niedziela, 10 czerwca 2018

Informacja

Witam!
Prawdę mówiąc, wątpiłam, czy ktoś zagląda na tego mojego bloga, ponieważ trwa dość długa przerwa, ale ostatnio dwie osoby odezwały się w komentarzach (dziękuję, że o mnie pamiętacie!), więc wspomniałam, że napiszę jakąś notkę informacyjną.
Zatem piszę.
Bloga nie usuwam ani nie zawieszam. Wbrew pozorom jest to cały czas aktywny blog. (XD) Miałam ostatnio trochę zastój, nie miałam chęci do czegokolwiek, pisania również, ale jak już zrobiło się ciepło, to odzyskałam energię. Chyba coś w stylu zimowej depresji mnie dopadło.
Ostatnio zaczęłam trochę pisać, problem polega na tym, że nie jestem jakoś szczególnie oddana jednemu tekstowi i piszę, co mi akurat przyjdzie do głowy. Inne teksty się wzbogacają, Being your voice niekoniecznie. No i zbliża się sesja. I czeka mnie przeogromny pięciogodzinny egzamin z jednego przedmiotu, więc przyjemności odkładam na bok. Po sesji planuję pisać intensywniej, mam nadzieję, że wena nie odejdzie w międzyczasie.
O ile myślę, że na początku lipca można się spodziewać nowego rozdziału Shine baby!, o tyle sytuacja BYV'u jednak jest trochę bardziej skomplikowana. Do końca zostało naprawdę niewiele - według planu cztery rozdziały. I ze względu na te wszystkie zastoje, zdecydowałam, że nie chciałabym znowu przeciągać tej końcówki jakimiś kilkumiesięcznymi przerwami (nigdy nie wiadomo, co się może przytrafić). Postanowiłam, że najpierw napiszę te rozdziały, a dopiero potem opublikuję dwunasty. Może ewentualnie opublikuję go, gdy chociaż zacznę ten ostatni (zależy jak mi płynnie będzie szło pisanie). Więc nawet jak napiszę dwunasty, to i tak trzeba będzie chwilę poczekać. W międzyczasie będę Was (mam nadzieję) zabawiać SB!, które jest znacznie lżejszym tekstem i łatwiej mi się go pisze.
To tyle ode mnie i do niedługo! :)

2 komentarze:

  1. Hej,
    to ja ;) oczywiście, że zaglądam, jeszcze mam kilka rozdziałów do przeczytania ;) cieszę się z tej informacji, że nie porzucasz, będę czekać na nowe teksty, no i powodzenia na egzaminach...
    chyba zwolnię to czytanie ;) aby nie mieć długiej przerwy ;)
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że nie porzucasz bloga, naprawdę.
    Co do przerwy w pisaniu, każdego może dopaść niechęć, a jeszcze dodana do tego jesienna depresja może zrobić z człowieka jedno, wielkie G. XD
    Powodzenia z egzaminem, za sesję trzymam kciuki!

    Pozdrawiam serdecznie,
    Czekam,
    Arisu.

    OdpowiedzUsuń