. Patrzył
na mnie trochę niepewnie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Nie wiem – wyznałem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Och, okay – mruknął Kacper. Przyłożył dłonie do twarzy i
przetarł ją.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Jesteś zły? – zapytałem, przysuwając się do niego bliżej.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Kacper pokręcił głową.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Wiem, ile Węgry dla ciebie znaczą – powiedział, patrząc mi
w oczy. – Nie stanę na drodze do twojego szczęścia, jeśli tam
będziesz szczęśliwy.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Chciałbym wrócić do domu.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Rozumiem – mruknął.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Problem w tym, że nie wiem, gdzie jest mój dom.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Kacper przygryzł wargę i też przysunął się do mnie. Uniósł
dłoń, objął nią mój policzek i delikatnie mnie pogłaskał,
dodając mi otuchy. Dostrzegłem jednak, że jego oczy szkliły się,
a on mrugał dość intensywnie, jakby próbował powstrzymać się
od płaczu. Uchyliłem usta, żeby poprosić go, żeby nie płakał,
ale on odezwał się pierwszy:</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Maciek, ja... Będzie mi smutno, jak wyjedziesz. Nie zatrzymam
cię tutaj, ale bardzo nie chcę cię stracić. J-jesteś –
przełknął ślinę, żeby zamaskować drżenie głosu – dla mnie
ważny. Nie chcę cię stracić – powtórzył.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Jedna łza ściekła po jego policzku, a on pociągnął nosem.
Chciał się ode mnie odsunąć, więc szybko dotknąłem jego twarzy
i starłem tę samotną łzę. Nachyliłem się do niego i musnąłem
jego usta. Popatrzyłem mu w oczy, stykając nasze czoła i
wyszeptałem:</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
– <span lang="pl-PL"><i>Szeretlek,
szeretlek, szeretlek.</i></span><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;">
</span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Co...?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Kocham cię, perełko – wyznałem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Czułem, że serce w mojej piersi szaleje ze stresu. Oczy Kacpra
tymczasem skakały lekko na prawo i lewo, jakby zerkał to w jedno,
to w drugie moje oko. Przesunął dłoń z mojego policzka i wsunął
ją między moje włosy.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Kocham cię – odpowiedział.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Nasze usta znów spotkały się w pocałunku i był to najczulszy
pocałunek, jakim kiedykolwiek się obdarzyliśmy. W tym momencie
uświadomiłem sobie, jak bardzo nie chciałem go opuszczać. Węgry
bez niego nie będą miejscem radości. Oderwałem się od niego i
powiedziałem:</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Zostanę w Polsce. Nie mogę cię stracić.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Kacper uśmiechnął się szeroko, po czym znów mnie pocałował.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
– Dobrze, że ja nigdzie się nie wybieram – dodał.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Przytuliłem go mocno, a on jak zwykle wtulił się we mnie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Poszukiwania prawdziwego domu są bardzo trudne, ale tylko tam
będziemy czuć się dobrze, gdzie ludzie nas kochają i gdzie my
kochamy ich.<br />
<br />
<br />
_____<br />
Drugi one-shot do węgierskiej kolekcji. Mam nadzieję, że przypadł Wam do gustu ♥ </div>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-75480211062040429862017-04-14T02:10:00.001+02:002021-02-16T02:12:16.162+01:00Rozdział 4 [Shine, baby!]<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="center" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alexander</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<br />
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ćwiczyłem
już trzecią godzinę <i>Kupca weneckiego</i>, z czego zdałem sobie
sprawę, gdy zrobiłem sobie przerwę. Prawdę mówiąc, myślałem,
że minęło może z pół godzinki, ale okazało się, że zupełnie
straciłem poczucie upływu czasu. Wpadłem dzisiaj w prawdziwą fazę
i kompletnie odciąłem się od rzeczywistości. Liczyło się tylko
lustro i komedia Mistrza Szekspira.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Oderwałem
się od ćwiczeń, żeby trochę zwilżyć gardło. Przygotowałem
sobie wcześniej szklankę soku pomarańczowego i zostawiłem ją na
biurku, żebym mógł skorzystać w razie potrzeby. Wypiłem ją
duszkiem, po czym odstawiłem naczynie i odetchnąłem z ulgą. Kiedy
się dużo mówi, można łatwo stracić głos. Ja w zasadzie mało
się odzywałem w towarzystwie innych ludzi, z wyjątkiem Chloe, więc
jeśli chciałem się naprawdę nagadać, to ćwiczenie jakiejś
sztuki było idealnym planem.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wróciłem
do pracy, bo nie mogłem pozwolić sobie, bym zardzewiał. Nie byłem
jakimś dobrym aktorem, szczególnie że głównie skupiałem się na
ćwiczeniu dykcji i zapamiętywaniu długich kwestii, jak na
przykład: monologi Hamleta. Wydawało mi się, że całkiem nieźle
udawało mi się także posługiwać mimiką twarzy i przekazywać
jakieś emocje. Najtrudniejsza była dla mnie mowa ciała. O ile, gdy
ćwiczyłem sam, potrafiłem wykonać sporo rzeczy, o tyle w
towarzystwie chociażby mojej siostry, czułem się skrępowany. Co
prawda, powtarzanie kwestii z kolejnej sztuki nie zwiększało moich
umiejętności ruchowych, ale lubiłem robić cokolwiek. Przydałyby
mi się jakieś profesjonalne warsztaty teatralne.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Moja
kolejna sesja, która trwała znacznie krócej niż poprzednia,
została przerwana wbrew mojej woli. Do pokoju wparowała Chloe, tym
razem nie dając nawet znaku, że zaraz mi przeszkodzi. Odłożyłem
książkę na biurko koło pustej szklanki i zerknąłem na nią.
Była ubrana w luźne domowe ubrania – pobrudzoną koszulkę i
szare dresy. Dredy spięła w kitkę z tyłu głowy, aby jej nie
przeszkadzały, ale grzywkę i tak miała idealnie ułożoną.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
tam? – zapytałem.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">I
jak ci się podobała impreza?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Speszyłem
się. Naprawdę nie chciałem o tym rozmawiać. Nie planowałem
uczestniczyć w tej imprezie, a przez to że Chloe trochę mnie do
tego przymusiła, czułem się złamany. Ale z drugiej strony, choć
zaczęło się źle – niefortunnym zderzeniem z Ollie’m – to
ostatecznie bawiłem się całkiem nieźle. No, o ile zabawą można
nazwać rozmowy z Lachlanem typową, imprezową czynnością.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
chcę o tym gadać – powiedziałem i odwróciłem się z powrotem
do lustra, sięgając znów po sztukę.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chloe
uchwyciła moje spojrzenie w odbiciu.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alex?
Jesteś na mnie zły?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wzruszyłem
ramionami. Nie miałem prawa gniewać się na Chloe tylko dlatego, że
wyciągnęła mnie na dół. Przecież mogłem bardziej się
zapierać.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lachlan
to bardzo fajny chłopak, co nie? – zapytała.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wypuściłem
książkę z rąk. Skąd ona wiedziała, że w ogóle z nim
rozmawiałem? Pytanie Chloe tak bardzo mnie zaskoczyło, że nawet
nie przejąłem się tym, że dzieło Szekspira leży na ziemi.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
ty...? – wyjąkałem, nie wiedząc do końca, co chciałem
przekazać.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Widziałam,
jak brałeś go do siebie do pokoju. Chyba dobrze wam się razem
rozmawiało, nie?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
trochę – mruknąłem, przeciągając głoski. Ponieważ udało mi
się już trochę ochłonąć, zarejestrowałem, że <i>Kupiec</i>
wciąż leży na podłodze. Schyliłem się po niego i z
namaszczeniem pogłaskałem okładkę, przepraszając w myślach za
to, że tak brutalnie upadł na podłogę.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lachlan
to bardzo miły chłopak. Na pewno się dogadacie. Zaproś go gdzieś
czy coś.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Spuściłem
wzrok. Dla Chloe wszystko było takie łatwe. Chciałem gdzieś wyjść
z Lachlanem, bo nie miałem innych kolegów, ale bałem się, że
odbierze mnie jako nachalnego. Dopiero spędziliśmy razem czas na
jednej imprezie, chyba powinienem trochę poczekać, zanim...</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
bądź baba – wtrąciła Chloe, zupełnie jakby słyszała moje
myśli. Patrzyła na mnie wyczekująco.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
co mam zrobić? – Poddałem się.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Masz
jego numer?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Skinąłem
głową.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zaproś
go gdzieś. Na szejki.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Na
szejki – powtórzyłem. Chciałem iść z nim na szejki.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alex.
– Chloe zawahała się. A Chloe rzadko kiedy przejmowała się
czymkolwiek na tyle, żeby się zawahać, musiało więc chodzić o
coś poważnego. – Ale... lubisz go?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
– potwierdziłem.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Z
tego, co mi wiadomo, to Lachlan jest hetero. Nie chcę ranić twoich
uczuć, ale...</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co?!
– przerwałem jej. Czy ona sugerowała, że się w nim zadurzyłem?
Owszem, Lachlan był przystojny i miły, i dobrze mi się z nim
rozmawiało. Brak jakichkolwiek innych znajomych skutecznie jednak
powstrzymywał mnie od rozpatrywania go w kategorii potencjalnego
chłopaka. Chciałem się z nim zaprzyjaźnić. Nic więcej. – Oj,
Chloe, ja... nie! Nie chcę go zapraszać na randkę. Lachlan to
kolega. I tyle.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
dobrze – przyznała siostra. – Nie chciałam, żebyś był teraz
nieszczęśliwie zakochany czy coś. Jeśli chcesz zostać jego
przyjacielem, to naprawdę dobrze. Lachlan na pewno cię polubił i
chętnie się z tobą spotka. Jak z kolegą – dodała na koniec.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Kiwnąłem
głową. Chloe wiedziała, że podobają mi się chłopcy, ale nie
rozumiałem, dlaczego tak się uparła, że Lachlan może mi się
podobać.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Poznałem
Ollie’ego. – Zmieniłem temat.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chloe
zacisnęła szczęki. Ten chłopak wywoływał w niej bardzo skrajne
reakcje.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">I
co? – zapytała.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
buc.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Na
twarz siostry wpłynął uśmiech tak szczery i promienny, że nie
sposób było nie odpowiedzieć tym samym.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
widać, że jesteśmy spokrewnieni. Teraz skoro mamy już wspólnego
wroga...</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
nazwałem go wrogiem – wtrąciłem cicho, ale Chloe nie zwróciła
na mnie uwagi i mówiła dalej.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– … <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">to
możemy mu zrobić jakiegoś pranka czy coś. Wiesz, mógłby
przydarzyć mu się jakiś trochę ośmieszający wypadek na oczach
wszystkich ludzi na imprezie albo w szkole. Lucas pewnie byłby potem
na nas zły, ale dla Ollie’ego trzeba się poświęcić i przeboleć
inne skutki.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chloe
– przerwałem jej. – To chyba nie jest dobry pomysł.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
dlaczego?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
chciałbym, żeby ktoś mnie celowo upokorzył przy innych ludziach.
Może i Ollie był wredny i niekulturalny, i celowo chciał mnie
urazić, ale to nie oznacza, że...</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Trzeba
mu się odpłacić tym samym! Był wredny, też bądź wredny.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ty
nie jesteś szczególnie miła, a ja i tak jestem miły dla ciebie –
zauważyłem trzeźwo.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja
to co innego.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zaśmiałem
się. Wiedziałem, że udało mi się już do niej dotrzeć i raczej
nie zrobi niczego głupiego. A przynajmniej mnie do tego nie wplącze.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bądź
konsekwentna.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Siostra
uśmiechnęła się.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
dobra, dobra – powiedziała, żeby mnie zbyć. – Jeszcze zmienisz
zdanie.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wywróciłem
oczami na jej końcową groźbę.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
co teraz? – zapytałem.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Teraz
pożyczę sobie twój telefon. – Chloe jak powiedziała, tak
zrobiła. Wzięła z biurka mojego iPhone’a i zaczęła coś na nim
klikać. </span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Uniosłem
brew z zastanowieniem, ale jej nie przeszkadzałem.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
robisz? – odezwałem się po chwili oczekiwania, gdy Chloe nadal
wpatrywała się w ekran. </span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mhm,
chwilka – mruknęła, nie spoglądając na mnie.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Dziewczyna
przyglądała się z zastanowieniem mojemu telefonowi, aż w końcu
jeszcze raz coś kliknęła, po czym mi go oddała. Popatrzyłem na
siostrę niepewnie, oczekując jakichś wyjaśnień.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
zrobiłaś? – zapytałem.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zadzwoniłam
do Lachlana, lepiej przyłóż telefon do ucha – powiedziała po
prostu.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co?!
– wykrzyknąłem. Zerknąłem szybko na ekran, żeby odkryć, że
Chloe wcale nie żartowała. Chciałem się rozłączyć, ale
dokładnie w tym momencie połączenie się rozpoczęło, więc nie
pozostawało mi nic innego niż odezwać się.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chloe
tymczasem uśmiechnęła się zadziornie, puściła mi oczko i wyszła
z pokoju.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Halo?
– Usłyszałem w głośniku.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Emm
– mruknąłem. – Cześć, Lachlan.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alex?
Hej – odpowiedział chłopak. – Co tam?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przepraszam...
jeśli ci... przeszkadzam – wydukałem.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
no co ty? – zaprzeczył od razu Lachlan. – Zanim do mnie
zadzwoniłeś, naprawdę strasznie się nudziłem. Coś się stało?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> No
już, Alex, weź się w garść, pomyślałem. Dałem sobie
mentalnego kopniaka i zapytałem:</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zastanawiałem
się, czy nie chciałbyś gdzieś wyjść.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
Alex! – zawołał Lachlan. – Świetnie się składa, że
dzwonisz, wiesz? Właśnie też nad tym myślałem, czy by do ciebie
nie zadzwonić i zaproponować jakieś wspólne wyjście. To trochę
jakbyś wyczuł, co planowałem zrobić. – Lachlan zaśmiał się,
więc zawtórowałem mu trochę niepewnie. – Poza tym to jasne. W
zasadzie chyba nawet mam pomysł. Ach, czekaj. Może ty coś
zaplanowałeś?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
nie. Właśnie zadzwoniłem, choć nie miałem żadnych szczegółów
– mruknąłem trochę zawstydzony. Chyba powinienem się jakoś
przygotować do tej rozmowy. Ukatrupię Chloe za to, że postawiła
mnie nagle w takiej sytuacji.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Znam
takie fajne boisko do kosza w mojej dzielnicy. Jest totalnie za
darmo, kilka razy tam grałem, naprawdę super miejsce. Moglibyśmy
zaprosić też resztę chłopaków, Lucasa, Aarona, Ethana.
Poznaliście się na imprezie, więc spoko, nie? Lubisz grać w
kosza?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Kiedy
pierwszy raz rozmawiałem z Lachlanem, zauważyłem, że jest dość
odważny i gadatliwy. Jednak dopiero teraz uświadomiłem sobie, że
jak on czasem wpadnie w słowotok, to ciężko mu wejść w słowo.
Gdyby nie zrobił jakiejś przerwy, nigdy w życiu bym mu nie
odpowiedział.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Jego
pomysł z kolei tak średnio przypadł mi do gustu. Po pierwsze, nie
byłem jakoś szczególnie dobry w grze w kosza. Po drugie, nie
miałem też ochoty się pocić i męczyć podczas gry lub, co
gorsza, doznać ewentualnej kontuzji. Po trzecie, bałem się trochę
reszty chłopaków. Lucasa może nie do końca, bo jego dość dobrze
znałem, ale z resztą tak naprawdę nie zamieniłem nawet słowa na
imprezie. Poza tym wszystkim, bałem się Ollie’ego. Lachlan, co
prawda, go nie wymienił, więc istniała szansa, że on po prostu
nie zostanie zaproszony, ale z drugiej strony, mógł go celowo
pominąć, bo wiedział, że po ostatniej imprezie nie pałałem do
niego sympatią. Stanowczo nie chciałem ryzykować kolejnego
spotkania z tym chłopakiem.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Nie
miałem jednak jaj, żeby odmówić. Nie chciałem narzekać na
wszystko już podczas początków naszej znajomości, więc
zacisnąłem zęby i zgodziłem się na ten pomysł. Lachlan brzmiał
na przeszczęśliwego, gdy tylko się zgodziłem. Powiedział, że
poinformuje resztę, a gdy ustali szczegóły takie jak godzina,
miejsce spotkania, to napisze mi esemesa. Na wszystko się zgodziłem,
bo w zasadzie nie pozostawało mi nic innego.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Po
zakończonej rozmowie położyłem się na plecach na łóżku i
zakryłem sobie twarz dłońmi. Czułem, jak palą mnie policzki, co
było spowodowane rozmową z Lachlanem. Musiałem popracować nad tą
nieśmiałością, bo każdy najmniejszy kontakt towarzyski wywoływał
we mnie dość silne reakcje emocjonalne.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Leżałem
zawstydzony w łóżku jak ten frajer chyba z pół godziny. Potem w
końcu odważyłem się ruszyć i zerknąłem do mojego telefonu.
Jakieś dwadzieścia minut temu Lachlan zostawił mi esemesa z
zapytaniem, czy pasuje mi dzisiaj wieczorem. Szybko odpisałem, że
tak, a potem zwlekłem się z łóżka. Wyszedłem z pokoju prosto na
spotkanie Chloe, która akurat szła korytarzem. Na mój widok
uśmiechnęła cwaniacko i zapytała:</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
poszła rozmowa?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nigdy
więcej tak nie rób! – krzyknąłem i walnąłem ją w ramię.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aua!
– zawołała, łapiąc się za bolące miejsce, po czym zaczęła
się śmiać. – Ale spotykasz się z Lachlanem?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
twoja sprawa – warknąłem. – Nie powiem ci.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alex...</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Serio!
Nie zasłużyłaś sobie, nie powiem ci.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chciałam
tylko pomóc – stwierdziła buńczucznie, zakładając ręce na
piersi.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
pomogłaś – odparowałem. Wziąłem uspokajający oddech i
pokręciłem głową. – Przepraszam, Chloe – poddałem się. –
Pomogłaś. Wychodzę wieczorem z chłopakami, żeby pograć w
koszykówkę.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Świetnie!
– odpowiedziała siostra z uśmiechem.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Nie
umiałem się na nią długo gniewać. Siostra wspaniałomyślnie
postanowiła, że będzie mnie „wspierać”, gdy ja będę się
szykował na spotkanie. W rzeczywistości siedziała tylko w moim
pokoju, narzekając na życie i moje ubrania. To drugie akurat
uznałem za całkiem pomocne, bo nie chciałem zbłaźnić się przed
chłopakami jakimś ubraniem wieśniaka, a także starałem się
zasłonić blizny.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Na
miejsce dojechałem autobusem. Nie było to jakoś szczególnie
daleko, więc podróż zajęła mi tylko pół godziny. Umówiliśmy
się na przystanku, na którym wysiadałem, tak abyśmy wszyscy
trafili na boisko. Gdy wysiadłem, na ławce siedział już średniego
wzrostu chłopak o ciemnych włosach. Miał na sobie tylko bluzę, co
trochę mnie zaskoczyło, ponieważ jak dla mnie było dość chłodno
i włożyłem lekką kurtkę. Rozpoznałem w tym chłopaku Ethana,
więc bardzo nieśmiało i z czerwonymi policzkami z zażenowania,
podszedłem do niego. Chłopak na początku wpatrywał się w swój
telefon, więc mnie nie zauważył.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chrząknąłem
cicho.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Hej
– mruknąłem.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Brunet
uniósł wzrok i obleciał wzrokiem całą moją sylwetkę.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ach!
– Westchnął. Podrapał się po głowie i wstał. – Alex,
prawda?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Pokiwałem
głową.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ethan
– przedstawił się, wyciągając w moją stronę rękę.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zdziwiłem
się, bo w sumie poznaliśmy się na imprezie, ale uznałem, że może
tego nie pamiętał. Od alkoholu przecież się zapomina. Uścisnąłem
jego rękę trochę niepewnie.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lachlan
powiedział, że Lucas pojechał jakąś inną trasą i poprosił
mnie, żebym cię zgarnął z przystanku, bo ja też tędy jeżdżę.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
jasne. Dzięki.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-b836c264-6c0f-bd62-f09b-208c236a60c1"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"> Czułem
się trochę niekomfortowo. Lucasa przynajmniej znałem przez
siostrę, ale z Ethanem zamieniłe</span>m może z dwa słowa. Serce
dudniło mi w piersi i stres znowu przejmował nade mną kontrolę.
Nie m<span style="font-style: normal;">iałem pojęcia, jak się
zachować.</span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-b836c264-6c10-42f5-946f-58ffcb08b04d"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"> </span>Ethan,
jak mi się zdawało, nie był zbyt rozmowny. Albo może to ja nie
umiałem z nim rozmawiać. Zagadnął mnie raz, ale temat szybko
wygasł, więc szliśmy w ciszy. Potem zaczął zaglądać w telefon.
W międzyczasie prowadził mnie różnymi uliczkami na tym osiedlu.
Prawie w ogóle się nie rozglądał ani nie zastanawiał nad trasą,
więc założyłem, że bardzo dobrze znał ten rejon.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Uznałem,
że wypadałoby, gdybym może ja spróbował zacząć jakąś
rozmowę, więc wymierzyłem sobie mentalnego kopniaka odwagi. Z
płonącymi ze stresu policzkami, odezwałem się:</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
wiesz, kto jeszcze będzie?</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-b836c264-6c17-a35a-625a-8d27583b0754"></a>
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;">Chwilka.
– </span>Ethan uniósł palec, dając mi sygnał, żebym poczekał,
po czym dokończył pisanie czegoś na telefonie. Potem uniósł
uniósł głowę znad telefonu i spojrzał na mnie.<span style="font-style: normal;">
– Co mówiłeś?</span></span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-b836c264-6c17-f66e-6b34-f66d5a7fe111"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"> </span>Moim
pierwszym odruchem było wycofanie się. Skoro raz mnie zignorował,
to mój mózg podpowiadał mi, że Ethan najwidoczniej nie miał
ochoty ze mną rozmawiać. Jednak udało mi się zebrać w sobie
ostatki śmiałości i powtórzyłem pytanie drżącym głosem. </span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiesz,
kto będzie?</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
sensie na koszu? – dopytał. </span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Skinąłem
głową.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nasza
czwórka – powiedział.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zmarszczyłem
brwi, zamyślając się na jego słowami. Coś mi nie pasowało.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
nas jest dwójka – wyparowałem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-b836c264-6c19-30df-bec7-a1966f8acdf5"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"> </span>Ethan
zaśmiał się. Nie brzmiało to, jakby mnie wyśmiewał, był to
chyba raczej serdeczny śmiech, ale i tak moje zażenowanie pogłębiło
się. Skuliłem się w sobie i z rozczarowaniem stwierdziłem, że
znów musiałem się zbłaźnić. </span></span>
</p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">My
dwaj, Lachlan i Lucas – wytłumaczył chłopak, kiedy się
uspokoił.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och
– mruknąłem ze zrozumieniem. Jaki ja jestem głupi. Dlaczego na
to nie wpadłem? Przecież Ethan wspominał wcześniej Lucasa, a z
Lachlanem sam się dogadywałem. Miałem ochotę uciec i schować się
w jakiejś norze. Stres najwyraźniej zjadł również mój mózg.</span></span></p>
<p align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Szliśmy
jeszcze przez kilka minut wciąż w ciszy, ale tym razem Ethan już
nie zerkał ciągle w telefon. Ta cisza jak dla mnie była trochę
drętwa, przez co atmosfera wydawała się nie do końca przyjemna,
ale jemu najwidoczniej to nie przeszkadzało. Nie próbowałem znowu
go zagadywać, bo nie chciałem palnąć czegoś głupiego.
Wystarczyło, że już raz się ośmieszyłem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-b836c264-6c1a-f186-2e16-a8a3618fc4de"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"><span style="font-style: normal;"> </span>Minęliśmy
dwa intensywnie żółte domki i dotarliśmy na piaszczystą ścieżkę.
Dookoła nas były drzewa, a rejon domków chyba już się skończył.
Niedługo potem, na końcu piaszczystej ścieżki dotarliśmy do
dużej wolnej przestrzeni. Została ona pokryta asfaltem, a po
przeciwnych stronach ustawiono dwa kosze. Wzdłuż boiska po obu jego
stronach znajdowały się ławeczki. Na jednej z nich siedziała
dwójka chłopaków i już z oddali, rozpoznałem w nich Lucasa i
Lachlana.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;"><a name="docs-internal-guid-b836c264-6c1b-39f3-b5a4-64c42f176e54"></a>
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Jako
pierwszy zauważył nas Lachlan. Wstał z ławki i zaczął do nas
machać.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Hej!
– zawołał.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Podeszliśmy
do nich i z uśmiechem na twarzy przywitałem się z chłopakami.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Świetnie,
że jesteście – powiedział Lachlan. Wyglądał, jakby był w
bardzo dobrym humorze. – Aaron i Ollie niestety nie mogli przyjść,
ale to nawet spoko, że nie mogli obaj, bo jakby przyszedł jeden z
nich, to byłoby nas nieparzyście.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Nie
znałem Aarona, więc jego obecność była mi obojętna, ale
cieszyłem się za to, że Ollie nie przyszedł. Spotkałem go raz i
zdążyłem go nie polubić, więc nie miałem ochoty spędzać z nim
mojego wolnego czasu.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oni
zawsze się lenią – stwierdził Ethan.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Choć
znając Aarona, to pewnie musi odrzygać imprezę – odparł Lucas.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Reszta
zaśmiała się, ale ja nie zrozumiałem tego żartu, więc tylko się
uśmiechnąłem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lucas
przypomniał sobie o piłce leżącej na ławce, więc zabraliśmy
się za grę. Na początku stanęliśmy przed jednym z koszy i
zaczęliśmy do niego rzucać naprzemiennie. Nie byłem jakimś
mistrzem koszykówki, ale jako tako mi szło. Ponad połowa moich
oddanych rzutów trafiała do celu.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Po
tej względnej rozgrzewce wzięliśmy się za prawdziwą grę.
Podzieliliśmy się na dwie drużyny (ja byłem z Lachlanem) i
ustaliliśmy zasady. Umówiliśmy się, że gramy do pięciu trafień.
</span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Każdy
z nas był względnie dobry w koszykówce, choć najlepiej radził
sobie Lucas. Pewnie dlatego, że miał nad nami przewagę wzrostu.
Szanse były jednak wyrównane, bo Ethan albo miał zły dzień, albo
po prostu zawsze był jakiś taki zamyślony. Stracił tak dużo
piłek, które podawał mu Lucas, że nie byłem w stanie ich
zliczyć. Gdyby mi Lucas podawał piłkę, zrobiłbym wszystko, żeby
ją przyjąć.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
też był całkiem dobry, choć o nim powiedziałbym również, że
grał trochę jak szalony. Wszędzie go było pełno, energii wcale
mu nie ubywało i próbował dostać się do piłki w każdej
sytuacji. Poza tym naprawdę świetnie radził w sobie zespole. Nie
zapominał o moim istnieniu i gdy tylko miał okazję, to podawał mi
piłki. Zachowywał się też całkiem głośno, sporo krzyczał, a
przy tym zagrzewał nas wszystkich do walki. Traktował rywalizację
między nami jak dobrą zabawę i po skończonej grze, z nas
wszystkich chyba on cieszył się najbardziej.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ostatecznie
przegraliśmy. Ale tylko jednym koszem, więc to prawie żadna
przegrana. Wszyscy byliśmy bardzo zmęczeni, więc usiedliśmy na
ławce, żeby odpocząć, a ja zacząłem żałować, że nie wziąłem
żadnego picia. Okazało się, że z naszej czwórki tylko Lachlan
coś ze sobą wziął, ale był na tyle wspaniałomyślny, żeby się
z nami podzielić. Każdy z nas ugasił pragnienie i po prostu
zalegliśmy na tej ławce, trochę rozmawiając. Ja nie odzywałem
się zbyt wiele, ale z radością przysłuchiwałem się rozmowie
przyjaciół.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Posiedzieliśmy
jakiś kwadrans, a potem stwierdziliśmy, że odpoczęliśmy
wystarczająco. I znów zaczęliśmy grać. Tym razem jednak inaczej
się podzieliliśmy i trafiłem do drużyny z Ethanem. Przeczuwałem,
że kolejny raz poniosę sromotną porażkę, ale nie miało to dla
mnie znaczenia. Cieszyłem się, że w końcu z kimś gdzieś
wyszedłem w wolnym czasie.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ethan
trochę się rozbudził. Ze zdziwieniem zauważyłem, że potrafił
naprawdę szybko biegać i kilka razy udało mu się wykiwać Lucasa.
W zasadzie najlepiej szło mu zmaganie się akurat z tym chłopakiem,
więc przy poprzednim podziale pewnie trochę mu nudziło. Ja
skupiałem się na blokowaniu Lachlana, ale on zawsze się do mnie
promiennie uśmiechał, co trochę mnie rozpraszało. To chyba była
jego taktyka. </span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Udało
mi się rzucić celnie jednego kosza. Ethan trafił dwa i ostatecznie
znów przegraliśmy.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Naprawdę
nieźle grasz – powiedział, podchodząc do mnie. Przybiliśmy
sobie sztamę.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ty
też. Bardzo szybko biegasz.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ethan
uśmiechnął się lekko.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Biegam
– potwierdził, a potem sięgnął po swój telefon leżący na
ławce. </span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
się zmęczyłem. – Westchnął Lachlan. </span></span>
</p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Usiadłem
obok niego na ławce. Lucas stał pod jednym z koszy i cały czas do
niego rzucał. Przez chwilę zapatrzyłem się na niego.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zapalony
koszykarz – zauważyłem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
kiedyś chciał grać zawodowo – odparł Lachlan.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wow
– mruknąłem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ethan
stanął przed nami, zasłaniając nam Lucasa.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
jest? – zapytał Lachlan.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Będę
się zbierał. Umówiłem się z Evie na wieczór.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
jaka szkoda – zawołał szczerze Lachlan.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wstaliśmy
z ławki i pożegnaliśmy się z chłopakiem. Potem Ethan poszedł
jeszcze na boisko, żeby pożegnać się z Lucasem. Wówczas ten
ostatni wrócił do nas, a Ethan zniknął między drzewami na
piaszczystej ścieżce.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
co? Wy też się zbieracie? – zapytał Lucas, trzymając piłkę
pod pachą.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Coś
szybko dzisiaj odpadliśmy – stwierdził Lachlan.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
trochę – przyznał Lucas. – Ale było nieźle, nie? – Spojrzał
na mnie, zadając do pytanie.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No...
tak – mruknąłem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cieszę
się – zapewnił Lucas, uśmiechając się. Bicie mojego serca
przyspieszyło trochę. Chyba nigdy wcześniej nie rozmawiałem tak
dużo z Lucasem. Przyjemnie było móc się wsłuchać w ten jego
uroczy australijski akcent.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Spotykasz
się dzisiaj z Chloe? – zapytałem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
muszę odwiedzić Ollie’ego.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
pokiwał głową i zwrócił się do mnie.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
ty? Spieszy ci się? Spadasz do domu?</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
nie muszę być jeszcze w domu – powiedziałem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Świetnie,
to ja cię gdzieś porwę.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Nie
miałem nic przeciwko temu, by spędzić trochę czasu z Lachlanem,
skoro głównie z nim chciałem się spotkać. Lucas pożegnał się
z nami i zostawił nas samych, a Lachlan zaczął się zastanawiać,
gdzie powinniśmy iść. Jak się orientowałem, to znajdowaliśmy
się w jego rejonach, więc to on wyprowadził nas z tego gąszczu
osiedlowych uliczek, aż dotarliśmy do przystanku autobusowego.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jakieś
pomysły? – zapytał.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Możemy
pójść na szejki.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Na
szejki? – powtórzył z uśmiechem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mhm
– mruknąłem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lubisz
szejki?</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Waniliowe
– powiedziałem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
super – stwierdził Lachlan. – To chodźmy na szejki. Już nie
pamiętam, kiedy ostatnio je piłem. Często pijesz szejki?</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
oczywiście bardzo się rozgadał. Naprawdę dużo mówił, ale jakoś
szczególnie mi to nie przeszkadzało, bo w jego towarzystwie czułem
się bardzo swobodnie. Więcej go słuchałem, niż sam się
odzywałem, ale gdy od czasu do czasu coś wtrącałem, to nawet się
tak nie stresowałem. Spotykałem się z nim drugi raz w życiu i
nazwałbym to spotkanie bardzo przyjemnym.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> W
międzyczasie Lachlan przypilnował do jakiego autobusu musimy
wsiąść, żeby dojechać do miasta. Podróż zajęła nam niecały
kwadrans, a potem wylądowaliśmy przy stoliku jednej z kawiarni
znajdujących się w centrum handlowym.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Obaj
byliśmy przepoceni po grze i nawet się nie przebraliśmy, więc
czułem się trochę nieświeżo. Obawiałem się, że ludzie mogą
na nas jakoś krzywo patrzyć, ale Lachlan w ogóle nie zwracał
uwagi na otoczenie, więc wkrótce i ja przestałem się przejmować.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lubisz
Lucasa? – zapytał w pewnym momencie.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wzruszyłem
ramionami i zignorowałem moje przyspieszające serce. Miałem
nadzieję, że nie rumieniłem się teraz jak jakiś frajer.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wydaje
się spoko, ale nie znam go mocno.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jest
chłopakiem twojej siostry – zauważył Lachlan.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
tak, ale nie rozmawiamy zbyt wiele. Z tego co mówi Chloe jako
chłopak się sprawdza, więc nic do niego nie mam.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
pokiwał głową ze zrozumieniem, siorbiąc swojego szejka. Wybrał
truskawkowego. Jak można wybrać truskawkowego szejka? Jedyny
prawdziwy szejk jest o smaku wanilii.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
czemu pytasz?</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Z
ciekawości. – Lachlan wzruszył ramionami. – A jak podobało ci
się dzisiaj na koszu?</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Było
super – zapewniłem – choć dwa razy przegrałem.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Czasem
bywa i tak. Następnym razem postaramy się o zwycięstwo.</span></span></p>
<p align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Niedługo
potem rozstaliśmy się i pojechaliśmy w różnych kierunkach do
swoich domów. Kiedy siedziałem w autobusie, uśmiech nie chciał
zejść z moich ust. Pierwszy raz od dawna z kimś wyszedłem i
czułem się naprawdę świetnie. Jak na początek, dobrze się
dogadywałem z Lachlanem i on chyba też mnie lubił. Pomyślałem
sobie, że od teraz wszystko będzie już zmierzało w dobrym
kierunku.</span></span></p>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-5775736151657454512017-04-11T06:30:00.001+02:002021-02-16T02:19:34.074+01:00Rozdział 7 [Being your voice]TREŚĆ USUNIĘTA 16.02.2021 r.<br />Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-13583175856812745192017-04-08T05:58:00.002+02:002021-02-24T02:00:02.106+01:00Rozdział 3 [Shine, baby!]<div align="center" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Nie
bolała mnie głowa, zauważyłem, gdy powoli zaczynała wracać mi
świadomość. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ścierpła
mi ręka, pomyślałem, kiedy spróbowałem sięgnąć do moich
włosów.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Otworzyłem
lekko oczy, bo kontakt ze światłem skutecznie mi je przymykał.
Spróbowałem zorientować się w sytuacji w jakiej się znalazłem i
naprawdę było mi ciężko sobie przypomnieć. Pierwsza rzecz
potwierdzona, wypiłem wczoraj za dużo. Mojej ręce dopływ krwi
skutecznie blokowała jakaś dziewczyna. To dlatego mi ścierpła ta
ręka, stwierdziłem logicznie. Dziewczyna miała na sobie tylko
bieliznę. Ja zachowałem też spodnie, ale koszulkę gdzieś
straciłem. Druga rzecz potwierdzona, zaliczyłem wczoraj. Ciekawe,
czy rzygałem.</span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> W
momencie, kiedy ta myśl pojawiła się w mojej głowie, mój żołądek
odezwał się, jak na zawołanie. Zerwałem się gwałtownie, nie
przejmując się moją partnerką z poprzedniej nocy i przyłożyłem
dłoń do ust. Chwilę zajęło mi rozeznanie się w sytuacji. Dom
Chloe, dziewczyny Lucasa. Przypomniałem sobie, gdzie jest łazienka
i obrałem nowy cel. Na szczęście była wolna, więc od razu
podbiegłem do kibla i oddałem treść żołądkową.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Uch
– jęknąłem, gdy torsje trochę się uspokoiły. Myślałem, że
tym razem nie przeholowałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Muszę
ograniczyć picie, pomyślałem stanowczo. Obiecywałem to sobie po
każdej imprezie. Jeszcze nie udało mi się tego spełnić.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chwilę
później znów mnie zerwało, więc nachyliłem się nad ubikacją.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron?
– Usłyszałem za sobą cichy głos. Chciałem się odwrócić,
żeby sprawdzić, kto to był, choć podejrzewałem, że to Lachlan.
Nie udało mi się jednak upewnić w moich domysłach, ponieważ
jeszcze raz coś odezwało się w moim żołądku i chwilę później
zaliczyłem kolejne zbliżenie z muszlą klozetową.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Poczułem
rękę na moich plecach. Koło mnie przyklęknął blondyn o
niebieskich oczach i gładkiej, młodej twarzy. Lachlan. Zerknąłem
na niego kątem oka, starając nie oddalać się od mojego obecnego
zbiornika na wymioty.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chłopak
pogłaskał mnie po plecach, a potem przeczesał palcami moje włosy,
odgarniając je na bok, tak aby nie wpadały mi do oczu. Potem podał
mi szklaną szklankę, w której znajdowała się woda.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Napij
się – powiedział Lachlan. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Sięgnąłem
po naczynie i przepłukałem usta. Dopiero potem wziąłem drugi łyk
i odważyłem się go przełknąć.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dzięki
– mruknąłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Przyjaźniłem
się z Lachlanem od trzech lat. Byłem od niego o rok starszy, więc
chodziłem do trzynastej klasy, a on – do dwunastej. Poznaliśmy
się w szkole, świeżo po rozpoczęciu mojego jedenastego roku, gdy
pojawili się nowi uczniowie. Lachlan zapadł mi w pamięć kilka
razy na przerwach, gdy chodził po korytarzach ze swoim rówieśnikiem,
Ethanem. Zawsze uśmiechał się promiennie, chętnie pomagał innym
ludziom, uczuł się dobrze i zachowywał nienagannie. Ja też kiedyś
taki byłem. Zanim poszedłem do liceum.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ponieważ
ja nie czułem się dobrze w tamtym moim poprzednim wcieleniu (i
nigdy nie uśmiechałem się tak dużo jak Lachlan), pomyślałem, że
może powinienem pomóc mu się zmienić. Zaprosiłem go wraz z
Ethanem na jedną z imprez, którą organizowałem razem z Ollie'm i
Lucasem. Chciałem wprowadzić tego uroczego blondaska w świat pełen
szaleństw, jednonocnych przygód, litrów alkoholu i wyzwolenia od
rodziców. Nie wiedziałem jednak, że Lachlan wcale tego nie chciał.
Lubił być tym pozytywnym, zawsze dobrym chłopakiem. Postanowiłem
dać mu spokój.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Potem
pojawił się Ollie z prośbą, abym na następną imprezę też
zaprosił Lachlana. Chyba się polubili, przeciwieństwa się
przyciągają – wredny i miły. (Potem Ollie mi wyznał, że
Lachlan po prostu wpadł mu w oko. Lubił takich chłopaków – o
błękitnych oczach i jasnych blond włosach. Ja też kiedyś mu się
podobałem.) I tak jakoś od imprezy do imprezy zaczęliśmy się
spotykać coraz częściej, a nasza piątka stała się dość
ciasnym gronem. Pomagaliśmy Lucasowi poderwać Chloe, wspieraliśmy
też Ethana, gdy zainteresował się Evie. Lachlan zawsze stawał po
naszej stronie, dzielnie wysłuchiwał, kiedy potrzebowaliśmy się
wygadać i zalewał nas wszystkich pokładami optymizmu, zawsze
poprawiając nam humor. Nie czułem z nim szczególnej więzi,
szczególnie że jego styl bycia bardzo przeczył mojemu podejściu
do życia. Wszystko jednak się zmieniło.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Jak
wiele różnych historii w naszym przypadku punktem początkowym była
impreza. Mieliśmy wszyscy w piątkę iść do klubu, tak
planowaliśmy na początku. Potem jednak odpadł Ethan, bo chciał
spotkać się z Evie. Szybko potem pożegnaliśmy z tego wyjścia
Lucasa, który wybrał Chloe. I została nas trójka – Ollie, Lach
i ja. Ollie odpadł tuż przed samym wyjściem, podobno gorzej się
poczuł. Nie czułem się szczególnie komfortowo, idąc tylko z
Lachlanem, ale on w sumie mnie lubił, a ja nie chciałem odpuszczać
sobie jednej imprezy. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wówczas
w klubie wywiązała się między nami rozmowa, która poruszyła
temat wiecznie szczęśliwego i zadowolonego z życia Lachlana.
Zauważyłem, że wiele ludzi zazdrości mu takiego podejścia, na co
on się zaskoczył, bo nie wiedział, że ludzie tak go odbierają.
Ja, również zawistny, wytknąłem mu, że nie ma problemów, więc
jego życie musi być idealne. Nie wiedziałem jednak wielu rzeczy.
Chociażby tego, że Lachlan nie lubi rozmawiać o swojej
przeszłości. Nie zezłościł się na mnie, że tak pochopnie go
oceniłem, po prostu powiedział mi prawdę. Od tamtego czasu
staliśmy się sobie naprawdę bliskimi przyjaciółmi. Zawsze mogłem
na niego liczyć, a on mógł na mnie. I chociażby teraz, gdy tylko
zajmował się mną, gdy rzygałem, czułem, że miałem przy sobie
naprawdę dobrą duszę.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
się czujesz? – zapytał. To było bardzo urocze, że się tak o
mnie martwił.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ujdzie
– odparłem, opierając się o ścianę koło kibelka. Torsje mi
odpuściły i poczułem się trochę lepiej, więc zdawało się, że
moja przygoda z muszlą już się zakończyła.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
usiadł obok mnie, trzymając dla mnie szklankę, i podciągnął
kolana pod klatkę piersiową.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nienawidzę
rzygać – dodałem. – Rzygałeś kiedyś przez picie?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie.
– Blondyn pokręcił głową. – I jakoś nie planuję, jak tak
ciebie oglądam. Boli cię głowa?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
jest w porządku.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
dobrze.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Pokiwałem
głową. Rozejrzałem się z zaciekawieniem po łazience.
Pomieszczenie było naprawdę duże, ładnie wykafelkowane w kolorach
brązu i beżu. Podejrzewałem, że wzór został zaprojektowany
przez specjalnie wynajęte do tego osoby. Przy jednej ze ścian
wbudowano naprawdę dużą wannę z hydromasażem, a na przeciwnej
ścianie powieszono długie poziome lustro. Pod nim umieszczono blaty
z dwoma umywalkami. Łazienka wyglądała jak typowa łazienka
bogaczy. U mnie w domu też takie były.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Obudziłem
się koło jakiejś laski – powiedziałem. – Nie pamiętam, jak
się nazywa, ale jak zdążyłem zauważyć, to nie była Aisha.
Wydaje mi się, że wczoraj się z nią szlajałem, a potem chyba się
całowaliśmy. Wiesz, co się z nią potem stało?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
pokręcił głową.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
wiem. Byłem wtedy z Alexem. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alexem?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Bratem
Chloe.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ach,
no tak – powiedziałem ze zrozumieniem. Lucas wspomniał nam, że
Chloe w zasadzie organizuje tę imprezę dla swojego brata. Chciała
chyba go trochę rozerwać i zapoznać go z jakimiś nowymi ludźmi.
Najwidoczniej jej się udało, skoro Lachlan spędził z nim trochę
czasu. – Jaki on jest?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Miły,
nieśmiały, ale dobrze mi się z nim rozmawia.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dwa
lata młodszy – dodałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ja
jestem rok młodszy, a i tak się ze mną zadajesz.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wzruszyłem
ramionami. Lachlan był bardzo dojrzały jak na swój wiek. Ale Alexa
nie znałem, więc darowałem sobie ocenianie go. Gdyby Chloe się
dowiedziała, że źle mówię o jej bracie, pewnie uszkodziłaby mi
jaja.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nieważne
– powiedziałem. Wyciągnąłem Lachlanowi z ręki szklankę i znów
trochę się napiłem. Potem przepłukałem usta, wyplułem do kibla
i spuściłem wodę.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Już
lepiej? Nie będziesz już wymiotował?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Pokręciłem
się głową. Pierwsze mdłości przeszły, a potem trochę
pogadaliśmy, przez co odciągnąłem moje myśli i poczułem się
pewniej. Zawsze istniało ryzyko, że znów się zbełtam, ale nie
chciałem też tu spędzić całego dnia. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Razem
opuściliśmy łazienkę i zdałem sobie sprawę, że znajdujemy się
w holu na piętrze. W wolnych miejscach pomiędzy drzwiami do pokojów
umieszczono jakieś artystyczne bohomazy, których nie powstydziłby
się żaden zamożny człowiek. U mnie w domu też były podobne. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Która
jest godzina? – zapytałem z zastanowieniem. Myślałem, że może
spotkamy w salonie jakichś domowników albo inne osoby z imprezy
zbierające się do domu. Tymczasem, faktycznie spotkaliśmy tę
drugą grupę, tylko że wszyscy spali powykładani, gdzie tylko
mogli. Skoro skończyły się wolne miejsca na sofie, ludzie po
prostu położyli się na podłodze. Nie miałem pojęcia, gdzie ja
spałem dokładnie, ale byłem przekonany, że obudziłem się w
łóżku.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chwilę
przed dziewiątą.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Uniosłem
brwi.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pierwszy
raz tak wcześniej wstałem po imprezie.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
musiała być słaba impreza w takim razie.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
no co ty. Było fajnie.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
zawsze – zaśmiał się Lachlan. Oczywiście, miał rację. Jeśli
na imprezie nie wydarzyło się nic szczególnie ciekawego, ale
bawiłem się dobrze, oceniałem je tak samo. Zawsze.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Poszliśmy
do kuchni, żeby przygotować sobie coś do zjedzenia, póki jeszcze
wszyscy nie wstali i można było zrobić to w spokoju. Ponieważ już
kiedyś odwiedziliśmy Chloe, czuliśmy się tutaj w miarę
swobodnie. Lachlan zaczął przygotowywać nam śniadanie, choć ja
akurat planowałem uraczyć się jedynie szklanką wody. Wolałem nie
ryzykować kolejnego biegu o życie do łazienki.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pewnie
nie chcesz jeść – powiedział Lachlan.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
wiem, czy zniosę widok ciebie jedzącego – zażartowałem. Tak
naprawdę nie myślałem, żeby było ze mną aż tak źle, ale Lach
zawsze martwił się trochę za dużo.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Po
śniadaniu chciałem do razu wracać do domu, ale Lachlan stwierdził,
żebym jeszcze odczekał. Jego zdaniem wciąż mnie trzymało, z czym
ja się nie zgadzałem, ale z drugiej strony zawsze cechowałem się
lekkomyślnością. Zaufałem przyjacielowi, więc usiedliśmy w
kuchni przy stole i po prostu sobie rozmawialiśmy przez godzinkę.
Potem w końcu zaczęliśmy się zbierać. Blondyn chciał mnie
jeszcze przekonywać, żeby poczekał dłużej, aż wstanie więcej
osób, ale już naprawdę zaczynało mnie to nudzić.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Przed
domem na podjeździe stało moje srebrne volvo. Rodzice zafundowali
mi je, gdy skończyłem osiemnaście lat. Po otrzymaniu tego prezentu
okropnie się pokłóciliśmy, ponieważ wiedziałem, że kryło się
w tym coś więcej. Oni próbowali mnie przekupić drogim prezentem i
zmusić do podążania drogą wyznaczoną przez nich. Gdy tylko im to
wytknąłem, od razu zaprzeczyli, ale i tak wiedziałem, że kłamali.
Przynajmniej pozwolili mi zachować auto.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
wsiadł z lewej strony na miejscu pasażera, a ja zasiadłem za
kierownicą. Zawsze podwoziłem go po imprezach. Chłopak nie miał
prawa jazdy i na razie nie planował robić, ponieważ mieszkał z
ciotką, a jej nie było stać na zakup samochodu dla niego. Nie żeby
Lachlan narzekał, on chyba nigdy nie śmiałby żądać czegokolwiek
od ciotki.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Przejazd
zajął nam nie dłużej niż piętnaście minut, bo o tej godzinie
na szczęście nie było korków. Zaparkowałem pod niewielkim, ale
zadbanym domem jednopiętrowym. Ciotka Lachlana całkiem nieźle
zarabiała, bo miała własne przedsiębiorstwo, ale ostatnio podobno
spadły jej trochę obroty i musiała bezpieczniej podejmować
wszystkie decyzje.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
pożegnał się ze mną swoim wyjątkowo optymistycznym uśmiechem i
poprosił, żebym prowadził ostrożnie. Potem mogłem pojechać do
domu.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Podwożenie
Lachlana mógłbym uznać za odrobinę uciążliwe, ponieważ ja
mieszkałem w zupełnie innej części miasta, ale zawracałem sobie
tym głowy. Przyjaźniliśmy się, więc pomagaliśmy sobie nawzajem.
</span></span>
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Mój
dom leżał w jednej z tych dzielnic, gdzie każdy sąsiad próbował
przed sąsiadem zaimponować. Moi rodzice akurat pod tym względem
byli całkiem mądrymi ludźmi i nigdy nie przejmowali się
utarczkami z innymi mieszkańcami. Nasz dom został wybudowany tak,
żeby był użyteczny – rozplanowano wszystkie wymagane
pomieszczenia, odpowiednie wielkości – i tak go wybudowano. Z
zewnątrz był bardzo prosty, bez zbędnych ozdób, jak łuki czy
kolumny, biały, dwupiętrowy o szarym, pochyłym dachu. Ogród też
nie był wyjątkowy, po prostu zawsze idealnie przystrzyżona trawka,
a z tyłu znajdowało się parę krzewów i drzew, którym zajmował
się pan Mike, starszy ogrodnik. Przychodził zawsze w poniedziałki
i czwartki, żeby zadbać o rośliny, i zawsze starałem się być
wtedy w domu. Nie po to, żeby go pilnować, bo uważałem go za
naprawdę mądrego człowieka, który w swoim życiu już wiele
przeżył, więc chętnie z nim rozmawiałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wjechałem
do garażu, osobnej budowli stojącej na prawo od domu. Garaż był
zbudowany w tym samym stylu, cechował się prostotą, białymi
ścianami i szarym, pochyłym dachem. Zawsze jednak doceniałem to
miejsce, ponieważ jego wielkość spełniała wszystkie oczekiwania
– mieściły się tam dwa samochody. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Z
niezadowoleniem zauważyłem, że wewnątrz stał też samochód
rodziców. Nie cieszyłem się z tego, ponieważ to oznaczało, że
spotkam ich w domu i zapewne czekała nas kolejna konfrontacja. Jak
ich znałem, od razu rzucą się z mordą o to, że poszedłem na
imprezę, a potem będą mnie zmuszać do rzeczy, którym nie
chciałem robić. Zawsze tak było.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chciałem
odczekać w samochodzie kilka godzin, ale uznałem to za dziecinne, a
ja przecież byłem już dorosły. Zebrałem się w sobie i poszedłem
do domu. Matka chyba tylko czekała, aż wrócę, że zrobić mi
burę. Starałem się przemknąć niepostrzeżenie przez korytarz,
ale siedziała w kuchni przy otwartych drzwiach, więc od razu mnie
dostrzegła.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron!
– zawołała. – Nie przywitasz się ze mną?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zacisnąłem
zęby. Nie przywitasz się ze mną, przedrzeźniałem ją w myślach.
Wszedłem do kuchni, która zawsze była idealnie wysprzątana, tak
jakby nikt z niej nie korzystał. Matka siedziała przy stole
stojącym na środku pomieszczenia i popijała kawę. Blond włosy,
które po nie odziedziczyłem, spięła w luźnego koka, a twarz
delikatnie pomalowała. W zasadzie mimo swojego wieku, nadal była
dość ładną kobietą, pożądaną przez mężczyzn. Jej charakter
jednak był nie do zniesienia.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dzień
dobry – powiedziałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Oj
– westchnęła, próbując uśmiechnąć się do mnie ciepło. –
Tak sztywno będziesz się ze mną witać?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Warknąłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chciałaś,
żebym się przywitał, to się przywitałem. Teraz będziesz
narzekać, że nie z tobą przywitałem inaczej niż chciałaś? Może
następnym razem przywitasz się sama ze sobą w moim imieniu? Będzie
łatwiej!</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ta
kobieta tak strasznie działała mi na nerwy. Gdyby nie to, że wraz
z ojcem zaopatrywała mnie pieniężnie, już dawno bym od niej
uciekł. Z nią naprawdę ciężko się żyło.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron
– mruknęła, udając wielce zranioną. – Nie podoba mi się to,
że tak się odwracasz ode mnie i od taty.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
mi nie podoba się to, że mnie kontrolujecie! – krzyknąłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Przecież
możesz chodzić na imprezy, kiedy chcesz... – powiedziała cicho. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
ja sobie pójdę na imprezę, a potem czegoś chcesz w zamian. A jak
nie ty, to ojciec. Albo narzekacie, gdy tylko wrócę, że znowu
gdzieś poszedłem. Z wami nie da się żyć.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron,
kochanie – powiedziała miękko. Z tej mojej matki to straszna
manipulatorka była. Potrafiła tak silnie grać na czyichś
uczuciach, że zawsze udawało jej się osiągnąć, co tylko sobie
wymarzyła. Kiedyś, jak byłem młodszy, to jej się dawałem. Jedno
słowo powiedziała tym swoim cienkim, skrzywdzonym głosikiem i już
robiłem, co tylko zachciała. Ale z czasem zmądrzałem i dojrzałem,
jaką jest okrutną osobą. Ojciec zresztą nie był lepszy. Oni
oboje wyniszczali mnie od środka od małego i tworzyli idealnego,
posłusznego synalka. Nie spodziewali się, że dostrzegę ich
prawdziwe oblicza i wyłamię się spod ich kontroli. Pewnie gdyby
wiedzieli wcześniej, że to nastąpi, to stworzyliby sobie więcej
takich marionetek. – My z tatą chcemy – kontynuowała matka –
żebyś tylko był szczęśliwy. Nic więcej.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Więc
nie stawajcie na mojej drodze do szczęścia!</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ona
znów myślała, że tymi ckliwymi tekstami obudzi we mnie jakieś
pokłady miłości w stosunku do niej. Musiałem zachować zimną
krew. Gdybym tylko okazał choć trochę słabości, ona od razu by
to wykorzystała i otruła swoim jadem. Znów stałbym się więźniem
moich rodziców.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dobrze,
syneczku, jak tylko chcesz – poddała się, ale to było tylko
chwilowe. Za jakiś czas znów spróbuje. – Nie będziemy ci
dzisiaj z tatą przeszkadzać. Jakbyś jednak chciał, to potem
chętnie zrobię ci coś do jedzenia, dobrze?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Kolejny
raz próbowała udawać tę idealną matkę, która zrobiłaby
wszystko dla swojego syneczka. Jakimś takim banalnym aktem jak
przygotowanie obiadu chciała odegrać rolę, że niby się mną
zajmuje. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nic
od ciebie nie chcę! – krzyknąłem. Czasami miałem takie chwile,
w których bardzo chciałem, żeby ona zniknęła. To była jedna z
nich.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Matka
tylko pokiwała potulnie głową, nie odpowiadając już na mój
krzyk. Wydawało mi się, że w końcu do niej dotarło, bo mi
odpuściła. Wziąłem butelkę wody i wyszedłem z kuchni, nie
zwracając na nią uwagi. Popieprzona kobieta.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wróciłem
do siebie do pokoju, ale tylko po to, żeby wziąć rzeczy na
przebranie. Potem poszedłem do łazienki, żeby wziąć prysznic.
Nigdy do końca nie wiedziałem, co się działo ze mną na tych
wszystkich imprezach, dlatego wolałem się dokładnie umyć. Nie
wspominając już o tym, że pewnie jebało ode mnie rzygami na
kilometr. Wciąż czułem nieprzyjemny posmak w buzi, więc umyłem
też bardzo dokładnie zęby, chcąc pozbyć się tego syfu. Nadal
czułem ogromną nienawiść do czynności, jaką było wymiotowanie,
ale upłynęło już trochę czasu i znów nabierałem ochotę na
jakąś kolejną imprezę, co zapewne znów skończy się tak samo.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Odświeżony,
czułem się znacznie lepiej. Prysznic naprawdę dobrze mi zrobił,
bo ochłonąłem także po napiętym spotkaniu z matką. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> W
swoim pokoju, zabrałem się za odrabianie lekcji. Przed wszystkimi
ludźmi pozowałem, że jestem ogromnym nieukiem, który nigdy nic
nie wie i zawsze dostaje szmaty ze sprawdzianów, ale tak naprawdę
tylko udawałem. Na koniec zeszłego roku, jednak z nauczycielek
powiedziała mi, że miałem jedną z najwyższych średni w szkole.
To był ściśle strzeżony sekret. Nawet Ollie i reszta chłopaków
nie wiedzieli, że tak dużo zakuwam. Nie przyznawałem się do tego
ludziom, bo to nie pasowało do mojego wizerunku bad boya, ale
lubiłem się uczyć. Dlatego to robiłem. Poza tym, wiedziałem też,
że jak zachowam jak najlepsze oceny, mimo tych wszystkich imprez, to
rodzice nie będą mieli się czego czepiać. I faktycznie tak było.
Jeszcze kiedyś, w dziesiątej klasie, gdy poznałem Ollie’ego i
Lucasa i zacząłem częściej z nimi wychodzić, próbowali to
ograniczyć, za każdym razem gasiłem ich kolejną dobrą oceną,
którą dostałem ze sprawdzianu. Z tym argumentem nie umieli
dyskutować.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Dlatego
też zacząłem przygotowywać się do szkoły. Czekał mnie
sprawdzian z historii w przyszłym tygodniu, więc rozplanowałem
sobie naukę tematów. Napisałem też wypracowanie na angielski, ale
zrobiłem to trochę na odwal się. Nie zależało mi na samych
maksymalnych ocenach, te prawdę mówiąc trochę mnie wkurzały. Nie
lubiłem być najlepszy, wolałem przeciętność, bo wtedy się nie
wyróżniałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Matka
mnie nie okłamała. Ani ona, ani ojciec nie zajrzeli do mnie dzisiaj
do pokoju. Bardzo się cieszyłem, że miałem trochę dnia dla
siebie. Późnym popołudniem poszedłem do kuchni, żeby zjeść
jakiś obiad. W lodówce znalazłem resztki spaghetti przygotowane
przez rodziców, więc odgrzałem sobie makaron w mikrofali. Z
gotowym posiłkiem zaszyłem się u siebie w pokoju. W domu było
zaskakująco cicho i podejrzewałem, że rodzice może gdzieś razem
wyszli. Nie wnikałem w to, a już tym bardziej nie planowałem ich
szukać.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Późnym
wieczorem odezwał się mój telefon. Napis na ekranie głosił, że
to Ollie próbuje się ze mną skontaktować.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cześć
– przywitałem się.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aaron?
– zapytał.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
Bonifacy. Dzwonisz do mnie, to raczej ja odbieram.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ach,
pierdol się – warknął Ollie. Ollie generalnie kpił ze
wszystkich ludzi, ale bardzo nie lubił, gdy ktoś kpił z niego.
Lubiłem się z nim czasem podroczyć, ale on w sumie odpłacał mi
się tym samym.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dobra,
czego chcesz?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jesteś
w domu?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mogę
cię odwiedzić? – zapytał.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Po
co?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Stęskniłem
się za twoją ohydną mordą – warknął, a ja się zaśmiałem.
Gdy pierwszy raz Ollie rzucił w moją stronę chamskim komentarzem,
nie wiedziałem, jak się zachować. On trochę mnie przerażał, a
trochę imponował mi tym, jak świetnie sobie radził z ludźmi i w
ogóle nie przejmował się ich opinią. Nigdy nie spodziewałbym
się, że mógłbym się z kimś takim zaprzyjaźnić. A jednak.
Potem Ollie pomógł mi się także zmienić i to dzięki niemu
zauważyłem także, jak okropni są moje rodzice i uwolniłem się
spod ich wpływu.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pewnie
już jesteś w drodze do mnie – stwierdziłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
ty mnie dobrze znasz. Jestem pod twoim domem, wpuścisz mnie?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Westchnąłem.
Chyba nie miałem innej opcji.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Opuściłem
i poszedłem po Ollie'ego, który czekał za drzwiami. Ollie był
całkiem przystojnym chłopakiem i gdyby nie miał wiecznie takiego
zarozumiałego wyrazu twarzy, pewnie nie mógłby się opędzić od
potencjalnych partnerów. Tak naprawdę swoim stylem bycia zniechęcał
do siebie ludzi, ale zostawali przy nim tylko ci wytrwali i
prawdziwi.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
tam? – zapytałem, gdy Ollie rozbierał się i zostawiał swoje
rzeczy w holu.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Rzygam
życiem – powiedział, przeczesując ręką swoje brązowe włosy.
– Rzygałeś dzisiaj po imprezie, co?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Pokiwałem
głową i pokierowałem go do mojego pokoju. Na szczęście nie
trafiliśmy na moich rodziców, chyba jednak wyszli. Ollie czuł się
u mnie w domu całkiem swobodnie, więc od razu wyłożył się na
łóżku. Ja usiadłem na krześle od biurka, stojącym przy
przeciwnej ścianie i odwróciłem się w jego stronę. Ollie
przypatrywał mi się swoimi piwnymi ślepiami i trochę czułem się,
jakby mnie skanował.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
się nazywała ta lasia z wczoraj? Ta, co ją zaliczyłeś.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
mam pojęcia – odparłem zgodnie z prawdą.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Masakra,
ale z ciebie gentleman, nawet nie pamiętasz imienia swojej damy.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Uniosłem
kpiąco brew.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
miał na imię ostatni chłopak, z którym się ruchałeś? –
odparowałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
było dawno, nikt już tego nie pamięta – powiedział Ollie.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Myślę,
że gdybyś chciał, to pewnie być kogoś wyrwał.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jaka
szkoda, że nie chcę – stwierdził poważnie.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ollie
był na tym samym roku co ja, ale był rok młodszy. Psychicznie
jednak odbierałem go jako znacznie dojrzalszego. Przede wszystkim to
on pomógł mi wyrwać moją pierwszą dziewczynę na seks, gdy
miałem szesnaście lat. Wiedziałem, że był doświadczony w tych
sprawach, ale nie wiedziałem, jak bardzo. On nigdy nie lubił o tym
rozmawiać, a odkąd był z nami w szkole, robił wszystko, żeby
unikać kontaktów seksualnych z kimkolwiek. Nie miałem pojęcia, co
nim kierowało, ale i tak stałem po jego stronie. Gdy spędzaliśmy
czas w swoim gronie, wiele razy namawialiśmy go z Lucasem, żeby
może spróbował sobie kogoś poderwać, ale nie chciał. Kiedy
jednak jakiś frajer przystawiał się do niego w klubie, zawsze go
broniliśmy.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Na
pewno znajdziesz tego idealnego – powiedziałem pocieszająco.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ollie
wywrócił oczami.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nikogo
nie szukam. Lubię być sam.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Twoja
ręka ci wystarcza?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Na
twarz szatyna wpłynął zadziorny uśmiech.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
tylko ręka, mam też zabawki.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Uch
– jęknąłem i zasłoniłem twarz dłońmi. On uwielbiał mnie
prowokować. – Nie chcę o tym gadać.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Słaby
jesteś.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Źle
mnie wyszkoliłeś.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Powinienem
dawać jakieś lekcje wychowania seksualnego.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
jakie rzeczy już robiłeś? – zapytałem z autentyczną
ciekawością.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pokazać
ci? Na tobie? – Uniósł brew. Znowu chciał mnie zawstydzić, ale
tym razem mu na to nie pozwoliłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zgodziłbym
się, ale nie jesteś w moim typie.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ollie
machnął ręką i obrócił się na plecy.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
i tak, to ja tłumaczyłem ci, jak przeruchać chłopaka.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
musisz mi tego ciągle wytykać.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Jak
byłem młodszy zawsze myślałem, że po prostu podobają mi się
dziewczyny i tyle. Dopiero kiedy zacząłem się spotykać z
dziewczynami i na wielu imprezach przeżyłem wiele jednorazowych
przygód trochę poczułem się znudzony. Idąc tropem mojego
przyjaciela, który lubił chłopaków, pomyślałem, że ja też
mógłbym spróbować. Poprosiłem więc Ollie'ego, aby mi
wytłumaczył co i jak, co okazało się dość przydatne, gdy się
za to zabrałem, ale teraz on lubił mi to wypominać.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Muszę.
To jest to, co robię.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wkurwiasz
innych? – wtrąciłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ollie
skinął głową.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Pokłóciłem
się z mamą, wiesz – powiedział nagle znacznie ciszej i
spokojniej, poważniej. – Ona jest zła, że ciągle chodzę na te
imprezy. Myśli, że się staczam i nic dobrego ze mnie nie będzie.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Twoja
mama jest w błędzie. Matki takie są, lubią nam narzucać swoją
wolę – powiedziałem bez żartów. Wiedziałem, że Ollie miał
powód, żeby do mnie przyjść i najwidoczniej właśnie dotarliśmy
do tego powodu. </span></span></div><div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
przeraża cię to? – Ollie poderwał się do siadu i spojrzał na
mnie z pełną powagą. – Zaraz skończymy szkołę, zostało nam
kilka miesięcy do egzamin. Koniec głupiego nastoletniego życia,
koniec tych wszystkich imprez i trzeba brać się za poważne życie.
Szukać pracy i robić te inne pierdoły.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Prędzej
czy później każdego to dotyka – powiedziałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
nie czujesz, że to za szybko? Taki Lachlan i Ethan mają jeszcze
jeden rok, ale nie my. Musimy decydować o naszym życiu i od tego
zależy cała nasza przyszłość. Znaczy, wiem, że w sumie ty się
szkołą tak średnio przejmujesz, ale nie boisz się trochę tych
zmian?</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wzruszyłem
ramionami.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mam
bogatych rodziców, nie muszę nic robić.</span></span></div>
<div align="justify" style="break-after: auto; font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ollie
pokiwał głową, trochę zawiedziony, że nie podjąłem tego
tematu. Miałem podobne myśli jak on i trochę się bałem, ale po
co zadręczać się tym tak wcześnie? Nadal zostało nam pół roku
imprezowania, a co się wydarzy potem... to wydarzy się potem. I
trzeba będzie to przyjąć.</span></span></div>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-19709741608963059592017-04-05T06:30:00.001+02:002021-01-09T22:52:35.174+01:00Rozdział 2 [Shine, baby!]<div align="center" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Alexander</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<br /></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Ponad
tydzień później, kiedy moje limo na twarzy już zeszło, a siniak
zszedł mi z brzucha i już wcale nie bolał, udało mi się spojrzeć
na życie trochę bardziej optymistycznie. Charles i jego banda przez
miniony czas zupełnie mi odpuścili, choć pewnie dlatego, że
siedziałem cicho jak myszka i starałem się w ogóle nie wychylać.
Istotne jednak było to, że po prostu się nie czepiali. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Chloe
zabrała się już poważnie za planowanie tej imprezy. Pomagały jej
w tym jej najbliższe przyjaciółki oraz Lucas. Chloe, co prawda,
była osobą na ogół działająca spontanicznie, ale wiedziałem,
że nie chciała, żeby banda schlanych nastolatków zniszczyła coś
w naszym domu, więc ustalała, jak zabezpieczyć wszystkie
kosztowności. Oprócz tego przygotowywała też jakąś mniej więcej
listę gości (których liczba na chwilę obecną sięgała około
sześćdziesięciu) i rozdzielała wszystkim najważniejsze zadania,
jak np. skombinowanie dużych ilości alkoholu czy przygotowanie
playlisty z kawałkami idealnymi do tańczenia.</span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Najczęściej
w naszym domu pojawiała się Aisha, dziewczyna, z którą Chloe
przez rok chodziła wspólnie na zajęcia, zanim nie zdała. Obecnie
Aisha chodziła do jedenastej klasy i była jedną z najbardziej
rozpoznawalnych dziewczyn w szkole (zresztą jak i moja siostra).
Wśród tłumu zawsze wyróżniały ją blond włosy z fioletowymi
pasemkami i ładne duże oczy okalane długimi rzęsami. Aisha była
naprawdę śliczna, bo miała dość delikatną urodę, i podobała
się wielu chłopakom. Myślę, że sam mógłbym się nią
zainteresować, gdybym nie wolał chłopaków. Z Aishą jednak było
tak, że jeśli nie należało się do jej bliskiego grona
przyjaciół, to naprawdę ciężko się z nią rozmawiało. Kiedyś
zostałem z nią kilka razy sam na sam i zawsze bardzo mnie
onieśmielała. Teraz trochę jej unikałem i po prostu podziwiałem
ją z oddali.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Siostra
kilka razy pytała mnie, czy chciałbym pomóc jej przy organizacji,
ale ponieważ nie planowałem brać udziału, a poza tym nie znałem
się w ogóle na imprezach, to odmówiłem. I tak nie wiedziałbym,
co robić i tylko pewnie przeszkadzałbym reszcie. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Za
każdym razem, gdy wpadały przyjaciółki Chloe, chowałem się w
swoim pokoju i ćwiczyłem przed lustrem. Widziałem w tym akurat
same plusy, bo wcześniej nie poświęcałem się swojemu hobby
wystarczająco mocno. Jeśli chciałem być najlepszy i dostać
kiedyś jakąś ważniejszą rolę, musiałem na to zapracować.
Sporo mi jeszcze brakowało do tego, abym mógł być uznawany za
dobrego aktora, więc nie marnowałem mojego czasu. Oglądałem też
jakieś tutoriale na youtube i czytałem sporo o aktorstwie, i
czułem, że dzięki temu zdobywam nowe doświadczenie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Prowadziłem
właśnie sam ze sobą dialogi z <i>Króla Lear'a</i> (włączyła mi
się prawdziwa faza na szekspirowskie dzieła), kiedy Chloe zajrzała
do mnie do pokoju. Na dole od jakiejś pół godziny impreza trwała
w najlepsze, ale głośna muzyka dotarła do mnie dopiero wtedy, gdy
Chloe uchyliła drzwi. Bardzo się dzisiaj wystroiła, zrobiła
jeszcze mocniejszy makijaż niż zwykle i ubrała bluzkę z dużym
dekoltem, prowokująco odsłaniając część swoich piersi.
Podejrzewałem, że robiła to tylko dla Lucasa.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Wszystko
okay, Alex? – krzyknęła. Pewnie była chwilowo trochę przygłucha
od słuchania tej głośnej muzyki.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Dobrze.
Jak wasza impreza?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Chloe
zaczęła się śmiać. Podeszła bliżej i mnie objęła, a wówczas
poczułem mocny zapach alkoholu. Moja siostra zapewne zdążyła
obalić kilka puszek piwa i całą butelkę wódki lub tequilli.
Szok, że jeszcze żyła.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Jest
tak super! – zawołała, wieszając mi się na szyi. – Nie
przeszkadzamy ci? Hałasujemy za bardzo?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
nie martw się – powiedziałem. Złapałem ją mocno za biodra i
podciągnąłem w górę, ale wciąż nie puszczałem. Nie byłem do
końca pewien, jak długo utrzyma się o własnych nogach. – Idź
się bawić, co?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Och,
Alex. Chodź ze mną.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Może
innym razem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Chloe
jednak obrała sobie za punkt honoru, aby zaciągnąć mnie na dół
i nie odpuszczała. Z jednej strony było mi trochę głupio, bo
wiedziałem, że po prostu się o mnie martwiła i nie chciała,
żebym siedział sam, a przez to traciła swoją imprezę. Z drugiej
strony im dłużej jojczyła mi nad uchem, tym bardziej miałem
ochotę wypchnąć ją za drzwi i spróbować zapomnieć o jej
istnieniu. Ostatecznie jednak totalnie poważnie poprosiła mnie,
abym chociaż na chwilę zszedł na dół zobaczyć. Brzmiała przy
tym tak trzeźwo, że się ugiąłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Niech
będzie – mruknąłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Tak!
– krzyknęła siostra i przytuliła mnie mocno, a potem straciła
równowagę, więc musiałem ja podtrzymać. – Kurwa, sorry.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Nie
szkodzi. Chyba nie jestem odpowiednio ubrany.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Po
prostu przebierz dresy na spodnie – doradziła mi. Pewnie nie
chciała, abym znalazł kolejną wymówkę.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Zrobiłem
tak, jak mi powiedziała. Założyłem także bluzę, żeby zakryć
moje blizny na rękach i już chwilę później ramię w ramię
schodziliśmy na dół. Gdy tylko opuściłem bezpieczne ściany
mojego pokoju, głośna muzyka dotarła do moich uszu i nie słyszałem
nic z tego, co mówiła Chloe. Choć podejrzewałem, że cieszyła
się tym, że odważyłem się wyjść. Na samym dole schodów
siedziała jakaś para – czarnowłosy chłopak w bluzce bez rękawów
i zielonowłosa dziewczyna, którą rozpoznałem jako przyjaciółkę
Chloe.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Siostra
przysunęła się do mojego ucha i krzyknęła, abym mógł ją
usłyszeć:</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">To
Ethan i Evie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Pokiwałem
głową. Evie! Tak miała na imię ta dziewczyna.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Poszliśmy
dalej i mijaliśmy różnych ludzi, których w ogóle nie kojarzyłem.
Chloe dała mi znak, żebyśmy ich ominęli, więc podejrzewałem, że
ona sama też do końca nie wiedziała, kim są te osoby. Pociągnęła
mnie dalej do salonu, gdzie znajdowała się wieża stereofoniczna,
czyli źródło tej głośnej muzyki. Jakaś grupka osób tańczyła
w miejscu, gdzie było trochę wolnej przestrzeni, a jacyś inni
ludzie rozsiedli się na kanapach i chyba ze sobą rozmawiali.
Ciekawe, jak to robili przy tej głośnej muzyce. Większość
wyglądała na porządnie wstawioną, więc miałem nadzieję, że
nie zarzygają nam zbytnio domu.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Chloe
ciągnęła mnie dalej w kierunku kuchni, ale na naszej drodze stanął
Lucas. W przeciwieństwie do mojej siostry trzymał się na nogach i
chyba wypił znacznie mniej niż ona albo po prostu miał mocniejszą
głowę. Na nasz widok uśmiechnął się szeroko.<span style="font-family: Times New Roman, serif;"> </span></span></span><span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: large;">Poczułem,
jak się rumienię. Lucas był naprawdę przystojnym chłopakiem, a
gdy się tak uśmiechał, wyglądał jeszcze lepiej.</span></span></span></div>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Alex,
super, że przyszedłeś – powiedział, nachylając się do mnie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Chloe
mnie namówiła – odparłem. Przez ten nagły bliski kontakt zrobiło mi się ciepło.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">To
dobrze. – Lucas poklepał mnie po ramieniu. – Przepraszam, ale
muszę porwać na chwilę Chloe – dodał.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Pokiwałem
głową, choć bardzo nie chciałem zostać sam. Chloe przyciągnęła
mnie, żeby mnie przytulić (po alkoholu robiła się bardzo wylewna)
i wykorzystała tę okazję, aby przekazać mi pewną informację:</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Idź
do kuchni, tam jest alko. Potem cię znajdę i baw się dobrze.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Miałem
ochotę wrócić na górę do siebie do pokoju. Przez chwilę nawet
zastanawiałem się, czy tego nie zrobić, ale potem pomyślałem, że
skoro już odważyłem się tu zejść, to może warto skorzystać.
Trochę się wstydziłem tych wszystkich ludzi, więc uznałem, że
trzeba zacząć od alkoholu.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Zobaczyłem,
że ktoś ścisza trochę muzykę, bo ktoś inny zaczął się
rzucać, że w ogóle nie da się rozmawiać, a i tak mało osób
tańczy. Moje uszy z radością powitały zmianę decybeli, po czym
skierowałem się do kuchni. Wyjąłem iPhone'a z kieszeni i zacząłem
patrzyć w ekran, żeby nie wyglądać na frajera, który jest
zupełnie samotny i nie ma, co ze sobą zrobić. Nie był to jednak
najlepszy pomysł, co stwierdziłem, gdy poczułem, jak się z kimś
zderzam. Telefon wyleciał mi z rąk i upadł na podłogę.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Podniosłem
wzrok i spojrzałem prosto w przymrużone, piwne oczy. Przygryzłem
wargę. Chłopak, z którym się rąbnąłem, wyglądał dość
groźnie, szczególnie że na jego twarzy malowała się wyraźna
wściekłość.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Coś
ty odjebał, jebany skurwysynie? – wywarczał.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Byłem
przerażony, że zaraz mnie zleje, więc nawet bałem się odezwać.
Trzy przekleństwa w tak krótkim zdaniu, to nie mogło zwiastować
dla mnie dobrze.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> W
milczeniu obserwowałem jego rozczochrane ciemne włosy z grzywką
postawioną trochę w górę. Nie wyglądały, jakby były na żelu,
ale z pewnością dobrze się trzymały. Zarejestrowałem też, że
chłopak miał w uszach tunele (większe niż u Lucasa), które nie
wyglądały ładnie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">No
co ty, frajerze?! – krzyknął i popchnął mnie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Cofnąłem
się kilka kroków od jego uderzenia i przełknąłem ślinę. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Pieprzona
niemowa – wycedził. – Uważaj, jak łazisz, pizdusiu – dodał
na koniec. Gdy mnie wymijał, zderzył się ze mną mocno i boleśnie
barkiem, tak że znów zrobiłem kilka kroków w tył.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Kiedy
chłopak zniknął z mojego pola widzenia, odetchnąłem z ulgą.
Udało mi się uniknąć kolejnego łomotu. Schyliłem się po mój
telefon i obejrzałem go uważnie. Wyglądał zupełnie normalnie,
szybka nie pękła. Miałem nadzieję, że działał też dobrze.
Schowałem go na razie do kieszeni, aby uniknąć kolejnych wypadków.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Skręciłem
w prawo, by w końcu dotrzeć do kuchni. Nie spodziewałem się, że
spotkam kogoś zaraz za zakrętem, ale niestety znów poczułem, jak
natrafiam na czyjeś ciało.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Przepraszam
– zawołałem od razu. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Jeju,
to ja przepraszam – zawołał chłopak, łapiąc mnie za ramiona. –
Wszystko dobrze?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Pokiwałem
głową.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Przyjrzałem
się kolejnej ofierze mojego zderzenia i zdałem sobie sprawę, że
skądś kojarzę tego ciemnego blondyna. Był niewysoki i dość
chudy, ale sprawiał wrażenie milszej osoby niż ten poprzedni
chłopak. Miał urocze, wąskie, niebieskie oczy i delikatne rysy
twarzy, na której malował się delikatny uśmiech.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Jestem
Lachlan – przedstawił się, a jego uśmiech poszerzył się,
odsłaniając rządek idealnie równych i białych zębów.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Alex
– powiedziałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Och!
Jesteś bratem Chloe? – zapytał.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Skąd
znasz moją siostrę?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Jest
dziewczyną mojego przyjaciela. – To pewnie stąd go kojarzyłem. –
Wybierasz się tam? – Wskazał za kuchnię za nim.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Pokiwałem
głową.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">No
to chodź – powiedział i pociągnął mnie za sobą. Nie
skomentowałem tego, że właśnie stamtąd wychodził, a teraz tam
wracał.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> W
kuchni na parapecie siedzieli jakaś dziewczyna z chłopakiem i
pożerali swoje twarze. Odwróciłem wzrok zniesmaczony i popatrzyłem
na blat. Cały został zastawiony różnymi przekąskami, jak chipsy
czy paluszki, ale i tak najwięcej miejsca zajmowały puszki piwa.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Będziesz
pił? – zapytał Lachlan, nie przestając się uśmiechać. Aż
dziwne, że nie dostał skurczu twarzy.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
tak...</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">W
lodówce jest jeszcze wódka, jakbyś chciał drinka – powiedział.
– Zrobić ci?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Jasne
– zgodziłem się, choć czułem się trochę skrępowany. Jakby
nie patrzeć to był mój dom, więc nikt nie musiał mnie
obsługiwać. Lachlan chyba jednak czuł się bardzo dobrze, mogąc
mi pomóc. Sięgnął po plastikowy kubeczek, po czym wyciągnął z
lodówki colę i wódkę. Pomieszał te dwa płyny ze sobą i podał
mi napój.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Do
dna – powiedział.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Dzięki.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Spróbowałem,
trochę obawiając się palącego smaku wódki, ale została tak
mocno rozcieńczona, że prawie nic nie czułem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">A
ty nie pijesz? – zapytałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Nie
przepadam. Poza tym ktoś, czytaj: ja, musi ogarniać tych wszystkich
pijaków.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Czy
w takim razie bawisz się dobrze na tych imprezach?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Dlaczego
miałbym się bawić źle? – zapytał Lachlan. Przez chwilę miałem
wrażenie, że jego głos zabrzmiał trochę ostrzej i myślałem, że
może go uraziłem, ale chłopak cały czas się uśmiechał. Może
jednak dostał skurczu twarzy i dlatego wciąż to robił?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">No
wiesz, skoro zajmujesz się innymi.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Och,
robię to jedynie pod sam koniec. I z reguły tylko z jedną osobą,
Aaronem. Kojarzysz go?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Coś
mi świta – przyznałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
poderwał się nagle.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Chodź,
to przedstawię cię reszcie chłopaków – stwierdził. – Może
on też tam będzie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Nie
miałem ochoty iść na spotkanie z wieloma osobami, ale Lachlan
wydawał się bardzo zadowolony z tego pomysłu, a ja nie umiałem mu
odmówić. Przydałoby się kiedyś nauczyć asertywności. Poza tym,
znałem go dopiero od kilku minut i już udało mu się obudzić we
mnie jakieś pokłady sympatii w stosunku do niego, więc chciałem
spędzić z nim trochę czasu. Nie wiedziałem, czy to dlatego, że
nie miałem żadnych znajomych, czy może dlatego, że on po prostu
był taką pozytywną osobą, która przyciągała do siebie innych
jak magnes.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> W
każdym razie, poddałem się Lachlanowi i pozwoliłem, aby
zaprowadził mnie do swoich kolegów. Jak się okazało to właśnie
oni byli grupą, która zajmowała kanapy w salonie. Wszyscy
wyglądali bardzo dojrzale i mieli w dłoniach puszki piwa. Poczułem
się mały i prawie uciekłem, ale Lachlan przyciągnął mnie i
zawołał:</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Hej,
chłopaki! Patrzcie, zderzyłem się z bratem Chloe koło kuchni.
Poznajcie Alexa.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Ty
to chyba specjalnie zderzasz się z tymi ludźmi – wtrącił
znajomy głos. Dopiero teraz zauważyłem, że siedział tutaj
chłopak, z którym przeżyłem pierwsze takie dramatyczne zdarzenie.
– Na mnie też wpadłeś.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Zrobiło
mi się gorąco i wiedziałem, że moje policzki stały się zupełnie
czerwone ze wstydu. Czy teraz mogłem już uciekać? Lachlan
popatrzył na mnie i chyba dostrzegł, że nie czuję się
komfortowo, bo uśmiechnął się pokrzepiająco (co rzeczywiście na
mnie podziałało i trochę mnie uspokoiło), po czym zwrócił się
do chłopaka i powiedział:</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Och,
daj mu spokój. A ty – zwrócił się do mnie – nie zwracaj na
niego uwagi. To Ollie, jedna z trzech najwredniejszych osób pod
słońcem. Do tej grupy zalicza się również Aaron i twoja siostra.
Ale ich tu nie ma. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Ollie?
Ten Ollie, którego nie lubiła Chloe? Nigdy wcześniej go nie
spotkałem, więc nawet nie wiedziałem, jak wygląda, ale za to
znałem mnóstwo opowieści z jego udziałem i większość
przedstawiała go negatywnie. Teraz zaczynałem w głębi ducha
przyznawać Chloe rację, co do tego osobnika. Czułem, że moja
siostra będzie zadowolona, gdy jej powiem, że go poznałem i nie
polubiłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">A
pozostali to: Ethan – kontynuował Lachlan i wskazał na
czarnowłosego chłopaka w bokserce, dzięki której rozpoznałem w
nim chłopaka, z którym całowała się Evie. – Lucas, ale jego
chyba znasz. Marcus. – Wysoki szatyn w baseballówce skinął mi
głową. – I Duncan. – Ostatni chłopak siedział tuż koło
Marcusa i wyglądało to dość zabawnie, ponieważ był zupełnie
niższy i miał drobniejszą budowę ciała. Przeciwieństwa się
przyciągają.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Czułem
się skrępowany tyloma nowymi osobami i bałem się, że zaraz
pozapominam ich imiona, więc wolałem się nie odzywać. Razem z
Lachlanem przysiedliśmy obok Lucasa, co nie było najlepszym
miejscem, ponieważ dokładnie naprzeciwko siedział Ollie.
Rozmawialiśmy już chwilę (ja głównie się przysłuchiwałem),
kiedy spostrzegłem, że on przygląda mi się jakoś dziwnie
intensywnie. Gdy dostrzegł mój wzrok, uniósł kpiąco jedną brew
i, nie zwracając uwagi na obecną rozmowę, po prostu wtrącił:</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Dlaczego
ponad połowa twoich włosów tworzy grzywkę?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Chłopacy
zaśmiali się na ten komentarz, a ja miałem ochotę zapaść się
pod ziemię. Kolejny raz na pomoc przybył mi Lachlan.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Ollie,
nie musisz się tak czepiać.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Ollie
tylko wzruszył ramionami, ale jego mina jasno sugerowała, że nie
zamierzał mi odpuszczać. Dlaczego wszyscy musieli na mnie
naskakiwać?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">No,
Alex – zaczął Duncan – powiedz mi, jak to jest mieć za siostrę
taką dupę jak Chloe?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Speszyłem
się. Co to w ogóle za pytanie?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Mówisz
o mojej dziewczynie – warknął Lucas.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Która
wcale nie jest dupą – dorzucił Ollie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Jest
bardzo ładna – powiedziałem ciszej, co inni i tak dosłyszeli
pomimo głośnej muzyki dudniącej nam w uszach.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Ciekawe,
gdzie. Zresztą to chyba normalne. Cała wasza rodzina jest taka
brzydka? – zwrócił się do mnie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Nie
wiedziałem, co odpowiedzieć. Totalnie mnie zamurowało. Czy ten
chłopak musiał być taki bezpośredni? I niemiły? Powoli
zaczynałem rozumieć, dlaczego Chloe tak chętnie go obmawiała.
Oczywiście, moja siostra faktycznie była dość wredną osobą, co
zapewne wiązało się też z tym, że wraz z Ollie'm non stop sobie
dogryzali i wzmacniali swoją wzajemną nienawiść.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Z
tej żenującej sytuacji uratowało mnie nadejście jakiegoś innego
chłopaka i dziewczyny. Chłopak był całkiem wysokim blondynem o
niebieskich oczach i na pierwszy rzut oka uznałem, że jest podobny
do Lachlana. Szybko jednak zdałem sobie sprawę, że muszę być w
błędzie, ponieważ jego mimika twarzy jasno dawała do zrozumienia,
że jest pewnym siebie zarozumialcem. Chłopak usiadł koło
Ollie'ego, a dziewczyna, w której rozpoznałem Aishę po jej
charakterystycznych fioletowych pasemkach, usiadła mu na kolanach i
wtuliła się w jego szyję.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
nachylił się do mnie:</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">To
jest właśnie Aaron. – Zrobił krótką przerwę. – I Aisha, ale
to przyjaciółka twojej siostry, więc...</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Kojarzę
ją – zapewniłem. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Aisha
też pewnie kojarzyła mnie, ale na chwilę obecną była bardziej
zainteresowana Aaronem. Odwróciłem wzrok, bo ich zachowanie weszło
w pewną sferę intymności i chyba nikt nie powinien tego oglądać.
Choć gdyby nie chcieli, żeby ktoś to oglądał, to pewnie by tu
nie usiedli.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Emm,
ja chyba będę lecieć – powiedziałem, bo czułem, że jak na
jeden raz to dla mnie już stanowczo za dużo wrażeń.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">A
to nie jest twój dom? – zapytał napastliwie Ollie. On chyba wziął
sobie za punkt honoru przyczepić się do mnie najwięcej, jak to
możliwe. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">No...
jest – wydukałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> W
tym momencie rozległ się dość głośny mlask. Wszyscy
spojrzeliśmy w kierunku jego źródła, prosto na Aarona i Aishę,
którzy po prostu zaczęli się całować. Ich języki krążyły ze
sobą w namiętnym tańcu, a my mogliśmy to oglądać. Dostrzegłem,
że ręka chłopaka sięgnęła gdzieś pomiędzy nogi dziewczyny.
Odwróciłem wzrok zażenowany, czując, że jestem czerwony.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Aaron
– warknął ostro Ollie. Jego głos był niczym brzytwa i gdyby
mógł, pewnie odciąłby tej dwójce języki samym tonem swojego
głosu.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Co?
– zapytał tępo blondyn, odrywając się niechętnie od Aishy i
zerkając na przyjaciela.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Kurwa,
stary. Znajdź jakiś pokój! Od oglądania tych waszych macanek chce
mi się rzygać.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Aaron
uśmiechnął się kpiąco.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Ja
wiem, że mi zazdrościsz i jesteś zły o to, że nie możesz
znaleźć sobie jakiejś dupy do ruchania, ale uspokój się
troszeczkę. Rozejrzyj się, tak wiele tu ładnych ludzi. A gdybyś
użył trochę uroku osobistego, bo na pewno go gdzieś masz, to
znalazłby się ktoś chętny.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Jeśli
Aisha poczuła się urażona tym, że została przyrównana do dupy
do ruchania, to nie dała tego po sobie poznać.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Idę
zapalić – warknął po prostu Ollie. Kiedy odszedł z naszego
towarzystwa, poczułem się trochę pewniej i swobodniej.
Uśmiechnąłem się nieśmiało do reszty, a oni nawet to
odwzajemnili (z wyjątkiem parki, która szybko wróciła do swoich
zajęć). Pomyślałem, że może znalezienie znajomych nie będzie
takie trudne, o ile tylko uda mi się unikać takich nieprzyjemnych
typów jak Ollie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Nie
przejmuj się nim. – Lachlan zwrócił się bezpośrednio do mnie.
– Ma wiecznie zły humor, wiecznie jest obrażony na cały świat i
naprawdę ciężko mu dogodzić. Ale jeśli go trochę bliżej
poznać, to jest naprawdę spoko. Przy naszym pierwszym spotkaniu też
był dla mnie niemiły i trochę się go bałem, ale z czasem
zmieniłem o nim zdanie. On lubi zrażać do siebie ludzi, ale da się
go lubić.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Czego
nie może potwierdzić moja siostra.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
zaśmiał się.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">No
tak. – Zerknął w stronę, gdzie siedzieli Aaron i Aisha. – Może
stąd pójdziemy?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Zgodziłem
się, ponieważ nie miałem ochoty oglądać na mojej pierwszej
imprezie, jak jacyś obcy ludzie się obmacują. Lachlan nachylił
się do mnie:</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Jest
jakieś miejsce, gdzie jest trochę ciszej i moglibyśmy normalnie
porozmawiać?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Możemy
iść do mnie – zaproponowałem nieśmiało. Nie miewałem w moim
pokoju żadnych gości poza Chloe, ale przed nią miałem, czego się
wstydzić. Trochę się tremowałem od razu pokazywać mój pokój z
regałami wypchanymi klasycznymi powieściami. Nie chciałem do
siebie zrazić Lachlana przez jakieś dziwne zainteresowania. A poza
tym miałem nadzieję, że nie zostawiłem też u siebie okropnego
bałaganu.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> I
tak poprowadziłem Lachlana na górę. Kiedy ręce zaczęły mi się
trząść ze zdenerwowania, powtarzałem sobie w myślach, że za
bardzo się przejmuję. Nie pomogło. Uspokoiłem się dopiero, gdy
weszliśmy do środka, zamknąłem drzwi i zrobiło się ciszej, a
Lachlan od razu się do mnie uśmiechnął. Dopiero potem zaczął
przyglądać się pokojowi z zainteresowaniem. Usiadłem na łóżku
po turecku i obserwowałem go, jak przyglądał się wystrojowi.
Zatrzymał się na dłużej w jednym punkcie, po czym odwrócił się
w moją stronę i wskazał za jedną jedyną ramkę ze zdjęciem
przedstawiającym Chloe i mnie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Jesteście
blisko, prawda?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">To
siostra – odparłem tylko.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Chloe
bardzo się tobą przejmuje, wiesz? Lucas nam mówił. To naprawdę
miłe. Wiesz, lubię twoją siostrę, ale zawsze myślałem, że taka
twarda z niej babka, której nie rodzina w głowie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Bo
tak jest – potwierdziłem i wzruszyłem ramionami. – Nie mamy
dobrego kontaktu z rodzicami, więc trzymamy ze sobą.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
drgnął ledwie zauważalnie, gdy to powiedziałem. Przestraszyłem
się, że może go uraziłem, ale on jednak nie skomentował tego w
żaden sposób. Podszedł do regału i wykrzyknął zaskoczony:</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Wow,
ile Szekspira! Masz trzy różne wydania <i>Makbeta</i>.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Skinąłem
głową z zażenowaniem. To już podchodziło pod jakąś chorą
paranoję.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">To
mój ulubiony pisarz – powiedziałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Da
się zauważyć – przyznał Lachlan. – Lubię <i>Romea i Julię</i><span style="font-style: normal;">.
To naprawdę uroczy romans, szkoda tylko że tak źle się kończy.
Ale jest to tak absolutnie klasyczne i fantastyczne dzieło, że nie
sposób go nie kochać.</span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Pokiwałem
głową. Kochałem wszystkie dzieła Szekspira i o każdym mógłbym
mówić tylko w superlatywach, nie mówiąc już o tym, że większą
część potrafiłem recytować z pamięci.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Która
sztuka jest twoją ulubioną? – zapytał Lachlan.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">O
nie! – zawołałem. – Nie rób mi tego. To jak wybieranie
ulubionego dziecka. To stanowczo za trudne pytanie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Blondyn
zachichotał.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Okay,
coś w tym jest – przyznał Lachlan.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">A
ty co lubisz?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Muzykę
– odparł bez zawahania. – Ja i moja siostra uczyliśmy się
kiedyś w szkole muzycznej. Teraz już nie robię tego tak
profesjonalnie, ale nadal bardzo poważnie interesuję się muzyką.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Pokiwałem
głową.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Dlaczego
zrezygnowałeś ze szkoły muzycznej?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
poruszył się niespokojnie, co odebrałem, że wkroczyliśmy na
trudny temat. Niedobrze. Nie wypada zadawać prywatnych pytań na
pierwszych rozmowach z osobami, które potencjalnie mogą zostać
naszymi przyjaciółmi.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Nie
musisz odpowiadać – wycofałem się z tego pytania.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Przeniosłem
się tutaj – powiedział po prostu. – Dlatego zrezygnowałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Przeniosłeś
się... do szkoły czy do miasta?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Do
miasta. Pochodzę ze stolicy. Tam się urodziłem i wychowywałem. W
Auckland mieszkam u ciotki.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Pokiwałem
głową ze zrozumieniem. Podejrzewałem, że rodzina Lachlana
zupełnie jak moja też była dysfunkcyjna. W naszej szkole dla
bogatych i rozpuszczonych dzieciaków większość miała problemy ze
swoimi rodzicami. Nikt nie lubił jednak o tym rozmawiać. Wszyscy
udawaliśmy, że jest w porządku i że lubimy to, że mamy pełną
kontrolę nad naszymi życiami. Większość jednak wiele by oddała,
żeby tylko rodzice spędzili z nimi więcej czasu. Ja bym oddał.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">A
twoja siostra? – zapytałem, żeby zmienić temat. – Jest starsza
czy młodsza?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Lachlan
uśmiechnął się tak radośnie na wspomnienie swojej siostry, że
miałem ochotę zrobić mu zdjęcie, żeby zachować ten uśmiech dla
innych.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;">Jest
starsza. Nie mieszka tutaj i w zasadzie rzadko się widujemy, ale
naprawdę ją uwielbiam.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: large;"> Uśmiechnąłem
się delikatnie. Też uwielbiałem moją siostrę. Tylko nie
wyobrażałem sobie się z nią nie widywać. Chloe była w zasadzie
jedyną osobą, która powstrzymywała mnie od totalnego rozsypania,
odkąd zaczęła się szkoła, a ja wciąż nie miałem znajomych. W
każdym razie, teraz miałem nadzieję, że może zaprzyjaźnię się
z Lachlanem i moje życie stanie się bardziej znośne. Naprawdę
dobrze mi się z nim rozmawiało i chyba nawet mu wcale nie
przeszkadzało to, że jestem dwa lata młodszy. Byłoby fajnie gdyby
on też mnie polubił. Moglibyśmy razem chodzić na szejki. </span></span>
</div>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-46188553705320545162017-04-02T01:30:00.001+02:002021-02-16T02:21:25.808+01:00Rozdział 6 [Being your voice]TREŚĆ USUNIĘTA 16.02.2021 r.<br />Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-88343254618067730832017-03-21T06:30:00.001+01:002021-01-09T22:52:52.051+01:00Rozdział 1 [Shine, baby!]<div align="center" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alexander</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Sześć
miesięcy od rozpoczęcia kolejnego roku szkolnego, kiedy trwała już
lekka lipcowa zima, każdego dnia marzyłem o tym, by jak najszybciej
zakończyć swoją obecną szkołę. Niestety, nie licząc końcówki
roku obecnego, przede mną jeszcze trzy długie lata. Na początku
tak bardzo stresowałem się tym, że nikt mnie nie polubi, bałem
się do kogokolwiek zagadać i skończyło się na tym, że nie
znalazłem przyjaciół. I już drugi rok z rzędu na prawie każdym
przedmiocie siedziałem sam. Na przerwach ukrywałem się w jakimś
niewidocznym miejscu i słuchałem muzyki albo czytałem książki.
Nocami płakałem cicho w poduszkę, tak aby nie usłyszała tego
moja siostra. Dla niej wersja była taka, że mam znajomych, ale
myślę, że i tak wiedziała, jaka jest prawda. Smutne to moje
życie.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Dzisiaj
byłem jedyną osobą, która miała napisany esej na angielski. Pani
zadała nam go z dnia na dzień, a wczoraj podobna była jakaś
fantastyczna impreza organizowana przez kogoś ze starszych klas i
wszyscy na nią poszli, olewając angielski. Wszyscy z wyjątkiem
mnie. Bo ja nie miałem przyjaciół, a co za tym idzie, nie miałem
zaproszenia.</span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> <span style="font-style: normal;">Przynajmniej
zrobiłeś zadanie domowe, nie dostaniesz szmaty, pomyślałem,
próbując się jakoś pocieszyć. Nie działało. Co, nawiasem
mówiąc, nie powinno być żadnym szokiem, ponieważ wychodzę z
założenia, że ludziom bardziej zależy na posiadaniu znajomych niż
na dobrych ocenach. Przynajmniej tym w moim wieku. Towarzystwo, w
jakim się obracasz, jest wyznacznikiem poziomu twojej „fajności”.
A przyjaciele dbają o twoje dobre samopoczucie psychiczne.</span></span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zająłem
miejsce z tyłu sali, starając się zwracać na siebie jak najmniej
uwagi. Nie wyszło jednak tak, jak planowałem, ponieważ pani
pochwaliła mnie na forum klasy, gdy okazało się, że jako jedyny
jestem przygotowany. Reszta grupy była na mnie bardzo wściekła,
ponieważ próbowali wkręcić panią, że zadała ten esej na za
tydzień. Przeze mnie się to nie udało. Czułem, że zirytowani
chłopacy będą chcieli dorwać mnie na przerwie i namoczyć moją
głowę w kiblu. Przeżyłem to już dwa razy i nie należało to do
przyjemnych, wręcz przeciwnie było bardzo upokarzające i bolała
mnie od tego szyja. I za każdym razem się popłakałem.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Dostrzegłem
te nieprzyjemne i wrogie spojrzenia pochodzące od kolegów
siedzących niedaleko mnie i miałem ochotę uciekać. Stanowczo była
to postawa godna niejednego tchórza, ale wolałem być za takiego
uznawany niż kolejny raz oberwać od jakichś popularnych kolesi.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Gdy
nauczycielka odwróciła się przodem do tablicy, a tyłem do nas,
poczułem, jak jakiś chłopak rzucił we mnie kulką papieru.
Niechętnie odwróciłem się w stronę, z której nadszedł atak, i
mój wzrok padł na jakiegoś blondyna. Ze zgrozą uświadomiłem
sobie, że był to Charles, czyli ten chłopak, który przytrzymywał
za każdym razem moją głowę w kiblu, gdy reszta go dopingowała.
Wiedziałem, że jeśli teraz też się na mnie wściekł i chciał
mi zrobić krzywdę, to czekała mnie bolesna kara.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lamusie!
Co to miało być? – warknął.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Czy
udawanie, że nie wiedziałem, czego mógł ode mnie chcieć, to
dobry pomysł?</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ale
co? – zapytałem nieśmiało mimo wszystko.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Gówno.
– Otrzymałem bardzo konkretną i elokwentną odpowiedź. –
Lepiej żebyś na mnie czekał po lekcjach na boisku, bo jak nie, to
jutro ostrzej się policzymy.</span></span></div>
<div align="justify" style="margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Przełknąłem
ślinę przerażony i pokiwałem szybko głową. Znowu mnie to
czekało. Próbowałem pocieszać się tym, że skoro chciał, abyśmy
spotkali się na zewnątrz, to raczej nie planował zafundować mi
kąpieli w kiblu.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Po
skończonej lekcji blondyn nawet nie zwrócił na mnie uwagi. Mógłbym
teraz uciec do domu i niczym się nie przejmować, ale czy naprawdę
chciałem ryzykować? W końcu chłopak powiedział, że jak go
dzisiaj zleję, to jutro będę miał dużo gorzej. Poza tym
musiałbym się jakoś wytłumaczyć siostrze z tych wagarów, a ona
ostatnio już za dużo podejrzewała.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Przez
pozostałe lekcje siedziałem struty, zastanawiając się, jaka opcja
będzie dla mnie najlepsza. Nie chciałem od nikogo oberwać
kiedykolwiek, ale jeśli dzisiaj dostałbym słabiej niż w inny
dzień to lepiej. Istniała też wersja, że jak dzisiaj zwieję, to
Charles po prostu o mnie zapomni i mi odpuści. Miałem świadomość,
że byłem tylko nic nie znaczącym frajerem, ale już tyle razy
oberwałem od blondyna, że w sumie mógł już mnie pamiętać.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Po
pozostałych lekcjach ręce trzęsły mi się tak bardzo, jakbym
chorował na jakieś trząski. Poszedłem do szatni po moje rzeczy i,
oddychając ciężko, skierowałem się na boisko. Nie wiedziałem,
czemu w ogóle łudziłem się nadzieją, że może Charles o mnie
zapomni, skoro z oddali widziałem już go z kolegami. Było ich
około dziesięciu osób, więc miałem nadzieję, że nie rzucą się
na mnie wszyscy razem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Och,
proszę! Przyszedł nasz pieseczek! – zawołał Charles, gdy tylko
mnie dojrzał.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Bałem
się tego, co może się stać, więc nawet nie odważyłem się
odezwać. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Blondyn
i jego banda stanęli naprzeciwko mnie i przypatrywali mi się z
szyderczymi uśmiechami. Przełknąłem ślinę, zastanawiając się,
czy może jednak powinienem próbować uciec.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nawet
nie przywitasz się z kolegami? – zapytał jakiś rudzielec,
którego nie kojarzyłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wzruszyłem
ramionami.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Miło,
że przyszedłeś. My nie będziemy musieli ganiać cię jutro po
całej budzie, a ciebie mniej dzisiaj zaboli – powiedział Charles.
Podał swój plecak jakiemuś innemu chłopakowi, a potem ściągnął
kurtkę i rzucił ją na ziemię.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Cofnąłem
się o krok, widząc, że chłopak zbliża się do mnie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Słuchaj,
no, pizdusiu – warknął, łapiąc mnie za ubrania z przodu i
przyciągając do siebie. – Na przyszłość pamiętaj, żeby nie
wchodzić w sprawy pomiędzy nami a nauczycielami. Przez ciebie cała
grupa ma wypracowanie w plecy. Następnym razem po prostu morda w
kubeł, jasne?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Pokiwałem
szybko głową, starając się nie podpaść mu jeszcze bardziej. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cieszę
się, że się rozumiemy.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Potem
Charles odepchnął mnie od siebie tak szybko, że nie udało mi się
utrzymać równowagi. Upadłem na ziemię, wydając z siebie jęk
bólu w momencie, gdy mój tyłek zetknął się z twardym podłożem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mam
nadzieję, że zapamiętasz moje słowa, cioto – powiedział
Charles, odwracając się w stronę swoich kumpli. – Co myślicie,
chłopaki? Zapamięta?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mógłbyś
mu to trochę lepiej utrwalić – zawołał ktoś inny.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wedle
życzenia – mruknął blondyn, na powrót skupiając się na mojej
osobie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Nie
miałem odwagi wstać z ziemi, ale usiadłem chwilę wcześniej, bo
czułem się dzięki temu mniej bezbronny. Nie trwało to jednak
długo, bo Charles nachylił się nade mną i jego twarz wyglądała
tak strasznie, że aż skuliłem się w sobie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zapamiętasz
to do końca życia – wycedził, a potem wymierzył mi z pięści.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> W
momencie zderzenia, usłyszałem głośne chrupnięcie, a Charles
przeklął głośno. Chyba uszkodził sobie rękę, co tylko bardziej
go rozwścieczyło. Splunął obok mnie i drugą ręką pchnął
mnie, żebym bardziej się odsłonił. Ponieważ w ogóle nie umiałem
się bronić, w zasadzie pozwalałem mu, by zrobił ze mną, co
chciał. Nie spodziewałem się jednak, że kopnie mnie w brzuch.
Zabolało jak cholera, a z moich ust wyrwał się zduszony jęk.
Charlesowi i jego kumplom chyba to wystarczyło. Chłopak nachylił
się nad moich uchem i wyszeptał kilka naprawdę nieprzyjemnych
gróźb, przeplatając je przekleństwami. Potem poklepał mnie
jeszcze po policzku, w który mnie wcześniej uderzył, więc
skwasiłem się. Reszta jego kumpli zaczęła się zbierać i wraz z
nimi odszedł też Charles, który na pożegnanie nie omieszkał mnie
obrazić mnie ostatni raz. Brzuch bolał mnie trochę, ale czułem,
że gorzej jest z moją twarzą. Miejsce uderzenia, czyli policzek i
nos, pulsowało nieprzyjemnie, a poza tym zdawało mi się, że chyba
trochę krwi ściekło mi do ust.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Podniosłem
się do klęczek, kiedy poczułem wibrację telefonu w kieszeni mojej
kurtki. Wyciągnąłem go i zobaczyłem na ekranie, że Chloe próbuje
się ze mną skontaktować.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Halo?
– odezwałem się.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alex?
Wracasz do domu? – Usłyszałem głos siostry.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak,
tak. Zaraz. A co jest?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Gdzie
jesteś teraz?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
szkole. A co jest? – powtórzyłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Miałem
wrażenie, że Chloe drugi raz zleje moje pytanie, ale jednak
odezwała się:</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Lucas
u mnie jest i chcemy zamówić pizzę. Myślę, że nawet zdążysz
przyjechać przed dostawą. Chcesz jakąś?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie,
dzięki – odmówiłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Na
pewno?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No,
dobra. Do zoba w domu! – zakończyła i rozłączyła się.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zablokowałem
telefon i spojrzałem w moje odbicie w czarnym ekranie. Miałem
rację. Z nosa aż do ust pociekło mi trochę krwi. Na szczęście
nie zdążyła jeszcze zaschnąć, więc wyjąłem chusteczkę z
mojego plecaka i przetarłem nią twarz. Pewnie nadal zostało mi
trochę śladów, ale z pewnością wyglądałem trochę lepiej.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
dobra, czas wstać – powiedziałem, cicho do siebie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Podniosłem
się i rozejrzałem dookoła, sprawdzając, czy nie zostały gdzieś
jakieś moje rzeczy. Wszystko miałem przy sobie, więc powoli
zacząłem iść w kierunku wyjścia ze szkoły. Ten dzień był zły.
Chciałem znów znaleźć się w moim pokoju, rzucić na łóżko i
zapomnieć o tym okropnym w świecie, w którym nikt mnie nie lubił.
Zachciało mi się płakać, kiedy dotarło do mnie, że czekała
mnie jeszcze przejażdżka autobusem i spacer do domu z przystanku.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Los
nie miał mnie dzisiaj w swojej opiece, bo uciekł mi jeden autobus i
potem musiałem czekać na następny pół godziny. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Kiedy
przyjechał następny autobus, wszedłem do środka. Z radością
zająłem jakieś wolne miejsce z tyłu i skuliłem się na nim,
starając się zwracać na siebie jak najmniej uwagi. Wolałem, żeby
nikt inny już się do mnie dzisiaj nie przyczepiał. Jazda autobusem
przebiegała mi całkiem spokojnie do czasu, aż trzy przystanki od
mojego domu do środka weszła grupa staruszek. Wszystkie te panie
były bardzo zmęczone i bolały je nóżki, więc stanęły koło
miejsc zajętych przez młode osoby (jak np. ja) i zaczęły o tym
informować rzeczywistość. Emerytka, która stanęła obok mnie,
miała jednak w sobie trochę przyzwoitości i po prostu uśmiechnęła
się w moją stronę. Wywołała we mnie poczucie sympatii i moje
serce momentalnie zmiękło.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wytrzymam
trzy przystanki, pomyślałem, wstając z miejsce i ustępując je
tej miłej pani, która grzecznie podziękowała i znów obdarzyła
mnie swoim uśmiechem. Stanowczo byłem zbyt miękki i łatwo dawałem
sobą manipulować. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Trzy
przystanki później odetchnąłem z ulgą, gdy w końcu mogłem
opuścić pojazd. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Spacer
uliczkami na moim osiedlu zajął mi około dziesięć minut, zanim w
końcu dojrzałem mój duży dom. Mieszkałem w rejonie dla bogaczy,
gdzie znajdowały się jedynie domki jednorodzinne, które były
ostoją dla tych wszystkich sztucznie idealnych rodzin. Nasz dom
został pomalowany na bardzo jasny żółty kolor, co dobrze
komponowało się z szarym dachem oraz białymi dopełnieniami w
postaci ram okiennych i drzwi wejściowych oraz garażowych. Cały
teren posesji zabezpieczał czarny metalowy płot, a do środka można
było wejść jedynie przez bramkę dla ludzi zamykaną na klucz lub
bramę wjazdową dla samochodów.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Dom
miał dwa poziomy – na dole znajdowała się część otwarta,
gdzie najczęściej zapraszało się gości, a na górze były pokoje
mieszkalne, między innymi mój i mojej siostry.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Wszedłem
do środka domu i znalazłem się w przedsionku, który prowadził do
salonu. Całe wnętrze domu zostało zaprojektowane przez
zatrudnionych przez rodziców dekoratorów, więc wszystkie elementy
były idealnie dobrane i dopasowane. Ściany pomalowano na jasne
odcienie żółci i beżu, a meble również były jasne, przez co
wnętrze wydawało się bardzo przestronne.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Spodziewałem
się, że spotkam w salonie moją siostrę i wcale się nie
pomyliłem. Gdy tylko wszedłem głębiej do domu, usłyszałem jej
głos przeplatany z głosem jej chłopaka, Lucasa. Lucas był
naprawdę miłym i spoko facetem i choć należałem do nieśmiałych
osób, to udało mi się z nim parę razy na spokojnie porozmawiać.
Chloe była z Lucasem już od ponad roku i całkiem nieźle się
dobrali, mimo tego że moja siostra cały czas narzekała na
najlepszego przyjaciela Lucasa. Mówiła mi, że nie polubili się od
pierwszego spotkania. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alex,
to ty? – zawołała Chloe, gdy usłyszała, jak poruszam się po
domu.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
– odkrzyknąłem. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zajrzałem
do salonu, który był dużym pomieszczeniem, gdzie znajdowały się
białe sofy, a pomiędzy nimi niski stolik. Naprzeciwko na ścianie
powieszony został telewizor plazmowy, a pod nim ustawiono komody. Na
ścianach wisiały jakieś obrazy, które chyba miały ocieplać
wnętrze, ale ja nie znosiłem tych bohomazów. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Na
jednej z sof siedziała moja siostra, przytulona do boku swojego
chłopaka. Chloe farbowała swoje włosy na czerwono, a oprócz tego
od dłuższego czasu filcowała je też w dredy, więc sięgały jej
już do połowy pleców. Jedynie grzywkę pozostawiła rozpuszczoną
i zawsze ją prostowała. Oczy mieliśmy takie same – niewielkie i
brązowe, ale Chloe zawsze podkreślała je kreską i mocnym
makijażem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lucas
był wyższy od mojej siostry (i ode mnie też). Swoje czarne włosy
przykrywał czapkami zwanymi full cap, które dość często
podkradała mu Chloe. Chłopak miał bardzo jasną, mleczną
karnację, a jego idealną twarz nigdy nie pokrywała nawet jedna
krosta. W uszach umieścił niewielkie tunele, co mi osobiście
średnio się podobało, ale ponieważ nie były jeszcze takie duże,
to całkiem mu pasowały. Mogłem zrozumieć, czemu moja siostra na
niego poleciała. Ja też bym na niego poleciał.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Cześć
– przywitałem się, udając, że akurat masuję policzek. W
rzeczywistości starałem się po prostu zasłonić ślad, który
pozostawił po sobie Charles. Nie chciałem, żeby Chloe
niepotrzebnie się tym martwiła.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Siema
– odparł Lucas. – Co tam, młody?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Lucas
przeprowadził się tutaj z Australii, więc jego akcent często
wyróżniał go na tle innych osób, choć teraz akurat nie udało mi
się go wyłapać. A szkoda, był całkiem uroczy. Czasem gdy
zostawałem zupełnie sam w domu, próbowałem go naśladować, ale
nigdy bym się do tego nikomu nie przyznał.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ach,
no, dobrze – wymruczałem. – Nie będę wam przeszkadzać, pójdę
do siebie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Ulotniłem
się tak szybko, jak tylko mogłem. Pewnie odebrali moje zachowanie
jako trochę niegrzeczne, ale wiedziałem, że Chloe i tak mnie
wytłumaczy tym, że byłem bardzo nieśmiałym chłopakiem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Z
radością powitałem znajome, szare ściany mojego pokoju. Lubiłem
mój pokój, a moim ulubionym elementem było lustro na jednej ze
ścian poprowadzone od samego sufitu aż do podłogi. Porównywałem
je z takim z sali tanecznej, tylko że moje było znacznie węższe i
używałem go do czegoś innego. Całe wnętrze wyglądało dość
ekskluzywnie, ponieważ zostało zaprojektowane przez jednego z
dekoratorów zatrudnionych przez rodziców. Wszystkie meble miały
kolor jasnego, brzozowego drewna, a pościel na łóżku była pod
kolor do ścian.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Choć
nie miałem tutaj na ścianach żadnych plakatów zespołów czy też
przystojnych aktorów ani masy ramek ze zdjęciami poukładanych na
komodach, to jednak bardzo dobrze się tutaj czułem. Ktoś postronny
mógłby odbierać ten pokój jako smutny, w którym jeszcze nikt nie
zdążył się zadomowić, ale dla mnie wszystko było idealne. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Stanąłem
przed lustrem, więc znajdowałem się tyłem do drzwi wejściowych i
nawet bym nie zauważył, gdyby ktoś wszedł do środka. Przyjrzałem
się mojemu odbiciu i zauważyłem na prawym policzku czerwony ślad,
ale nie tak duży, jak się spodziewałem. Z kolei od nosa do ust
ciągnął się pasek resztek krwi, teraz już przyschnięty.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Niechętnie
podniosłem moją za dużą bluzę z kapturem w górę, żeby
przyjrzeć się także mojemu brzuchowi. Czułem lekki ból w
miejscu, gdzie kopnął mnie Charles i spodziewałem się, że może
to źle wyglądać. Byłem jednak w błędzie, brzuch tylko odrobinę
się zaczerwienił i podejrzewałem, że mógł mi się tu robić
siniak, ale nic więcej. Delikatnie dotknąłem tego miejsca i
zauważyłem, że było trochę cieplejsze niż reszta skóry.
Uznałem, że przydałaby mi się maść, aby posmarować te siniaki,
żeby szybciej się goiły.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> W
domu były dwie łazienki – jedna na górze, a druga na dole, więc
nie musiałem się obawiać, że wpadnę na Chloe bądź Lucasa.
Najpierw przemyłem wodą twarz, aby pozbyć się resztek krwi. Potem
w szafce nad umywalką znalazłem maść, więc wróciłem do pokoju,
aby posmarować zranienie. Nie był to miły proces, szczególnie że
przy każdym dotknięciu się krzywiłem, ale chłód maści działał
kojąco i jakoś udało mi się z tym uporać. Potem uznałem, że
lepiej zrealizować początkowy plan, więc wszedłem do łóżka,
przykryłem się kołdrą pod samą szyję i zwinąłem w kłębek.
Już kilka minut później zasnąłem. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="center" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">*</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<br />
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Gdy
się obudziłem, musiało być już późno, ponieważ zza moich
okien zaglądał księżyc. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Na
telefonie sprawdziłem godzinę. Dwudziesta. Nie chciało mi się
brać za szkołę, więc tylko zajrzałem do zeszytów, żeby
sprawdzić, jak wiele powinienem zrobić. Uznałem, że jak nie
zrobię paru zadań z matmy, to świat się nie zawali. Sięgnąłem
za to po jakąś sztukę Szekspira, bo czułem prawdziwą ochotę, by
trochę porecytować.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Moje
hobby odkryłem kilka lat temu i wówczas zamówiłem do mojego
pokoju do lustro. Od małego dzieciaka lubiłem udawać różne
postaci i wkręcałem obcych ludzi, opowiadając im niestworzone
historie, ale dopiero gdy poszedłem do szkoły, uświadomiłem
sobie, co to tak naprawdę oznacza. Kochałem grać. Marzyłem o tym,
by w przyszłości zostać aktorem, dlatego w nowej szkole od razu
zainteresowałem się zajęciami teatralnymi. Niestety trochę
wstydziłem się, by dołączyć do grupy aktorskiej, ale wiele razy
zaglądałem do sali teatralnej i pomagałem sprzątać rekwizyty, a
czasem przygotowywać dekoracje. Mimo wszystko rozwijałem swoje
hobby, ale po prostu robiłem to w domu. Brałem jakąś sztukę i
ćwiczyłem recytowanie przed lustrem. Grałem i równocześnie byłem
swoim widzem. Próbowałem przekonać samego siebie, że historia,
którą opowiadałem była prawdziwa. Chciałem któregoś dnia
stanąć na scenie albo na planie filmowym. Wiedziałem, że z moją
nieśmiałością może być mi trochę ciężko, ale próbowałem z
tym walczyć.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Przeczytałem
wiele różnych sztuk i wcielałem się w wiele bohaterów, ale
stanowczo moim ulubieńcem był Szekspir. Dzisiaj obudziłem się z
myślą, że czas, by przypomnieć sobie monologi Hamleta, więc
sięgnąłem po książkę, otworzyłem w odpowiednim miejscu i
stanąłem przed lustrem. Ta obita twarz utrudni mi zadanie,
pomyślałem. W aktorstwie chodziło o przekazywanie emocji za pomocą
mowy ciała oraz mimiki twarzy. To drugie stanowczo miałem
ograniczone w tej sytuacji.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Nie
zdążyłem nawet powiedzieć słowa „być”, gdy rozległo się
pukanie do mojego pokoju. Odwróciłem się szybko i narzuciłem
sobie na głowę kaptur, by zakryć mój policzek. Chwilę później
w drzwiach stanęła Chloe. Nigdy w zasadzie nie czekała na
pozwolenie, by wejść. Pukała chyba jedynie po to, by mnie
poinformować, że zaraz wejdzie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Co
robisz? – zapytała, wchodząc do środka i zajmując miejsce na
łóżku.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Miałem
właśnie ćwiczyć – powiedziałem i uniosłem sztukę do góry na
dowód moich słów. Chloe była jedyną osobą, która wiedziała o
moim hobby. Możliwe, że Lucas też wiedział, jeśli mu o tym
powiedziała.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
kapturze? – zapytała zaskoczona. – W kogo się wcielasz? Nocnego
dresa czy przestępcę?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Hamleta.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chloe
zaśmiała się.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Rozumiem,
że jakaś nowoczesna wersja.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
jakby – stwierdziłem. – Lucas już poszedł?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Tak
– powiedziała Chloe kwaśno. Nie wyglądała na zadowoloną.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Coś
się stało?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Siostra
westchnęła, opuszczając ramiona.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiesz,
cholera, znowu ten Ollie. – Ollie to najlepszy przyjaciel Lucasa i
najlepszy wróg Chloe. – Nie powinnam być o niego zazdrosna, ale
oni spędzają ze sobą masę czasu. Gdy tylko Ollie do niego
zadzwoni, bo coś się stało, to Lucas z wywalonym jęzorem do niego
biegnie. Nie jest jego pieprzonym chłopcem na posyłki.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Może
po prostu się o niego martwi. Mówiłaś, że to jego bliski
przyjaciel, to oczywiste, że się przejmuje – powiedziałem,
starając się być obiektywny.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">I
wybiera jego ponad spotkanie ze mną? Miał zostać na noc i jak
zwykle dupa blada.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ech,
nie wiem, jak jest naprawdę, no... Ale wiesz, gdybyś ty zadzwoniła
do Lucasa, że coś się stało, to też od razu by do ciebie
przyleciał i olałby spotkanie z kolegami, gdyby to było coś
ważnego.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chloe
obserwowała mnie przez chwilę, nic nie mówiąc, aż w końcu
skapitulowała i przyznała mi rację. Wiedziałem, że ciężko jest
jej się na to zgodzić, bo darła koty z Ollie'm, odkąd tylko go
poznała, więc on z zasady był zły. Na ogół stawałem po jej
stronie i śmiałem się z wszystkich jej opowieści, w których go
obrażała, ale tak naprawdę nigdy go nie poznałem, więc nie
wyrobiłem sobie prawdziwej opinii na jego temat.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Żeby
nie było, on nadal mnie wkurwia – zastrzegła Chloe.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiem
– zgodziłem się. – Ty go pewnie też.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Myśli,
że jak jest w wyższej klasie, to niby jest mądrzejszy.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> I
znów to samo. Wiedziałem, że Chloe bardzo bolało to, że była od
niego dwie klasy niżej, szczególnie że Ollie zawsze jej dokuczał
z tego powodu. Oboje mieli po osiemnaście lat, ale Ollie poszedł
rok wcześniej do szkoły, a potem moja siostra nie zdała w
dziesiątej klasie i tak oto różnica pomiędzy nimi urosła. Nie
żeby Chloe jakoś bardzo zależało na nauce, ale po prostu nie
lubiła być gorsza konkretnie od Ollie'ego.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
minął ci dzień dzisiaj w szkole? – zapytała.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">W
porządku – skłamałem. Zawsze mówiłem to samo, choć Chloe i
tak znała prawdę.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Siostra
wstała, podeszła do mnie i i opuściła mój kaptur na plecy. Nawet
się przed tym nie broniłem. Prędzej czy później zauważyłaby to
limo. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Dlaczego
ty się w ogóle przed tym nie bronisz? – Chloe dotknęła
delikatnie siniaka, ale skrzywiłem się i odsunąłem, gdy tylko
poczułem ból.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie
chcę... robić problemów – powiedziałem. – Znudzi im się.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Mam
poprosić Lucasa, żeby się tym zajął?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nie!
– wykrzyknąłem. – Będzie tylko gorzej, a za jakiś czas na
pewno im się znudzi. Przez ostatnie dwa miesiące w ogóle się mnie
nie czepiali, ale dzisiaj wyjątkowo im podpadłem. Jak wszystko
pójdzie dobrze, to niedługo znów o mnie zapomną.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
chcesz, Alex. Jeśli zmienisz zdanie, to po prostu powiedz.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Raczej
nie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chloe
skinęła głową.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Zastanawiałam
się... Chciałam zrobić tutaj imprezę. Wiesz, moje laski, kumple
Lucasa i jacyś inni ludzie ze szkoły. Byłoby fajnie, a rodziców i
tak nie ma, więc szkoda nie wykorzystać czasem takiej okazji.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Nic
im nie powiem – zapewniłem od razu.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Siostra
wywróciła oczami i cmoknęła ze zirytowaniem. Chyba nie doceniła
mojego żartu.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Wiem,
że im nie powiesz. Raczej chodzi mi o to, czy w ogóle weźmiesz
udział. Byłoby fajnie, jakbyś się do nas dołączył i spędził
z nami trochę czasu. Poznałbyś grupę, moglibyśmy obrażać razem
Ollie'ego.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Zawahałem
się. Chciałem chodzić na imprezy, tak jak inne osoby w moim wieku,
ale raczej nie czułbym się dobrze w towarzystwie parę lat
starszych ode mnie znajomych Chloe. Ona i jej ekipa dość często
razem imprezowali, więc na pewno byli zaprawieni w piciu i ogółem
wiedzieli, jak zachować się na domówce. Ja nie miałem żadnego
doświadczenia, bo nigdy nikt mnie nie zapraszał, a z moją
nieśmiałością pewnie i tak siedziałbym tylko sam w rogu jak
kołek albo, co gorsza, ośmieszyłbym się w obecności tych
wszystkich osób.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chyba
nie mam na to ochoty – mruknąłem.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
co ty, Alex? – oburzyła się Chloe. – Masz okazję poznać jakiś
nowych ludzi, a ty będziesz tego unikać?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Chloe,
ja... Wiesz, że nie czuję się dobrze wśród ludzi. Możecie sobie
zrobić imprezę, ja po prostu posiedzę sobie w pokoju. Nie będzie
mi to w żaden sposób przeszkadzać.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Alex,
nie dramatyzuj.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Naprawdę
nie chcę. </span></span>
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">No
dobra. – Chloe poddała się. – Ale jak zmienisz zdanie, to
jesteś mile widziany na dole. Jeszcze ci potem powiem, kiedy
dokładnie odbędzie się ta nasza popijawa. Bo wiesz, szykuj się,
że będzie sporo alkoholu. I chyba potem podskoczymy z Lucasem do
sąsiadów, żeby ich ostrzec, że może być trochę głośno przez
muzykę.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">A
jak ktoś zadzwoni do rodziców?</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">To
powiemy, że rodzice wiedzą – odparła pewnie Chloe. – Tak jakby
mieli się nagle pojawić, akurat wtedy gdy zapraszamy grupkę
znajomych – zakpiła.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Ech,
okay – zgodziłem się trochę niepewnie.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Jak
coś to biorę wszystko na siebie. W każdym razie, ucieszyłabym
się, gdybyś do nas dołączył. Masz jeszcze parę dni, żeby się
zastanowić.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
– <span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;">Aha,
okay. Pomyślę – dodałem po to, żeby ją zbyć.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Chloe
w końcu zostawiła mnie samego, więc mogłem w spokoju wrócić do
sztuki. Nim jednak się za to zabrałem, zerknąłem jeszcze raz na
mój brzuch, gdzie pojawił się już siniak. Wzdychając, nałożyłem
kolejną warstwę kremu, bo ta poprzednia starła mi się podczas
snu.</span></span></div>
<div align="justify" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; page-break-after: auto; widows: 0;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: large;"> Gdy
znów stanąłem przed lustrem i spojrzałem w swoje odbicie,
odechciało mi się wszystkiego. Nie chciałem wcielać się w
postacie Mistrza Szekspira, najlepszego pisarza wszech czasów, kiedy
tak bardzo byłem świadomy tego, że jestem zwyczajnie samotny.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
_____</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Witajcie w nowym opowiadaniu! Wiem, że niewiele się tutaj wydarzyło (jak zawsze w pierwszych rozdziałach u mnie xD), ale i tak mam nadzieję, że to opowiadanie przypadnie Wam do gustu. Serio, bo jak nie, to się wynudzicie na tegorocznym Maratonie Kwietniowym xD</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
Wszelkie opinie mile widziane :)</div>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-47568798220709385002017-02-27T07:49:00.000+01:002017-10-21T11:36:24.698+02:00Nie wytrzymam [MK tbz]<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
UWAGA!</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
Jeżeli tytuł tego posta
coś Wam mówi, to dobrze.</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
Jeśli pamiętacie starego
one-shota <i>Nie wytrzymam</i><span style="font-style: normal;">, to
bardzo mnie to cieszy. Historia dwóch chłopaków tam przedstawiona
jest rozwinięta i dość skomplikowana, ale nigdy nie chciałam
pisać jej w formie opowiadania. W zasadzie nigdy nie chciałam jej
pisać, jedynie tamten jeden one-shot jakoś kiedyś się wyrwał z
czeluści mojego umysłu i nawet nie został szczególnie
dopracowany. Ostatnio jednak natchnęło mnie i zaczęłam pisać
jeszcze jedną historię dla tamtych chłopaków i myślę, że
chciałabym ją Wam opublikować. Idąc tym tropem, pomyślałam, że
mogłabym stworzyć z ich historii coś w rodzaju kolekcji
one-shotów. Przemyślałam sprawę, spodobał mi się ten pomysł i
zamierzam wcielić go w życie. Żeby jednak moje sumienie było
czyste, postanowiłam poprawić i dopracować tego pierwszego
one-shota z tej serii (między innymi usunąć te okropne
przekleństwa z początku, bleh). Starego tekstu nie usuwam, jakby
ktoś chciał do niego wrócić, niemniej jednak ten nowy jest
bardziej aktualny. Nie żeby te teksty różniły się jakoś
znacząco.</span></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-style: normal;">Tymczasem
kolekcję one-shotów zatytułowałam jak w poście: </span><i>MK
tbz</i><span style="font-style: normal;">. Wszystkie teksty z tej
serii zostaną oznaczone na początku tymi pięcioma literkami i
znajdziecie je w dziale z one-shotami (nie przewiduję dla nich
osobnej strony, no chyba że bardzo się rozrosną).</span></div>
<div lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
A
teraz możecie już śmiało czytać ☺</div>
<a name='more'></a><br />
<div lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
_____</div>
<div lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Było
ciemno. Cholernie ciemno. Jak ja nie znosiłem takiej ciemnicy! Ech,
tak naprawdę to byłem nocnym markiem i potrafiłem zarywać całe
nocki, by poczytać albo po prostu poleżeć i pomyśleć. Gdy byłem
młodszy, zamykałem się w pokoju i zasłaniałem okna roletami, a
potem spędzałem dnie w ciemności, jak jakiś wampir. Nie lubiłem
jednak, kiedy późno wieczorem musiałem wychodzić z domu, bo było
ciemno. Ciemność odpowiadała mi tylko wtedy, jak mogłem zaszyć
się w domu.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Poza
tym wszystkim, miałem dzisiaj okropny humor. Wściekłość wylewała
się ze mnie przez uszy. No bo, żeby cztery autobusy kolejno się
zepsuły?! Powrót do domu zajął mi ponad dwie godziny. I jeszcze
czterdzieści minut czekania na głupią przesiadkę. Mam gdzieś to
miasto i tę przeklętą komunikację miejską, która nie może
działać normalnie.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Wziąłem
kilka głębokich wdechów. Musiałem się uspokoić. MUSIAŁEM.
Dzisiaj paczką umówiliśmy się na popijawę w klubie, także będę
mógł się odstresować. I schlany zacząć gadać jakieś pierdoły
na swoje miasto. Ale teraz najważniejsze było zachowanie spokoju.
Nie chciałem stresować swojego serduszka. Nie, nie choruję na wady
serca! Mam na myśli swojego ukochanego. Ja i Kacper jesteśmy ze
sobą ponad trzy lata. Tak, jestem gejem. Czy możemy pominąć ten
moment, kiedy wszyscy macie ochotę mnie obrazić i zniszczyć? Po
pierwsze, i tak mam w głębokim poważaniu wasze słowa. Po drugie,
mamy trochę mało czasu. </span></span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Zakreśliłbym
pokrótce historię naszego związku, ale... Nie da się pokrótce.
Poważnie. Bo żeby wytłumaczyć chociażby jeden element, jak na
przykład to, iż na nadgarstkach mam bandaże, a pod bandażami
ogromne rany zrobione żyletą, to już muszę opowiadać co najmniej
cztery inne historyjki. Także... Ja i Kacper zaczęliśmy chodzić w
gimnazjum. Pierwszej gimnazjum. Wiem, co myślicie. Tak, wielka
miłość dzieciaków. Otóż to, nieprawda. Sytuacja ta jest jednak
w pewien sposób skomplikowana.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> W
każdym razie, Kacper z początku był jedynym, który znał moje
problemy, jak na przykład </span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"><i>problem
z języczkiem</i></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">.
W podstawówce, za każdym razem, gdy pytali o ów przykład,
przejeżdżali językiem po górnej wardze. Taa, fajnie miałem, nie?
Nie, to nie było fajnie. Szczególnie, że chodziło o to, iż nie
radziłem sobie z językiem polskim. Nie przedmiotem. Po prostu
miałem tendencję do przestawiania się na język węgierski.
Kolejny raz, za długo by tłumaczyć.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Wracając
do mojego chłopaka. Rzecz jasna, on jest tym uroczym w naszym
związku. Moja perełka czasem bardzo, bardzo się wszystkim
zamartwia (a mną to już szczególnie), toteż wolałem ukryć to,
że wkurzyły mnie autobusy. To akurat chyba najgłupszy powód. Mnie
raczej łatwo zdenerwować. Ale on nie narzeka. To się liczy.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Maciek! – wykrzyknęła Berenika i rzuciła mi się w ramiona,
gdy tylko przekroczyłem drzwi klubu. Dziewczyna miała wyjątkowo
nietypową urodę jak na realia polskie. Była dość wysoka i
kształtna. Zawsze ubierała się w taki sposób, żeby podkreślić
swoje atuty, to znaczy wydatne piersi i krągłe biodra. Najbardziej
charakteryzowała ją ciemniejsza karnacja. Berenika nie należała
do typowych mulatek, a jednak jej skóra zawsze miała ładny,
opalony odcień. Co ciekawe, reszta jej rodzeństwa była blada jak
ściany. Całość dopełniały brązowe, kręcone włosy do połowy
pleców i czekoladowe oczy.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> –
Nareszcie jesteś! Baliśmy się, że może znów będziesz miał
jakieś głupie pomysły i nie przyjdziesz – kontynuowała.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Pff! – prychnąłem.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Przyjaciółka
poprowadziła mnie do stolika, przy którym siedziała niewielka
grupka ludzi. Tradycyjnie, ja byłem ostatni. A teraz zgadnijcie,
koło kogo usiadłem. Taa, to jasne. Cmoknąłem go delikatnie w
usta.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Mój
Kacperek też miał nietypową urodę. Przede wszystkim był dość
niskim chłopakiem o bladej skórze nigdy nie łapiącej opalenizny.
Idealny kontrast stanowiły krótko ścięte czarne włosy i duże,
ciemne oczy przypominające węgielki. Jego pełne czerwone usta
zawsze wyglądały, jakby były wyszminkowane, a tak naprawdę Kacper
nie używał takich specyfików – w przeciwieństwie do mnie.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Maciek – odezwała się Diana, urocza blondynka z mojej klasy,
humana. – To co w zasadzie masz pod tymi bandażami?</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Zapewne jakąś ranę – prychnęła Berenika. Ta dziewczyna
znała całą historię. I wiedziała też, że nie lubię opowiadać,
jak doszło do tego, że zrobiłem sobie na rękach to, co zrobiłem.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– A to przez kogoś? – kontynuowała swoje Diana. Diana była
naprawdę miłą osobą i moją jedyną bliższą przyjaciółką z
klasy. W zasadzie bardzo stroniłem od ludzi i gdy ktoś za bardzo
się do mnie zbliżał, to na ogół rezygnowałem z tej relacji.
Dianie jednak udało się jakoś do mnie dotrzeć i choć znaliśmy
się dość krótko, to lubiłem jej towarzystwo. Jedynym jej
problemem była ciekawość kierowana nadmierną troską.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"> Przy
stoliku zapanowała niezręczna cisza. Kacper spuścił wzrok, a ja
ująłem delikatnie jego dłoń, przekazując, by nie myślał o tym,
o czym myślał. Bo wiecie, to tak jakby przez niego. Nie żebym ja
tak uważał, ale on tak sądził. Niestety. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Doszło
między nami do całkiem ostrej kłótni jakiś czas temu, kiedy to
on zdecydował się wydać prawdziwy powód, dla którego ze mną
gadał. Chciał poznać moją mamę. (Moja mama była popularną
sławą.) I wiecie, co? Wyznał mi to po trzech latach związku.
Zirytowałem się, ale tylko przez chwilę. Potem było mi smutno...
A potem pogadałem z nim i próbowałem przywrócić nasz związek.
On mnie zranił i nie chciał do mnie wrócić, czaicie? Powiedział,
że nie zasługuje na moje przebaczenie. Prawie mu wtedy przygrzałem
w tę zdolną główkę. Powiedziałem tak: „Nie było, co
przebaczać. Takie rzeczy się zdarzają”. Patrzył na mnie jak na
kretyna. Co miałem zrobić? Kochałem tego głupka. Poza tym,
przyśnił mi się też wtedy mój tato i mówił mi naprawdę
dziwne, lecz mądre rzeczy.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Coś podać? – Poratowała nas kelnerka.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Zamówiliśmy
sporo piwa. Prawdę mówiąc, bardzo sporo. Nie minęło nawet pół
godziny, a Kacper siedział na moich kolanach, a reszta paczki (która
została przy stoliku, a nie wywiało ją na parkiet) mogła
podziwiać, jak wygląda pocałunek pary gejów. Chociaż, nie różnił
się on prawie niczym od normalnego. Wyjątkiem są osoby, które
biorą w nim udział. </span></span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Kacper – odezwał się Michał.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Wywróciłem
oczami. Nie przerywa się w takim momencie!</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Tak?</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Zatańczysz ze mną?</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Z
trudem powstrzymałem wybuch śmiechu. O ile mi się to udało, o
tyle inni przy stoliku pozwolili sobie na chwilę radości. Ja
jedynie się uśmiechnąłem. Kacper rzucił mi pytające spojrzenie
„o pozwolenie”.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– </span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"><i>Nem
probléma</i></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– powiedziałem.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– I co nie będziesz zazdrosny, gdy inny chłopak wyrywa ci
chłopaka? – zapytała Berenika.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Jest taka potrzeba?</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– No raczej, że tak! Ja bym na twoim miejscu nie pozwalała na
takie rzeczy...</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Wtedy wyjdę na zaborczego. Bez przesady, Berenika, Kacper może
i jest moją własnością, ale nie jest na jakichś ograniczonych
prawach. Może robić, co mu się żywnie podoba.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– A ty masz to w dupie?</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Jak wszystko – uśmiechnąłem się. Z tego słynąłem. Bardzo
często powtarzałem teksty w stylu: „olewam to”, „mam to w
dupie” oraz (tu, proszę, bez skojarzeń!) „zwisa mi to”.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Mój
chłopak nachylił się nad moim uchem i szepnął jedno słówko.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– </span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"><i>Örökre.</i></span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Potem
zniknął z Michałem w tłumie tańczących. Kacper nie znał
węgierskiego, ale kilka słówek wyłapał ode mnie. Głównie te,
które kierowałem do niego albo często powtarzałem. Jak na
przykład: </span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"><i>nem</i></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">, <i>igen</i></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"><i></i></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">,
czy </span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"><i>jól</i></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">.
To takie banały – nie, tak, dobrze.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– W ogóle o niego nie walczysz – warknęła Berenika. – Jak on
ma się czuć kochany?</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Skoro znasz historyjkę szczęścia i nieszczęścia, to dlaczego
nie widzisz naszej miłości?</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Ja ją widzę pomiędzy wami. I ze strony Kacpra. Nie od ciebie.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Przynajmniej on ją widzi.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Jesteś pewien?</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Tak.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><i> Nie.</i></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Co
jeśli Berenika ma rację? Może źle okazuję swoje uczucia? Może w
ogóle ich nie pokazuję i Kacper ma mnie dość? Bo przecież...
Każdy chce wiedzieć i czuć, że jest kochany. Wyznawanie i
pokazywanie uczuć jest chyba dla mnie za trudne.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Berenika
była jedną z niewielu osób, która naprawdę umiała przemówić
do mojego rozsądku. Gdyby ktokolwiek inny rzucił w moją stronę
taką uwagę, pewnie puściłbym ją mimo uszy, ale takie słowa z
jej strony bardzo na mnie oddziaływały.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Idę do toalety – rzuciłem.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Toalety
były okropne. Obskurne! Fee, ohyda. Jak na to patrzyłem rzygać mi
się chciało. Pomijając fakt, że wszystko było pomazane
markerami, a na ścianach było jakieś słabe graffiti, to panował
tu syf. Po podłodze walały się setki papierów. W kątach leżały
pogniłe resztki jedzenia, a do tego jebało jak cholera. Na lustrze
były takie mazie, że nie sposób zobaczyć własne odbicie. Z
obrzydzeniem odkręciłem jeden z kranów. Wyleciała czys... po
prostu woda. Ni to brudna, ni czysta. Zamoczyłem dłonie. Opłukałem
je delikatnie i długo. Przez chwilę rozważałem też ochlapanie
sobie twarzy, aby trochę się uspokoić, ale nie chciałem rozmazać
sobie makijażu.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Po
kilku minutach opuściłem toaletę i udałem się do odpowiedniego
stolika. Berenika i Kacper byli bardzo pochłonięci rozmową, toteż
gdy stanąłem za nimi, nie zauważyli mnie. Mogłem spokojnie sobie
posłuchać, na jaki temat rozmawiają.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– … nie robi – dokończyła dziewczyna. Był to najwyraźniej
całkiem długi wywód.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Tylko ci się wydaje. Ty widzisz jedynie to, co robimy, gdy
jesteśmy przy ludziach. Nie zdajesz sobie sprawy z tego, że sam na
sam coś takiego wygląda zupełnie inaczej. Maciek – gadali o
mnie? – okazuje swoje uczucia. I to w cudowny sposób. Ja nie czuję
się zaniedbywany, nic z tych rzeczy. Może tego nie widać, ale on
jest romantykiem.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Jestem
romantykiem? Nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. Ale chyba on
wie coś takiego najlepiej... Moje zdanie zdanie chyba podzielała
Berenika, bo najpierw wybuchła śmiechem, ale potem się uspokoiła
i uśmiechnęła.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Pozwolił ci tak po prostu tańczyć z Michałem! Nie bał się,
że może się coś stać...</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Sugerujesz, że mógłbym go zdradzić?</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Och, to nie tak! To jasne, że nie. Wy jesteście takie słodkie
zakochańce. </span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"><i>Cute,
love and forever. </i></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">Tylko
według mnie, on powinien choć trochę przejąć się taką sprawą.
Ja nie mówię o zabranianiu wszystkiego, ale...</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Berenika, skoro tego nie zrobił to znaczy, że nie poczuł
potrzeby.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Ale...</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Mogę się dołączyć do rozmowy? – zapytałem, nachylając
się pomiędzy nimi.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Usiadłem
naprzeciwko. Dziewczyna zapytała szeptem mojego chłopaka:</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Myślisz, że słyszał naszą rozmowę?</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– To Maciek – odparł Kacper na głos. – Oczywiście, że
słyszał.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Słyszałem – poparłem. – Słuchaj, Berenika, naprawdę
rozumiem to, że zawsze interesował cię nasz związek i chciałabyś
tego </span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"><i>forever</i></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"><span style="font-style: normal;">.</span></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
No i sama byś nam napisała scenariusz, a propos wszystkiego. Co,
gdzie, kiedy i inne takie pierdoły. Ale Kacper ma rację. Nie byłem
zazdrosny, bo nie czułem takiej potrzeby. Znaczy, może ciut
zazdrosny byłem. W każdym razie, ufam Kacprowi. On może robić, co
chce. Ja nie mam na to wpływu.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Skoro jesteś taki olewczy, on może nie wiedzieć, co do niego
czujesz!</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Wiesz, że bardziej cenię sobie węgierski od polskiego.
</span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"><i>Szeretem.
</i></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">Sprawdź
sobie na Google Tłumaczu, co to oznacza.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Że go kochasz – powiedziała. – Znam to słowo.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Zmarszczyłem
brwi. To trochę dziwne, że zna jakieś randomowe słowa po
węgiersku. Ale okay.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– No właśnie – odparłem. Kątem oka zauważyłem, że moja
perełka zaczerwieniła się nieznacznie. Słodkie.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Odpuszczę, ale powiedz mi jedno. Jak długo wytrzymasz bez
Kacpra?</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"> Rozważałem,
czy jej nie wyśmiać. No bo co to w ogóle za pytanie? Moim skromnym
zdaniem, odpowiedź jest oczywista, skoro </span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL"><i>szeretem</i></span></span></span><span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">.
Uśmiechnąłem się delikatnie, ująłem dłoń mojego chłopaka i
ucałowałem koniuszki palców. Potem odezwałem się.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span lang="pl-PL">
– Bez Kacpra? Nie wytrzymam.</span></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><i> Örökre.</i></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="font-style: normal; margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-5614568018322617303.post-60028760010127861052017-02-26T01:28:00.002+01:002021-02-16T02:21:52.291+01:00Rozdział 5TREŚĆ USUNIĘTA 16.02.2021 r.<br />Laire Stockhttp://www.blogger.com/profile/11181209758879432916noreply@blogger.com10