-
To co o tym sądzicie? – zapytałem, przyglądając się każdemu
po kolei. Większość słuchała mnie z prawdziwym zainteresowaniem.
Tylko Chris wyglądał na wyjątkowo znudzonego. To trochę
nietypowe, ponieważ opowiadałem drużynie historię, którą
wcześniej przedstawiła mi Trudis.
poniedziałek, 8 grudnia 2014
niedziela, 30 listopada 2014
Będę czekać
Dzisiaj jest ten pamiętny dzień. To ten dzień... To ta kolejna rocznica tego, co się wtedy stało. Tak bardzo żałuję wszystkich swoich czynów, swoich błędów. Żałuję, że nie rozegrałem tego inaczej. Może wówczas mógłbym ciebie mieć? Może wówczas byłbyś ze mną... bylibyśmy razem? Nie wiem. Nie znam odpowiedzi na te pytania. Wszystko potoczyło się źle. Gdybym tylko mógł cofnąć czas... Michael, wiesz, co bym zmienił? Zmieniłbym swoje zachowanie. Nie byłbym takim samolubem. Pomyślałbym o tobie. Nie bałbym się...
niedziela, 23 listopada 2014
Rozdział 8
Nikki
biegła. Była wściekła, więc przeklinała też samą siebie w
myślach. Nienawidziła tego, że tak łatwo o wszystkim zapominała.
Już dawno doszła do wniosku, iż powinna
sobie zakupić kalendarz i tam wszystko notować,
tylko... wciąż o tym zapominała.
Dzisiejszego
dnia umówiła się z szesnastoletnią Łowczynią na trening.
Poznała ją niecałe dwa tygodnie temu, kiedy to wpadła na nią na
korytarzu. Nie zauważyła jej, ponieważ bardzo się spieszyła na
spotkanie, o którym zapomniała. I tak rozpoczęła się ich
znajomość.
Nikki
przypomniała sobie treść listu, który dostała od pani dyrektor:
sobota, 8 listopada 2014
Rozdział 7
-
Jakoś ciężko mi uwierzyć w to, że tu chodzi o tableta –
stwierdziłem.
-
Może jest w środku? – zapytał Huke.
-
To jest za lekkie, aby był w tym taki sprzęt – zauważyła Eira.
-
Nie masz tableta, nie możesz tego wiedzieć!
-
Po prostu się znam na takich rzeczach, nie to co ty.
-
Przestańcie! – warknąłem. Oni jak zwykle się kłócili, już
nie mogłem tego znieść. – Możecie choć raz zachować się
profesjonalnie?
wtorek, 28 października 2014
Rozdział 6
Włożyłem
drucik do małego otworu i spróbowałem go poruszyć. Wciąż się
jakoś blokował, ale w żaden sposób nie chciał otworzyć tego
pieprzonego zamku. Męczyłem się już od dobrych dwudziestu minut.
wtorek, 30 września 2014
Rozdział 5
-
Wszyscy Łowcy proszeni są o udanie się do Sali Spotkań SS numer 3
na spotkanie z panią dyrektor Trudis Ravale. Powtarzam: wszyscy
Łowcy proszeni są o udanie się do Sali Spotkań SS numer 3 na
spotkanie z panią dyrektor Trudis Ravale. Pan też, panie McCarey.
Dziękuję.
Znowu
ta komenda. Nie cieszyło mnie to wcale. Ani ten dodatek, to jedno
zdanie, którego wcześniej nie było. Trudis już raz mi tak
zrobiła, dlaczego zrobiła to kolejny? No,
przecież jej powiedziałem, że przyjdę!
wtorek, 16 września 2014
Rozdział 4
W
holu stała niska brązowowłosa dziewczyna, rozglądając się
niepewnie dookoła. Ubrana była w kozaczki na niskim obcasie,
granatową spódniczkę i beżową koszulę. Jedną dłonią trzymała
rączkę ogromnej, czarnej walizki, która opierała się o jej lewą
nogę.
— Witamy z powrotem, Talia! – krzyknęliśmy wszyscy wspólnie.
poniedziałek, 8 września 2014
Rozdział 3
Niska,
zielonowłosa dziewczyna po raz kolejny uderzyła pięścią w worek.
Musiała dużo ćwiczyć, aby nie stracić kondycji. Miała dopiero
szesnaście lat i prawie wszyscy olewali jej osobę. Na misjach
największe zadanie, jakie kiedykolwiek dostała to: „Pilnuj
wejścia, jak zobaczysz coś nie w porządku, możesz wkroczyć w
akcję.”. Oczywiście, wszystko było w porządku i dziewczyna
tylko stała. Na koniec i tak wszyscy powiedzieli jej, że źle
wykonała swoje zadanie! Miała tego dość. Nikt nie brał jej na
poważnie, nie pozwolili jej nawet się wykazać. A ona była lepsza
od dorosłych łowców, którzy mają lepsze doświadczanie.
Zielonowłosa chciała być tylko dostrzeżona. Chciała, by ktoś ją
docenił i powiedział: „Możesz walczyć!”.
wtorek, 2 września 2014
Radośnie wśród chmur
Była godzina dziewiętnasta. Spożywałem posiłek. Nie kolację.
Obiad. Tak, zawsze znajdę cudowną porę na to, aby zjeść obiad.
Ale to trzeba być mną. Mną, mną i tylko mną. Tylko ja mogę jeść
obiady o dziewiętnastej, a śniadanie o czternastej. I tylko ja
mogłem się zakochać w swoim najlepszym przyjacielu i postanowić
mu to wyznać. Właśnie dzisiaj.
Rozdział 2
Obudziłem
się przed czwartą. Ja pierdolę, czułem się jak trup. Nie mam
pojęcia, kto wymyślił takie wczesne wstawanie i te pokurwione
treningi z rana, ale w tym momencie bardzo chętnie wydłubałbym tej
osobie oczy patyczkami od lizaków.
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
Rozdział 1
Moja
siostra jest okropna, serio. Przekonaj tu blondynkę, że jak podoba
ci się jakaś dziewczyna, to nie musisz się z nią od razu umawiać.
Cholera, ale mnie męczyła.
Na
początku udało mi się uciec do pokoju i Eira chwilowo mi
odpuściła. Wiedziałem, iż prędzej czy
później się do mnie przyczepi, ale nie spodziewałem się, że aż
tak bardzo. Starsze siostry to wariatki!
poniedziałek, 19 maja 2014
Prolog
Tylko
tu w Rumming City mogła być taka beznadziejna pogoda. Lało jak z
cebra tak od godziny. Wychodzenie do miasta
chyba jednak nie było takim rewelacyjnym pomysłem, jak mi się
wcześniej wydawało. A wszystko wskazywało na to, że będzie
padać. Bycie takim kretynem, jakim ja jestem, to czasami naprawdę
problem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)