Aaron
Moi
rodzice byli po prostu niemożliwi.
Znajdowałem
się teraz w klubie, ten wieczór zapowiadał się bardzo dobrze, bo
umówiłem się z chłopakami, żeby trochę poszaleć. Miałem dobry
humor, ochotę, żeby się napić i trochę potańczyć, a na koniec
liczyłem, że uda mi się wyrwać jakąś dupę do poruchania.
Ale
oczywiście te dwie osoby, które mnie stworzyły, musiały mnie
wkurwić. Oni mieli paranoję na punkcie kontroli. Wychodziłem z
domu już kompletnie ubrany, a w dłoni trzymałem kluczyki do auta i
wtedy się napatoczyli. I zapytali, gdzie wychodzę. Znowu musieli
się do czegoś przyczepić, znowu musieli wszystko wiedzieć. Przed
wyjściem udało nam się pokłócić i trochę na nich pokrzyczałem.