sobota, 17 kwietnia 2021

Rozdział 12 [Shine, baby!]

Alexander


Zaproszenie od Lachlana na wspólną grę w kosza powitałem z prawdziwą ulgą. Przez parę ostatnich dni nasz kontakt trochę osłabł, co odrobinę mnie zmartwiło. Nie chciałem jednak być nadgorliwy i zamknąłem się w pokoju, zaczytując się w Szekspirze. Planowałem odezwać się kolegi po tygodniu, ale to on pierwszy wyciągnął do mnie rękę. Wolałbym, co prawda, spędzić z nim czas sam na sam, ale zmuszałem się do większego socjalizowania. Poza tym, gdybym odmówił, Lachlan mógłby się do mnie zrazić, a tego przecież nie chciałem.